Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Kai Melkosky
Miejsce urodzenia: Londyn 
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Kai to dość... Spokojny chłopak. Raczej do świata podchodzi z dystansem. Nigdy nie wdaje się w bójki czy bezsensowne kłótnie. Może jest to wynikiem tego, że nie do końca potrafi interpretować ludzkie uczucia. Czy jest odważny? Ciężko powiedzieć. Chłopiec potrafi postawić na swoim, ale nigdy nie poświęciłby własnego dobra na rzecz innego celu. Nie ma jakoś wielu zainteresowań, większość rzeczy go nudzi. Czasem poczyta jakąś książkę, ale zazwyczaj rzuca ją w kąt. Znajomych też nie ma wielu, po prostu lepiej czuje się sam w swoim towarzystwie. Więc czym Kai wyróżnia się na tle innych dzieciaków w jego wieku? W sumie to... Niczym. To zwykły, szary chłopiec. Ani specjalnie empatyczny, ani wysportowany. Ma za to nieziemski spryt i mózg do matematyki. Zawsze szybko analizuje i przetwarza informacje i to... Na tyle. 
Wygląd postaci: Kai to wysoki chłopak. Mimo młodego wieku mierzy metr sześćdziesiat trzy wzrostu, co daje mu wynik bycia najwyższym chłopcem w klasie. Jest szczupły. Bardzo szczupły. Jego nogi i ręce przypominają wręcz patyki, z kolei to w połączeniu z mleczną cerą daje chłopcu wygląd chodzącej zmory. Twarz również ma szczupłą, aczkolwiek nie ma zapadających się policzków. Jego włosy i oczy to doprawdy ciekawa kompozycja, bowiem rzadko zdarza się, by blondyn miał tak ciemne oczy jak Kai. Ba, można śmiało stwierdzić, że są czarne. A jego włosy... Niczym się nie wyróżniają, zwykły, mysi blond, po bokach krótsze, na górze nieco dłuższe. Nos ma drobny, na którym znajduje sie kilka niewidocznych piegów, a usta wąskie. 
Historia postaci: Kai już od początku swojego życia był wychowywany na czarodzieja. Oczywiście, oboje rodziców wyraźnie zabraniało mu pokazywania magii wśród rówieśników, ale sam Kai przyznał, że są za głupi, by cokolwiek zrozumieć i nie ma się czym chwalić. Jego rodzice bardzo go kochali, a sam chłopak nie miał w życiu większych problemów. Jego ukazanie się mocy również nie było jakimś spektakularnym wydarzeniem. Kai kocha kwiaty, któregoś dnia, kiedy to jego ukochana, biała róża, którą dostał od dziadka zwiędła (a rzekomo była wieczną różą) zrozpaczony Kai zaczął gładzić jej płatki, a ta w "magiczny" sposób po prostu odżyła. Od tej pory chłopiec myślał, że ma smykałkę do roślin. Niedługo potem i tak pół jego ogródka zwiędło. Kai po prostu jest beztalenciem. Chodził do mugolskiej szkoły. Nie lubił obecności innych dzieci, po prostu go denerwowały. Zawsze wolał stać gdzieś z boku i obserwować. Dużo obserwować. Lata mijały a chłopak dorastał. W dniu jego jedenastych urodzin w jego oknie z rana zagościła śnieżnobiała sowa wrzucając mu list prosto na poduszkę. Zaspany Kai przetarł oczy, chwycił na list i zbiegł do salonu, gdzie już od dwóch godzin przebywali rodzice - bowiem była to niedziela, dzień wolny od pracy, dzień, który chłopak zawsze spędzał razem z rodziną. Jedynym dniem, który wzbudzał u chłopca wiele emocji i zachwytu był dzień, w którym to Kai wybrał się z mamą na ulicę pokątną. Ojciec niestety ze względu na problemy w firmie, która prowadził nie mógł się wtedy zjawić. Wtedy właśnie chłopiec kupił swoją pierwszą różdżkę. Było to dla niego niesamowite przeżycie mieć w dłoni w końcu ten magiczny przedmiot. Wierzba, 10 cali, dość giętka, rdzeń z włosa z ogona jednorożca. Następnie przepełniony wyjątkową radością i optymizmem ruszył na peron, który jego matka - absolwentka Hogwartu domu Roweny - znała jak własną kieszeń. W środku zajął jednak pusty przedział, po prostu, najzwyczajniej w świecie, wstydził się usiąść z innymi. Niedługo później przyłączył się do niego rudawy, piegowaty chłopiec imieniem Rudolph. Kai nie znalazł z nim wspólnego języka, więc i tak siedzieli w ciszy aż do przybycia na miejsce.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Hę? *Podniósł wzrok na Stevena.* Ah, jestem Kai. 

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie, nie wiem.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spojrzał na talerz.* Nie jestem głodny. 

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Gram tu dość długo, ale o ile pamięć mnie nie myli powiedziała mi o nim koleżanka z klasy. 

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].