14.02.2018 23:37
Imię i nazwisko: Stanley Cooper
Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga w Londynie
Status krwi: 25%
Cechy charakteru: Postać jest bardzo przyjacielska, lubi towarzystwo innych. Jest optymistą nawet w najgorszej sytuacji. Boi się odrzucenia. Stanley jest bardzo ciekawski co nie raz zapędziło go w kłopoty. Zawsze staje w obronie innych. Łatwo nawiązuje kontakty. Kocha przyrodę. Pomocny, śmiały, wytrwały, nigdy się nie poddaje. Nie okazuje strachu. Łatwo wpada w gniew. Dobro innych ważnie niż własne. Nie nawidzi krzywdzenia słabszych.
Wygląd postaci: Niski chłopak, mniej więcej 150 cm wzrostu. Szczupły i niezbyt uzdolniony fizycznie. Oczy koloru piwnego. Krótkie brązowe włosy. Ma charakterystyczną bliznę pod okiem. Ma długie palce. Nie nosi okularów.
Historia postaci: Stanley mieszkał z rodzicami w małym domku na przedmieściach Londynu. Było im ciężko, ale mały Stanley był szczęśliwy. Jego rodzice byli mugolami, jednak nie powiedzieli mu o jego czarodziejskim pochodzeniu. Jego moc objawiła się w dziwny sposób. O tuż, Stanley szedł drogą i nagle patrzy, że jakieś 2 chłopaki starsze od niego znęcają się nad małym chłopcem. Stanley zawołał, ci od razu rzucili się na niego. Przerażony wystawił swoje małe rączki do przodu i osiłki się zatrzymały w ogóle nie mogli się poruszyć. Uciekł do domu. Nic nie powiedział rodzicom. Chłopiec gdy miał 9 lat w szczelinie w ścianie znalazł list. Był to list jego dziadku, który jak się okazało był czarodziejem. Znalazł tam także różdżkę, która jakby wzywała Stanleya. Chłopiec od razu poczuł, że ona chce słuchać tylko niego. Po chwili namysłu porwał list i różdżkę i pobiegł do swojego pokoju. Parę dni później pokazał list rodzicom, a ci opowiedzieli mu o jego dziadku. Dużo później kiedy Stanley bawił się różdżką zamachnął nią i nagle otworzyło się przejście do jakiegoś pomieszczenia. Było w nim dużo pieniędzy ukrytych tam przez dziadka przed wieloma laty. 2 lata później nadeszła tak chwila. Do Stanleya przyszedł list z Hogwartu. Oh , jaka radość była w domu, kiedy dowiedziano się chłopak pójdzie do Hogwartu. Rodzice w ramach urodzin kupili mu tort i parę innych drobiazgów. W ramach zakupów poszli na Pokątną. Tam kupili potrzebne rzeczy( oprócz różdżki, którą miał po dziadku). W końcu poprosił on, żeby rodzice kupili mu jakiegoś zwierzaka. Rozglądali się i rozglądali, ale Stanley nie wybrał żadnego. Nagle Stanley zobaczył malutkiego nietoperza. Powiedział, że tego chcę. Rodzice z godzili się na zakup. Potem już poszli na peron 9 i 3/4 i Stanley pojechał do Hogwartu
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Jestem Stanley Cooper, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
Przykro mi, nie mam pojęcia. Musisz spytać kogoś innego.
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*odbieram od niego zupę* dziękuję i pytam się co to za zupą
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: z youtube'a
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? tak
Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga w Londynie
Status krwi: 25%
Cechy charakteru: Postać jest bardzo przyjacielska, lubi towarzystwo innych. Jest optymistą nawet w najgorszej sytuacji. Boi się odrzucenia. Stanley jest bardzo ciekawski co nie raz zapędziło go w kłopoty. Zawsze staje w obronie innych. Łatwo nawiązuje kontakty. Kocha przyrodę. Pomocny, śmiały, wytrwały, nigdy się nie poddaje. Nie okazuje strachu. Łatwo wpada w gniew. Dobro innych ważnie niż własne. Nie nawidzi krzywdzenia słabszych.
Wygląd postaci: Niski chłopak, mniej więcej 150 cm wzrostu. Szczupły i niezbyt uzdolniony fizycznie. Oczy koloru piwnego. Krótkie brązowe włosy. Ma charakterystyczną bliznę pod okiem. Ma długie palce. Nie nosi okularów.
Historia postaci: Stanley mieszkał z rodzicami w małym domku na przedmieściach Londynu. Było im ciężko, ale mały Stanley był szczęśliwy. Jego rodzice byli mugolami, jednak nie powiedzieli mu o jego czarodziejskim pochodzeniu. Jego moc objawiła się w dziwny sposób. O tuż, Stanley szedł drogą i nagle patrzy, że jakieś 2 chłopaki starsze od niego znęcają się nad małym chłopcem. Stanley zawołał, ci od razu rzucili się na niego. Przerażony wystawił swoje małe rączki do przodu i osiłki się zatrzymały w ogóle nie mogli się poruszyć. Uciekł do domu. Nic nie powiedział rodzicom. Chłopiec gdy miał 9 lat w szczelinie w ścianie znalazł list. Był to list jego dziadku, który jak się okazało był czarodziejem. Znalazł tam także różdżkę, która jakby wzywała Stanleya. Chłopiec od razu poczuł, że ona chce słuchać tylko niego. Po chwili namysłu porwał list i różdżkę i pobiegł do swojego pokoju. Parę dni później pokazał list rodzicom, a ci opowiedzieli mu o jego dziadku. Dużo później kiedy Stanley bawił się różdżką zamachnął nią i nagle otworzyło się przejście do jakiegoś pomieszczenia. Było w nim dużo pieniędzy ukrytych tam przez dziadka przed wieloma laty. 2 lata później nadeszła tak chwila. Do Stanleya przyszedł list z Hogwartu. Oh , jaka radość była w domu, kiedy dowiedziano się chłopak pójdzie do Hogwartu. Rodzice w ramach urodzin kupili mu tort i parę innych drobiazgów. W ramach zakupów poszli na Pokątną. Tam kupili potrzebne rzeczy( oprócz różdżki, którą miał po dziadku). W końcu poprosił on, żeby rodzice kupili mu jakiegoś zwierzaka. Rozglądali się i rozglądali, ale Stanley nie wybrał żadnego. Nagle Stanley zobaczył malutkiego nietoperza. Powiedział, że tego chcę. Rodzice z godzili się na zakup. Potem już poszli na peron 9 i 3/4 i Stanley pojechał do Hogwartu
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Jestem Stanley Cooper, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
Przykro mi, nie mam pojęcia. Musisz spytać kogoś innego.
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*odbieram od niego zupę* dziękuję i pytam się co to za zupą
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: z youtube'a
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? tak
Składając podanie, akcxeptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.