Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Uczennicę.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko:
 Seojin Cheong.
Miejsce urodzenia:
Dublin, Irlandia.
Status krwi:
 75%
Cechy charakteru:
 Seojin, podobnie jak jej siostra Yoonson na pierwszy rzut oka wydaję się być radosna... Jednak czy tak na pewno jest? Nie za bardzo. Dziewczynka jest nieśmiała, nawet bardzo. 
Wstydzi się samej siebie, dlatego nie lubi być w centrum uwagi, a gdy już to się zdarza najczęściej ucieka, bądź się wycofuje. Ma mało przyjaciół, ponieważ strasznie trudno zdobyć jej zaufanie. Jego zdobycie
udaje się jedynie osobom, przy których czuje się bezpiecznie i wie, że jej nie porzucą bądź okłamią. Najczęściej woli trzymać się u boku swojej siostry bliźniaczki i chodzić z nią własnymi ścieżkami, gdzie nikt im
nie przeszkadza.  Seojin również jest mądrą dziewczynką, lubiącą dowiadywać się nowej wiedzy, a co za tym idzie - bardzo dużo czyta, czy to zwykłych książek, czy to podręczników. Koreanka lubi ciszę i spokój, ponieważ
wtedy budzi się w niej wewnętrzna kreatywność, którą niestety ukrywa, ponieważ boi się, że zostanie wyśmiana. Tak samo jak jej siostra Yoonson jest niezdarna, dosyć często umie sobie nabić guza lub siniaka.
Wygląd postaci:
Dziewczę posiada czarne, średniej długości włosy oraz prostą grzywkę. Szczególną uwagę przykuwają duże oczy w kolorze bardzo ciemnego brązu, który nawet może się wydawać czarny. Dziewczynka jest niziutka, ponieważ mierzy jedyne 140 centrymetrów wzrostu. Skupiając się na jej twarzy, jest ona oliwkowa, pozbawiona jakichkolwiek skaz, widać, że Seojin o nią dba.  Mały, ale zgrabny nos nadaje jej twarzy trochę dziecinnego wyglądu. Budowa małej jest szczupła. Najczęściej ubiera się w trochę za duże bluzy lub swetry i zwykłe jeans'owe spodnie, jednak uczęszczając do Szkoł Magii i Czarodziejstwa w Hogwartcie nosi szatę z krawatem oraz odznaką jej domu, którym jest...
Historia postaci:
1 lipca, ciepły poranek. Nagle nieopodal jednego z największych szpitali w Dublinie, największym mieście w Irlandii rozległy się krzyki. Krzyki nie należące do osoby dorosłej, lecz niemowlęcia. I to nie jednego, a dwóch! Dokładniej bliźniaczek - Seojin i Yooson. Krzyki nie ustąpywały, co mogło powoli irytować, lecz mimo to ich mama ciągle się uśmiechała, a po jej policzkach spływały łzy szczęścia. Tak bardzo cieszyła się, że wreszcie nastał wyczekiwany dzień - dzień narodzin jej dwóch córeczek. Dalsze życie bohaterek było dość spokojne. Nikt je nie bił, nie poniżał w domu rodzinnym - ogólnie nie miały patologii etcetera. 
Nie mieszkały długo w Irlandii, ponieważ ze względów na nową pracę ojca rodzina przeprowadziła się do Londynu. Nadal było spokojnie, jak w normalnej rodzinie, choć... Pewnego dnia siostry Cheong mocno się pokłóciły, była to chyba najgorsza kłótnia w ich całym, młodym życiu. Pewnie nasuwa się
pytanie - o co poszło? Będzie się to wydawać śmieszne, ale... Powodem kłótni był pluszowy miś. Tak, jedna zabawka wywołała taką wielką awanturę. Głupie, nie? Ale do rzeczy! Gdy ta kłótnia tak trwała i trwała, a jedna drugiej zaczęła wyrywać maskotkę z rąk, stało się coś nienaturalnego. Coś wręcz magicznego! Akurat, gdy oby dwie trzymały misia on zaczął lewitować. Robił okrążenia po pokoju, w którym dziewczyny przebywały, a po dłuższej chwili spadł na ziemię. Bliźniaczki z otwartymi ustami patrzyły na misia, oszołomione tym, co właśnie miało miejsce. Szybko obie pobiegły do rodziców, opowiadając to dziwne wydarzenie, a opiekunowie jedynie stwierdzili, że nastąpiło
objawienie się im mocy. Seojin i Yoonson spojrzały na siebie nadal zdziwione, by później jedna z nich spytała, dlaczego to się stało. Rodzice zaczęli im tłumaczyć, że są czarodziejkami i tak dalej, i tak dalej... Długo by to opowiadać.  Niedługo potem nastał dzień jedenastych urodzin bliźniaczek. W momencie zdmuchiwania świeczek, do salonu wleciały dwie sowy, trzymająca w dziobie eleganckie koperty, jak się później okazało, były one z Hogwartu. Tak, z Hogwartu! Tej ogromenj Szkoły Magii i Czarodziejstwa!  Po nacieszeniu się nowiną nastał czas na pakowanie się i zakup potrzebnych rzeczy. Wszystko poszło dosyć szybko i nawet dziewczynki nie zauważyły, gdy już siedziały w pociągu zmierzającym do szkoły. Odmachiwały stojącym na peronie rodzicom, a kilku minut potem
maszyna ruszyła. Jedyne, co im zostało to czekać, aż będą na miejscu...

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Uniosła główkę, kierując wzrok na Steven'a, lecz szybko ją spuściła, jakby zrobiła coś złego, że spojrzała na niego. Po dłuższej chwili odezwała się bardzo cichym głosem, a jej wzrok spoczywał na podłodze.* S-Seojin. *Wypowiedziawszy swoje imię przelotnie spojrzała na chłopaka, a następnie cofnęła się o krok, by nie stać zbyt blisko niego i cicho spytała.* A-a... T-Ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Na placu Defilad.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spojrzała zdezorientowanym wzrokiem najpierw na chłopaka, a później zupę. Lekko zbliżyła głowę do zupy, szybko ją powąchając. Potrząsnęła głową i powiedziała ledwie słyszalnie* N-Nie ch.. chcę. *Później speszona całą sytuacją, mruknęła coś w stylu ''przepraszam'' i szybkim krokiem odeszła od Steven'a.*


Skąd dowiedziałaś się o serwerze: Z internetu.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście, że tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].