Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: James  Minwall
Miejsce urodzenia:  Brighton
Status krwi:50%
Cechy charakteru: James to bardzo ciekawa postać. Dosyć często zachowuje się arogancko, jednak z chwili na chwilę potrafi zmienić swoje nastawienie. Widać po nim, że jest rozdarty emocjonalnie, jednak jest w nim coś dosyć dziwnego. Podejmuje on pochopne decyzje i często nie daje innym dojść do głosu. Bardzo często głośno myśli. Jednak zdarza się okres, kiedy zaczyna on być cichy, pokorny i podatny na zdanie innych. Mimo tego, że jest rozdarty emocjonalnie to jest to postać wykazująca się odwagą i męstwem.
Wygląd postaci: James to chłopiec o średnim wzroście, czarnych włosach oraz błękitnych oczach. Nie posiada on znaków szczególnych. Od urodzenia nosi okulary. Jest dobrze zbudowany,
Historia postaci: (James urodził się w jednej z bogatych dzielnic Brighton. Nigdy nie poznał ojca i wychowywał się z matką i babką(od strony ojca). James od najmłodszych lat próbował się dowiedzieć czegoś o swoim zmarłym ojcu, jednak jego matka nie chciała wyjawić mu żadnych informacji. Chłopiec o swoim ojcu wiedział więc tyle, co nic. Wiedział jedynie, że zginął w wypadku samochodowym, z którego jedynie jego ciężarna wtedy matka. Kiedyś, około pół roku przed 11 urodzinami chłopca jego matka zmuszona była wyjechać na służbową delegację. James nigdy nie mógł porozmawiać z babcią sam na sam, gdyż matka wtrącała się do każdej ich osoby. Chłopiec podszedł do babci i zapytał się, kim był jego ojciec. Babcia odpowiedziała: "Twój ojciec był na prawdę potężnym czarodziejem. Uczył się w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie" . Po tych słowach James "osłupiał". Nie mógł tak od razu "przetworzyć" informacji o swoim ojcu w jego głowie. Okazało się, że jego ojciec był osobą, o której dotąd mógł usłyszeć tylko w bajkach. Po chwili zapytał babci "Babciu, a czy mama i ja, czy my też jesteśmy czarodziejami?" . Babcia odpowiedziała "Twoja mama nigdy nie była czarownicą, ale co do ciebie nie jestem pewna". Od tej chwili młody James zaczął interesować się magią. Któregoś dnia babcia oznajmiła wnukowi, że musi na chwilę wyjść do sklepu na zakupy, oraz że będzie w domu za 15 minut. James postanowił dowiedzieć się czegoś więcej o swoim ojcu, w tym celu udał się an strych. Zobaczył tam wielki kufer stojący w samym rogu strychu. Chłopiec podbiegł do niego i z całych sił otworzyć kufer, jednak nie zdołał tego zrobić. Po kilku minutach posiłkowania się z uporczywym kufrem pomyślał "Chyba w życiu jej nie otworzę! Proszę skrzynio, otwórz się". James patrzył  na skrzynię, jednak po chwili postanowił odpuścić i zejść na dół. Gdy się odwrócił nagle usłyszał trzask. Gdy spojrzał za siebie ujrzał otwarty kufer. Szybko podbiegł do niego i zaczął go przeszukiwać. Zobaczył w nim szatę, na której wyszyty był znak lwa z napisem Gryffindor. Babcia wróciła ze sklepu. Krzyknęła "Już jestem, James!"  gdy nie usłyszała odpowiedzi chłopca weszła na górę, gdzie ujrzała opuszczoną drabinę prowadzącą na strych. Weszła po niej z trudem, gdyż była już starszą osobą i zobaczyła Jamesa, który spoglądał w głąb skrzyni. "A więc znalazłeś rzeczy ojca. Mama nie chciałaby, abyś o tym wiedział... ona od zawsze była przeciwna magii." w tym momencie przerwał jej James "Babciu ta skrzynia otworzyła się gdy tego chciałem, czy to magia?". Babcia uśmiechnęła się i powiedziała "Tak James, to magia. Posłuchaj. Już niedługo twoje 11 urodziny. Pamiętaj, że nie możesz o tym powiedzieć mamie. W dniu twoich urodzin, albo kilka dni przed nimi może przyjść do ciebie list. Ten list będzie z Hogwartu, to tam twój ojciec nauczył się magii. Jeżeli ten list do ciebie dotrze, to twoja mama będzie próbowała ci go odebrać. Jeśli jednak go zdobędziesz, to najlepiej nie pokazuj go mamie. Wtedy będziemy musieli wyjechać, tylko we dwoje do Londynu. Stamtąd  wyjedziesz do Hogwartu. Pamiętaj, nie możesz o niczym powiedzieć mamie". Od tego czasu aż do urodzin James trzymał w sekrecie, że wie kim był jego ojciec. Nadszedł czas urodzin chłopca. Wstał on z samego rana, aby odebrać listy. Wybiegł z domu, jednak w skrzynce na listy nie było nic adresowanego na jego imię i nazwisko. Smutny wrócił do domu, jednak tam jego babcia trzymała kopertę. Z uśmiechem na ustach wręczyła ją Jamesowi i powiedziała "Zamykaj lepiej drzwi, bo sowy nam do domu wlatują". James wiedział, że to czas, aby wyjechać z babcią do Londynu. James nie wiedział jednak jeszcze jak to zrobią. Babcia wzięła go ze sobą i weszli oni do kominka, w którym dopiero co zgasł ogień. Jego Babcia wypowiedziała słowa "Na pokątną!" i nagle zniknęli. Gdy James otworzył oczy ujrzał długą ulicę, na końcu której znajdował się wielki bank - Bank Gringotta. Babcia powiedziała " James idź do Olivandera, ja kupię ci kociołek". James poszedł, bał się tego, co go spotka.. Wszedłszy do sklepu Olivandera ujrzał starszego mężczyznę który powiedział "Hm... czyżby to młody pan Minwall przyszedł tu kupić swoją pierwszą różdżkę?". James odpowiedział "Tak.. tak, przyszedłem tu kupić swoją pierwszą różdżkę." "Dobrze więc.. poczekaj tu chwilę" sprzedawca odszedł w głąb swojego sklepu, a po chwili wrócił trzymając w dłoni pudełko z różdżką. Wtedy to James poczuł, że to będzie ta różdżka. "Panie Olivanderze. To będzie ta różdżka". Sprzedawca uśmiechnął się i podał chłopcu jego nową różdżkę. "Dziękuję panu bardzo, dowidzenia" powiedział James i wyszedł ze sklepu. Po chwili przyszła do niego jego babcia i powiedziała "Chodź James, idziemy na peron 9 i 3/4". James był zdziwiony, gdyż nigdy wcześniej nie słyszał o takim peronie, jednak wierzył swojej babci. Gdy weszli do stacji kolejowej babcia pokazała chłopcu jak wejść na ten peron. Z lekkimi obawami jednak nadal bezgranicznie ufając babci James przeszedł na peron 9 i 3/4. Babcia pożegnała go ciepłymi uściskami i obiecała, że będzie do niego pisała. James natomiast poprosił, aby babcia powiedziała mamie, że ten bardzo ją kocha. Po 11 minutach pociąg odjechał, a młody Minwall miał zacząć swoją przygodę w świecie magii.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć. Nazywam się James Minwall, a jak ty się nazywasz?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie dokładnie, ale kojarzę gdzie on jest)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*bierze talerz wypełniony zupą i stawia go na stole* 

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Dawno już wiedziałem, jednak dopiero teraz zachciało mi się znów grać w minecraft Tongue. Pamiętam jeszcze włączanie serwera u drollercastera Big Grin

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak, i akceptuję go.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Zaakceptowane - Gryffindor.