03.10.2016 20:52
Imię i nazwisko:
Mark Allen
Mark Allen
Miejsce urodzenia:
Autobus lini 13, ulica 18 i 19 w Londynie
Autobus lini 13, ulica 18 i 19 w Londynie
Status krwi:
100%
100%
Cechy charakteru:
Mark jest miłym i koleżeńskim chłopcem, jego mocną stroną jest praca samodzielna, wiele decyzji podejmuje pochopnie wiele ryzykując. Jest odważny i pewny siebie, dąży do wyznaczonych przez siebie celów bez względu na okoliczności ani opinię pozostałych.
Mark jest miłym i koleżeńskim chłopcem, jego mocną stroną jest praca samodzielna, wiele decyzji podejmuje pochopnie wiele ryzykując. Jest odważny i pewny siebie, dąży do wyznaczonych przez siebie celów bez względu na okoliczności ani opinię pozostałych.
Wygląd postaci:
Jest wysoka, wrażenie wiecznie opalonej skóry. Ubiera się na ciemno, chodzi w krótkich spodenkach (w zależności od pogody). Charakterystyczny dla niego jest czerwono-pomarańczowy szalik, który dała mu matka - przechodzi po gryfonach z pokolenia na pokolenie. Włosy - ciemny blond. Zielono-niebieskie oczy.
Jest wysoka, wrażenie wiecznie opalonej skóry. Ubiera się na ciemno, chodzi w krótkich spodenkach (w zależności od pogody). Charakterystyczny dla niego jest czerwono-pomarańczowy szalik, który dała mu matka - przechodzi po gryfonach z pokolenia na pokolenie. Włosy - ciemny blond. Zielono-niebieskie oczy.
Historia postaci:
Moja mama urodziła mnie w autobusie, przejeżdżając między ulicą 18 a 19, był to rok 2042, dokładnie jedenaście lat temu. Byłem wychowywany w rodzinie czarodziejów - każdy członek rodziny skończył Hogwart jako gryfon, nie licząc mnie, rzecz jasna. Mieszkałem sobie w Londynie, chodziłem do szkoły, bawiłem się z przyjaciółmi - a po powrocie do domu otaczała mnie magia. Kiedy miałem 10 lat, w trakcie rutynowej wizyty u prababci, dowiedziałem się czegoś, czego rodzice nigdy mi nie powiedzieli, a mianowicie fakt, że w moje następne urodziny również pojadę do Hogwartu. Z racji, iż urodziny zbliżały się coraz bardziej, nie mogłem się doczekać. Dzień lub dwa po moich urodzinach byłem już w pociągu, który miał mnie zabrać do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
Moja mama urodziła mnie w autobusie, przejeżdżając między ulicą 18 a 19, był to rok 2042, dokładnie jedenaście lat temu. Byłem wychowywany w rodzinie czarodziejów - każdy członek rodziny skończył Hogwart jako gryfon, nie licząc mnie, rzecz jasna. Mieszkałem sobie w Londynie, chodziłem do szkoły, bawiłem się z przyjaciółmi - a po powrocie do domu otaczała mnie magia. Kiedy miałem 10 lat, w trakcie rutynowej wizyty u prababci, dowiedziałem się czegoś, czego rodzice nigdy mi nie powiedzieli, a mianowicie fakt, że w moje następne urodziny również pojadę do Hogwartu. Z racji, iż urodziny zbliżały się coraz bardziej, nie mogłem się doczekać. Dzień lub dwa po moich urodzinach byłem już w pociągu, który miał mnie zabrać do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Mój brat kiedyś w to grał.
Mój brat kiedyś w to grał.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Przeczytałem.
Przeczytałem.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.