Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na ucznia[Prosektorium]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[IC]

Imię i nazwisko postaci:

Percival Margel

Miejsce urodzenia:

Dworek Rodzinny mieszczący się kawałek za Doliną Godryka - Anglia

Czystość krwi:

100%
Historia postaci:

Był piękny letni wieczór, Herpon wraz z swoją ukochaną Samanthą spędzali ten czas razem na Dworku Margeli podziwiając zachód słońca, czas mijał szybko i spokojnie. Nie spodziewali się tego co się stanie za parę chwil. Samantha nagle i bardzo szybko zwróciła głowę w kierunku swojego ukochanego mówiąc, że za chwilę urodzi. Bezzwłocznie powędrowali do miejsca gdzie można było odebrać poród, bo godzinie męczarni ukazał im się cud narodzin, mały niemowlak z pełną czupryną białych włosów spoczywał w tej chwili na rękach Herpon'a owinięty w delikatny kocyk. Następnego dnia kiedy dziadek Ojca chłopczyka wrócił do dworku zobaczył, że jest z nimi nowy członek jego rodziny, po niezbyt długiej naradzie zdecydowali nadać mu imię Percival. Minął pierwszy rok, minął i drugi Perci zaczynał naukę chodzenia, był o dziwo zdolnym dzieckiem, ponieważ nie zajęło mu to więcej jak tydzień ćwiczeń. Nie minęło nawet kilka dni a chłopczyka wszędzie było pełno, był bardzo ciekawy świata co za tym szło wszędzie wtykał swojego nosa i wszędzie pchał swoje malutkie paluchy. Minął rok trzeci i zaczął się czwarty rok, który był dla Perci'ego utrapieniem gdyż jego starsi bracia Tinn i Finn zaczęli młodzieńcowi dokuczać ile się dało lecz zawsze w jego obronie stawała jego mama Samatha, lecz kiedy nie było rodziców w pobliżu dawali mu naprawdę niezły wycisk przez jego białe włosy. Mijał tak rok za rokiem aż nastał czas kiedy chłopiec nie co dorósł i miał już dziewięć lat, wiele osób w tym czasie już pozapominało o sporach Margeli i Gingerblade'ów. Ojciec zabrał Perci'ego na spacer po wiosce nieopodal Hogwartu, Hogsmeade. Wtedy już pełnej dzieci i radosnych dorosłych gdyż były wakacje, więc wszyscy się bawili jak najlepiej. Tak przechadzając się uliczkami zaszli do jednego z domków gdzie Herpon wszedł z synem by odwiedzić swojego starego przyjaciela, nikt się jednak nie spodziewał tego co się stało jak wychodzili. Odeszli około dziesięć metrów od domu wtedy sobie młodzieniec przypomniał, że zapomniał jednej rzeczy kiedy się powoli kierował w stronę domu nagle z jednej z ciemnych uliczek uliczek wyleciała cała chmara sztyletów lecących prosto w stronę Percival'a, chłopiec w ostatniej chwili się odwrócił w stronę nadlatujących broni i uchylił się zamykając oczy, poczuł nagle straszny niewyobrażalny ból w połowie drogi od nadgarstka do łokcia, otworzył oczy i zobaczył, że większość sztyletów zatrzymało się tuż przed nim w powietrzu, kilka poleciało dalej wbijając się w ścianę innego pobliskiego domu niestety jednego nie udało się zatrzymać i uciął młodzieńcowi rękę w połowie drogi od łokcia do nadgarstka, Herpon zatamował mu krwotok tuż po tym jak obezwładnił napastnika, nie minęło 10 sekund a deportowali się na to miejsce aurorzy obezwładniając ostatecznie napastnika, który się wydzierał cały czas "Wszystkie Margelskie świnie muszą zginąć". Jeden z aurorów uderzył go w tył głowy a ten stracił przytomność i go zabrali, został skazany na kilka lat w azkabanie, zaś chłopca raz dwa zabrano do Dworku rodzinnego gdzie jego pra-Dziadek Peter Margel znany jako mistrz transmutacji, można to określić dorobił mu rękę i pokrył specjalną giętką, która nie była organiczna, wyglądało wystarczająco prawdziwie by nie przykuwać dziwnych spojrzeń, lecz mogła także blokować, niektóre zaklęcia nie działające na całe ciało. Po tym wydarzeniu Perci zmienił się nie do poznania nie spędzał czasu jak zawsze w gronie rodzinnym tylko siedział w rodzinnej bibliotece studiując księgi o Magii. Rodzice jednak widząc, że przynajmniej jeden syn zajął się czymś co mogło mu pomóc w przyszłości dali mu spokój, młodzieniec przez dwa lata nie mal codziennie zgłębiał wiedzę z ksiąg w rodzinnej bibliotece aż nastąpił dzień, w którym przyleciała sowa z listem. Herpon był w domu więc znalazł list, z którym powędrował do syna, który siedział w czytelni i mu go wręczył. Perci widząc logo Hogwartu na kopercie od razu ją rozdarł i wyciągnął list informujący go o dostaniu się do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, nazajutrz Ojciec wraz z Synem zawędrowali na Pokątną gdzie dokonali niezbędnych zakupów na deser została różdżka więc udali się do Ollivander'a, który widząc Herpona się uradował a po chwili dostrzegając młodzieńca ruszył między stosy pudełek z różdżkami poszukując odpowiedniej, przyniósł ich około 10 aż po lekkim namyślę przyniósł pudełko, mocno zakurzone i je otworzył wręczając różdżkę młodzieńcowi była wykonana z Berberysu miał 14 cali długości, posiadał rdzeń z Włókna z smoczego serca oraz była bardzo sztywna. Percival od razu wyczuł, że to ta różdżka a Ollivander przez chwilę się zamyślił, gdyż to była różdżka, która od pięciu pokoleń spoczywała w jego sklepie a była idealna dla nie jednej osoby. Po wykonanych zakupach wrócili do domu, Młodzieniec znalazł jedną z książek o różdżkach i wyczytał o niej informacji nie co poprawiło mu to humor lecz książka raz dwa zaginęła między innymi książkami. Przyszedł koniec wakacji i razem z rodziną ruszył na King Cross gdzie przebiegając przez barierkę między 9 a 10 peronem trafili na peron nr. 9 i 3/4 gdzie czekała wielka czerwona lokomotywa, do trzeciego wagonu od końca wszedł Percival, kiedy już pociąg ruszył pomachał rodzicom i zajął miejsce w jednym z przedziałów. Droga się dłużyła a kiedy dojechali wysiadł i popłynął łodziami do szkoły, gdzie zaczęła się jego przygoda z Magią.

Wygląd postaci:

Percival jest obecnie niskim białowłosym chłopakiem ma zaledwie 1m20cm wielkości, posiada błękitne oczy jest średniej budowy. Praktycznie się nie uśmiecha ze względu na wydarzenia z dzieciństwa, jego ręka po wypadku jednak nie przykuwa uwagi gdyż została skrzętnie ukryta dzięki jego Ojcu. Jego najczęstszym strojem były eleganckie spodnie garniturowe i biała koszula, które ubierał jak wychodził gdzieś z rodzicami lecz gdy już mieli wejść do znajomych bądź na zlot rodzinny czy też miło spędzić czas w otoczeniu czarodziejskim jego rodzice zmieniali jego ubrania w szatę wyjściową idealnie na niego dopasowaną. W Hogwarcie będzie nosił czarne lakierki nie odstępujące od norm czarodziejów, eleganckie spodnie, koszulę i oczywiście szatę z kolorami swojego domu.

Cechy charakteru:

Charakter będzie miał raczej ciężki ze względu na wydarzenia z dzieciństwa i tego co powiedział jego ojciec będzie ciężko się z nim dogadać przynajmniej jeśli chodzi o osoby z innych domów niż ten, który będzie przypisany jemu, by dogadać się z nimi raczej też będzie miał problemy. Będzie też co prawda Arogancki ze względu na styl życia jeśli ktoś mu zajdzie za skórę będzie już miał przechlapane, będzie starał się być także dowódczy i rozkazywać rówieśnikom bądź młodszym osobą ze względu, że jego rodzina nigdy się nikomu nie podporządkowywała a dyktowała zasady. Jeśli uda mu się poznać Kobietę godną jego uwagi wyjdą na jaw jego pozytywne cechy typu troskliwość o bliskich czy też zaufanie do drugiej osoby.

Zainteresowania:

Percival z początku szkoły będzie starał się brnąć do przodu ze wszystkim lecz jak mu Ojciec zdradzi co jest związane z jego białymi włosami w ich rodzinie będzie starał się jak wcześniej być dobrym w każdym przedmiocie lecz z powagą będzie traktował takie przedmioty jak Obrona przed czarną magią, Zaklęcia i Uroki oraz Transmutacje i eliksiry. Z przymrużeniem oka będzie traktował Historię Magii, Językoznactwo i Starożytne runy. Będzie także szukał miejsc gdzie będzie doszkalał się w zakresie Magii lecz to już podchodzi pod przedmioty magiczne.

Rodzina postaci:

Herpon Margel - Ojciec
Samantha Margel - Matka
Rufus Margel - Brat
Tinn Margel - Brat
Finn Margel - Brat
Abigail Margel - Ciocia
Salazar Margel - Wujek
Rebastian Margel - Dziadek
Peter Margel - Pra Dziadek


[OOC]
Nick w grze:

Prosektorium.


Jak zamierzasz odgrywać swoją postać?

Moja postać jak można przeczytać wyżej będzie traktować z pogardą jednostki, które będzie uważał za obcych zaś znajomych w miarę dobrze. Będzie można powiedzieć po części samotnikiem, który jest zawsze bez dobrego humoru, z wiekiem będzie się uczył co raz to bardziej skomplikowanej Magii i ważyć skomplikowane Eliksiry, jak skończy Hogwart będzie miał dwie drogi rozwoju w zależności od wydarzeń jakie jego spotkają, pierwsza otworzy prywatną firmę w świecie czarodziejskim i będzie starał się zarobić jak najwięcej poszukując przy okazji miłości życia, druga osadzi się gdzieś daleko od wszelkich ludności i będzie żył z tego co po prostu ukradnie bądź zdobędzie siłą.
Co to jest IC i jak zapisujemy to na czacie:
IC czyli In Character jest to cały świat gry, otoczenie, nasza postać wszelkie akcje z nią jak i z innymi graczami związane.

(Do przykładów akcji dam te, które mogły się zdarzyć podczas sytuacja objawienia magii)

**Odwrócił się i w ostatniej chwili widząc lecące noże w swoją stronę uchylił się, zamknął oczy, poczuł ból po utracie ręki a także doznał wielkiego zdziwienia widząc unoszące się w powietrzu noże, które po chwili opadły.**

**Ogród w okresie jesiennym, w drzewo jest wbite kilka noży, na trawie przed chłopakiem jest plama krwi, która powoli wsiąka w ziemie**

No cóż Tato, do zobaczenia po roku szkolnym, mam nadzieję, że na mnie będziesz tutaj czekał.

Co to jest OOC i jak zapisujemy to na czacie:

OOC - Out of Character wszystko co się tyczy naszego świata nie gry.

(Cześć Michał, co tam dziś robiłeś w szkole?)

Czy posiadasz doświadczenie w rozgrywce RP?

Tak posiadam, grałem na serwerach RP typu SA:MP, kiedyś Mrucznik-RP(DM), później Net4Game.

Skąd dowiedziałeś się o serwerze?

Najpierw znalazłem prezentację na MPC forum potem obejrzałem kilka filmów na YouTube.

Odegraj rozbudowaną akcję IC w której twoja postać upora się ze sprawą:

Jak na zdjęciu widzisz 3 uczniów, Gryffon nazywa się Adam i jest z 1 klasy. Jest tutaj nowy tak samo jak ty i wstydzi się rozmawiać z innymi. Jeżeli porozmawiasz z nim na luzie i spróbujesz się z nim zakumplować, chętnie ci pomoże. Wyższy krukon to Terry i jest siódmoklasistą. W rozmowie jest dosyć oschły i bije od niego respekt. Najtrudniej będzie ci wyciągnąć od niego pomoc ponieważ musisz sam wymyśleć w jaki sposób masz go przekonać. Zaś niższy krukon to Edward. Chodzi do trzeciej klasy jednak ciaglę siedzi w książkach i nie kontaktuje co dzieje się wokół. Jeżeli uda ci się zwrócić jego uwagę napewno ci pomoże. Twoim zadaniem jest nakłonić jedną osobę z tej trójki do wskazania ci drogi prowadzącej na boisko.

[Obrazek: l1AgD6k.png]

Historia oparta na zasadzie, że Percival trafił do Slytherinu.

<Percival> Nareszcie koniec. *Powiedział pod nosem wychodząc z sali Historii Magii, sięgnął do swej torby przewieszonej na ramieniu i wyciągnął zwinięty pergamin pełniący rolę planu lekcji, zajrzał do niego i zauważył, że już pora na naukę latania. Skrzywił się lekko i schował ten plan gdyż po prostu nie wiedział gdzie jest boisko.*
<Uczeń będący w Ravenclaw> O Perci, wiesz może gdzie mamy naukę latania? *Uczeń ewidentnie się narzucał do młodego chłopaka*
<Percival> Ktoś ci pozwolił mówić do mnie po imieniu? *Powiedział bardzo oschłym głosem kierując ku niemu wrogie spojrzenie*
<Uczeń będący w Ravenclaw> *Nic nie odpowiedział i z lekka przestraszony skierował się na hol pod wielką salą by się dowiedzieć gdzie ma lekcje, oddalając się od Percival'a powiedział pod nosem* Bufon.
<Percival> *Westchnął i skierował się pod wielką salę po drodze minął Edwarda trzecioklasistę z swoją ulubioną książką, ewidentnie zawstydzonego Adama, który stał w kącie patrząc się na ludzi i Terry'ego, który opowiadał grupie dziewczyn z młodszej klasy jaki to on jest wspaniały i czego to on nie dokonał. Usiadł na ławce i zaczekał aż inny pierwszoklasista zacznie się kierował w stronę boiska.*
<Uczeń będący w Hufflepuff> *Podchodzi do Terry'ego przebijając się przez grupkę dziewczyn i się spytał:* P-przepraszam, czy wiesz może gdzie znajduje się boisko?
<Terry> *Zwrócił uwagę na młodzieniaszka przed sobą i się do niego schylił po czym odpowiedział:* Czmychaj mały, jestem zajęty. *Wyprostował się i widząc miny dziewczyn po tym jak potraktował młodzieńca zawołał go poklepał po głowie i powiedział:* Wybacz, że taki byłem. Jak chcesz trafić na boisko idź tym korytarzem do końca w lewo potem po schodach na górę, na trzecim zakręcie skręć w prawo i idź cały czas drogą aż będziesz na miejscu.
<Edwart> *W tym momencie zwrócił uwagę na hałas panujący w okół niego, zamknął książkę wkładając zakładkę między strony gdzie skończył czytać i powędrował do biblioteki mówiąc pod nosem* Dzieci znowu hałasują, pora iść do biblioteki tam jest bardzo cicho.
<Uczeń będący w Hufflepuff> Dz-dziękuje proszę pana. *Odpowiedział rezolutny malec i poszedł wyznaczoną drogą*
<Percival> Pójdę za nim i trafię. *Pomyślał sobie Perci i powędrował za nim lecz w połowie drogi sam się zgubił, usłyszał nagle rozmowę kilku pierwszoklasistów i stanął przed jednym z obrazów udając, że go ogląda by nie wyszło na jaw, że się zgubił.*
<Jeden z pierwszoklasistów> Dobra chłopaki, pośpieszmy się bo nie zdążymy na to latanie.
<Drugi z pierwszoklasistów> Dobra, chodźcie faktycznie szybciej. *Wtem ruszyli grupką szybszym krokiem wyznaczoną drogą na boisko*
<Percival> *Słysząc ich rozmowę kiedy go minęli poszedł za nimi i trzymał tempo podobne do grupki przed sobą. Kiedy dotarł na lekcję spojrzał sucho po obecnych tam uczniach i stanął na boku.*
<Grupka Ślizgonów> **Podeszli do Percivala i do niego zagadali poznając się z nimi**


Czy przeczytałeś regulamin?
Tak !!!

Składając podanie akceptuje regulaminy obowiązujące na serwerze Hapel i konsekwencje wynikające z ich nieprzestrzegania.
Zaakceptowane! Slytherin.