Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Matilda Owens
Miejsce urodzenia: Birmingham, Anglia
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Matilda jest raczej wrogo nastawioną do świata. Jej gwałtowność, jak i wybuchowość sprawiają, że trudno jej nawiązać jakiekolwiek znajomości. Pogodzona z tym faktem, od kilku dobrych lat jest chłodna wobec ludzi. Nie łatwo zdobyć u niej zaufanie, trzeba się naprawdę wysilić, by go otrzymać. Jednak mimo jej wszystkich wad w głębi duszy jest dobrą osóbką, która chce pomagać innych, lecz zamiast robić ową rzecz woli udawać, że jest silna i niezależna od innych. Gdyby ją bliżej poznać okazuje się stosunkowo miła oraz szczera. Nienawidzi kłamstwa, uważa go za najgorszy grzech świata, dlatego sama go nie chce ''popełniać''. Poza tym dziewczę lubi przebywać na łonie natury, ponieważ to pomaga jej w jakimś stopniu na panowaniu nad emocjami.
Wygląd postaci: Tilly zbytnio nie wyróżnia się spośród tłumu. Ot tak, zwykła, mierząca 150 centymetrów wzrostu dziewczynka. Jedyne, co może u niej przyciągać, to lekko śniada cera, odziedziczona po matce. Twarzyczka ma kształt owalu, a przyozdabiają ją duże, ciemnobrązowe oczy jedenastolatki. Idąc dalej, nos Matildy jest zadarty w górę, co pasuje do jej charakteru. Gdyby mu się bliżej przyjrzeć, można na nim zauważyć kilka pojedynczych piegów, Włosy mają barwę mocno ciemnego brązu, który z daleka może wydawać się czarny.  Usta Tillie są średniej wielkości - nie za duże, ale też nie za małe. Są w odcieniu malinowym. Dziewczę jest szczupłej budowy, waży tyle, ile powinna. Najczęściej ubiera się w nieco za duże bluzy, oczywiście bez kaptura.
Historia postaci: Nasza bohaterka urodziła się 9 marca 2050 roku. Był to ciepły, wiosenny dzień, który mieszkańcy Birmingham witali z uśmiechem. Poród nastąpił o równej 15:00, być może z tego powodu liczba 15 jest ulubioną liczbą Matildy. Hmm... co tu więcej mówić? Lata mijały, młoda Owens dorastała i uczyła się coraz to rozmaitszych rzeczy. W pewny dzień Tilly stanęła lewą nogą - cały dzień marudziła i zrzędziła. Rodzice, nie mogąc tego wytrzymać, udali się na zakupy. Małą dziewczynka wściekła się jak nigdy. Zarzuciła im, że ją opuszczają, że nie dbają o nią i inne tego typu rzeczy. W czasie, gdy rzucała te oskarżenia światła w pokoju, w którym znajdowała się rodzina zaczęły ''szaleć''. Raz się gasiły, a raz się zapalały i tak w kółko. Całę towarzystwo było zdziwione tym zjawiskiem, a najbardziej jego sprawczyni. Młode małżeństwo skinęło do siebie głowami, a następnie wytłumaczyli dziewczynie, że doznała objawienia się mocy i wtajemniczyli ją w świat magii. 7 latka była bardzo zdezorientowana, jednakże zrozumiała większość słów wypowiadanych w jej stronę. Rok później jej rodzice zginęli w strasznym wypadku na drodze, spowodowanym przez mugola. Malutka dziewczynka była smutna przez cały czas... No prawie. Po skończeniu 11 urodzin do pokoju panienki Owens w ośrodku dla sierot zawitała sowa wprost z Hogwartu wraz z listem informującym o przyjęciu Matildy do Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Tillie cieszyła się, wręcz podskakiwała z radości, co od śmierci bliskich nie zdarzyło się ani razu. Kilka dni później po tym jakże pocieszającym wydarzeniu, do sierocińca zawitała średniego wzrostu, z ciepłym uśmiechem kobieta, podająca się za przyszłą mamę nastolatki. Wszyscy byli bardzo zdziwieni, a najbardziej panienka Owens, ponieważ nigdy wcześniej owej pani nie widziała, ani nie słyszała, jednakże, gdy przebywała z - jak później się okazało - Alice w pokoju sam na sam, dowiedziała się, po co tak naprawdę przyszła. Otóż 25 latka wiedziała o ''tajemniczym'' liście Matildy i zostałą przysłana po to, aby ją zabrać na odpowiednią ulicę, w celu zakupu potrzebnych rzeczy. Dziewczynka nie zastanawiając się, ruszyła w drogę wraz z Allie na ulicę Pokątną, gdzie zakupiła rzeczy typu różdżka, szata. Po ''shoppingu'' pozostało jej tylko czekać do 1 września. Kiedy ten dzień nastąpił, udała się na stację King Cross - oczywiście z jej nową przyjaciółką - co do cala przygotowana w podróż. Widząc pociąg, który miał ją zabrać do ''rajskiej szkoły'' od razu do niego wsiadła i szybkimi ruchami zajęła swoje miejsce. Po pożegnaniu się z ''tymczasową opiekunką'' w postaci machania zza szyby lokomotywy, nie pozostało jej nic innego, jak tylko czekać na przyjazd do celu wyprawy.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Ze spuszczoną głową w dół wymruczała w stronę Stevena* Ugh... Matilda. *Szybko podniosła łepetynę i z nieco zmarszczonymi brwiami przybliżyła jej twarz do jego* Ale masz mi mówić Tillie! *Cofnęła się o mały krok* A Ty... jak się zwiesz?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Umm... z tego co wiem, Pałac Kultury jest w centrum, ale mogę się mylić >.<)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Powąchała zupę i spojrzała podejrzliwie na chłopaka* Chcesz mnie otruć tym, tak? Przyznaj się! *Potrząsnęła głową* Ugh. *Następnie odeszła od jej rówieśnika*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Szukałam w Internecie serwera tego typu.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?  Oczywiście, że tak~! 

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Wstrzymane.
Skąd wiedziała, gdzie znajduje się Pokątna? Do dzieci w sierocińcu częściej przychodzi osoba, która odprowadza je na zakupy czy też na peron. Reszta podania bardzo ładna.
3 szanse, 3 dni na poprawę.
Poprawione, mam nadzieję, że jest już dobrze. c':
Wstrzymane.
Dopisz jeszcze 1-2 cechy charakteru (wad mamy bukiecik, więc bardziej celowałabym w zalety)
Done, 2 cechy dodane. Big Grin
Akcept.
[Obrazek: NBPip9n.png]
[ po rangę zgłoś się na serwerze za pomocą komendy /helpop ]