Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [Dor.] Blanche Ayers
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: 3BfWJHA.png]

Poznajcie historię wybitnego mężczyzny o wielkich ambicjach urodzonego 2 maja 2021 roku w szpitalu Tunbridge Wells w hrabstwie Kent, w pięknej Anglii. Ukończył Szkołę Magii i Czarodziejstwa Hogwart dumnie reprezentując dom Salazara Slytherina, czarnoksiężnika i byłego rewolucjonistę. Przed wami...

[Obrazek: G2qZo3N.png]


[Obrazek: A3A2ZAp.jpg]

[Obrazek: 9wwMKgb.png]

Charakter Blanche od zawsze był zmienny. Jest wysoce ambitny i bez względu na wszystko dąży do celów, które sobie wymierzył. Jest bardzo inteligentny, zwiedził świat w pogoni za sensem życia oraz wiedzą o magicznych stworzeniach. Uczucia i współczucie stały się dla niego obce, czerpie przyjemność z bólu i cierpienia. Jest niezwykle przebiegły i sprytny, co przydaje mu się w wielu sytuacjach. Od zawsze był dwulicowy, czerpał z obu stron, by później wybrać tę, która przynosiła najwięcej zysków. Blanche jest szalony, jego umysł ciężko zniósł przeniesienie się na czarną stronę. Jest bardzo nieufny, ufa tylko tym którzy na to zasłużyli, przez co przebywanie z nim może być bardzo ciężkie, bo jego paranoja ma czasem niewyobrażalne rozmiary. Uważa, że nieważna jest droga jaką obierzemy by dostać się do celu, dlatego trzeba uważać na wszystkich, ponieważ oni mogą myśleć tak samo.

[Obrazek: vt9JENx.jpg]

[Obrazek: 9wwMKgb.png]

Historia:

Dziecko mugolskiej pary, nazwany Blanche po swoim zmarłym wujku od strony ojca. Żył w niewiedzy o świecie magii aż w wieku jedenastu lat, po otrzymaniu listu z Hogwartu, jego włosy nie zapłonęły niebieskim ogniem, który choć krzywdy mu nie zrobił, sprawił, że ich kolor przez długi okres czasu pozostawał biały. Trafił do Slytherinu, co -  jego zdaniem - bardzo do niego pasowało. Zafascynowany poszerzonymi horyzontami w Hogwarcie uczył się jak najlepiej potrafił. Nie miał problemu z dostępem do książek i potrzebnych przyborów, gdyż jego rodzina jest dość zamożna. Jednak nie z każdego przedmiotu udało mu się uzyskiwać dobre oceny, co powodowało u niego frustrację. W piątej klasie postanowił, że chce zostać aurorem i właśnie w tym kierunku zaczął się najbardziej przykładać, utrzymując oceny z reszty przedmiotów na średnim poziomie. Ukończył naukę w Hogwarcie i postanowił wyprowadzić się z domu własnych rodziców, aby całkiem zagłębić się w świecie magii. Poznał dziewczynę, z którą przeżył gorący romans, ta jednak zostawiła go dla innego, co spowodowało u niego depresję. Starał się przelać żal na papier i ukończył kilka maszynopisów, jednak te pozostają w jego szufladzie. Rok po rozstaniu z jego femme fatale, jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym podczas wypadu do Londynu. Jedynym pocieszeniem takiego nieszczęścia był spadek po nich, jednak w wyniku zaginięcia testamentu, a później jego znalezienia w tajemniczych okolicznościach, spadek dostała siostra matki, z którą nigdy nie mieli dobrych stosunków. Tak więc Blanche został z mieszkaniem opłaconym do końca miesiąca i niespełnionymi marzeniami. Zaczął interesować się magicznymi stworzeniami, i wykreowało się jego nowe marzenie - praca w Departamencie Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami. Po kilku listach do Ministerstwa Magii udało się mu dostać na okres próbny jako Likwidator Magicznych Stworzeń. Po dostaniu pracy, dla własnego bezpieczeństwa ściął włosy.
Bez zapowiedzi opuścił Anglię by podróżować po świecie i szukać jakiegoś celu, oraz hobbistycznie studiować magiczne zwierzęta. Podróż trwała długo i była niezwykle męcząca, kosztowała go jego pracę w Ministerstwie Magii i prawie cały dobytek.
Wrócił do Anglii, pełen nowej wiedzy. Został wykładowcą zaklęć na Brytyjskim Uniwersytecie Magicznym i poprawił O.W.U.T.E.M.-y z transmutacji. Założył organizację Triumvirate i zaczął studiować Czarną Magię. Po kilku miesiącach przebywania w Karazhanie on i jego towarzysze zmuszeni byli szukać nowego domu, ponieważ Ministerstwo Magii dowiedziało się o ich azylu i postanowiło go zniszczyć. Przez długi czas pozostawał w szarej strefie - nikt nie domyślał się, że nie jest tym dobrym człowiekiem co kiedyś - nikt prócz jego współtowarzyszy. Odnaleźli nowy dom oraz nowych sojuszników oraz dokonali czegoś, czego nigdy się nie spodziewał - wskrzesili zmarłego. Kilka miesięcy później, zwabiony w pułapkę, został aresztowany przez Ministerstwo, gdzie był przetrzymywany w Departamencie Tajemnic, torturowany i przesłuchiwany przez Szefa Aurorów i Ministra Magii. Spędził tam wiele dni, karmiąc się szczurami i robactwem, gdy w końcu nadszedł dzień jego uwolnienia. Mimo gniewu, że jego pobratymcy pozostawili go na pastwę losu przez tak długi czas, niezmiernie się cieszył, gdy dowiedział się, że zwyciężyli. Przebywał w bezpiecznym, odizolowanym miejscu, gdzie nabiera sił i kontynuuje naukę Czarnej Magii. Teraz jednak ustatkował się, mieszka samotnie w dużym domu i już tylko wspomina czasy gdy bawił się w czarnoksięstwo. W teraźniejszych dniach zajmuje się spacerami, pielęgnowaniem kwiatów i czytaniem książek.

[Obrazek: J25fnsA.gif]


[Obrazek: 9wwMKgb.png]

Rodzina:
† Michael Ayers - ojciec
† Winona Ayers - matka
Christina Wobley - ciotka

[Obrazek: ywGUKif.jpg]

[Obrazek: 9wwMKgb.png]

Relacje:

¤ Darell Yrell - Dawny przyjaciel i współpracownik. Teraz nie mam z nim kontaktu i martwię się, co mogło mu się stać podczas zniszczenia Karazhanu. Oraz co zrobi mi, gdy mnie znajdzie. Mimo to, chciałbym się z nim zobaczyć.

¤ Matthew Wright - Nie znam go jeszcze dobrze, jednak widzę, że ma potencjał. W związku z ostatnimi wydarzeniami na cmentarzu zyskałem do niego więcej zaufania. Jestem ciekaw co teraz porabia.

¤ Charles Wright - Wspólnik i socjopata. Te przymiotniki wiązałem z nim od samego początku, jednak teraz zaczęły zanikać i pojawia się nowe: przyjaciel. Mam nadzieję, że to działa w obie strony, jednak mimo wszystko jestem trochę nieufny - widziałem co robił niektórym osobom. Nie chciałbym żeby mnie zdradził. Widzę go czasami w Hogsmeade. Nie jesteśmy już ze sobą tak blisko jak kiedyś, ale nadal miło wspominam nasze stare czasy.

¤ Leon Kellog - Gdy go zobaczyłem, zobaczyłem też po raz pierwszy półolbrzyma. Z początku nie wzbudził mojej dobrej natury, ciągły zapach konopii i potu dość mnie od niego odpychały. Jednak teraz nie wyobrażam sobie życia bez jego ciągłych podrywów i zalotów do Sophie. Zastanawiam się, gdzie się podział.

¤ Sophie Procter - Sophie polubiłem od razu. Choć poznaliśmy się w dość dziwnej sytuacji (chciałem ją okraść), to okazała się dobrą wspólniczką. Jedyny z nią problem, to to, że ma niewyparzoną gębę. Choć nie potrafiłbym teraz bez tego żyć, czasem mam ochotę wyrwać jej język. Dawno jej nie widziałem.


[Obrazek: Hopkins.jpg]

[Obrazek: 9wwMKgb.png]

Ciekawostki:

¤ Patronus przybiera formę kruka

¤ Różdżka: jawor, włókno ze smoczego serca, 12 cali, sztywna

[Obrazek: wand-white-average-ball_handle.png?h=175]

¤ Ulubiona książka:

[Obrazek: gzvXCnU.png]

¤ Zna języki: japoński, francuski i łaciński

¤ Interesuje się praktykami czarnomagicznymi

¤ Lubi spacery

[Obrazek: j8wYsT7.png]
Mógłbyś opisać wygląd, zamiast wstawiać zdjęcie, które w KP ma już z 8 osób. Oprócz tego dość ładnie.
(09.05.2017 15:59)Mapi napisał(a): [ -> ]Mógłbyś opisać wygląd, zamiast wstawiać zdjęcie, które w KP ma już z 8 osób. Oprócz tego dość ładnie.

Skorzystałem z Twojej porady :v
@update
Fajna karta repka Smile  ale dodaj jakieś relacje
@update
@update
@bigupdate
@miniupdate
@całkowityredesignbomisienudzilo
Stron: 1 2