Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Sophie Smith

Miejsce urodzenia: Londyn (Mugolski szpital)

Status krwi: 50%

Cechy charakteru: Sophie jest skromną dziewczynką, ale o zahartowanym charakterze. Życie nauczyło ją, że gdy ktoś ją krzywdzi nie może na to pozwolić. Nigdy nie pozwoliła by ktoś na jej oczach ktoś sie nad kimś znęcał. Zawsze stawiała sie i broniła słabszych. Niezawodna dla prawdziwych przyjaciół, zawsze chętna pomocy słabszym. Przez doświadczenia w życiu wie, że przyjaźń jest najważniejszą rzeczą na świecie. Cieżko było jej komuś zaufać, lecz, gdy ktoś zdobył jej zaufanie, była prawdziwym przyjacielem, który wskoczył za przyjaciół w ogień. Kochała śpiewać i rysować.
Jej rysunki odzwierciedlały jej samopoczucie. Gdy było zle były depresyjne, pokazujące głęboki ból
i strach, który towazyszył jej wiekszość jej młodego zycia. 
Mimo złego, zawsze odnajdywała siłe, którą niewątpliwie dawała jej mama, szła przez życie nigdy nie
załamując sie i ciesząc sie, że mimo wszystkiego złego, dużo ją to nauczyło i potrafiła oddzielać dobro od zła, zawsze wybierając co dobre.

Wygląd postaci: Sophie jest ciemną szatynką, z włosami siegającymi pasa, które skręcają sie w delikatne fale. Ma delikatną urode, jej nos i policzki są lekko posypane piegami. Miała duże piwne oczy zasłonięte okularami. Genetycznie uwarunkowane było to, że Sophie jest wysoka i szczupła. 

Historia postaci: Sophie urodziła sie ze związku Johna Smitha i Romildy Tree-Smith, która była mugolem. Niestety jej mama nie wybrała za dobrze ojca swojego jedynego dziecka, który był starszy od niej o 24 lata i był alkoholikiem. Bił Sophie i jej mame. 
Pod wpływem mocnych emocji - bezsilności, nienawiści, stresu - u Sophie zaczeły sie objawiać
magiczne moce. 
Kiedy ojciec wrócił z pracy, kiedy już podwijal już rękawy, by znowu pobić mame Sohpie na jej oczach, tylko po to, by poczuć to chore zadowolenie z łez obu - żony z bólu fizycznego, a córki psychicznego, wtem drobna szafka nad jego głową spadła mu na głowe, pozbawiając go przytomności. Jej mama widząc, że to jedyna okazja by uciec od toksycznego męza, pobiegła do do sypialni zabierając najważniejsze rzeczy, krzycząc do córki, żeby uczyniła to samo. Przeniosły sie chwilowo do przyjaciółki Romildy, która również była czarownicą - Sophie miała wtedy 9 lat. Mimo bycia dzieckiem, Sophie dużo rozumiała.
 Lata w których jej ojciec znęcał sie nad nią i mamą musiała szybko dorosnąć, co oczywiście odcisnęło na niej piętno w przyszłosci.
 Po tym incydeńcie zamieszkały w u rodziców jej mamy, którzy nie wiedzieli o tym, że ojciec Sophie był czarodziejem, co też kiedy babcia przygotowując obiad z Sophie, zobaczyła sowe za oknem była zszokowana.
 Sophie nie wiedziała jak wytłumaczyć dziadkom, powiedziała im, by poczekali na mame, która była wtedy w pracy. W czasie rozmowy ciągle było słychać: "To niemożliwe", "O mój boże", "jak to?". Ale mimo wszystko zaakceptowali fakty i wspierali Sophie.  Jej ojciec nie miał rodziny, ponieważ sie go wyrzekli, co też Sophie nigdy ich nie poznała. 
Jej ojciec nie opowiadał jej o świecie magii. A jeśli opowiadał to na tyle dawno, że tego nie pamiętała. Przez ostatnie lata w ogóle nie utrzymywał z nią żadnych kontaktów, prócz krzyków i przemocy. 

Suzan zanim dostała list dużo opowiadała jej o historii
świata czarodziejów, o Hogwarcie, o Voldemorcie i o zwycięstwie Harry'ego Pottera nad nim - co sprawiło, że Sophie nie mogła sie doczekać jej pierwszego roku i poznania tego magicznego miejsca jakim niewątpliwie była Szkoła Magii Hogwart. 

Suzan (przyjaciółka jej mamy) wzięła ją na pod koniec wakacji na ulice pokątną. Sophie była oczarowana, kiedy przechodziły przez dziurawy kocioł i gdy Suzan stuknęła różdźką w ceglaną ściane, która zaczęła sie ruszać i po paru sekundach ukazała wejście na ulice pokątną. "To co? Może pierwsze książki?" zagarnęła młodą czarownice Suzan,
której oczy świeciły sie jak dwa galeony. Ostatnim przystankiem był sklep pana Olivandera. 
I takim sposobem Sophie stała sie szcześliwą posiadarczą 11 calowej, wykonanej z dębu rdzeniu smoczego serca, różdżki.

Pierwszego września wraz z mamą i suzan pojawiły się na peronie 9 i 3/4. Sophie nie mogła sie doczekać czekającej jej, niewątpliwie, najlepszej przygodzie jej zycia.
Pożegnała sie z mamą, popłakując i obiecując, że bedzie dużo pisać, przekonując, że wróci na przerwe świąteczną i opowie jej wszystko. Z ciocią Suzan pożegnała sie całusem w policzek i weszła do czerwonego pociągu, ku czekającej ją przygodzie.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Hej, jestem Sophie *odpowiada*. A ty? 
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Ty, no ja nie wiem. Nigdy tam nie byłam *odpowiada*)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Dzięki *odpowiada, zabierając talerz*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: 
Szukałam serwera roleplay o świecie Harry'ego Pottera. I oto znalazłam sie tutaj.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Owszem

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.


*zapomniałam hasła do maila, na które chciałam sie wczoraj zarejestrować na forum i mój nick w minecrafcie to "Niiieokielznana"*
Wstrzymane.
Nazwisko mało angielskie. Wspomnij o korzeniach lub je zmień.
Dodaj jeszcze jedną cechę do charakteru.
Jako objawienie mocy opisz jedną konkretną sytuację. Ten liść wyrzuć - magia bezróżdżkowo-niewerbalna to jednak nieco wyższy poziom, a do tego przytoczonemu zdarzeniu chyba najbliżej.
McGonagall wyzionęła już ducha. Do przyszłego ucznia w dniu 11 urodzin sowa przynosi list. Jako iż Twoja postać jest mugolaczką, chciałabym w historii zobaczyć, jak wyglądała jej podróż na Pokątną (bez rozpowiadania tajemnicy magicznej na pół świata), zakupy tam i akcja na peronie 9 i 3/4.
Nie wiem, o której godzinie zabrałaś się za odpowiedzi w rozmowie z Pomocnikiem, ale przeczytaj jeszcze raz i upewnij się, czy to co napisałaś ma sens. Dodatkowo 3 odpowiedź nie do końca spełnia zasady RP. Zapoznaj się z wideoporadnikiem.
3 szanse, 3 dni na poprawę.
Wstrzymane.
Rozmowa z pomocnikiem nadal do poprawy. Nadal nie wiem, skąd wzięłaś taką odpowiedź na pierwszą kwestię, a w trzeciej nadal błąd. Skoro nie pomógł wideoporadnik, może lepiej sprawdzi się poradnik RP
Poza tym okej.

2 szanse, 2 dni na poprawę.
Akceptuję
(ale na serwerze unikaj pisania akcji tak.. oczywistych i prostych, jak  *odpowiada*. To, że mówi rozumie się samo przez się, podobnie jak mruganie czy oddychanie)
[Obrazek: N8E9j5b.png]
[po rangę zgłoś się na serwerze za pomocą komendy /helpop ]