09.09.2017 16:16
Imię i nazwisko: Charlie Velour
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Charlie to osoba dość spokojna, podchodząca do każdej sytuacji ze stoickim spokojem. Bardzo kulturalna, jak uczyli rodzice. Nie ma w zwyczaju unosić się gniewem, wiadomo, każdy nieraz jest zły, jednak Charlie stara się tego po prostu nie pokazywać. Lubi przebywać w towarzystwie innych ludzi, raczej stroni się od samotności. Zawsze zwraca się do innych ludzi z należytym szacunkiem. Cechuje się odwagą i szlachetnością, uprzejmością. Uwielbia się uczyć, zdobywanie nowych informacji jest dla Velour czymś niesamowitym, czymś co trzeba pielęgnować. Jest także niesamowicie sprytną osobą, która potrafi wykorzystać to w każdej sytuacji, nawet takiej bez wyjścia.
Wygląd postaci: Ma długie, czarne włosy które często wiąże w kucyk lub luźny kok. Ciemne, szmaragdowe oczy i bardzo delikatne rysy twarzy połączone z porcelanową cerą sprawiają, że Charlie wygląda jak żywa lalka. Uśmiecha się bardzo delikatnie i ciepło. Ludzie widząc Velour nie potrafią wprost wyobrazić sobie gniewu na tej anielskiej twarzyczce. Jest drobnej postury, ma szczupłe dłonie i nogi, jednak wzrostem przewyższa swoich rówieśników, ma bowiem 165 cm wzrostu.
Historia postaci: Państwo Velour od zawsze chcieli mieć dwójkę dzieci, i tak też się stało. Charlie posiada młodszą siostrzyczkę - Amandę, którą traktuje jak swoje oczko w głowie. Rodzice zawsze chcieli wychować dwójkę swoich dzieci na kulturalne i inteligentne. W ich życiu nigdy nie działo się nic ciekawego. Po prostu - spokojne, momentami nudne życie na obrzeżach Londynu. Mugolska szkoła, mugolskie życie. Ojciec Velour był czarodziejem półkrwi, matka z kolei czystej, ale mimo to nie prowadzili magicznego trybu życia. Co jakiś czas wokół ich dzieci działy się swego rodzaju dziwne, niecodzienne sytuacje pokroju wybuchających w dłoniach talerzy czy migających świateł w pokoju. Jednak co najbardziej zapadło im w pamięć? Rodzina Velour bardzo lubiła górskie wycieczki, i oczywiście zawsze zabierali Charlie ze sobą. Podczas spaceru na wyżynach nad ich głowami zaczął osuwać się kamień. Rodzice szli trochę z przodu, z kolei zainteresowanie przyrodą i piękne widoki sprawiały, że Charlie odstając lekko od rodziny naraża się na śmierć. Kiedy Natasha i Adrien usłyszeli dźwięk osuwającego się kamienia od razu odwrócili się w stronę swojego dziecka. Wzrok Charlie szybko uniósł się ku górze, tam, skąd skała zaczęła spadać. Rodzice jak i reszta turystów będących w pobliżu zaczęła przeraźliwie krzyczeć. Wydawałoby się, że Charlie właśnie zakończy swój żywot. Nic bardziej mylnego. Niecałe 2 metry nad czarnowłosą główką kamień zmienił swoją trajektorię i uderzając o ziemię niedalej jak trzy stopy od dziecka rozwalił się na kilkanaście mniejszych skałek. Szok, niedowierzanie! Ale dziecko było żywe. Niedługo później rodzice wyjaśnili, dlaczego tak się stało. Było to dokładnie tydzień przed urodzinami Charlie, na których to przyleciał list z Hogwartu. Radość i świętowanie towarzyszyło rodzinie, by niecały miesiąc później udać się na pokątną po potrzebne do nauki materiały. Różdżka, zeszyty, pióro, szata i nowy kociołek szybko zostały zakupione. Uwagę Charlie przykuły jeszcze zwierzątka. Charlie jest osobą kochająca faunę i florę, więc nie obyłoby się bez próśb o małego przyjaciela. Rodzice ulegli błaganiom swojego dziecka i zakupili małą ropuchę, która została przez Charlie nazwana Afrodyta. Tak, Charlie wprost uwielbia oksymorony. Po udanych zakupach Charlie z rodziną i nowym przyjacielem udali się na dworzec, a tam prosto na peron 9 i 3/4. Pożegnaniom nie było końca. Amanda wprost nie chciała wypuścić z uścisku Charlie. Płakała i krzyczała - bezskutecznie. W końcu jednak nadeszła ta chwila, ten moment. Rodzina Velour pożegnała swoje najstarsze dziecko.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć. Jestem Charlie. A Tobie jak na imię? *Uśmiecha się lekko*
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie, nie wiem.)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spogląda niepewnie na talerz* Na razie podziękuję, nie czuję głodu.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Gram już trochę.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Oczywiście.
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Charlie to osoba dość spokojna, podchodząca do każdej sytuacji ze stoickim spokojem. Bardzo kulturalna, jak uczyli rodzice. Nie ma w zwyczaju unosić się gniewem, wiadomo, każdy nieraz jest zły, jednak Charlie stara się tego po prostu nie pokazywać. Lubi przebywać w towarzystwie innych ludzi, raczej stroni się od samotności. Zawsze zwraca się do innych ludzi z należytym szacunkiem. Cechuje się odwagą i szlachetnością, uprzejmością. Uwielbia się uczyć, zdobywanie nowych informacji jest dla Velour czymś niesamowitym, czymś co trzeba pielęgnować. Jest także niesamowicie sprytną osobą, która potrafi wykorzystać to w każdej sytuacji, nawet takiej bez wyjścia.
Wygląd postaci: Ma długie, czarne włosy które często wiąże w kucyk lub luźny kok. Ciemne, szmaragdowe oczy i bardzo delikatne rysy twarzy połączone z porcelanową cerą sprawiają, że Charlie wygląda jak żywa lalka. Uśmiecha się bardzo delikatnie i ciepło. Ludzie widząc Velour nie potrafią wprost wyobrazić sobie gniewu na tej anielskiej twarzyczce. Jest drobnej postury, ma szczupłe dłonie i nogi, jednak wzrostem przewyższa swoich rówieśników, ma bowiem 165 cm wzrostu.
Historia postaci: Państwo Velour od zawsze chcieli mieć dwójkę dzieci, i tak też się stało. Charlie posiada młodszą siostrzyczkę - Amandę, którą traktuje jak swoje oczko w głowie. Rodzice zawsze chcieli wychować dwójkę swoich dzieci na kulturalne i inteligentne. W ich życiu nigdy nie działo się nic ciekawego. Po prostu - spokojne, momentami nudne życie na obrzeżach Londynu. Mugolska szkoła, mugolskie życie. Ojciec Velour był czarodziejem półkrwi, matka z kolei czystej, ale mimo to nie prowadzili magicznego trybu życia. Co jakiś czas wokół ich dzieci działy się swego rodzaju dziwne, niecodzienne sytuacje pokroju wybuchających w dłoniach talerzy czy migających świateł w pokoju. Jednak co najbardziej zapadło im w pamięć? Rodzina Velour bardzo lubiła górskie wycieczki, i oczywiście zawsze zabierali Charlie ze sobą. Podczas spaceru na wyżynach nad ich głowami zaczął osuwać się kamień. Rodzice szli trochę z przodu, z kolei zainteresowanie przyrodą i piękne widoki sprawiały, że Charlie odstając lekko od rodziny naraża się na śmierć. Kiedy Natasha i Adrien usłyszeli dźwięk osuwającego się kamienia od razu odwrócili się w stronę swojego dziecka. Wzrok Charlie szybko uniósł się ku górze, tam, skąd skała zaczęła spadać. Rodzice jak i reszta turystów będących w pobliżu zaczęła przeraźliwie krzyczeć. Wydawałoby się, że Charlie właśnie zakończy swój żywot. Nic bardziej mylnego. Niecałe 2 metry nad czarnowłosą główką kamień zmienił swoją trajektorię i uderzając o ziemię niedalej jak trzy stopy od dziecka rozwalił się na kilkanaście mniejszych skałek. Szok, niedowierzanie! Ale dziecko było żywe. Niedługo później rodzice wyjaśnili, dlaczego tak się stało. Było to dokładnie tydzień przed urodzinami Charlie, na których to przyleciał list z Hogwartu. Radość i świętowanie towarzyszyło rodzinie, by niecały miesiąc później udać się na pokątną po potrzebne do nauki materiały. Różdżka, zeszyty, pióro, szata i nowy kociołek szybko zostały zakupione. Uwagę Charlie przykuły jeszcze zwierzątka. Charlie jest osobą kochająca faunę i florę, więc nie obyłoby się bez próśb o małego przyjaciela. Rodzice ulegli błaganiom swojego dziecka i zakupili małą ropuchę, która została przez Charlie nazwana Afrodyta. Tak, Charlie wprost uwielbia oksymorony. Po udanych zakupach Charlie z rodziną i nowym przyjacielem udali się na dworzec, a tam prosto na peron 9 i 3/4. Pożegnaniom nie było końca. Amanda wprost nie chciała wypuścić z uścisku Charlie. Płakała i krzyczała - bezskutecznie. W końcu jednak nadeszła ta chwila, ten moment. Rodzina Velour pożegnała swoje najstarsze dziecko.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć. Jestem Charlie. A Tobie jak na imię? *Uśmiecha się lekko*
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie, nie wiem.)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spogląda niepewnie na talerz* Na razie podziękuję, nie czuję głodu.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Gram już trochę.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Oczywiście.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
![[Obrazek: NBPip9n.png]](https://i.imgur.com/NBPip9n.png)