Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: 
Jake Marric

Miejsce urodzenia: 
Bath, UK

Status krwi: 
75%

Cechy charakteru:
 Rozmowa z Jake'iem jest jak szybko rozpędzający się samochód. Chłopak z początku jest (jak na niego) cichy, lecz od samego początku ciekawy rozmówcy. Chętnie zawiera nowe znajomości, zupełnie bezwstydnie i śmiało. Poznawanie nowego człowieka opiera się jednak w tym przypadku na obserwacji zachowań i "analizie" danej osoby. Chłopiec posiada wybitny talent do rozpoznawania ludzi. Od początku w większości wie, kto jest w porządku, a kto ma nieco inne zamiary. Czasem jednak się myli, bo w końcu nikt nie jest perfekcyjny. Z tego powodu zawsze decyduje się dać komuś szansę. Według niego jest to lepsze, niż ocenianie "po okładce". Choć z wieloma osobami można się zadawać, przyjaciół jednak spotyka się rzadko. Tak samo jest w przypadku Jake'a. Podstawy do poznania prawdziwego przyjaciela wymagają tutaj czasu i zaufania. Nie łatwo jest zrazić do siebie chłopca, ale kiedy już to się stanie, musiał być ku temu ważny powód. W większości przypadków wystarczą jednak szczere przeprosiny i dobre zachowanie, a Jake na pewno wybaczy. Nie przepada on za sporami, kłótnie są dla niego bynajmniej niewłaściwie. Woli on załatwiać sprawy polubownie, co nie znaczy że zawsze jest milusi. W przypadku ewentualnej konfrontacji chłopak stara się bronić swej racji, łatwo nie daje za wygraną. Kiedy już się czegoś uprze, nie odpuści. Strach nie jest w jego stylu. Uznaje go za wytwór wyobraźni i często udaje mu się go przełamać. Nie można jednak powiedzieć, że jest to dla niego dobre. Przez swoją nadmierną odwagę jest zdecydowanie zbyt porywczy i działa, nim pomyśli. Taki tok myślenia już wielokrotnie wprowadzał chłopca w tarapaty, nawet zanim trafił do świata magii.

Wygląd postaci: 
Umięśnieniem Jake nie różni się specjalnie od większości jedenastolatków. Wygląda jak chuda kupka nieszczęścia, choć jest to raczej wrodzone - jego ojciec też był bardzo szczupły. Wyrósł jednak na silnego i zdrowego mężczyznę, a syn prawdopodobnie pójdzie w jego ślady. Jeśli chodzi o ubiór chłopaka - w szkole nie przykłada do niego większej wagi. Tak czy inaczej ma na sobie szatę i woli trzymać się tego. Pod nią zwykle nosi podkoszulkę - najczęściej z wzorem w postaci dwucyfrowej liczby - a na niej czasem rozsuwaną bluzę z kapturem i dwoma kieszeniami. Jake preferuje dżinsy i wszelkie inne spodnie materiałowe. W jego zestawie ubrań raczej nie można znaleźć innych spodni. Na nogach chłopaka zawsze goszczą buty sportowe. Różnica polega jedynie na ich kolorze. Raz są czarno - zielone, innym razem chłopiec wywleka te pomarańczowo - żółte. Warto wiedzieć, że Jake nie nosi żadnych okularów. Na jego głowie nigdy nie lądują czapki, a ewentualnie kaptur. Wszelkie jednak zmiany w ubiorze chłopca nie są spowodowane modą, czy zachciankami. Dla Jake'a ważniejsze są potrzeby niż chęć zabłyśnięcia - między modną koszulką a ciepłą kurtką podczas jesieni zawsze wybierze on to drugie. Na twarzy chłopca nie zobaczymy żadnych piegów, pryszczy ani przebarwień. Jego skóra nie jest blada, lecz nie jest także czerwony jak burak. Oczy chłopca mają kolor niebieski, włosy zaś to średniej długości brązowa, nieopanowana dżungla. Jedynym miejscem, w którym jako tako czupryna Jake'a się układa jest jego grzywka, przesunięta lekko na prawo.

Historia postaci:
Piętnastego września, jedenaście lat temu urodził się pewien chłopiec. Jego kochający rodzice nadali mu imię Jake, o dziwo myśląc o tym dopiero po porodzie. Szczęśliwi zyskaniem syna, zabrali go ze szpitala do domu. Był to średniej wielkości dom jednorodzinny z salonem, kuchnią, toaletą oraz pokojami na piętrze. Umiejscowiony był w Bath - miejscowości w Wielkiej Brytanii. Przez następne dziewięć lat chłopcu żyło się dobrze. Dorastał w spokoju, uczył się w normalnej szkole i bawił z rówieśnikami tak samo, jakby był zwykłym mugolem. Rodzice Jake'a byli czarodziejami. Dalsza jednak rodzina chłopaka to ludzie normalni. Główni opiekuni chłopca zdecydowali się jednak nie mówić mu o tym, że w jego żyłach płynie - chociaż po części - krew czarodziejów. Udręką dla głodnego przygód dziecka byłoby czekanie do jedenastego roku życia, na posłanie do słynnej szkoły magii i czarodziejstwa. Z tego powodu Rose i Richard - takie imiona nosili rodzice Jake'a - zdecydowali się poczekać. Magia sama miała przyjść do chłopca, a było to nieuniknione. Pewnego wieczoru chłopak wrócił z podstawówki i powiedział rodzicom o kłótni z innym uczniem. Powiedział, że "zdenerwował się, a szyba z klasowego okna zwyczajnie pękła". Innym razem zauważył, że kubek z jego herbatą zaczął lewitować. W tym momencie rodzice wyjawili mu prawdę. Dowiedział się, że jest czarodziejem. Nie powiedzieli mu jednak, że trafi do specjalnej szkoły dla takich jak on. Pół roku później, w jego urodziny, wydarzyło się jednak coś, co miało zmienić życie Jake'a. W skrzynce pocztowej odnalazł list z Hogwartu, szkoły magii i czarodziejstwa. Uradowany pobiegł do rodziców i wręczył im kawałek papieru. Już kilka miesięcy później znalazł się na ulicy Pokątnej, gdzie zakupił wszystkie potrzebne rzeczy. Niedługo później miał znaleźć się w Hogwarcie, gdzie miał przeżyć najlepsze chwile w swoim życiu...

Udziel poprawnych odpowiedzi:

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?

*Wyrwany z głębokiego zamyślenia spojrzał w stronę chłopaka.* Hej. Jestem Jake Marric, a ty? 

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)

(Pewnie w Chinach. No co ty? Oczywiście, że na Placu Defilad.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*

*Spogląda na talerz ze zdziwieniem.* Dzięki, ale już jadłem. *Dyskretnie odsunął zupę, po czym odszedł od stołu.*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:

Poszukiwałem dobrego RP osadzonego w tematyce świata Harry'ego Pottera. Skończyło się na Haplu - zaciekawiła mnie możliwość odgrywania akcji w grze, gdyż można oprócz pisania samemu sterować swoją postacią.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? 

Żeby to raz!

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Więcej takich podań! Jejku, dawno nie czytałam lepszego. Nie osiadaj na laurach, po prostu... zwyczajnie nie mam zastrzeżeń. Z przyjemnością ogłaszam iż
ZAAKCEPTOWANE
[Obrazek: NBPip9n.png]

[ po rangę zgłoś się na /helpop ]