24.04.2015 22:12
Data urodzenia: 14 Stycznia 2030
Czystość krwi: Półkrwi
Przynależność rasowa lub etniczna: Biała rasa
Miejsce urodzenia: Francja, Paryż
Miejsce zamieszkania: Dom w Hogsmeade
Wykształcenie: Hogwart
Posada którą zajmuje: Amnezjator
Stan cywilny: Kawaler
Różdżka: Wykonana z Topoli, ma rdzeń z włosa jednorożca, 12 i 3/4 cala, łamliwa. Różdżka o dużej mocy i spójności, bardzo lojalna. Jej moc bedzie rosnąć w przypadku jeżeli jej właściciel ma wyraźną misje moralną.
[Obrazek: IQVr88D.png]
Wygląd postaci
Jo to niski mężczyzna. Jego wzrost wynosi zaledwie 172 centymetry. Szczupły, lekko umięśniony. Włosy Pettersena to marzenie wielu mężczyzn. Blond kosmyki włosów układają się idealnie i nawet, jeśli dopiero wstanie, nie ma problemy z fryzurą. Ma szare, głębokie oczy, a zaraz pod nimi trochę grubszy nos. W jego okolicach widać gdzieniegdzie piegi. Na obu rękach widnieją wystające żyły, które rzucają się w oczy. Jego dolną wargę zdobi całkiem duże przecięcie, na które ludzie zwracają uwagę. Zazwyczaj nosi luźne ubrania, wkłada cokolwiek, byle wyglądać przyzwoicie. Do pracy natomiast ubiera na siebie garnitury, lub inne eleganckie rzeczy.
Charakter
Nie należy do ludzi, którzy się poddają. Z reguły realista, stara się znaleźć plusy i minusy w obojętnie jakiej sytuacji. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to potrafi skłamać. Nie robi tego jednak zbyt często, bo kłamstwo to jedno, ale wykaraskanie się z tego to drugie. W tym już nie idzie mu tak dobrze. Od czasu do czasu powie coś głupiego, nie myśląc przed tym Bóg wie jak intensywnie. Nie łatwo się z nim zaprzyjaźnić. Najpierw należy wzbudzić w nim zaufanie. Jeśli ktoś tego nie zrobi, może zapomnieć o jego towarzystwie. Niestety nie należy do najmilszych osób, jednak kiedy bliżej się go pozna, można ujrzeć jego drugą twarz. Przyjaciół traktuje jak rodzinę. Jego najbardziej charakterystyczną cechą jest odwaga. Robi wszystko, by obronić bliskich. Jest też sprytny i zazwyczaj myśli logicznie i to co robi, jest sensowne. Do jego wad można niestety zaliczyć niecierpliwość. Gdy czegoś zechce - musi mieć to natychmiast. Nienawidzi czekać.
Czystość krwi: Półkrwi
Przynależność rasowa lub etniczna: Biała rasa
Miejsce urodzenia: Francja, Paryż
Miejsce zamieszkania: Dom w Hogsmeade
Wykształcenie: Hogwart
Posada którą zajmuje: Amnezjator
Stan cywilny: Kawaler
Różdżka: Wykonana z Topoli, ma rdzeń z włosa jednorożca, 12 i 3/4 cala, łamliwa. Różdżka o dużej mocy i spójności, bardzo lojalna. Jej moc bedzie rosnąć w przypadku jeżeli jej właściciel ma wyraźną misje moralną.
[Obrazek: IQVr88D.png]
Wygląd postaci
Jo to niski mężczyzna. Jego wzrost wynosi zaledwie 172 centymetry. Szczupły, lekko umięśniony. Włosy Pettersena to marzenie wielu mężczyzn. Blond kosmyki włosów układają się idealnie i nawet, jeśli dopiero wstanie, nie ma problemy z fryzurą. Ma szare, głębokie oczy, a zaraz pod nimi trochę grubszy nos. W jego okolicach widać gdzieniegdzie piegi. Na obu rękach widnieją wystające żyły, które rzucają się w oczy. Jego dolną wargę zdobi całkiem duże przecięcie, na które ludzie zwracają uwagę. Zazwyczaj nosi luźne ubrania, wkłada cokolwiek, byle wyglądać przyzwoicie. Do pracy natomiast ubiera na siebie garnitury, lub inne eleganckie rzeczy.
Charakter
Nie należy do ludzi, którzy się poddają. Z reguły realista, stara się znaleźć plusy i minusy w obojętnie jakiej sytuacji. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to potrafi skłamać. Nie robi tego jednak zbyt często, bo kłamstwo to jedno, ale wykaraskanie się z tego to drugie. W tym już nie idzie mu tak dobrze. Od czasu do czasu powie coś głupiego, nie myśląc przed tym Bóg wie jak intensywnie. Nie łatwo się z nim zaprzyjaźnić. Najpierw należy wzbudzić w nim zaufanie. Jeśli ktoś tego nie zrobi, może zapomnieć o jego towarzystwie. Niestety nie należy do najmilszych osób, jednak kiedy bliżej się go pozna, można ujrzeć jego drugą twarz. Przyjaciół traktuje jak rodzinę. Jego najbardziej charakterystyczną cechą jest odwaga. Robi wszystko, by obronić bliskich. Jest też sprytny i zazwyczaj myśli logicznie i to co robi, jest sensowne. Do jego wad można niestety zaliczyć niecierpliwość. Gdy czegoś zechce - musi mieć to natychmiast. Nienawidzi czekać.
Historia
Przed Hogwartem
Franca, Paryż. Miejsce zamieszkania pewnego czarodzieja i czarownicy, z czego to ona pochodzi z Londynu. To tu zaczyna się historia małego Jo, gdyż właśnie w tym mieście się urodził i wychowywał.
Chłopiec nie wyróżnial się niczym szczególnym od innych niemowląt, tak jak inne spał, płakał i jadł na przemian. Młoda matka zaraz po porodzie stwierdziła, że mały chłopiec będzie nazywał się Jo. Pierwsze 3 dni swojego życia wraz z matką musiał spędzić w jednym z Paryskich szpitali, gdzie lekarze musieli upewnić się, że dziecko urodziło się zdrowe. Kiedy wyszło na to, że wszystko jest dobrze poszedł wraz z rodzicami do domu, który znajdował się na wybrzeżach Paryża.
Przez 4 lata byl jedynakiem, do czasu kiedy urodził się jego brat. Rok później zaczęły się kłopoty finansowe rodziny, więc zaczynali przez to żyć coraz skromniej, oraz odpuścili sobie kilka rozrywek. Jo jeszcze nie rozumiał, że rodzina jest w potrzebie, więc nie przejmował się tym zbytnio. Dalej bawił się jak każde zwyczajne dziecko, oraz bardzo chętnie przebywal obok młodszego brata, pokazując mu swoje zabawki itd. Kolejny rok później ojciec chłopca dostał propozycje pracy, co rozwiązywało wszystkie dotychczasowe problemy, jeśli chodzi o pieniadze. Propozycja obejmowałą to, iż rodzina musiała przeprowadzić się do Szkocji, a dokładniej do Edynburga. Chłopcu to się bardzo nie spodobało, gdyż naprawde lubił Paryż, był tak bardzo smutny, że kiedy się rozpłakał to część spakowanych rzeczy wybuchła. Matka wraz z ojcem, którzy jak do tej pory nie opowiadali młodemu o świecie magii, zaczeli mówić mu, kim są, oraz kim on jest. Opowiedzieli mu o Hogwarcie, czyli o szkole, w której się uczyli, o wiosce Hogsmeade, Ottery, Zakazanym lesie, oraz o innych bardzo ciekawych rzeczach, które można spotkać w Hogwarcie i okolicach. Jo był niezwykle podekscytowany tym, że jest czarodziejem, przez całą droge do Edynburga wypytywał ich o owy świat.
Kiedy przybyli do stolicy Szwecji chłopiec musiał nauczyć się języka angielskiego, ponieważ umiał mówic tylko po Francusku. Nauka szła nawet dobrze, ale niektóre słowa mu się mylą. W 11 urodziny otrzymał list z Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, w którym było napisane, że został przyjęty, oraz aby udał się na ulice pokątną w Londynie i zakupił wszystkie potrzebne rzeczy. Sprawiło to, że zrobił się nieco poddenerwowany, gdyż zaczął obawiać się szkoły.
31 sierpnia rodzice deportowali się z nim do Londynu, było to nienajlepsze przeżycie, gdyż nigdy wcześniej się nie deportował. Kiedy dotarli na ulice czarodziejską rozejrzał się i odrazu podbiegł do sklepu z zwierzętami, gdzie ubłagał rodziców, aby kupili mu Sowe Śniezną. Niechętnie kupili mu zwierze, oraz torebke z ziarnami dla niej. Następnie udali się do sklepu Madame Malkin, gdzie zakupili szaty. Potem udali się do sklepu Oliviandera i zakupili różdżkę. Zakup różdżki sprawił mały kłopot, gdyż dopiero za 4 razem różdżka wybrała swojego pana. Zakupili tam także inne niezbędne rzeczy, oraz kilka rzeczy, typu łajnobomby, omdlejki truskawkowe itd.
Po zakupach udali się na King Cross, a tam na dworzec 9 i 3/4, gdzie przeszli przez czarodziejską ściane i staneli przed pociągiem. Jo pożegnał się z rodzicami i wsiadł do pociagu, a kiedy ten ruszył pomachał rodziców i zapoznał się z kolegami, którzy siedzieli obok niego.
Chłopiec nie wyróżnial się niczym szczególnym od innych niemowląt, tak jak inne spał, płakał i jadł na przemian. Młoda matka zaraz po porodzie stwierdziła, że mały chłopiec będzie nazywał się Jo. Pierwsze 3 dni swojego życia wraz z matką musiał spędzić w jednym z Paryskich szpitali, gdzie lekarze musieli upewnić się, że dziecko urodziło się zdrowe. Kiedy wyszło na to, że wszystko jest dobrze poszedł wraz z rodzicami do domu, który znajdował się na wybrzeżach Paryża.
Przez 4 lata byl jedynakiem, do czasu kiedy urodził się jego brat. Rok później zaczęły się kłopoty finansowe rodziny, więc zaczynali przez to żyć coraz skromniej, oraz odpuścili sobie kilka rozrywek. Jo jeszcze nie rozumiał, że rodzina jest w potrzebie, więc nie przejmował się tym zbytnio. Dalej bawił się jak każde zwyczajne dziecko, oraz bardzo chętnie przebywal obok młodszego brata, pokazując mu swoje zabawki itd. Kolejny rok później ojciec chłopca dostał propozycje pracy, co rozwiązywało wszystkie dotychczasowe problemy, jeśli chodzi o pieniadze. Propozycja obejmowałą to, iż rodzina musiała przeprowadzić się do Szkocji, a dokładniej do Edynburga. Chłopcu to się bardzo nie spodobało, gdyż naprawde lubił Paryż, był tak bardzo smutny, że kiedy się rozpłakał to część spakowanych rzeczy wybuchła. Matka wraz z ojcem, którzy jak do tej pory nie opowiadali młodemu o świecie magii, zaczeli mówić mu, kim są, oraz kim on jest. Opowiedzieli mu o Hogwarcie, czyli o szkole, w której się uczyli, o wiosce Hogsmeade, Ottery, Zakazanym lesie, oraz o innych bardzo ciekawych rzeczach, które można spotkać w Hogwarcie i okolicach. Jo był niezwykle podekscytowany tym, że jest czarodziejem, przez całą droge do Edynburga wypytywał ich o owy świat.
Kiedy przybyli do stolicy Szwecji chłopiec musiał nauczyć się języka angielskiego, ponieważ umiał mówic tylko po Francusku. Nauka szła nawet dobrze, ale niektóre słowa mu się mylą. W 11 urodziny otrzymał list z Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, w którym było napisane, że został przyjęty, oraz aby udał się na ulice pokątną w Londynie i zakupił wszystkie potrzebne rzeczy. Sprawiło to, że zrobił się nieco poddenerwowany, gdyż zaczął obawiać się szkoły.
31 sierpnia rodzice deportowali się z nim do Londynu, było to nienajlepsze przeżycie, gdyż nigdy wcześniej się nie deportował. Kiedy dotarli na ulice czarodziejską rozejrzał się i odrazu podbiegł do sklepu z zwierzętami, gdzie ubłagał rodziców, aby kupili mu Sowe Śniezną. Niechętnie kupili mu zwierze, oraz torebke z ziarnami dla niej. Następnie udali się do sklepu Madame Malkin, gdzie zakupili szaty. Potem udali się do sklepu Oliviandera i zakupili różdżkę. Zakup różdżki sprawił mały kłopot, gdyż dopiero za 4 razem różdżka wybrała swojego pana. Zakupili tam także inne niezbędne rzeczy, oraz kilka rzeczy, typu łajnobomby, omdlejki truskawkowe itd.
Po zakupach udali się na King Cross, a tam na dworzec 9 i 3/4, gdzie przeszli przez czarodziejską ściane i staneli przed pociągiem. Jo pożegnał się z rodzicami i wsiadł do pociagu, a kiedy ten ruszył pomachał rodziców i zapoznał się z kolegami, którzy siedzieli obok niego.
Klasa I-II
Gdy dotarł do Hogwartu zaniemówił. Wieczorem, kiedy rozpoczęła się uczta, rozpoczynająca rok szkolny. wszyscy z jego rocznika musieli zostać przydzieleni do jednego z domów. Kiedy padło na Jo ten usiadł na krześle, a tiara została nałożona mu na głowe. Po chwili namysłu wykrzyczała: Hufflepuff! Po kolacji razem z kolegami z domu udał się do dormitorium, gdzie zostały omówione ważne sprawy. Następnego dnia zaczął zwiedzać Hogwart, znajdując wszelakie tajne przejścia,komnaty i tym podobne. Jak każdy chodził na lekcje, ale niekiedy wolał opuścić zajęcia, ponieważ miał lepsze rzeczy do roboty. Doszedł czas egzaminów, podczas których Jo zaczął robić wszelakie rzeczy, których nie powinien. Przykładem jest próba zalania sali transmutacji, lecz nie udało mu się to, z powodu, iż przyłapał go prefekt. Poznał kilku starszych uczniów z innych domów, z którymi się zakumplował i robił razem z nimi różne odpały. W tym czasie został też zaadoptowany przed Ragnara Pettersen'a. Nadszedł dzień zakończenia roku. Egzaminy zdał nawet dobrze, a najlepiej Transmutacje, z której dostał Powyżej Oczekiwań, co bardzo go ucieszyło. Po uczcie pożegnalnej udał się do wioski Hogsmeade i zaczęły się wakacje.
Wakacje I-II
Pierwsze dni spędził w wiosce, spotkając i bawiąc się ze znajomymi. Pewnego dnia po całej okolicy rozeszła się wiadomość, o wyjeździe na Hawaje. Bez zastanowienia się spakował i wraz z ojcem wyruszył w podróż. Jako, iż Ministerstwo opłaciło część kosztów, pozwoliło też na otrzymanie prac dorywczych dla wszystkich niepełnoletnich czarodziejów. Jo otrzymał prace jako Persolnel Hotelu, gdzie otrzymywał nienajgorszą wypłate. Koniec końców wakacje się skończyły, a on musiał wrócić do Wielkeij Brytanii, gdzie po kilku dniach od powrotu odbyło się rozpoczęcie roku szkolnego.
Klasa III-IV
In work...
Klasa V- VII
In work...
Dorosłość
In work...
Rodzina
Przed adopcją:
Emily Livingstone-Lacroix - Matka, szlama[Postać RP][Nie żyje],
Éric Lacroix - Ojciec, Czysta krew[Postać RP][Nie żyje],
Liam Lacroix - Brat[Postać RP][Nie żyje]
Éric Lacroix - Ojciec, Czysta krew[Postać RP][Nie żyje],
Liam Lacroix - Brat[Postać RP][Nie żyje]
Po adopcji:
Petterseni&Johanseni
Petterseni&Johanseni
Relacje:
Sarah Lestrange - Friendzone (:C)
Elenore Dragovich - Nieco rąbnięta koleżanka
Patrick Wright (ten młody) - Ostatnio mocno go *****, ale lubi go, dobry koleega.
Regis Anahid - compel
Levi Sherwood - compel
Ciekawostki
-Uważa, że tiara popełniła błąd przydzielając go do Hufflepuff'u
-Wielu mówiło, że powinien być w Slytherinie
-Jego miotła to Nimbus 2000
-Nienawidzi robactwa
-Jego boginem jest Szyszymora
-Jego patronusem jest Piesiec/Lis polarny
-Był prefektem w 7 klasie
Reszta kiedyś tam sie pojawi
Sarah Lestrange - Friendzone (:C)
Elenore Dragovich - Nieco rąbnięta koleżanka
Patrick Wright (ten młody) - Ostatnio mocno go *****, ale lubi go, dobry koleega.
Regis Anahid - compel
Levi Sherwood - compel
Ciekawostki
-Uważa, że tiara popełniła błąd przydzielając go do Hufflepuff'u
-Wielu mówiło, że powinien być w Slytherinie
-Jego miotła to Nimbus 2000
-Nienawidzi robactwa
-Jego boginem jest Szyszymora
-Jego patronusem jest Piesiec/Lis polarny
-Był prefektem w 7 klasie
Reszta kiedyś tam sie pojawi