Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Luiza Fritz [Dor]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
@Ref
Dodano aktualne relacje i wyjustowano tekst.


W dalszym ciągu proszę o przeniesienie postu do działu postaci dorosłych
Aktualizacja:
-dodanie kawałka historii do dorosłości
-nowa relacja i aktualizacja starych
-drobne poprawki
Heart Heart
Repka!
Aktualizacja:
-uaktualnienie relacji
-dodanie sporego kawałka historii (choć wciąż potrzebuje dopracowania)
-zmiana ozdobników na własnorobne (tak, wiem, nie najlepsze, ale jak już tyle nad tym siedziałam to wstawiam, w końcu zawsze własne Tongue )
-drobne poprawki jak usuwanie literówek oraz "[/i]"
-zaktualizowanie opisu charakteru
czuje sie urazony xd Trevora tam ni ma xd
Śliczna ta twoja karta Wink
(01.10.2017 11:39)Rocky napisał(a): [ -> ]czuje sie urazony xd Trevora tam ni ma xd

Nie masz po co Wink  a jeśli faktycznie poczułeś się w jaki kolwiek sposób urażony- przepraszam.  Po prostu nie dodałam wszystkich, bo najzwyczajniej w świecie zapomniałam o co nie których ważniejszych osobach, przez fakt, że mam spora listę relacji. Dopiszę Trevora jak tylko przyjdzie mi coś sensownego do głowy, a jeśli ktoś jeszcze czuje się pominięty może śmiało upomnieć się o dodanie choćby na PW, czy też w inny sposób.


Korekta: Gotowe Rocky.
"Trevor Wright [Rocky]

Jest jedna z ciekawszych osób którą znam pod względem charakteru. Stanowczy, sprytny i momentami, jak przystało na ślizgona- zadziorny. Zawsze walczy o swoje i nie jednokrotnie potrafi dopiec, a jednak zdaje się mieć również cieplejszą stronę, albowiem pod płaszczem oschłości skrywa dobre serce. Zawsze stara się dawać z siebie wszystko i nie jedno krotnie sam przez to cierpi, bo albo doprowadza swój organizm do skraju wytrzymałości nie jedno krotnie nawet wycieńczony stając się nie ukazywać słabości i zmęczenia. Pod tym względem w moich oczach ukazuje się obraz zranionego wilka, który stara się obronić swą watahę, a nie chcąc pozwolić się zdominować komuś innemu kryje chorobę przed światem tak długo, jak tylko może. Z resztą tak też jest, bo w końcu nie raz oberwał w obronie innych, a mimo to wciąż kwapił się do opuszczenia skrzydła szpitalnego po możliwie jak najkrótszym pobycie. W zasadzie na koniec mogłabym dodać, że lubię go właśnie za ten jego nie powtarzalny charakter i nie samowitą wolę walki. "
Aktualizacja:
-gruntowne odświeżenie relacji
-uaktualnienie pewnych cech wyglądu
-drobne poprawki
# Bardzo Fajna #
fajna karta, Repka!
Stron: 1 2 3