19.04.2017 02:07
Imię i nazwisko: James Ford
Miejsce urodzenia: Manchester, Anglia
Status krwi: 50% (półkrwi)
Cechy charakteru: Z powodu tragedii, jaka spotkała mnie we wczesnym dzieciństwie, stałem się skrytym i cichym dzieckiem. Ponad wszelkie wartości cenię sobie pieniądze. Dla ludzi, których nie znam bywam uszczypliwy i arogancki. Jeszcze bardziej nieznośny jestem dla tych, którzy nie przypadli mi do gustu. By rozwiązywać problemy używam sprytu. Tego mi nie brakuje - mając trochę mniej niż 10 lat oszukiwałem i naciągałem przypadkowych ludzi, najczęściej dla pieniędzy.
Wygląd postaci: Za okularami widoczne są moje jasnoniebieskie, podkrążone i wiecznie znużone oczy. Niewidoczne są tylko wtedy, gdy nie uczesałem jeszcze moich średniej długości blond włosów. Rano bywają na całej mojej twarzy, jednak gdy je uczeszę skierowane są do boków, z przedziałkiem na środku. Mam około 155 cm wzrostu i jestem dość szczupły (babcia mówi, że za chudy). Nie za bardzo lubię grzebanie w szafie, więc najczęściej biorę pierwszą lepszą koszulkę i jeansy.
Historia postaci: Ojciec czarodziej, matka mugol. Mój ojciec był Ślizgonem a moja matka pracowała jako księgowa. Gdy miałem 5 lat pewien człowiek uwiódł i okradł moją mamę. Gdy ojciec dowiedział się, że wszystko co mieliśmy przepadło, w przypływie szału zabił mamę, a potem siebie. Przygarnęła mnie babcia (mama ojca). Od tamtego czasu moje życie napędza chęć odnalezienia tamtego człowieka i zemszczenia się na nim. Gdy miałem 10 lat moja babcia przypadkowo wspomniała jego imię i nazwisko, które od razu zapadło mi w pamięć. Myślałem o nim tak długo i gorączkowo, że nie zauważyłem jak zapalił się kwiat stojący przy moim biurku - dopiero krzyki babci zwróciły na niego moją uwagę. Gdy pożar został opanowany babcia wytłumaczyła mi, że prawdopodobnie, tak jak mój ojciec i ona sama, jestem czarodziejem. Nie wiedziałem do końca co to może oznaczać, jednak szkoła magii brzmiała jak coś, co pomogłoby mi odnaleźć człowieka, który przyczynił się do śmierci rodziców. Zdeterminowany do osiągnięcia najlepszych możliwych ocen, wyruszyłem z babcią na Pokątną. Jestem pewny, że bez niej nie dałbym sobie tam rady - było tam wiele dziwnych sklepów z rzeczami, które ciężko wytłumaczyć. Rozmawiając z nią podczas zakupów, dowiedziałem się o czterech domach funkcjonujących w szkole, do której miałem wyruszyć. Babcia wspomniała też, że mój ojciec był w Slytherinie. Mimo że nie powinienem brać go jako wzór do naśladowania, stwierdziłem, że również pasowałbym do tego domu. Kiedy miałem już wszystkie potrzebne rzeczy, nadszedł czas pożegnania na dworcu King's Cross. Szczególnie ciężko było babci, gdyż musiała ona zostać zupełnie sama. Ja natomiast, mimo żalu z powodu rozstania z moim jedynym, ostatnim członkiem rodziny, byłem zbyt skupiony na przyszłości i wizji dopadnięcia mojego arcywroga by okazywać smutek.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
James, ale mów mi Jim. A jak tobie na imię, amigo?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Pałac Kultury jest na Placu Defilad)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
**spogląda podejrzliwie na zupę, a potem na podającą ją osobę** Niech zgadnę, będę musiał coś za to dla ciebie zrobić?
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Zobaczyłem post promujący go na Facebookowej grupie
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Tak
Miejsce urodzenia: Manchester, Anglia
Status krwi: 50% (półkrwi)
Cechy charakteru: Z powodu tragedii, jaka spotkała mnie we wczesnym dzieciństwie, stałem się skrytym i cichym dzieckiem. Ponad wszelkie wartości cenię sobie pieniądze. Dla ludzi, których nie znam bywam uszczypliwy i arogancki. Jeszcze bardziej nieznośny jestem dla tych, którzy nie przypadli mi do gustu. By rozwiązywać problemy używam sprytu. Tego mi nie brakuje - mając trochę mniej niż 10 lat oszukiwałem i naciągałem przypadkowych ludzi, najczęściej dla pieniędzy.
Wygląd postaci: Za okularami widoczne są moje jasnoniebieskie, podkrążone i wiecznie znużone oczy. Niewidoczne są tylko wtedy, gdy nie uczesałem jeszcze moich średniej długości blond włosów. Rano bywają na całej mojej twarzy, jednak gdy je uczeszę skierowane są do boków, z przedziałkiem na środku. Mam około 155 cm wzrostu i jestem dość szczupły (babcia mówi, że za chudy). Nie za bardzo lubię grzebanie w szafie, więc najczęściej biorę pierwszą lepszą koszulkę i jeansy.
Historia postaci: Ojciec czarodziej, matka mugol. Mój ojciec był Ślizgonem a moja matka pracowała jako księgowa. Gdy miałem 5 lat pewien człowiek uwiódł i okradł moją mamę. Gdy ojciec dowiedział się, że wszystko co mieliśmy przepadło, w przypływie szału zabił mamę, a potem siebie. Przygarnęła mnie babcia (mama ojca). Od tamtego czasu moje życie napędza chęć odnalezienia tamtego człowieka i zemszczenia się na nim. Gdy miałem 10 lat moja babcia przypadkowo wspomniała jego imię i nazwisko, które od razu zapadło mi w pamięć. Myślałem o nim tak długo i gorączkowo, że nie zauważyłem jak zapalił się kwiat stojący przy moim biurku - dopiero krzyki babci zwróciły na niego moją uwagę. Gdy pożar został opanowany babcia wytłumaczyła mi, że prawdopodobnie, tak jak mój ojciec i ona sama, jestem czarodziejem. Nie wiedziałem do końca co to może oznaczać, jednak szkoła magii brzmiała jak coś, co pomogłoby mi odnaleźć człowieka, który przyczynił się do śmierci rodziców. Zdeterminowany do osiągnięcia najlepszych możliwych ocen, wyruszyłem z babcią na Pokątną. Jestem pewny, że bez niej nie dałbym sobie tam rady - było tam wiele dziwnych sklepów z rzeczami, które ciężko wytłumaczyć. Rozmawiając z nią podczas zakupów, dowiedziałem się o czterech domach funkcjonujących w szkole, do której miałem wyruszyć. Babcia wspomniała też, że mój ojciec był w Slytherinie. Mimo że nie powinienem brać go jako wzór do naśladowania, stwierdziłem, że również pasowałbym do tego domu. Kiedy miałem już wszystkie potrzebne rzeczy, nadszedł czas pożegnania na dworcu King's Cross. Szczególnie ciężko było babci, gdyż musiała ona zostać zupełnie sama. Ja natomiast, mimo żalu z powodu rozstania z moim jedynym, ostatnim członkiem rodziny, byłem zbyt skupiony na przyszłości i wizji dopadnięcia mojego arcywroga by okazywać smutek.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
James, ale mów mi Jim. A jak tobie na imię, amigo?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Pałac Kultury jest na Placu Defilad)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
**spogląda podejrzliwie na zupę, a potem na podającą ją osobę** Niech zgadnę, będę musiał coś za to dla ciebie zrobić?
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Zobaczyłem post promujący go na Facebookowej grupie
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
