22.08.2017 23:38
Imię i nazwisko: Nathaniel Crossley
Data i miejsce urodzenia: 2042,szpital św. Munga w Londynie
Status krwi: 50%
Historia postaci:
Wygląd postaci:
Nathaniel jest wysokim na ok. 185 cm, dwudziestoletnim chłopakiem. Posiada krótkie kruczoczarne włosy, a jego cera jest całkiem blada. Jego rysy twarzy są niesamowicie wyraźne, co dodaje mu takiego, oschłego wygladu. Ma niebieskie oczy, mały, ostry nos i małe, różowe usta. Obojczyki zawadiacko wystają, co sprawia, że jest niesamowicie przystojny. Zazwyczaj ubrany w czarną, zwiewną i wiszącą koszulkę, oraz jasne jeansy. Ręce i nogi są chude, tak, że w niektórych miejscach widać trochę kosci, a palce kościste i długie. Jest dobrze zbudowany, więc w Hogwarcie wiele dziewczyn było jego wielbicielkami. Na stopach posiada najczesciej czarne trampki, wiązane na sznurówki. Jeżeli zaś zajdzie taka potrzeba, potrafi ubrać się naprawdę elegancko. Garnitur, koszula, spodnie , krawat i lakierki to jego minimalne wymagania.
Cechy charakteru:
Nathaniel z początku był bardzo grzecznym i posłusznym chłopcem. Był bardzo mądry i posiadał wysokie maniery. Jednak, w pewnym momencie, jego prawdziwa twarz wyjrzała na światło dzienne. Stał się oschły, jakby zimny i wredny. Niektórzy posądzali go o praktykowanie Czarnej Magii i wampiryzm. Ale to wszystko pomówienia. Taki po prostu jest. Zdecydowanie ciągnie go do sadyzmu, ale nie pokazuje tego otwarcie, ba, sam przed sobą boi się do tego przyznać. On sam siebie uważa za w miarę normalnego chłopaka. Kiedy zaś na komuś mu zależy potrafi być bardzo miły, uprzejmy. Lubi roztaczać wokół siebie otoczkę mroku, stroni od zbędnych ludzi. Bardzo lubi czytać, zawsze musi mieć przynajmniej jedną przy sobie. Jego ukrytym taletem jest malowanie. Tworzy w sekrecie dzieła sztuki. Interesuje sie ONMS oraz zaklecia. Chce być aurorem.
Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. W - 6, PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu.)
Astronomia – T
Eliksiry – Z
Historia Magii - T
Mugoloznawstwo - T
Latanie - Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z
Obrona Przed Czarną Magią – W
Starożytne Runy – T
Transmutacja – T
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – W
Zielarstwo – T
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? MK Jatiny, dowiedziałam sie tak dawno że nawet nie wiem jak.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC (In Character) to chat, gdzie piszemy akcje i wypowiedzi naszej postaci w uniwersum Haplowym. Piszemy je normalnie, jeżeli akcje to zamykamy ją w * , /me lub /do
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC (Out of Character) jest to chat gdzie piszemy my, jako gracze. Zapisujemy je w nawiasach ()
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*wchodzi po kręconych, zrobionych z ciemnego drewna schodach. Otwiera pomalowane na biało drzwi w swoim domu.*
-Ach, w końcu trzeba się za to zabrać *mówi do siebie, wzdychając ciężko*
*Rozpoczyna pracę. Zaczyna od prawej strony strychu. Podnosi co chwila jakieś przedmioty i określa, czy warto je trzymać czy może lepiej wyrzucić. W jego rękach ląduje mnóstwo przeróżnych rzeczy - od swoich dawnych obrazów po stare krzesło. Co trochę mruczy coś pod nosem. Aż nagle, w jego rękach ląduje coś, co przypomniało mu o jego latach w Szkole magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Było to jego stare pióro. Nawet nie wiedział, jak się ono tu znalazło. Było wyraźnie podniszczone, w końcu minęło trochę lat. Momentalnie w jego głowie powróciły stare wspomnienia. Ile notatek, ile litrów atramentu zużył tym piórem. Obracał je pare minut w palcach. Po chwili schował je do kieszeni spodni i zamruczał do siebie:*
- Czas ci znaleść odpowiednie miejsce, maleńki *i znów wziął się za sprzątanie*
Czy przeczytałeś regulamin? Ile razy!
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Data i miejsce urodzenia: 2042,szpital św. Munga w Londynie
Status krwi: 50%
Historia postaci:
WCZESNE DZIECIŃSTWO
Nathaniel urodził się tego pewnego, majowego ranka. Jego matka, urodziła i już po chwili mogła spojrzeć na swojego synka, dziedzica rodu. Podczas pierwszych dni życia, sprawiał dużo kłopotów. Wiecznie płakał, nie dawał rodzicom spać, a gdy zaczął raczkować, nie dało się go upilnować i w każdej chwili można było go zgubić aby znaleść pod samochodem. Rodzice jednak stawili czoła temu trudnemu obowiązkowi, i przez pierwsze kilka lat wychowywali go i pilnowali jak oczka w głowie. To prawda,byli trochę nadopiekuńczy, ale starali się robić dla swojego synka wiele dobrych rzeczy. Ojciec był czarodziejem, więc od bardzo młodego wieku był informowany o swojej wyjątkowości, i tego , że jet czarodziejem oczywiście. Jako dziecko nie miał przy sobie wielkiej liczby przyjaciół. W prawdzie byli jacyś znajomi, ale tylko powierzchownie. Zazwyczaj zadawał się z jedną grupką zaufanych mu przyjaciół, którzy byli mu wierni i pomagali w trudnych chwilach. W sumie, nie miał ich zbyt dużo. Mimo trudnego początku życia, później okazał się być wyjątkowo grzecznym i miłym chłopcem, ale była to tylko cisza przed burzą. Kiedy miał 7 lat, na swoje urodziny dostał swoją pierwszą książkę. Był mądry, nauczył się czytać zanim jeszcze poszedł do szkoły. Nigdy się z nią nie rozstawał. Pewnego razu, zrobił w sumie coś nie rozsądnego. Postanowił, że skoro jest tak gorąco, to połączy czytanie z kąpielą w basenie (oczywiście takim dla dzieci). Ubrał strój kąpielowy, i dmuchane motylki (mówiłam że rodzice byli troche nadopiekuńczy) i mocząc się od pasa w dół rozpoczął czytanie. Czyta i czyta, aż nagle coś go zdezorientowało i wystarczyła tylko chwila, aby z jego małych rączek wysuneła się najcenniejsza rzecz jaką do tej pory miał. Na szczęście, w porę to zauważył i z jego gardła wydobył się krzyk "Nieeee!! Nie spadaj!!". Książka w jednym momencie po prostu zatrzymała się. CHlopak szybko więc wziął ją i powiedział o wszystkim rodzicom. Byli bardzo szczęśliwi. W dniu jego 11 urodzin, przez okno wleciała śnieżnobiała sowa, która trzymała w dziobie list z Hogwartu. Miesiąc potem razem z rodzicami wybrał się na ul. POkątną, zakupił wszystkie potrzebne rzeczy. Pożegnał się z rodzicami i wbiegł w ścianę na peronie 9.
KLASY 1-3
Kiedy pierwszy raz jego stopa dotknęła bruku na dziedzińcu Hogwartu, był zachwycony. Tyle miejsca, wielki zamek, tylko dla niego. Już nie mógł się doczekać ceremonii przydziału. Był pewien że trafi do domu Roweny Ravenclaw. Upragniona godzina nadeszła. Zamknął oczy, kiedy poczuł tiarę lądującą na jego głowie. Przestał wręcz słyszeć resztę dzieci. Był pewien co usłyszy. Ale nagle, do jego uszu dotarło: Slytherin! Był oszołomiony. Ale jak to? Przecież powinien pójść do Ravenclawu! Nieźle zbulwersowany i wielce zdziwiony usiadł na ławie domy Salazara. Następująca po niej uroczystość wręcz nie docierała do jego uszu. Nie mógł zrozumieć. "może tiara się pomyliła?" myślał. Ale dobrze wiedział, że to niemożliwe. Kilka dni mu to zajęło, ale w końcu to zaakceptował - jest ślizgonem. Przez pierwsze dni podziwiał i odkrywał swoją nową szkołę. Uczył się dobrze, starał się, ponieważ uznawał, że możliwość nauki w tym miejscu to niesamowite osiągnięcie i zaszczyt. Poźniej, gdzieś od 2 klasy, jego dusza ślizgona zaczęła się powoli ujawniać. Stał się bardziej oschły, częściej obgadywał innych. Ale nadal dobrze się uczył i otaczał przyjaciółmi.
KLASY 4 -5
W jego organiźmie właśnie rozpoczął się okres dojrzewania. Był czesto rozdrażniony, lubił dokuczać innym. Zaczął nie tylko akceptować swój dom, ale i cieszyć się z przynależności do niego. Sam był 50% krwisty. Ale nie przeszkadzało mu to w wyśmiewaniu się ze szlam i równym sobie. Nigdy lecz nie wyznał ile % posiada. Wstydził się tego. Nadal jednak uczył się systematycznie, nie chciał zawiśc swoich rodziców, którzy trzymali kciuki z za jego dobre wyniki. Po pewnym czasie, swoich zaufanych przyjaciół zamienił na ludzi, którzy myśleli jak on. Razem dokuczali, obgadywali, plotkowali, a czasem nawet znęcali się nad innymi. Ale Nathaniel był sprytny. Nie dałby się złapać na gorącym uczynku jak ostatni osioł. Zawsze planował każdy wypad, aby nic się nie wydało - nadal chciał, aby uważano go za wzorowego, grzecznego ucznia.
KLASY 6-7
Ostatnie dwa lata w Hogwarcie. Wyrobił wśród uczniów sobie status złego, który dokucza i z reguły zachowuje się jak sadysta. Jego paczka zaś pewnego dnia, odkryła jego sekret, który utrzymywał prze całe 6 lat. Odkryli, że nie jest czystokrwisty. Wyrzucili go ze swojego grona. Został sam, zły, wściekły i jeszcze bardziej żądny zemsty, przez co wyżywał się na uczniach. Jego wytępki w końcu zgłoszono dyrekcji szkoły. Na szczęście skończyło sie na drobnych karach, nie wyrzucono go ze szkoły. Jego temperament nie zmienił się. Nadal był sadystą, lubiącym znęcać sie nad innymi. Nie zrobił sobie nic z wyrzucenia z ekipy. Robił teraz to sam. Uczył nadal się wzorowo, i tak tez ukończył szkole. Mimo tylu przeżyć, nadal jest taki jaki byl od 2 klasy.
Wygląd postaci:
Nathaniel jest wysokim na ok. 185 cm, dwudziestoletnim chłopakiem. Posiada krótkie kruczoczarne włosy, a jego cera jest całkiem blada. Jego rysy twarzy są niesamowicie wyraźne, co dodaje mu takiego, oschłego wygladu. Ma niebieskie oczy, mały, ostry nos i małe, różowe usta. Obojczyki zawadiacko wystają, co sprawia, że jest niesamowicie przystojny. Zazwyczaj ubrany w czarną, zwiewną i wiszącą koszulkę, oraz jasne jeansy. Ręce i nogi są chude, tak, że w niektórych miejscach widać trochę kosci, a palce kościste i długie. Jest dobrze zbudowany, więc w Hogwarcie wiele dziewczyn było jego wielbicielkami. Na stopach posiada najczesciej czarne trampki, wiązane na sznurówki. Jeżeli zaś zajdzie taka potrzeba, potrafi ubrać się naprawdę elegancko. Garnitur, koszula, spodnie , krawat i lakierki to jego minimalne wymagania.
Cechy charakteru:
Nathaniel z początku był bardzo grzecznym i posłusznym chłopcem. Był bardzo mądry i posiadał wysokie maniery. Jednak, w pewnym momencie, jego prawdziwa twarz wyjrzała na światło dzienne. Stał się oschły, jakby zimny i wredny. Niektórzy posądzali go o praktykowanie Czarnej Magii i wampiryzm. Ale to wszystko pomówienia. Taki po prostu jest. Zdecydowanie ciągnie go do sadyzmu, ale nie pokazuje tego otwarcie, ba, sam przed sobą boi się do tego przyznać. On sam siebie uważa za w miarę normalnego chłopaka. Kiedy zaś na komuś mu zależy potrafi być bardzo miły, uprzejmy. Lubi roztaczać wokół siebie otoczkę mroku, stroni od zbędnych ludzi. Bardzo lubi czytać, zawsze musi mieć przynajmniej jedną przy sobie. Jego ukrytym taletem jest malowanie. Tworzy w sekrecie dzieła sztuki. Interesuje sie ONMS oraz zaklecia. Chce być aurorem.
Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. W - 6, PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu.)
Astronomia – T
Eliksiry – Z
Historia Magii - T
Mugoloznawstwo - T
Latanie - Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z
Obrona Przed Czarną Magią – W
Starożytne Runy – T
Transmutacja – T
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – W
Zielarstwo – T
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? MK Jatiny, dowiedziałam sie tak dawno że nawet nie wiem jak.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC (In Character) to chat, gdzie piszemy akcje i wypowiedzi naszej postaci w uniwersum Haplowym. Piszemy je normalnie, jeżeli akcje to zamykamy ją w * , /me lub /do
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC (Out of Character) jest to chat gdzie piszemy my, jako gracze. Zapisujemy je w nawiasach ()
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*wchodzi po kręconych, zrobionych z ciemnego drewna schodach. Otwiera pomalowane na biało drzwi w swoim domu.*
-Ach, w końcu trzeba się za to zabrać *mówi do siebie, wzdychając ciężko*
*Rozpoczyna pracę. Zaczyna od prawej strony strychu. Podnosi co chwila jakieś przedmioty i określa, czy warto je trzymać czy może lepiej wyrzucić. W jego rękach ląduje mnóstwo przeróżnych rzeczy - od swoich dawnych obrazów po stare krzesło. Co trochę mruczy coś pod nosem. Aż nagle, w jego rękach ląduje coś, co przypomniało mu o jego latach w Szkole magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Było to jego stare pióro. Nawet nie wiedział, jak się ono tu znalazło. Było wyraźnie podniszczone, w końcu minęło trochę lat. Momentalnie w jego głowie powróciły stare wspomnienia. Ile notatek, ile litrów atramentu zużył tym piórem. Obracał je pare minut w palcach. Po chwili schował je do kieszeni spodni i zamruczał do siebie:*
- Czas ci znaleść odpowiednie miejsce, maleńki *i znów wziął się za sprzątanie*
Czy przeczytałeś regulamin? Ile razy!
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.