Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Sacrave Arrmae

Miejsce urodzenia: Wielka Brytania, Londyn.

Status krwi: 75%

Cechy charakteru: Chłopak jest z natury bardzo zamknięty w sobie, tłumi wiele emocji, stara się działać rozważnie i kieruje się swoją mądrością. Gdy na kogoś się otworzy - stara się z całych sił być tą swoją "lepszą stroną". Dostrzega w sobie wiele wad z powodu bardzo wysokiej samokrytyki. Jest bardzo skromny i pasjonuje się literaturą - głównie fantastyczną. Z powodu braku przyjaciół stał się lekko aspołeczną, dziwną osobą - przez co zawieranie z nim kontaktu jest skomplikowanie. Posiada bardzo rozwiniętą mimikę twarzy, oraz bardzo czysty, młodzieńczy głos, który bardzo przyjemnie się słucha. Ma bardzo ciekawy styl bycia, jego ruchy są dość powolne, lubi rozglądać się dookoła podczas spacerów i kocha patrzeć w niebo, które bardzo go intryguję. Jego ulubionym typem muzyki jest Rock, ewentualnie Soundtracki z Anime, zaś jego ulubioną piosenką jest "Glassy Sky" - które jest dziełem Yutaka Yamada'ey. 

Wygląd postaci: Chłopak jest wyjątkowo drobny jak na swój wiek. Ma 153 centymetry wzrostu i waży tylko 38 kilogramów. Jego szare oczy idealnie komponują się z bardzo kontrastowymi, śnieżno białymi włosami - jego naturalnym kolorem włosów był kolor brązowy, z "nagłą" zmianą koloru jego włosów wiąże się dość ciekawa historia. Ma trójkątny kształt twarzy, mały zadziorny nosek, normalnej wielkości usta, lekko wysokie czoło, które jest zakryte jego białymi, dość chaotycznie ułożonymi włosami. Ma bardzo delikatne rysy twarzy, jego skóra ma kolor czystego śniegu - chłopak jest bardzo blady, powodem tej bladości jest jego anemia, którą już prawie wyleczył poprzez przyjmowanie tabletek z żelazem. 

Historia postaci: Urodzenie Sacrave'a w tak nieprzewidzianym terminie wiązało się z wieloma problemami z jego zdrowiem. Można powiedzieć, że coś pchnęło w niego życie, gdy ten już prawie umierał. Lekarze dawali mu mało szans na przeżycie, gdyż był urodzony w ósmym miesiącu ciąży - był wcześniakiem. Przez ścieżkę swojego dzieciństwa przechodził prawie sam, rodzice byli wiecznie zapracowani i nie mieli dla niego czasu. Nikt nie nauczył go jak odpowiednio zawierać kontakty z ludźmi, przez co bał się to robić - bo było to dla niego coś nowego. Gdy Sacrave miał już 7 lat, jego Ojciec popadł w Alkoholizm po stracie pracy przez co w jego domu często wybuchały awantury, które potrafiły trwać naprawdę długi okres czasu. Miłość między jego rodzicami po prostu znikła. Ojciec chłopca pod wpływem alkoholu znęcał się psychicznie nad jego matką, która pewnego dnia nie wytrzymała i popełniła samobójstwo. Chłopiec załamał się po śmierci matki, a jego ojciec przejrzał na oczy i był zmuszony pracować, bo zależało mu na utrzymaniu syna. Sacrave doskonale wiedział kto był przyczyną, która sprawiła, że jego matka dokonała samobójstwa - ale tłumił całą swoją nienawiść do tej osoby. Wiele razy dostrzegał matkę, która przechodziła korytarzami jego domu. Wiele razy miał sny o swojej matce - przepraszała w nich chłopca, że nie miała dla niego czasu. Chłopak po pewnym czasie samotności zaczął rozmawiać sam ze sobą, udając, że jest kimś innym, lub wymyślał sobie wymyślonych przyjaciół z którymi często rozmawiał i bawił się. Jego ojciec widząc to zaczął myśleć, że jego dziecko jest chore psychicznie. Najstraszniejszym zdarzeniem, które  było głównym czynnikiem myślenia tak o swoim własnym dziecku było to, że chłopak siedział przy bujanym krześle i rozmawiał z kimś, a bujane krzesło wykonywało powolne ruchy w tył i przód. Nie byłoby w tym nic "nadzwyczajnego" gdyby owe krzesło wcześniej stało nieruchome.
Pewnego jednakże dnia - ojciec chłopca przesadził z alkoholem - bo przecież miał dwa dni wolne pod rząd, no to czemu nie. Ojciec powiedział co naprawdę myśli o swoim dziecku prosto 10 letniemu Sacrave'owi w oczy. Zaczął krzyczeć, że jego syn jest chory psychicznie, że jest żałosny, beznadziejny, że to ON doprowadził do samobójstwa swojej własnej matki. To było zdecydowanie za dużo jak na jedenastoletniego wrażliwego chłopca. Brązowo włosy, młody Sacrave zaczął krzyczeć - jak opętany, że nienawidzi swojego ojca, gdy ten stał tuż przed nim. Pod wpływem tej furii większość przedmiotów wokół niego zaczęło się poruszać. A jego włosy od cebulek zaczęły robić się bardziej szare, które po chwili stały się śnieżnobiałe. Chłopak po wszystkim co pragnął wyznać swojemu znienawidzonemu ojcu nieruchomo stał i patrzył się w podłogę. Feudariush - bo tak nazywał się jego ojciec - wpadł w furię i zamknął swojego syna w jego pokoju tym samym  kontynuując libacje alkoholową. Od tamtej pory jego kontakt z ojcem pogorszył się o tyle, że nie rozmawiali wcale - nie spędzali razem świąt, a chłopak sam musiał nauczyć się gotować co nie było dla niego zbyt trudne z powodu odkrytego talentu gastronomicznego. W jego jedenaste urodziny otrzymał list z hogwartu - który potraktował jako żart, ponieważ nigdy o nim nie słyszał. Jego matka nie miała czasu, aby cokolwiek mu wyjaśnić, a babcia - która także była czarodziejką już umarła. Listy jednak zaczęły przychodzić ponownie, aż chłopak zrozumiał, że coś musi być na rzeczy.

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Google, bardzo dawno temu na ssącym laptopie.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak, czytałem.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Akceptuję!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].