Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Murrough Yrell 
Miejsce urodzenia: Londyn 
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Opisując charakter Murrough'a trzeba uwzględnić warunki w jakich się wychowywał, gdyż to wszystko ma wielki wpływ na postrzeganie świata przez dziecka. Mówi się, że są trzy czynniki, które dziecko może naprowadzić na dalszą ścieżkę postrzegania świata, rodzina, otoczenie i własne przeżycia.  Matka wychowała go na chłopca, który potrafił z szacunkiem odnosić się do każdego, uprzejmego, starała się mu wpoić, że kłamstwa nie są dobrym sposobem uciekania od odpowiedzialności. Jeśli chodzi o otoczenie, to było to całkiem spokojne towarzystwo, grupka znajomych których znał z "podwórka" sprawiła, że chłopak nie bał się spotykać i rozmawiać z ludźmi, a także przystanął na spokojny i leniwy tryb życia, robiąc tylko to co trzeba i nic poza tym. Zabawy, wygłupy i przechadzki po okolicy zrobiły z chłopca prawdziwego lekkoducha. A jeśli chodzi o przeżycia, cóż, jego życie było po prostu nudne, nic zbyt dobrego ani nic zbyt złego nie stało się, aby diametralnie zmienić jego charakter.  Od dziecka przejawiał chęć do zostania kimś ważnym, chciał zawsze być kimś, kogo ludzie będą widzieć jako swoisty przykład, nigdy jednak nie wszczął żadnych przygotowań do tego, gdyż po prostu mu się nie chciało, albo mu to po prostu nie wychodziło. Gdy miał przejawy postarania się o coś, wykonania porządnie jakieś pracy, to zawsze to partolił. Nie przejmował się tym jednak i gdy tylko naszła go ochota, próbował znowu, mimo lichych efektów. 
Wygląd postaci: Jak na osobę w jego wieku można śmiało stwierdzić, że jest przeciętnego wzrostu porównując go do jego rówieśników. Jego włosy są czarnego koloru, niechlujnie ułożone w coś co ma parodiować grzywkę. Postura chłopca balansuje na granicy normalności, z nikle zauważalnym tłuszczykiem na brzuszku. Jego oczka mają piwny kolor, a jego policzki wytarmosiłaby każda ciocia. Zawsze próbuje się ubierać jak najbardziej luźno i wygodnie, nie dbając przy tym zbytnio o swój wygląd. Od czasu do czasu założy swoje okulary do czytania, gdyż jego oczy posiadają małą wadę wzroku. 
Historia postaci: Murrough urodził się 11 lat temu w stolicy Wielkiej Brytanii. Jako iż pochodził z czystokrwistego rodu, od dziecka był już zapoznany z magicznym światem czarodziejów. Mieszkał wraz ze swoją matką oraz siostrą, od której był o 6 lat młodszy. W wieku jego 5 urodzin, jego rodzina przeprowadziła się do USA, gdzie spędził swoje dziecięce lata życia. Pomagał mamie w domu i od czasu do czasu wychodził na dwór pobawić się ze swoimi kolegami z podwórka, których poznał zaraz po przyjeździe. Były to czysto mugolskie dzieci, dlatego czarodziejskie dziecko często nie rozumiało tematów rozmowy, jakie podejmowali jego rówieśnicy. Mimo tego szybko przyswoił się do nowego środowiska i zaczął się interesować czysto mugolskimi sprawami, którymi zafascynowali byli jego koledzy. Ubłagał nawet matkę, aby ta mu kupiła komputer, oraz mały telewizor do pokoju. Rodzicielka mając na uwadze fakt, że dziecko nie ma żadnych innych kolegów przystała na to, a niedługo potem pokój chłopca wyglądał bardziej jak pokój przeciętnego mugola, niż czystokrwistego czarodzieja. Porozwieszane plakaty mugolskich zespołów muzycznych, superbohaterów z kreskówek, albo postaci z gier w które grał ze swoimi koleżkami. Jako iż nie chodził do szkoły a uczył się tylko i wyłącznie podstaw takich jak czytanie albo liczenie w domu, to miał sporo czasu na to, aby całymi dniami siedzieć przed telewizorem, albo komputerem, oglądając swoich ulubionych bohaterów z bajek, których podziwiał i kiedyś chciał się stać taki jak oni. Czas upływał dla chłopaka beztrosko, lata mijały a on coraz bardziej zapominał o swoich czarodziejskich korzeniach. Aż do dnia w którym grupkę przyjaciół na podwórku zaczepili starsi chłopacy, którzy już od jakiegoś czasu dokuczali kolegom młodego czarodzieja. Nawiązała się nimi sprzeczka, co doprowadziło do bójki. Starsi byli oczywiście silniejsi i bili młodziaków tak, że pod oczyma widniały im już pokaźne śliwy. Wtedy zdenerwowany i zły Murrough spróbował uderzyć jednego z opryszków w brzuch. Udało mu się to jednak nie zrobiło to wielkiego wrażenia na starszaku, do momentu, kiedy jego ciało dziwnym trafem wylądowało do połowy w piasku, gdyż zdarzenie to miało miejsce na placu zabaw wysypanym piaskiem. Przerażone dzieciaki, zarówno starsze jak i koledzy czarodzieja uciekli od niego przestraszeni, a  biedny chłopak wrócił do domu gdzie dostał solidny ochrzan za swojego siniaka pod okiem. Jego koledzy już się do niego nie odzywali ani nie kontaktowali się z nim. Zdesperowany Murrough żył w samotności aż do jego 10 urodzin, kiedy to amerykańską szkołę magii ukończyła jego siostra. Zaproponowała mu powrót do Wielkiej Brytanii i chociaż matce bardzo nie podobał się ten pomysł, to po kilku tygodniach przystała na niego. Jako iż chłopiec nawet lubił swoją starsza siostrę to zgodził się opuścić swoje miejsce zamieszkania i udać się z powrotem na wyspy, gdzie mieli zamieszkać w rodowym domu Yrellów, wraz ze swoją siostrą. Krótko po przybyciu chłopaka na wyspy został mu wysłany list ze szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, gdzie miał zacząć swoją naukę. Nie przyjął tej szansy zbytnio entuzjastycznie, gdyż czuł się, że będzie odstawał od tamtejszych dzieci, przez to, że całe życie spędził praktycznie z mugolami. Nie mając jednak wyboru wraz z siostrą udał się na ulice pokątną, gdzie zdziwił go sposób życia prawdziwych czarodziejów, oraz to co potrafią robić. Kupił wszystko co było mu potrzebne do szkoły i ostatniego dnia wakacji czekał wraz ze swoją siostrą i innymi Yrellami na peronie 9 i 3/4 wraz z zapełnionym wózkiem pełnym walizek. Tak oto zaczęło się nowe życie Murrough Yrella. 

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, mam na imię Murrough. *Powiedział chłopak z niezręcznym wyrazem na twarzy, drapiąc się przy tym nerwowo po szyi swoimi paznokciami.* A ty? Jak się nazywasz kolego? 

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(W sumie to nie wiem, pewnie gdzieś blisko centrum, chociaż nigdy tam nie byłem więc upewnij się jeszcze)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Odebrał od nowo poznanej osoby talerz i postawił go przed sobą. Niepewnie powąchał ciecz, która znajdywała się w jego talerzu, a następnie chwycił za łyżkę i spróbował zupę cicho siorbając.* Nooo najlepsze dzisiaj! 

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Z forum Craftsite jakieś 5 lat temu. 

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
[Obrazek: GnXTpe2.png]

Zaakceptowane