Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na ucznia [Relativity]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko:
Albert Schrödinger
Miejsce urodzenia:
Berlin, Niemcy
Status krwi:
50%
Cechy charakteru: 
Albert jest chłopcem bardzo spokojnym, który uwielbia czytać książki. W swoim domu posiadał dużą ilość biblioteczek, które były zapełnione wieloma książkami, a najwięcej z nich to były popularnonaukowe. Chłopak lubi się uczyć, a w mugolskiej szkole najbardziej przypadła mu do gustu matematyka i fizyka, której uczył się od ojca mugola (jego ojciec był profesorem tegoż to przedmiotu). Oprócz tego jest osobą bardzo przyjacielską i pomocną. Łatwo nawiązuje kontakty z innymi ludźmi i był ceniony wśród swoich rówieśników. Kiedy widzi jakąś osobę pogrążoną w smutku, to od razu stara się jej pomóc. Oprócz tego jest bardzo ambitny. Zawsze dąży do postawionego sobie celu i wszystko stara wykonywać się jak najlepiej. Nie jest chłopcem zbyt odważnym, ale jeśli jest potrzeba, to potrafi nagadać coś komuś, aby przemówić mu do rozsądku. Panicznie boi się pająków. Ma słabość do słodyczy, aczkolwiek stara się ich nie jeść zbyt dużo. Podsumowując, Albert jest miłym i ambitnym chłopcem, który lubi się uczyć i pomagać innym.
Wygląd postaci:
Albert jest chłopcem niezbyt wysokiego wzrostu, bo jedynie 155 centymetrów. Jego oczy są koloru niebieskiego i posiada dużo piegów na twarzy. Zauważyć można u niego również trochę podłużny nos i odstające uszy. Włosy są średniej długości, o czarnej barwie. Nie jest jakoś dobrze zbudowany, ale na pewno ma siłę, by odkręcić mocno zakręconą butelkę. Zazwyczaj chodzi ubrany w jakieś luźne ubranko; T-shirt i krótkie spodenki. Ma również bardzo małe dłonie, a przy sobie zawsze nosi plecak/torbę, w której trzyma książki, które aktualnie czyta bądź inne potrzebne gadżety do danej sytuacji. Zawsze chodzi uśmiechnięty, co na pewno dodaje mu więcej uroku.
Historia postaci:
Dnia 14 kwietnia **11 lat temu** narodził się w Niemczech chłopiec, którego rodzice nazwali Albert. Rodzina Schrodinger była niezbyt bogatą rodziną; posiadali jedynie niewielki domek na obrzeżach Berlina. Mimo to, życie wiodło im się bardzo dobrze. Ojciec był profesorem fizyki teoretycznej, zaś matka była czarodziejką, która pracowała w niemieckim Ministerstwie Magii. Albert rozwijał się bardzo prędko; szybko zaczął stawiać pierwsze kroki i mówić pierwsze słowa. Szybko nauczył się również czytać i od najmłodszych lat wykazywał zainteresowania dziedzinami ścisłymi, takimi jak matematyka. W wolnym czasie lubił również spoglądać w niebo i patrząc na gwiazdy. Mieszkając w Berlinie nie miał zbyt wielu znajomych. Mając 5 lat, przeprowadził się z rodzicami do Szkocji. Tam zamieszkali w domku w jednej z największych dzielnic i od razu zapoznał się z innymi ludźmi. Większość od razu go polubiła i była bardzo zaciekawiona jego opowiadaniami o matematyce, chociażby. Wśród swoich rówieśników zyskał miano "mądrego" i "książkoholika". Dorastał sobie spokojnie, jedynie w otoczeniu mugoli.
Cała sytuacja odwróciła się podczas wspólnej kolacji, gdy chłopiec miał 8 lat. Rodzice nagle, nie wiadomo z jakiego powodu, zaczęli się ze sobą kłócić. Albert nie wytrzymał tych emocji i po prostu wstał od stołu i wrzasnął na cały głos. Wszystkie sztućce dookoła, talerze etc. zaczęły lewitować na pewnej wysokości nad stołem, a potem runęły na ziemię. Chłopak był zdezorientowany i kompletnie nie miał pojęcia co się stało, zaś jego matka - czarodziejka - wiedziała doskonale co to oznaczało. Chłopak uciekł do swojego pokoju, a potem przyszła do niego jego mama. Natychmiastowo wytłumaczyła mu tą całą sytuację i powiedziała, że jest czarodziejem. Albert był jeszcze bardziej zdezorientowany, ale w pewnym sensie podniecony. 
Od tego momentu jego życie zmieniło się diametralnie. Żył w ciągłym oczekiwaniu na pierwsze kroki w Hogwarcie i wczytywał się w książki magiczne, które zakupowała mu matka. Żadnemu ze swoich rówieśników nie zdradził, co się stanie w jego 11ste urodziny. Aż w końcu one nadeszły. Gdy się chłopak obudził, zobaczył na swojej nocnej szafce list z pieczątką Hogwartu. Zawołał swoją matkę i jej go pokazał, a następnie wspólnie go przeczytali. Chłopak nie mógł się już doczekać wakacji! Oświadczył swoim znajomym - ze smutkiem -, że nie zobaczą się po wakacjach, gdyż wyjeżdża do szkoły z internatem. Spędził z nimi jak najlepiej swoje ostatnie chwile w mugolskiej szkole.
W ostatni tydzień wakacji udał się z mamą na zakupy na Pokątną. Gdy tylko przekroczył jej próg, był zdumiony tym, ilu młodych czarodziei tam się znajdowało. Zakupił sobie wszystkie potrzebne rzeczy, w tym różdżkę. Tydzień później pożegnał się z ojcem i zapakowany pojechał na stację King's Cross. Trochę obawiał się wbiegnięcia w ścianę, ale zaufał swojej mamie. Gdy tylko magicznie się "przeteleportował" na peron 9 i 3/4, był jeszcze bardziej podniecony. Pożegnał się ostatecznie z mamą i zasiadł w wolnym przedziale, odjeżdżając ku nowej przygodzie...

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, Albert jestem! A ty, jak się nazywasz?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie mam pojęcia)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Zerknął z uśmiechem na chłopca i z chęcią przyjął talerz.* Dzięki!


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
A nie pamiętam, dawno to było.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Zaakceptowane.