Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Adelaide Adams
Miejsce urodzenia:  Szpital św. Munga w Londynie
Status krwi: 50%
Cechy charakteru:
Przez to jak Adelaide została wychowana i była traktowana przez swoich rodziców stała się próżna i wyniosła. Na prawie każdym stara się być idealna oraz zachwycać innych, czy urodą, czy umiejętnościami, tak jak uczyli ją rodzice. Poprzez dążenie do perfekcji Del nauczyła się odsuwać emocje na bok, przez co potrafi sprawić wrażenie nieczułej, ale ślicznej i idealnej lalki. Ma także problemy z ciężką chorobą zwaną narkolepsją, przez co wykształciły się u niej  problemy ze skupianiem się. Przez spędzanie dotychczas całego życia samotnie, Del stała się aspołeczna, a jej choroba nie pomaga w kontakcie z innymi ludźmi. Spędza czas sama lub ewentualnie w towarzystwie czarnego kocura, nie chcąc wchodzić w żadne relacje, mając zakodowane że ich nie potrzebuje. Czas ten przeznacza na to co kocha, czyli na muzykę. Adelaide umie grać na lutni, fortepianie, skrzypcach, flecie, gitarze oraz ma ogromny talent do śpiewania.

Wygląd postaci:
U Adelaide rzuca się w oczy jej bardzo niski wzrost (145 cm) oraz krucha i drobna budowa (która jest spowodowana tym że Del jest wcześniakiem). Jej ciało jest proporcjonalne i dość ładne. Często to właśnie na to ludzie zwracają uwagę. Do tego jej bardzo porcelanowa cera, mocno kontrastuje z jej rubinowymi kształtnymi ustami oraz kruczoczarnymi, zawsze  gęstymi włosami, sięgającymi jej do klatki piersiowej. Jej twarz chodź zawsze nie wyspana, promienieje urodą. Szklane, duże, intensywnie zielone oczy, chodź zawsze zmęczone od kołyski zachwycały wszystkich. Jej szafa była pełna ładnych drogich, czarnych ubrań, w większości sukienek i różnej maści szat którą zawsze kupowali jej rodzice by "mogła zawsze ślicznie się prezentować."

Historia postaci:
Dzieciństwo Adelaide spędziła samotnie, nie wychodząc z domu bez rodziców, gdyż miała solidny zakaz, w dużej mierze spowodowany jej chorobą. W całym domostwie pełniło się od skrzatów, które miały pilnować by Adelaide nic się nie stało podczas jej nagłych napadów snu. Zawsze gdy tylko zasnęła na stojąco czy to na schodach jeden ze skrzatów deportował ją do łóżka. Dnie spędzała na samotnym przechadzaniu się po rodzinnej rezydencji oraz ćwiczeniu śpiewu w towarzystwie swego jedynego przyjaciela, czarnego kocura o imieniu Apollo. Gdy rodzice dostrzegli jej muzyczny talent zaczęli sprowadzać do domu wielu wybitnych nauczycieli śpiewu i gry na instrumentach by mogła rozwijać swój dar. Chodź ją kochali trochę za często traktowali ją tylko jako śliczną lalkę którą można by się pochwalić przed znajomymi. Często zdarzała się sytuacja w której wołano ją, pokazywano, po czym proszono o zaśpiewanie (jednocześnie modląc się by nie zasnęła na oczach gości). Po komplementach jakie zbierała była z powrotem odsyłana do pokoju, gdzie miała dalej ćwiczyć śpiew czy grę. Jej moc objawiła się gdy miała 6 lat. Pewnego wieczoru jeden z gości rodziców nadepnął na Apolla, przez co kot wystraszył się, wyskoczył przez okno i uciekł za bramy ogrodu domostwa. Del nigdy nie sprzeciwiała się rodzicom ale miłość do kota, a tym samym do jej jedynego przyjaciela zwyciężyła. I tak oto Del wyszła za bramy, sama, pierwszy raz w życiu, szukając Apolla. Po jakimś czasie, szczęśliwa, znalazła kocura pod drzewkiem. Chwilę po wzięciu go w ramiona poczuła na karku silny ucisk obcej dłoni. Był to potężny mężczyzna z przepaską na oku. Apollo zaczął miauczeć i syczeć, a sama Del była sparaliżowana strachem a łzy jej ciekły po policzkach. Del zauważyła jak mężczyzna energicznym ruchem wyciąga różdżkę i... i nagle za sprawą Del na jego głowę spada wielka gałąź a on sam traci przytomność. Wróciła zapłakana do domu, wraz z jej ukochanym przyjacielem na rękach i od razu pobiegła do swojego pokoju. Była zszokowana i jednocześnie przygnębiona tym, że rodzice zamiast zapytać co się stało, woleli ją skarcić za ucieczkę. Później oczywiście zrozumieli swój błąd i przepraszali, ale przez tamtą sytuację miarka się przelała i Del trzyma do nich urazę. Kilka następnych lat spędziła mniej więcej tak samo, jednak dowiadując się coraz więcej o świecie magii. Podstawy, ale zawsze coś. Jednak pewnego dnia nadszedł ten cudny dzień, o którym Del dobrze wiedziała, że nadejdzie. Rankiem, do jej rodzinnej rezydencji, przyleciała sowa. W dziobie trzymała list o wiadomej treści. Adelaide bardzo się ucieszyła i jeszcze tego samego dnia poszła na Pokątną wraz z rodzicami. Był to pierwszy, większy kontakt z rzeczywistością i wszystko ją przytłaczało. Obiecała sobie jednak, że kiedyś to wszystko zrozumie i będzie to dla niej normą. Kupili co najpotrzebniejsze i wrócili do domu. W wakacje na chwilę zamieszkali w wiosce Hogsmeade, aby mieć bliżej do stacji, z której Del miała udać się na swój pierwszy rok w Hogwarcie.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Nazywam się Adelaide, ale mów mi Del. A ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Tak, napisz na Skype albo na forum to ci dokładniej to opiszę)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Odebrała od niego talerz i usiadła przy najbliższym stole*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od kolegi.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Zmniejsz status krwi(50% lub niżej). Wstrzymane
[Obrazek: harry-potter-ruchomy-obrazek-0035.gif]
Poprawione.
Akceptuje

Slytherin