Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Chloe Chapman
Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga w Londynie  
Status krwi: 50%
Cechy charakteru: Chloe jest kreatywna, bystra, inteligentna i sprytna. Stara się być tolerancyjna lecz nie zawsze jej to wychodzi. Dogaduje się raczej ze starszymi osobami, ale z rówieśnikami łatwo łapie wspólny język. Lubi naturę, cisze i spokój gdzie może odpocząć i zrelaksować się po ciężkim dniu. Uwielbia czytać książki oraz rysować. Jej "wadą" jest to, że jest introwertykiem oraz często jest zazdrosna i po prostu pyskata.  

Wygląd postaci: Dziewczyna jest niską i ni to szczupłą ni to grubą osobą. Twarz ma mizerną, zawsze mizerną. Parę piegów obok których widnieją niebieskie jak lazurytowe jeziora oczy. Ma blond włosy opadające na ramiona. Przed pójściem do Szkoły Magii ubierała się w raczej czarne ubrania.
Historia postaci: Urodziłam się w miarę przyzwoitej rodzinie. Moja matka była czarownicą, ojciec natomiast był mugolem. Byłam jedynakiem, mama zmarła tuż po porodzie, dlatego do dzisiaj jest mi smutno, że nie miałam okazji jej poznać.

Przez moje wczesne dzieciństwo wychowywał mnie ojciec. Nie miał za dużo wiedzy na temat Świata Czarodziejów. Rzadko kiedy wspominał coś o mej matce. Wspominał tylko, że była dobra w Obronie przed Czarną Magią i uczęszczała do Slytherinu. Wtedy nie wiele z tego rozumiałam. Było to dla mnie rzeczą bajkową. Ojciec zawsze był cichy jeśli chodzi o Hogwart, przecież nie miał o nim zielonego pojęcia prawda?

Pamiętam moment gdy byłam bardzo wściekła. Nie pamiętam z jakiego powodu. Możliwe, że moi rówieśnicy zaczęli mnie obrażać i wyzywać na jednym z mugolskich placów zabaw. Wiem tylko, że wróciłam do swego pokoju znajdującego się na najwyższym piętrze w domu.
Ojciec zapewne był w pracy dlatego zignorowałam jego nieobecność.
Miałam wtedy ochotę się wyżyć, zniszczyć coś, rozwalić. Zaczęłam bić poduszkę, lecz to nie pomogło. Stwierdziłam, że podejdę do okna ponieważ wiatr wiał za oknem jak szalony.
Pamiętam tylko, że podeszłam po czym spojrzałam ze złością na atmosferę za szybą. W jednej sekundzie miliony kawałeczków tłuczonego szkła padło na me ciało kalecząc je. Ostro zakończone kawałki prawie skaleczyło prawe oko. Miałam duże szczęście, lecz rana ta nie była jedyna.
Szkło wbiło mi się w nogę. Przez jakiś czas było to nie do zniesienia, ale potem ból przestał mnie dręczyć więc postanowiłam nie informować ojca o szkle w stopie.
 Gdy opatrzyłam już okolice swego prawego oka, nie sprzątając kawałków szkła udałam się do salonu. Szybko zimno z dworu ogarnęło cały dom, na me szczęście tata wrócił szybko.

Jeden z najlepszych dni w moim życiu zdarzył się gdy skończyłam 11 rok życia. Wstałam jak co roku i zbiegłam po krętych schodach do kuchni. Tata gotował naleśniki dlatego stwierdziłam, że nie będę mu przeszkadzać i pod jego nieuwagę wymknę się na dwór jeszcze w piżamie.
Gdy miałam już wychodzić z domu przez mały otwór w drzwiach wpadł list z dziwną pieczęcią na środku.
Nie miałam pojęcia co to może oznaczać.
Razem z tatą obejrzałam zawartość koperty uważnie po czym pokierowałam się zgodnie z treścią.

O godzinie 12:00 wraz z ojcem pojechałam na wskazany w liście adres.
Był to mały brudny pub. Gdybym przejeżdżała obok bezmyślnie nie zorientowałabym się, że ten budynek może być przeznaczony do prowadzenia interesu.
Razem z tatą weszliśmy do środka. Było to miejsce ciemne i obskurne. W kącie siedziało kilka starszych pań popijających jakiś napój w małych szklaneczkach.
Udaliśmy się na zaplecze pubu. W ścianie było przejście na ul. Pokątną.
Najpierw poszliśmy kupić różdżkę. Potem na stację King Cross, dokładnie na peron 9¾.
Pożegnałam się z mym tatą po czym wsiadłam do pociągu.
I tak zaczęła się ma nauka.




Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, jestem Chloe. A Ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Tak wiem, w centrum miasta)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*odbiera talerz po czym kładzie go na stole*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Szukałam serweru o tematyce HP.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Wstrzymane.
~Zmień imię na angielskie;
~Rozwiń charakter o 1-2 zdania;
~"Twarz ma mizerną, zawsze mizerną." <- no coś mi tu nie pasuje. Jeśli się mylę i to celowe powtórzenie, zostaw bez poprawki;
~W historii pojawiają się pojedyncze błędy typu "za pewnie" zamiast "zapewne", "nie uwagą" zamiast "nieuwagę", "pidżama" zamiast "piżama" oraz powtórzenia. Poza tym, jeżeli stała blisko okna, to mogła odnieść poważne obrażenia, a ta, od tak, zaczęła sprzątać.
Ostatnią sprawą, do której się uczepię jest wątek z Hagridem. Zmień go, gdyż gajowy po przyszłego ucznia przyszedł jedynie raz (chyba wiadomo, że chodzi o Harry'ego). Na serwerze znajdziesz go jedynie w formie NPC.
3 szanse, 3 dni na poprawę.
Poprawiłam już podanie, wybacz za me błędy pisałam przed 12 i nie szczególnie zwróciłam na nie uwagę.
Wstrzymane.
 Cieszę się, że zastosowałaś się do wskazówek. Jesteśmy prawie u celu..
Powtórzenia występują nadal, chociażby ten 'wiatr', 'okno' 'szybko'.
Pojawiają się też drobne nielogiczności (nie wiem, jak inaczej to nazwać) typu: "W ścianie z muru". W murze albo w ścianie. Mur to nie materiał budowlany; "potykałam się z prawej nogi,"
Jeżeli nie pojawią się inne błędy, to jest to twoja ostatnia szansa na edycję podania (np. zmiana jakiegoś elementu wyglądu jeżeli Ci on nie odpowiada bądź cechy charakteru, której nie będziesz potrafiła odegrać)
2 szanse, 2 dni na poprawę.
Mam nadzieje, że tym razem jest dobrze.
Zaakceptowane!
[Obrazek: H1mA9mJ.png]
[ po rangę zgłoś się na /helpop ]