Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Zeus Wolf
Miejsce urodzenia: Londyn, Wielka Brytania

Status krwi: 
25 % 

Cechy charakteru: 
 Zeus był zarówno, nieśmiałym jak i miłym chłopcem. Nie miał przyjaciół ponieważ nie umiał nawiązywać przyjaźni, prowadził samotny tryb życia. W rodzinie prawie wszyscy to mugole, tylko mama wiedziała coś o magii, ponieważ prababcia Ilona była czarodziejką. Pozostali członkowie jego rodu nie wierzyli mu i mówili, że magia to ściema, twierdzili, że wiele zmyśla, dlatego Zeus bardzo często był rozdrażniony, szczególnie po śmierci dziadka. W szkole nie mógł skupić się na lekcjach. Nie umiał się dobrze skoncentrować. Odnosiło się  wrażenie, że buja w obłokach. Nie pochodził z zamożnej rodziny dlatego też w szkole nie miał odwagi aby rozmawiać z kolegami na przerwie, a koleżanek unikał jak ognia. Nie mniej dobrze radził  sobie w życiu. Pracował po lekcjach  by mieć kieszonkowe. Najbardziej liczyła się dla niego przyszłość. Dużo się uczył ale nie zawsze tego co wymagali w szkole. Zamykał się w sobie ponieważ prawie cały wolny czas spędzał na swoim hobby czyli swojej pasji – zrozumienia co w nim  tkwi czyli magii. Naprawiał samochody aby sobie dorobić i nie szybko się poddawał aby naprawiać samochody. Dużo też czasu pomagał rodzinie  w codzienny obowiązkach.

Wygląd postaci: Nie był chudy ani gruby. Jego jasne, proste włosy i blada cera jeszcze bardziej podkreślały jego smutek i samotność, ale on wiedział, że ma coś czego inni nie mają. Jego jasnoniebieski oczy mówiły, że dla niego liczy się miły, sympatyczny gest. Zarabiając na kieszonkowe odprowadzał bogatych ludzi  słodkim choć smutnym spojrzeniem.


Historia postaci: 
  Pewnego dnia dokładnie w środę ok godziny 12:30 narodził się mały Zeus. Chłopieć był piękny jak aniołek i nad wyraz grzeczny. Rósł zdrowo. Minęło 10 lat. Jego mama nie raz zauważała dziwne przebłyski jakby magii, ale nie była pewna czy będzie on czarodziejem… Co sobotę szedł na złomowisko aby znaleźć potrzebne rzeczy na samochód dla ojca. Pewnej soboty był na złomowisku aby odnaleźć akumulatora nie mógł znaleźć aż nagle gdy poddenerwowany miał wychodzić, za plecami usłyszał coś metalowego co właśnie uderzyło o ziemie. Napięcie się odwrócił i zobaczył akumulator którego szukał.  Była niedziela. Pisał wypracowanie z języka angielskiego. Trzasnął długopisem o blat biurka z powodu błędu. Nagle za oknem zgasła lampa…  Zeus uznał to za zbieg okoliczności. Trzasnął długopisem o blat biurka po raz drugi z tego samego powodu. Znowu zgasła lampa. Ze zdziwienia położył się spać. Następnego dnia poszedł kupić chleb, nie starczyło mu pieniędzy zdenerwowany wrócił do domu, ale obok niego przewrócił się kosz na śmieci, Zeus i to wziął za dziwny przypadek. Pospiesznie udał się do domu. Nastał piątek szczęśliwy dzień, bo zaczynał się weekend ale ten dzień nie był szczęśliwy. Ok godzinie 21:00 do mamy zadzwonił telefon ze smutną informacją. Mama po paru minutach przyszła do jego pokoju było widać, że płakała. Oznajmiła że babcia nie żyje. Zeusa zatkało wiedział, że  już nigdy nie usłyszy jej słów, popłakał się w poduszkę, nie mógł powstrzymać łez, w tym samym czasie zgasły wszystkie lampy na ulicy. Długo nikt nie potrafił ich naprawić, wymieniano żarówki, kable, styki, na nic. Aż ktoś przyszedł pod dom zeusa machnął jakimś kijem i wszystkie lampy się zapaliły a potem ta postać zniknęła. W dniu 11 urodzin otrzymał tajemniczy list zaadresowany do niego. Pobiegł do swojego pokoju bo spodziewał się życzeń od cioci Danusi ale to nie było to.
Otwierając zauważył że nie zna miasta w którym wysłano ten list to miasto lub miejsce na ziemi to „Hogwart” zdziwiony otwierał dalej i przeczytał treść listu a była ona taka:

Szanowny Panie Wolf,
Mamy przyjemność poinformowania Pana, że został Pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy pańskiej sowy nie póżniej niż 31 lipca.
Z wyrazami szacunku,
Minerva McGonagal, zastępca dyrektora.
Mały czarodziej zniósł na dół swoją karteczkę aby pochwalić się mamie. Mama wtedy była już pewna, że jej syn, Zeus jest czarodziejem. Ale powiedziała że nie wie jak tam się dostać. Po paru dniach do drzwi zapukała dziwna osoba przedstawiła się jako pracownik szkoły, chciał aby Zeus dostał  potrzebne rzeczy do szkoły. Po paru minutach dostał się na ulice pokątną. Kupili już sowę i podręczniki więc brakowało już tylko różdżki. Poszli więc do starego domu. Tam przywitał go starszy pan, który od razu dał mu różdżkę i powiedział pomyśl aby pajęczyny zniknęły i machnij. Zniknęła kryształowa kula obok nich. Starzec pomruczał pod nosem nie to nie ta i poszedł na zaplecze. Dał mu drugą i powiedział pomyśl aby pajęczyny zniknęły i machnij. Machną i zniknęły starzec powiedział to ta wieź i nie płać bo widzę, że jesteś biedny a nie chce cię obciążać Zeus podziękował i wyszedł w raz z pracownikiem szkoły....

 Ale czy opowieść o małym czarodzieju tu się kończy?

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, nazywam się Zeus Wolf *zawstydzony odpowiedział i zapytał* A jak ty Się nazywasz?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Jeszcze niedawno stał na placu Defilad, ale może teraz gdzieś oddefilował?)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Niechętnie odbiera talerz z zupą i odpowiada*Dzięki.

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
wygooglałem bo szukałem serwera do gry.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Tak, ale tylko jeden raz.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Wstrzymuję
Po pierwsze, poproszę o napisanie więcej cech charakteru w miejscu do tego przeznaczonym. Połowa lub nawet większa ilość tekstu, jaki się tam znajduje to bardziej historia postaci, niż cechy. Nie da się z tego nic wywnioskować.
Po drugie, zmień nazwisko na jakieś angielskie, ponieważ akcja serwerowa osadzona jest na terenie Wielkiej Brytanii, a z tego co widzę, chłopak właśnie stamtąd pochodzi.
Po trzecie, przechodząc do historii chcę odnieść się do tego co w ostatnim punkcie. Chłopak pochodzi z Wielkiej Brytanii, zatem nie pasuje mi wypracowanie z języka polskiego, zmień to na język angielski. Tak samo historia to miejsce w podaniu, gdzie opisujesz życie swojej postaci od momentu narodzin aż po zakupy na ulicy pokątnej.
Po czwarte, masz błędy w części sprawdzającej twoje RP, które należy poprawić.
W razie pytań napisz do mnie lub innego weryfikatora w wiadomości prywatnej na forum.

Trzy dni i trzy szanse na poprawę.
Poprawiłem, mam nadzieję, że teraz się będzie ok.  Smile
Nie podoba mi się fragment o tworzeniu latających pojazdów, tak samo ten mówiący o naprawie lamp na ulicy. Mimo, że jest to świat magii, pomyślmy logicznie. Kto normalny wyśle dziecko, które ma mniej niż 11 lat do naprawy lamp ulicznych. To samo z matką i dziurawym kotlem, ulica pokatna. Dziecko w dniu swoich 11 urodzin dostaje list ze szkoły informujacy, ze sie dostalo. Nie masz tego w historii.
A teraz będzie ok?
Treść listu jest inna, a sam Dumbledore nie żyje. To w liście chłopak dostaje wszelakie informacje o szkole i rzeczach jakie ma zakupić. Niby pomysł z zeszytem babci jest spoko, jednak lepiej byłoby jakby to jakiś pracownik szkoły przyszedł i wyjaśnił wszystko rodzinie, a następnie zaprowadził chłopca na POKĄTNĄ (nie przekątną).
Proszę zaakceptuj bo chcę grać a nie pisać.
Mimo małych już błędów, akceptuje.
Hufflepuff.