Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Lucas Burrow
Miejsce urodzenia: Birmingham
Status krwi: 25 %
Cechy charakteru: Lucas to typowy kujon - nerd. Całkowicie oderwany od świata człowieczek, który większość czasu spędza w bibliotece, a resztę na dziwne 'nietypowe zainteresowania'... Od zbierania żuków, po znaczki pocztowe. Gdyby ktoś kiedyś organizował konkurs na największą fajtłapę i ciamajdę - Lucas wygrałby bez wątpienia. Potrafi on w drodze ze sklepu do domu( ok. 50 m) zgubić pieniądze, klucze do domu i połamać nogę w dwóch miejscach. 

Ma pewne objawy depresji, jest niemalże całkowicie aspołeczny - niewielki kontakt z innymi ludźmi powoduje całkowite poplątanie języka i odcięcie się.

Wygląd postaci:

Typowy szczypior pomieszany z kujonem. Wysoki wzrost, chudy jak patyk, a cera niemalże jak u ogra - okulary noszone od tak dawna, że niemożliwe jest wyobrażenie sobie go bez nich. Czarne włosy, czarne oczy .

Historia postaci: 

Lucas urodził się w średniozamożnej rodzinie Burrow. Jego ojcem był Sam Burrow, a jego matką Abigail Burrow(Rootle). W świat magii wkroczył na długo po tym, gdy chociażby nauczył się jazdy na rowerze, czy wiązania butów. Skąd ten niespodziewany zwrot akcji? Otóż Burrow Senior był mugolem, zaś mama Lucasa znienawidziła magię po serii niespodziewanych wypadków, za które obwiniała cały świat magiczny.

Długie - kilkugodzinne rozmowy rodziców 'niewiedzącego'(w których to ojciec nalegał o 'wtajemniczenie') poskutkowały wydarzeniem, które wydarzyło się dopiero na ósme urodziny małego chłopca.
Mały niezdara(i dotyczy to tylko i wyłącznie jego wzrostu, bo ciamajda była z niego wielka) poszedł wraz z matką na ulicę Pokątną. Było to uczucie tak niezwykłe, jak pierwszy w życiu strzał z broni palnej i niemalże tak samo krótkie - matka ze wzgardą do każdego kącika owych 'straganów' zabrała chłopca do domu zaledwie po kilku minutach. 

Lucas aż do jedenastych urodzin nie wiedział czy był to tylko sen, czy może jednak 'prank' sztywnych rodziców.
Otrzymany list zagrzmiał w jego głowie, przede wszystkim pełna lista książek o niespotykanych nazwach.
Gdyby to zależało od jego mamy, to zapewne do teraz nic by nie wiedział, gdyż na ulicę Pokątną po zakupy wyruszył samotnie... Po wcześniejszym przybyciu do Londynu wraz z ojcem oczywiście. 

Jego życie było na tyle 'nieciekawe', że jego największą emocją w życiu było szczęście spowodowane kupieniem książek z listy hogwarckiej - wtedy dopiero też odkrył swą moc, gdyż trzymając torbę w ręku podskoczył do góry na kilka metrów.

Jego zaciekawienie 'nowym życiem' było na tyle ogromne, że jeszcze przed przyjazdem przeczytał wszystkie kupione książki po kilka razy.


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Znalazłem film promujący na youtube.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? 
Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Podanie wstrzymuje

Bardzo... dziwne podanie. W głowie sobie mówię "O co tutaj chodzi?" xd Popraw status krwi, rozpisz wygląd, zmień tę abstrakcyjną historię Tongue Zajrzyj tutaj, może Ci pomoże - https://hapel.pl/forum/showthread.php?ti...1#pid54141
Status krwi poprawiony, a co do reszty... Z całym szacunkiem, ale nie sądzę, by historia chłopca niedojdy była jakkolwiek bardziej 'abstrakcyjna' od tych wszystkich sierot z nadludzkimi mocami chcących zostać aurorami(które są i były akceptowane w wielu podaniach).

Jest ona może króciutka, ale w porównaniu do innych podań jest co najmniej ponad ramowa.
Podanie przejrzałem jeszcze raz, dokładniej... Uznam Ci je, niech Ci będzie.

Podanie zaakceptowane



Po rangę zgłoś się na /helpop