Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [Dor] Katelyn Mason Lestrange
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3

[Obrazek: QrsEaDs.png]
Katelyn Mason Lestrange, miło mi cię poznać kimkolwiek jesteś. No więc w jak największym skrócie..
urodziłam się w tak zwany dzień świra czyli 01/08/2050r w szpitalu św. Munga w Londynie jako jedna z bliźniaków, trojaczków dokładniej mówiąc, mam siostrę Ashley i brata Luciusa. Mama? nie żyje, ale tata jest najlepszym alchemikiem jakiego znam, ma na imię Nigelus. Moja krew jest nieskazitelna, czystokrwistość w naszym rodzie utrzymuje się od lat. Co więcej.. pochodzę stąd, to znaczy z Wielkiej Brytanii i mieszkam w domu rodowym Lestrange-na wyspie domku brata w Dolinie Godryka.
Aktualnie jestem przełożoną w Rezerwacie Smoków oraz pracuje jako treser, smokolog.

[Obrazek: 6fb13295bc14c1d4cbc0c958280847b2.gif]
Jak mi nakładano tą tiarę toooo powiedziała... werble proszę! Turururu...
[Obrazek: mDyJpRN.png]
Byłam w domu Salazara Slytherina! Ale moja przygoda w szkole się już skończyła.

[Obrazek: a1678780217471626d2be7450d02c667.gif]
Wpierw mój charakter, moja osobowość, rzecz jasna nie wystawie wszystkich kart na raz, trzeba mnie poznać samemu, wtedy można się dowiedzieć ile w tym prawdy, a ile złudnego kłamstwa.

Jak ja mogę się nazwać.. może na początek, żeby było prościej zacytuję słowa innych ludzi gdzie mówili o mojej osóbce. No to lecimy!
Ciekawe, jak nic ci nie jest jesteś oschła jak żmija, a jak przychodzi co do czego jesteś potulna jak baranek.” Nie prawda.. Ugh.. dalej.
“Ale z ciebie zołza Ups?
Wcielenie zła, ale urocze.. zło” Zdecyduj się..
[Obrazek: i8GCX9Z.png]
Teraz moja kolei jaki kto jest naprawdę wie się tylko samemu, to jak chcę być widziana przez innych to już co innego. Jaka jestem naprawdę?
Potrafię kochać wszystkich, potrafię znienawidzić wszystkich. Jestem osobą o sporych wahaniach nastroju, zupełnie jakby w moim sercu umiejscowiony był przełącznik z zaledwie dwoma wyborami, jednak przeważnie robię za przytulną dziewczynę zadowoloną ze swojego życia i ludzi wokół siebie. Ludzie którzy nas otaczają kreują nasz charakter, naszą przyszłość, pomagają nam lub nam przeszkadzają, niszczą.
No dobra, a ja? Do czego zmierzam? Otóż do tego, że nie da się człowieka określić za pomocą słów, ani po roku, dwóch, czy trzech. Człowieka poznaje się dopiero w obliczu śmierci, gdy jest zagrożony łapie się wszystkiego co możliwe, wtedy pojawia się jego prawdziwa natura, jego prawdziwe zamiary i emocje, wróg okaże się przyjacielem, a przyjaciel wrogiem.
W swoim życiu kieruje się sprytem dążąc do swoich wygórowanych ambicji zdaniem co po niektórych.
Jeśli czegoś chce, potrafię poświęcić temu swój czas ile by go nie trzeba było, jestem naprawdę cierpliwa.
Mówiłam po potulnej i zadowolonej? Przejdźmy więc na drugą stronę medalu.
Z tej strony jestem zupełnie inną osobą.. nie pogubiłeś się jeszcze w informacjach? Wiem, trudno to pojąć ale tak to wygląda.. jestem zarazem rozwydrzonym dzieciakiem jak i oschłą marudą, którą wystarczy rozdrażnić, a zechce rozszarpać ci gardło, odbierz to w przenośni lub bez, twój wybór, a jak jest to sam się przekonaj.
[Obrazek: f996ec613c165863a642aeaead95b3cb.jpg]
No więc, co do mojego wyglądu.. no kompleksów nie mam, mam cudowne oczy zupełnie jak mój brat, są dogłębnie fioletowe, wręcz hipnotyzujące zdaniem nie jednego człowieka, który mi się w nie patrzył jak na wystawę w muzeum. Widzę dziewczynę w wieku 18 lat jednak dałabym jej ciut więcej, może przez smukłą buźkę, a może przez wzrost nieco odbiegający od przeciętnego, nie ważne. Ma zadbane kruczoczarne proste włosy po same łopatki, zadarty, mały nosek, który ponoć dodaje mi wredoty.. nogi chyba mam proste.. tak proste. No dobra, dobra jestem też bladziutka, ale no halo? To dodaje uroku słodkiej, niewinnej dziewczyny, a za taką raczej mam uchodzić. Hm.. może jakieś szczegóły? Mam bliznę na prawym boku szyi w postaci dwóch kółeczek, tak po ugryzieniu wampira i.. na łuku brwiowym, dokładniej to lewym, jest przecięty na końcówce ale to taki malutki ślad po wpadce, prawie nie widać, no i jeszcze między tymi ślicznymi oczami na wzgórku nosa mam cienką bliznę w postaci kreski także ledwo widoczna. A! Jak się uśmiecham mam takie malutkie dołeczki w policzkach. Moja budowa ciała.. no tak jak mówiłam ciut wysoka i smukła, a no i mam odstające łopatki ale mi się podoba. Ubiór? Róóóżny, serio.. nawet bardzo różny, po prostu szybko się nudzę jednym i tym samym no ale przeważnie nienawidzę sukienek.
[Obrazek: tEgD8EK.png]
Oto i moja rodzinkaNie wybiera się jej, ona po prostu jest i kocha się ją bez względu na wszystko do samego końca.

Brak danych ~ Matka
Nigelus Lestrange ~ Ojciec // Nigelus
Ashley Lestrange ~ Siostra // Avlis
Lucius Lestrange ~ Brat // Yoto
Jacca Lestrange ~ Brat // Jacca
Aron Lestrange ~ Brat // IxuGaming
Selim Lestrange ~ Kuzyn // Selim
Aron Lestrange ~ Kuzyn // Aron
Albert Lestrange ~ Dziadek //Asacron
Mario Lestrange ~ Wujek // C4mp3r
Florence Lestrange ~ Kuzynka // Rouxelle
Isabella Meadll ~ Ciotka // Anabett
Leonard Lestrange ~ Kuzyn // Leonard
Peter Lestrange ~ Wujek // FullSpeedZ
Victor Lestrange ~ Wujek // Veeon
Faith Archer ~ Babcia // Serpensortia

[Obrazek: 8f68a3b9637eb77021ab63f50d04ff32.gif]
Parę ciekawostek skrywa się w każdym człowieku.

~ Idę w ślady ojca, interesuję się alchemią, a on to kozak w tym.
~ Uczę się
łaciny od najmłodszych lat.
~ Głos postaci: Klik #1, Klik #2, Klik #3.
~ Widzę coś czego inni nie widzą, słyszę coś czego inni nie słyszą
[schizofrenia].
~ Unikam kontaktu wzrokowego, moje oczy są przeklęte! Dosłownie otworzyłam oczy na świat, zdjęłam okulary w wieku 15 lat już bez obaw patrząc ludziom w oczy.
~ Mam czarny kij baseballowy z pionowym grawerunkiem “Ilegram Cabej”.
~ Różdżkę dostałam w wieku 9 lat, nie ważne jak ale uczyłam się już wtedy czarować i strzeliłam gejzerem prosto w twarz typa.
~ Jakiś pacan nazwał mnie hydraulikiem, moje blaszki i zębatki nic nie mają w związku z wodą, to czysta mechanika jak i magotechnika!
~ Często się zamyślę, wręcz zawieszę.
~ No po prostu kocham grać w baseball, czasami umykałam do Londynu by popatrzeć przez siatkę jak grają mugole.
~ Potrafię grać na gitarze.. zdecydowanie wolę taniec, świetnie się wtedy czuję.
~ Mam malutkie zoo... szynszyla, sowa, szczur albinos, dwa nieśmiałki, pies, hiponka, hipogryf, który jest w ciąży i wilk tylko taki trochę inny.. pewnie się tego jeszcze nazbiera.
~ Pomimo pociągu do alchemii fascynuje się
stworzeniami magicznymi i chce z nimi powiązać swoją przyszłość.
~ Moje ulubione słowa? Carpe Diem!
~ Ulubiona potrawa.. hm.. jak nie lizaki to.. gofry, ooo tak i to z borówkami.
~ Nie potrafię pływać.. jeszcze! Mój pies mnie miał uczyć.
~ Nasz rodowy skrzat nazywa się Gburek, tatko pozwalał mi go kąpać w wannie co nie za czym nie przepadał za bardzo, no ale cuchnął!
~ Jakiś skrzat imieniem Brudek tak mnie polubił przy partyjce szachów w samotności, że zostałam jego właścicielką, sam chciał. Nawet imię mu zmieniłam!
~ Trenuje akrobatykę by w przyszłości MOŻE założyć cyrk z Kają Gingerblade. 
~ Wraz z Archibaldem Yrellem mam zamiar zbudować własny latający statek, który będzie nam służył do przewozu magicznych stworzeń, odnajdywaniu ich i ochronie przed kłusownikami, ewentualna sprzedaż pod opiekę dzieciakom.
~ Pracuję z bratem w jednym rezerwacie.
~ Ukończyłam Hogwart z samymi wybitnymi ocenami i jednym PO z przedmiotów do których podeszłam, które uznałam za potrzebne mi no i mi się chciało wstać z łóżka napisać.

[Obrazek: c1692d220b7db4e68729c08e5120a1fa.gif]

>> Kaja Gingerblade <<
Poznałam ją przez Selenkę przed salą OPCM w sumie.. to była taka znajomość, że.. z widzenia po prostu, ale później gdy toczyłam bitwę na śnieżki wraz z nauczycielem to zwróciła na mnie większą uwagę chyba, a nawet robi się zazdrosna jak z kimś rozmawiam gdy ona właśnie jest obok, to takie uroczo dziecinne no ale co zrobić? Taka jest i taką ją uwielbiam, jak będzie chciała się zmienić to się zmieni jeny. Wraz z nią zaczęłam ćwiczyć akrobatykę i planujemy w przyszłości cyrk magiczny, ale nie sądzę by się to kiedyś udało.. trzeba mieć jakieś marzenia no. Poza tym wszystkim to jest z Karagusiem i chyba mogę ją nazwać przyjaciółką. Nie chciałabym wydać na jaw czegoś więcej, ale mogę to ująć w ten sposób.. jest do mnie podobna pod pewnym względem. Czuję się trochę jak jej starsza siostra w sumie jeny, ej dobra tyle, bo się rozgadałam, a są inni jeszcze halo, halo.  // Sonaro

>> Aron Lestrange <<
Mój kochany kuzyn, to właśnie z nim kąpałam skrzaciora! Pierwszy raz nie sama, uf. Tak, tak to od niego dostałam przecudowny prezent jakim było jajo hipogryfa, jest przepiękny widać, że mnie dobrze zna i stara się wprowadzić w klimat naszej rodziny mimo iż był nam obcy, wziął się kompletnie z nikąd ale teraz? Jest rodziną, więc go traktuję jak resztę. // IxuGaming

>> James Morgan <<
Kolejny spoko nauczyciel, ten jest od Zaklęć i Uroków, uwieeelbiam wręcz ten przedmiot, bo mogę się wykazać i nauczyć czegoś nowego wykraczającego poza program w czym pomaga mi własnie on! Jest kozacki no, nie chcę się wygadać odnośnie pewnej rzeczy więc może już zamilknę, ok? // Mr_Gibster

>> Lucius lestrange <<
Mój kochany brat bliźniak, kocham go ponad życie zresztą jak całą moją rodzinkę bez wyjątków. Jest niesamowitym Gburem, może za dużo przebywał z naszym rodowym skrzatem Gburkiem.. kto tam go wie. Poza swoim marudnym charakterkiem jest zabawny na swój sposób, no i niesamowicie opiekuńczy.. aż nadopiekuńczy ale nie mówcie mu tego, bo uwielbiam go nawet za to czasami jak się o mnie martwi i chce jak najlepiej. No kocham. // Yoto

>> Ashley Lestrange <<
Siostra bliźniaczka - ale nie identyczna, może na mnie mówić naprawdę wiele, a ja na nią jednakże tylko ona to robi. Mimo, że zachowuje się jak ostatnia egoistyczna idiotka to wciąż ją kocham, jak mówiłam nie ma wyjątków, nie mam zamiaru jej pouczać, zyskać jej zaufanie, uwagę czy cokolwiek innego to jej wybór i mi nic do tego. Kiedyś była nieco inna.. wszystko się zmieniło w pewnym momencie, ale to nie ważne, po prostu szuka swojego ja pewnie, nie? Tak jak mówiłam, wszystko się w końcu układa. Nasze relacje wróciły do normy, znowu jest moją kochaną siostrą. // Avlis

>> Karagath Lavenhart <<
Doszliśmy do Karagusia, znam go od takiego pyrtka co resztę grupy. Miał śmieszne włosy jak garnek i nigdy ich nie czesał, a moja kuzynka na nie narzekała, w sumie lepiej mu w nich było, był inny, a to jest właśnie najlepsze. Nosił też na plecach cały czas taką tarczę i tłumaczył mi to jako pamiątkę rodzinną, pomógł mi też z nazwą dla szynszyli i ogólnie to.. dużo bym mogła o nim mówić, a jednocześnie też i nie chcę, po prostu uważam go za przyjaciela ot co.
// Ścierwojad

>> Nigelus Lestrange <<
Mój najukochańszy ojczulek, jest wielkim alchemikiem i chce być kiedyś jak on ale.. jak byłam młodsza siedziałam w jego gabinecie, obserwowałam i czytałam jego książki, to wszystko jest tak niesamowite ale.. z czasem zaczęłam się interesować światem stworzeń magicznych zatem tato wybaczysz, że nieco zboczę z drogi alchemii? Ale tylko troszeczkę. Kiedyś razem zrobimy własny eliksir może.. jak będziesz w domu. Często go nie ma niestety, jakieś wyjazdy, nie wiem o co chodzi ale jak zechce to powie prawda?
Czy on kiedykolwiek mi wybaczy? Minęło już tyle lat, ukończyłam szkołę, znalazłam pracę, a jego wciąż nie ma, wciąż jestem w niepewności i wciąż nie wiem czy ma do mnie uraz od pamiętnego Bożego Narodzenia.. Ojcze Kocham Cię, wybacz mi. // Nigelus

>> Archibald Yrell <<
Puchon, który także interesuje się stworzeniami magicznymi, zaplanowałam wraz z nim mniej więcej przyszłość odnośnie nich! Mamy zamiar zakupić statek latający! Ja będę kapitanem, a on trzyma wartę gdy Karaguś będzie grajkiem lub szermierzem.  Pozaaa tym pokazał mi trochę swojego "bałąganu", a ja pomogłam mu w meblowaniu, pozdro dla wtajemniczonych. ARCHI GNOJU, musimy ruszyć ***** i wziąć się za nasz statek jak najszybciej! Sorki za gnoja też cie lubię. // Azriel

[Obrazek: cd58bd17fafc64f42b0fd1ae3e13655d.gif]

>> Charles Wright <<
Wielki Czarnoksiężnik! W trzech miotłach jak był z moją kuzynką i Karagusiem to robił taki.. mrok, mrok, nie potrafię tego opisać. Wydaje się na dość sympatycznego pomimo tego całego czarnoksięstwa, a nawet milutki. Karaga traktuje chyba trochę jak syna czy tam bratanka, nie wiem. No spoko ziomek. Spotkałam się z nim po szkole po dłuższym czasie i.. cóż.. już nie jest z moją rodziną formalnie jednakże wciąż mogę go uznawać za jej członka, w końcu się zakorzenił w niej trochę czasu i zawsze może liczyć na moją pomoc jako rodzinka. // Pingo

>> Lea Volkodav <<
Poznałam ją jeszcze przed udaniem się do Hogwartu.. w dość dziwnych okolicznościach i do teraz nie wiem czy uznać je za dobre czy nie. Nie jestem pewna tego jakie mnie z nią łączą relacje, nie potrafię tego określić to naprawdę skomplikowane i krępujące. Poza tym to ona pozostawiła na mnie ślad. Zniknęła, wyparowała, nie ma jej, czy to dobrze, czy to źle tego nie wiem do teraz i pewnie nie będę nigdy wiedzieć. // Avero

>> Bella Dregtiv <<
Ślizgonka którą także znałam z widzenia, nie zwracała na mnie uwagi aż nie zauważyła, że spędzam co nieco czasu z jej chłopakiem, zaczęła się robić zazdrosna czy jak? Nie rozumiem jej trochę, jak z kimś się jest to się mu ufa no nie? Na tym to polega raczej, tak myślę przynajmniej. Poza tym to jest dość hm.. jakby to nazwać ładnie.. egoistyczna, pyszna ale nie pod względem kulinarnym.. aczkolwiek może jest smaczna? Nie próbowałam. // CzarnaOwieczka

>> Anna Procter <<
Pani Profesor od Starożytnych Run! Kozak babka, naprawdę! Uwielbiam ją po prostu, mimo, że ma okropny system oceniania, co nie da się wybitnego zdobyć, a na PO potrzeba max punktów choć braknie mi głupie pół! EH. Mimo tego to fajna, fajna, polecam runy. // Famir

>> Trevor Wright <<
Były Prefekt Naczelny, który raz mnie złapał po ciszy nocnej gdy to zbierałam sykle z czyiś dziurawych kieszeni, zapłacił mi galca za umilknięcie i udanie się do dormi! No bajer! Poza tym to jest trochę jak niedźwiadek, taki włochaty, pulchniutki, a jak usiadł na ławce to aż zgrzytała, myślałam, że pynknie w pół jak oko Kai! No nic, ukończył szkołę i znikł. W czasie szkolnym byłam latającym brzdącem więc pewnie nie zwracał na mnie takiej uwagi jakiej bym chciała teraz. Zrozumiałam to teraz, co mi przemknęło przed oczami od tak. // Rocky

>> Florence Lestrange <<
To moja kuzynka i była dziewczyna Chucka wielkiego czarnoksiężnika. W sumie to nie znam jej za bardzo ale wydaje się okey skoro znalazła sobie miejsce u boku takiego kozaka, obstawiła się laska no i ona też traktuje Karaga w taki sam sposób co Charles.. o co tu chodzi kurka. // Rouxelle

>> Anduin Habooth <<
Opiekuńczy brat Lily. Ma własny rapier do trenowania szermierki i  został wystawiony w pierwszy dzień szkoły na pierwszym roku przez całą grupkę tylko dlatego, bo został przydzielony do Gryffindoru. Nie rozumiem jak mogli to zrobić do teraz ale się pogodzili nie długo później chyba, a teraz to nie wiem jakie on ma relacje z resztą ale ja do niego nie mam absolutnie nic, a wręcz przeciwnie nawet go lubię, a szczególnie to jak zajmuje się swoją siostrą i wychwala ojca. // Moroes

>> Lilynette Habooth <<
Siostra Anduina, która także trafiła do domu Godryka. Ćwiczyła szermierkę wraz z bratem mimo iż była zawsze ogromną niezdarą, potrafiła się wywrócić na prostej drodze nawet, eh. Dobrze, że ma przy sobie tak opiekuńczego brata co na nią chucha i dmucha. Ponoć była chora dlatego nikt jej nie widywał, oby wróciła do zdrowia. // Aloes

>> Assurbanipald Eld <<
Chłoooopak mojej siorki i nie zmienię na ten temat zdania, nawet jak nie są oficjalnie razem to i tak będę tak sobie mówiła. To on zmienił jej charakter, tak podejrzewam, bo przed nim taka nie była i nagle zaczęła z nim spędzać więcej czasu. Ma dziwne włosy od małego, takie niebieskawe, granatowe, o. Tłumaczył się, że to przez światło no ale ja tam nie wiem. Poza tym to co jak co.. ale wydaje mi się trochę dziewczęcy.. nie wiem czemu, może to rysy twarzy czy zachowanie czy coś? Nie waażne, ale nie jest zły, nie żeby coś. // Farogam

>> Lorcan Procter <<
Nauczyciel eliksirów, wicedyrektor. Zdecydowanie jeden z lepszych profesorów jakich znam, a nawet i najlepszy! Genialnie uczy, zna się na rzeczy i jest wyrozumiały wobec uczniów, nawet wobec takiego Karaga co spał mi na ramieniu na tyłach klasy caaaałą godzinę. Czasem się mu język plącze ale da się w miarę zrozumieć, jednakże raz gdy krzyczał to nie byłam w stanie! A jak stałam i nic nie robiłam to jeszcze bardziej i myślałam, że zaraz mu twarz wybuchnie więc po prostu sobie poszłam, uf. Za dużo stresu ma ten staruszek na swoje spokojne lata. // modno

>> Aleksander Gingerblade <<
Dyrektor Hogwartu, ojciec Kai.. jest straszny.. nie wiem nawet dlaczego ale nie potrafię na niego patrzeć pod innym kątem, pod kątem ojca, przyjaciela, dyrektora, czy nawet obcego, ciągle widzę go pod kątem okropnego człowieka zupełnie bez powodu.. źle mu z oczu patrzy jakoś, albo to moje przeczucie się znowu we mnie odzywa i coś się święci nie dobrego.  // Death

>> Carter Draytron <<
Jakiś dziwny jest, no tak wiem każdy jest na swój sposób ale on inaczej, jakby sam siebie nie znał i nie potrafił określić. Jest moim całkowitym przeciwieństwem, tylko parę razy wpadliśmy na to samo w grze. Z początku wydawał się elegancki i wychowany pod niezłą dyscypliną ale wcale taki nie jest, wręcz przeciwnie, ha.   // Carter

>> Arvid Solberg <<
Ten stary pryk ukradł mi hiponkę! To był mój prezent świąteczny ugh, a wydawał się taki fajny.. no ale muszę się do niego przekonać chyba, bo to on ma mi pomóc zdaniem mojego kuzyna, ciekawe co potrafi taki karzeł mniejszy ode mnie, phi. // Arvid

>> Selene Maxim <<
Selelelenka! Cudownie się maluje co do jej wampirzej cery raczej pasuje. Podczas egzaminu OPCM zgarnęła ją Yrellówna na rozmowę, wszyyyscy pewnie wiedzą dlaczego ale i tak.. rzeczy nie było, że plotkuję to nie powiem! Poza tym to nawet ją lubię, nawet, bo czasem jestem zazdrosna jakoś tak.. nie wiem jak to opisać no po prostu zazdrosna o to jaka ona jest i chciałabym być taka sama, o dobrze, wyszło, nagrało się? *Stuk, stuk kamerę.* // Kora

>> Clementine Loverving / Moon <<
To była prefektowa Hufflepuffu, straaaasznie dziwna, w sumie jak ja trochę więc kij z tym, bo bycie dziwnym jest kozackie nie? Nie? No. Poza tym to wydawała się dość przygnębiona w ostatni rok szkolny, to do niej nie pasuje coś jest na rzeczy ale nie mam pojęcia co i mi się nie chce nawet dowiadywać w sumie, jestem zbyt leniwa na takie rzeczy, w każdym razie to powodzenia ci tam Clemka! // Kaliaaa

>> Samara Wright <<
No to ci dopiero jest kawał babska. Myślałam, że mój kuzyn chce się jej oświadczyć czy coś no ale chodziło tylko o sprawy zawodowe psia krew. Założyła mi worek na głowę i wzięła pod rękę jak wór ziemniaków wsadzając za kratki w miejscu gdzie cuchniało jak w Hogwarckich lochach, nawet w święta nie ma przerwy od tego odoru! No ale były tam chyba kości konia? Czy.. no w każdym razie czegoś dużego.. No ale nawet spoko baba, niech nie je więcej mięsa lepiej, bo jeszcze jej broda wyrośnie i wąsy. Cóż.. mała wpadka za młodu gdy byłam w rezerwacie spowodowała, że zaciekawiło mnie to miejsce choć nie miałam z nim absolutnie żadnych planów i co? Zostałam przełożoną gdy jej nie ma to ja się opiekuję rezerwatem.. hm.. ciekawe czy wciąż pamięta jak ją chciałam zeswatać z moim bratem, może trochę dla niego za stara faktycznie. // Samara
[Obrazek: qjVuC5D.png]

Postać odgrywana na koncie: Silva (łac. las).
Pierwszy
Drugi, przed 301.
TRZECI!!!
Kozak
kolejny
Czemu nie wypisałaś zmarłych Lestrangów (Kozaków zresztą) Confused
ps. Dom rodowy nie jest na wyspie XD
Podoba mi się bardzo. Kozak.
Juz widzialam taki zamysl na kp, zeby postac ja opowiadala. No, ale ogolnie fajna.
najgorszy lestrange, prawdziwi juz wymarli
Stron: 1 2 3