Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko:
Martin Granth
Miejsce urodzenia:
19.07.2050r. Szpital św. Munga w Londynie.
Status krwi:
50%
Cechy charakteru:
Marin to odważny chłopak, tak jak i jego bliźniak. Zawsze gdy wchodzili razem w tarapaty, to zachowywał zimną krew. Ponadto nie dał się zastraszać, ani wchodzić do podejrzanych miejsc. Jak i braciszek, lubi pomagać innym, ale tylko w rzeczach, które są słuszne. Jednakże to nie tylko taki człowiek, miał i swoją drugą stronę. Otóż lubił czasem z Austinem nabijać się z innych i czasem robić im niemiłe psikusy. Za to wykazywał się cnotą zwaną męstwem, gdyż nawet gdy wylądował sam, czy z bratem w ciężkiej sytuacji, potrafili oni podjąć słuszne decyzje tylko dla mniejszego zła. Natomiast był skąpy i lubił dusić przy sobie nawet najmniejsze ilości galeonów, lecz chętnie je pożyczał gdy zależało to od życia, lub śmierci jego przyjaciela. Powiedziałbym, że to jedno z lepiej wychowanych dzieci, gdyby nie fakt, że miał swoje chamskie i aroganckie odzywki do starszych. Jednakże dla przyjaciół to był zawsze pomocny chłopak, który nawet w ich gorszych chwilach, pocieszał ich i dawał kilka słów otuchy. Martin był tak odważny, jak i lekkomyślny, co nieraz doprowadzało to nieciekawych i niebezpiecznych za razem sytuacji. Natomiast, chłopak i Austin zawsze jakimś cudem wychodzili z tarapatów bez szwanku, może kilka razy poobijani, lub podarci.


Wygląd postaci:


Martin to młody przystojniaczek. Mierzy on 167cm i to przy w miarę wysportowanym ciele.  Zaczynając od góry, to ma on ciemne, lekko kręcące się włosy. Oczy zielone, które mają ciemny odcień, a nad nimi ciemne brwi. Nos jest dość długi, o zaokrąglonym kształcie, lekko skierowanym do góry. Usta ma duże, o charakterystycznych wcięciach u kancików, oraz posiada charakterystyczny dołek, lecący od ust do nosa. Na codzien młodego Grantha można spotkać w białej, ładnie wyprasowanej koszuli, lub luźnej szarej bluzie z kapturem. Towarzyszą mu zawsze ciemne jeansy, oraz czarne półbuty. Ogólnie to z wyglądu przystojniak, którego nie łatwo przeoczyć na korytarzu, lub mieście.  


Historia postaci:
Wszystko zaczęło się w małym mieszkaniu w Hogsmeade, tam jego tata Cyrus spłodził z Mayą swoją dwójkę bliźniaków. Jednym z nich był mały Martinek, czyli oczko w głowie ich mamy. Przygoda chłopaka rozpoczęła się 17 lipca w Szpitalu św. Munga. Wtedy dzieciaki wyszły z łona matki i ujrzały świat. Po ich narodzinach, ojciec kupił niemały dom, który znajduję się nieopodal sierocińca w Dolinie Godryka. Tam spędzał z bratem swoje dzieciństwo. Ponadto, często przebywali oni  w rodowym domu Granthów, który mieści się w River Heights. Po 6 urodzinach, Cyrus pozwolił chodzić już swobodnie dzieciakom po Hogsmeade, i innych miejscach, jeżeli do 21 wracali do domu. Trafiało się kilka razy, że za dobrze się bawili i niestety ale nie zdążyli na tą godzinę, więc potem tata, szukał  ich przez całą noc. W domu, mają oni dość duży pokój złożony z dwóch człownów. W jednym jest radio, książki i pianino, w drugim zaś łóżka, bilard, biurka, rzutki, i w sumie tyle. Chłopcy bardzo lubią ten pokój i mają z nim dobre wspomnienia.  Pewnego razu, Martin wraz z Austinem poszli do Hogsmeade, spotkali tam Johna, który był ich kolegą i tam się bawili, śmieszkowali i ogólnie spędzili dobrze czas. Aż podeszło dwóch typów, którzy zaatakowali jego brata nożem, a dokładniej przykuli do ściany i trzymali nóż przy jego gardle. Chcieli oni pieniędzy, a ich kolega zajął się tym drugim. Martin patrzył z wściekłością na oprawcę Austina. Przekuła go złość od góry do dołu i mocno skupił się na broni tego gościa. Był tak zły, aż mu łza poleciała,  a nóż nagle wyleciał w stronę ściany. Wtedy tamci odeszli, a dzięki temu jego bliźniak przeżył. I tak przez późniejszy czas chłopakom, przez większość czasu nic się nie przydarzyło. Gdy po tym czasie nadeszły ich 11 urodzinki, to Cyrus postanowił, że urządzi im je na Mistrzostwach Świata Quidditcha, które w tym czasie się odbywały. Wszystko było zaplanowane w namiocie, który był dla całej rodziny Granthów. Tam o 21.00 przyszli znajomi chłopaków i niektórzy z rodziny. Wszyscy świetnie się bawili, a po pewnym czasie przyleciały dwie sowy, z listami w dziobach. Jedna rzuciła list w stronę Austina a druga w Martina. Były to wiadomości o przyjęciu do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Na następny dzień rano Tata, zabrał ich na Pokątną, gdzie robili zakupy do szkoły. Na pierwszy ogień różdżka, którą oczywiście kupili u Ollivandera. Następnie Kociołki i przy okazji podręczniki, oraz zeszyty. Na koniec poszli oglądać miotły, jednakże Cyrus w tym czasie im znikł z oczu. Po chwili wracając, miał w rękach dwie klatki z sowami, gdzie jedną podarował Martinowi a drugą Austinowi. Później dzieciaki tylko czekali na 1 Czerwca. Gdy ten dzień już nadszedł, Cyrus deportował się z nimi na stację King's Cross, gdzie pomknęli na peron 9 i 3/4. Przeszli oczywiście przez magiczną ściane i pojawili w tamtym miejscu. Tam poznali Toma i Jeremiego, którzy również jechali do szkoły. O dokładnie 11:30 wyruszyli pociągiem zwanym Hogwart Express i rozpoczęli swoją magiczną przygodę w Szkole magii i czarodziejstwa.





Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, jestem Martin Grant, a co potrzebujesz czegoś?


Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(W Pałacu kultury w Warszawie jak na moje Tongue)


Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Popatrzył co trzyma i odebrał* Ble, zupa. *Postawił pod nos Austina*



Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: od @JarmaPL


Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak



Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Wstrzymane.
Wyeliminuj powtórzenia.
Zakupy/akcję na peronie można lekko rozpisać.
Również jedna szybka sprawa na pw.
(25.11.2017 18:47)AlexiTheWolfie napisał(a): [ -> ]Wstrzymane.
Wyeliminuj powtórzenia.
Zakupy/akcję na peronie można lekko rozpisać.
Również jedna szybka sprawa na pw.

Poprawione.
Akceptuję
[Obrazek: NBPip9n.png]
[ po rangę zgłoś się na serwerze za pomocą komendy /helpop ]