Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Paula Johansen [R.I.P]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
[R.I.P]

Paula Lucy Johansen




Data i miejsce urodzenia: 2 czerwiec **27 lat wcześniej** Szpital Św. Munga w Londynie


Miejsce Zamieszkania: Dom w River Heights

Czystość krwii: 100%

Wykształcenie: Podstawowe

Miejsce Pracy: Ministerstwo Magii, Pracownik DMGiS

Stan Cywilny: Panna


Wygląd postaci:


Dorosła
[Obrazek: giphy.gif]



Wygląd postaci: Paula jest kobietą w średnim wzroście. Włosy ma koloru ciemnego blondu. Jej kolor oczu to jasny niebieski wręcz błękitny. Ma 176 cm wrostu. Waży 62kg . Jest dość chuda. Ma jasną cerę. Zawsze bardzo chciała mieć piegi zwłaszcza koło nosa, no ale niestety. Miała prosty mały nos. Nie wstydzi się swojej sylwetki chociaż ma tam szkaradztwa jak to ona nazywa np.lekko odstają jej uszy. Jej mały palec w lewej ręce jest trochę przekrzywiony .Jej znakiem szczególnym jest znamię na łokciu ale nie przypomina nic szczególnego tylko plama. Paula ma też pieprzyka na szyi który ją bardzo wkurza.Zależy jej też na wyglądzie najczęściej ubiera obcisłe jeansy i koszulki z nadrukiem.

Charakter : Długo by tu opowiadać więc opisze w skrócie. Paula nie jest trudną osobą do opisania. Jest pewna siebie, uwielbia przygody. Jest duszą towarzyską, zawsze znajdzie temat na który każdy sobie pogawędzi. Jest dość inteligetną i mądrą osobą. Czasami się buntuje i walczy o to co słuszne. Jest osobą która ma zawsze ciekawe pomysły. Uwielbia zajmować się dziećmi. Jest miła i uwielbia się śmiać w końcu śmiech to zdrowie. Bardzo często, aż za często pakuje się w kłopoty. Bardzo lubi Quidditch i zwierzęta, a nienawidzi Eliksirów w ogóle ich nie rozumie.Świetnie idzie jej granie na fortepianie. Nawet jeśli jest stanowcza, pewna siebie, to i tak nigdy nie dorówna swojej kochanej kuzynce Tini


Historia:

Był ciepły czerwcowy wieczór. Dzień jak dzień każdy by mógł rzec , lecz nie dla rodziny Ross'ów ponieważ spodziewali się narodzin swojego dziecka . Po kilku godzinach na świat przyszła malutka dziewczynka . Stella i Dave dali jej na imię Paula , byli wtedy najszczęśliwsi . Przez kilka następnych miesięcy nic szczególnego się nie działo , dziecko jak dziecko miało swoje potrzeby . Rodzice bardzo ją kochali , nie widzieli swojego życia bez niej.
**10 lat później**
Jutro miały być jedenaste urodziny dziewczynki , ale jak co roku musieli jeździć do sklepu po wszystkie składniki do ciast , sałatek  oraz po dekoracje i napoje . Chodzili już tak po sklepie chyba z godzine , koszyk prawie pełny . Dziewczyna pomyślała że pójdzie  pooglądać różne rzeczy na półkach . Kiedy tak się przechadzała , nagle wpadł na nią jakiś chłopak i oblał ją jakimś sokiem, na jej nowy biały swetereg . Wkurzona zaczęła na niego krzyczeć , co on zrobił i w ogóle . Była cała czerwona na twarzy , i w pewnym momencie z nikąd , zaczęły spadać rzeczy z półek na ziemie. Szybko uciekła do rodziców , nie wiedząc co się dzieje.
Nareszcie naszły jedenaste urodziny Pauli, była strasznie podekscytowana . Cała rodzina coś robiła. Tata Pauli próbował zawiesić dekoracje w salonie ,a mama dokańczała robić ciasta i inne takie pyszności . Jubilatka siedziała w swoim pokoju i rozmyślała co dokładnie wydarzyło się w sklepie , ale uważała to za nierealne . Było już po szesnastej więc goście zaczęli się zbierać . Była świetna zabawa , wszyscy goście tańczyli , rozmawiali , śmiali sie. Pora była na tort, kiedy zdmuchnęłam świeczki, do pokoju przez okno wpadł jakiś list, nikt tego nie zauważył , ponieważ byli zajęci śpiewaniem "Sto Lat" i klaskania. Kiedy Tort się skończył , Paula podbiegła do listu i zobaczyła dziwną pieczątke. List był zaadresowany do niej ,nigdy nie dostała swojego własnego listu. Postanowiła otworzyć go potem , kiedy goście pójdą . Po kielku godzinach dobrej zabawy , nadszedł koniec urodzin. Pobiegła do swojego pokoju i otworzyła list a w nim pisało : Szanowna Pani Ross.
Mamy zaszczyt poinformować Panią że została pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Rok szkolny zaczyna się 01. września . Do listu dołączona jest lista zakupów potrzebnych do nauki. Rzeczy te można nabyć na ulicy Pokątnej w Londynie. Pociąg do szkoły odjeżdża 01. września o godz. 11:00 z peronu 9 i trzy czwarte na stacji Kings Cross w Londynie.
Z wyrazami szacunku
Dyrektor Hogwartu.
Paule po odczytaniu listy , przeszły ciarki. Czy naprawdę mogła by być czarownicą ? Zawołała mamę oraz tate i pokazała im list . Najwyraźniej się ucieszyli , bo zaczęli ją całować po policzkach , i przytulać. Kilka sekund później dowiedziała się że jej ojciec też jest czarodziejem, a mama jest tak zwanym mugolem, czyli osobą niemagiczną . Przez cały wieczór Dave opowiadał jej o świecie czarodziejów, a Paula uważnie go słuchała .
**2 miesiące później**
Po długich namowach, nareszcie poszli na ulicę Pokątną po niezbędne rzeczy do Hogwartu, takie jak różdżka,kociołek,sowa,pióra, pergaminy,szate, wszystkie książki i inne niezbędne rzeczy. Nadszedł w końcu czas pożegnań , Paula sprawdzała dokładnie po kilka razy czy jest spakowana,zeszła na dół pożegnała się z mamą i odjechała autem z tatą na King Cross. Dave pokazał jej gdzie jest magiczne miejsce, przez które przeszli i znaleźli się na peronie 9 i 3/4 . Paula ucałowała tate w policzek po czym mocno przytuliła, wymieniła z nim parę słów i wsiadła do pociągu pełnego uczniów starszych jak i młodszych. Zajęła wolne miejsce , wyjrzała za okno i ostatni raz pomachała tacie. Po czym pociąg ruszył, a ona z uśmiechem na twarzy patrzyła za okno podziwiając widoki. Tylko jeszcze nie wiedziała, że widziała rodziców ostatni raz.

1-2 Klasa [OOC1]

Paula stała w wielkiej sali, razem z innymi pierwszoroczniakami i nasłuchiwała czy czasem nie wyczytali jej nazwiska. Był w końcu ten moment kiedy Pani Profesor powiedziała. Panna Ross. Dziewczyna usiadła na stołku, po chwili założyła jej tiarę na głowę.Która kilka chwil później krzyknęła:
RAVENCLAW !
Paula z ulgą i uśmiechem na twarzy wstała ze stołka i udała się do swojego stołu, gdzie przywitali ją Krukoni. Pierwsze dni miały świetnie, Paula pilnie słuchała się wszystkich nauczycieli, uczyła się dużo. Już po kilku dniach znalazła sobie przyjaciół, z którymi spędzała każdą wolną chwilę. Wiedziała już z czego idzie jej najlepiej a z czego najgorzej. Najbardziej lubiła lekcje OPCM , ONMS , Latania , Zielarstwa. A wręcz nienawidziła Eliksirów,Językoznastwa . Inne przedmioty uważała za "Ok" . Zaczęła się bardzo interesować magicznymi stworzeniami a zwłaszcza Quidditchem o którym bardzo dużo czytała. Lecz pewnego razu doszedł do niej list że jej rodzice zmarli, nikt nie wie czemu ani na co . Znaleziono ich w domu , na podłodze, całych we krwi, nie żywych . I tak mijał rok, a Pauli szło coraz gorzej , zaczęła zaniedbywać nauke , przez co niestety nie zdała i musiała zdawać po raz drugi, a to kompletnie ją załamało ponieważ wszyscy jej przyjaciele zdali i się od niej odwrócili. Ale jeden pozostał i nieważne jaka była czy smutna czy wściekła czy szalona Luke Stars zawsze przy niej był. Traktowała go jak brata. Lecz przyszedł taki czas kiedy te "kochanie" go jak brata się skończyło i zaczynała myśleć o Luke'u poważnie. Niestety to nie wypaliło i dała sobie spokój z chłopakami. Przez ten rok myślała jak to jest kiedy przychodzi śmierć...kilka razy nawet próbowała popełnić samobójstwo ale Luke ją od tego powstrzymywał, bardzo mu była za to wdzięczna bo dotarło do niej, że życie jest najcenniejsze i trzeba z niego korzystać jak najlepiej nawet jeśli coś nie wychodzi...lub ktoś bliski odszedł.I tak powoli dorastała , zaczął się kolejny rok , ale tym razem z nauką szło jej dobrze , co nie można było powiedzieć o zachowaniu . Ciągle pakowała się w kłopoty. Uciekała po ciszy nocnej , pyskowała do nauczycieli , o mało co nie wyrzucili jej z Hogwartu za niewinny żart który zrobiła z kolegami Vive-Dyrektorowi . Wszystkie święta spędzała w tym samym miejscu , Hogsmeade . Kiedy nareszcie miał nadejść czas Egzaminów zaczęła się jeszcze więcej uczyć aż otrzymała następujące wyniki i nareszcie zdała :
- Z OPCM : Nędzny
- Z ONMS : Zadowalający +
- Historia Magii : Okropny
Bardzo się cieszyła.Zarówno z zdanych egzaminów jak i z początku wakacji .



1 Wakacje
Wakacje spędzała samotnie w wiosce Hogsmeade, próbowała sama zarabiać. Grając na fortepianie, lub zdać się na litość ludzi. Jakoś starczało jej na jedzenie. Spała w jakiś opuszczonych budynkach,pokojach. Było koszmarnie, lecz przeszła przez to. Próbowała nawiązywać znajomości...Lecz gdy "koledzy i koleżanki" dowiedzieli się gdzie mieszka. Uciekli . Lecz pewnego razu znalazła przyjaciela który nie uciekł, lecz jej pomógł. Wynajął pokój w Pubie "Pod trzema miotłami" , nie przyjmował odmowy. Raz było fajnie, a raz było źle. Wydawało by się że jej życie straciło sens, lecz zjawiła się pewna dziewczyna i powiedziała że gdybym chciała, to jak już opuści Hogwart, adoptuje ją i zostanie prawnym opiekunem. Paula była nareszcie szczęśliwa. Brała to za cud.

3-4-5 Klasa [OOC2]


Po ponownym przyjeździe do Hogwartu Paula od razu zmierzała do wielkiej sali gdzie nareszcie mogła się spotkać z przyjaciółmi. Nareszcie mogła porozmawiać z Luke i powspominać "dawne" czasy i zacząć nowe . Kiedy dyrektor zaprosił wszystkich pierwszoroczniaków do przydzielenia domów, rozpoczęła się uczta. Paula próbowała wszystkiego ale najbardziej skupiła się na kurczaku. Po smacznej uczcie wszyscy uczniowie pod nadzorem prefektów rozeszli się do dormitoriów gdzie czekali już opiekunowie. Ten rok dla Pauli miał się niczym nie różnić, przynajmniej tak myślała. A jednak. Tini (opiekun prawny) wyjechała z swoimi pociechami do Rosji więc zostałam sama...A może nie do końca. Wtedy zjawił się pewien chłopak Danny White. Można by rzec, że zawrócił jej w głowie. Okazało się, że Paula wpadła mu w oko. Zaczęło się od niewinnych tekstów,a potem BUM i byli parą. Z nauką szło jej dość dobrze gdyby nie to, że była bardzo szczęśliwa przyjęciem do drużyny Quidditcha. Tak jej mijał kolejny rok bez żadnych większych problemów. Nie siedziała już u Proctera 24h na dobę wręcz przeciwnie, pomagała nauczycielom zdyscyplinować pełni życia pierwszoroczniaków. Pewnego dnia przechadzając się po zamku zauważyła tablicę z ogłoszeniami o nadchodzących egzaminach. Już kilka dni później zdawała pierwsze egzaminy które zdała nie narzekając na oceny. Już po krótkim oczekiwaniu nadeszły wakacje.

Wakacje

Danny zabrał ją na Hawaje gdzie było cudownie i romantycznie. Spokój, cisza idealne miejsce do odpoczynku. Widoki były piękne, wulkan, morze i te sprawy. Znalazła sobie też nowych znajomych z którymi świetnie się bawiła. Chłopak traktował ją jak księżniczke. Nareszcie była szczęśliwa, przypominając sobie zeszłe wakacje te były w stu procentach inne. Nie musiała już sama zarabiać na życie i spać w jakiś opuszczonych budynkach wręcz przeciwnie, ponieważ Stuart który niestety zmarł zostawił jej dom oraz trochę pieniędzy. Danny również bardzo jej pomagał, o takiego chłopaka nie jedna by się biła...Paula jest szczęściarą, że spotkała takiego gentelmena.

6-7 Klasa [OOC3]

Po wakacjach wróciła znów do szkoły. Rok nie zapowiadał się aż tak trudny jak myślała, lecz stresowała się egzaminami. Na szczęście miała ogromne wsparcie u Danny'ego z którym nadal miała szczęśliwy związek. Około miesiąca później dowiedziała się że jest w ciąży czym się bardzo przejęła, ponieważ wiedziała, że jest za młoda w końcu miała tylko 17 lat. Miesiąc leciał za miesiącem aż w końcu nastał kwiecień, czyli miesiąc w którym miał się odbyć poród. Kiedy została przywieziona do munga Danny nie opuszczał jej na krok. Po całym zdarzeniu, dzień później leżała w sali z ogromnym uśmiechem, wpatrując się z Danny'm w nasze małe trzy istotki. Postanowiliśmy nazwać ich Veren, miał czerwone śpioszki, Nicodem miał niebieskie, a David zielone. Wszyscy byli wtedy bardzo szczęśliwi. Lecz wtedy jeszcze nie wiedziała, że to szczęście szybko się skończy. Martwiła się, że nie zda Owutemów lecz wróciła do Hogwartu idealnie na egzaminy. Już pare dni później mogła się cieszyć nową, szczęśliwą rodzinką.


Dorosłość
Od razy po wyjściu z Hogwartu Paula zaczęła rozglądać się za jakąś dobrą pracą. Przez pierwsze miesiące nic nie umiała znaleźć tak więc zajmowała się dziećmi. Od czasu do czasu lubiła zabawić się ze swoimi znajomymi ze szkoły. Po 3 latach Danny jej się oświadczył i wszystko miało być pięknie...lecz nie w tym przypadku. Jak to się mówi wszystko ma swój koniec. Niestety nie wypaliło i musiała opuścić Danny'ego i z ciężkim sercem również dzieci. Wyprowadziła się do swojego domku w Ottery. Paula otrzymała zaproszenie na ślub Secilli i Niklasa na który też się udała i świetnie się bawiąc poznała Emiela. Po kilku dniach zostali parą którą są do teraz. Dostała się na stanowisko pracownika w DMGiS oraz DKnMS i została dyrektorem DMWC. Również udała się na studia BUM w kierunku magizoologicznym, więc zabrała się za naukę. 4 lata później Emiel się jej oświadczył i obecnie planują ślub. Teraz ma nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży.

Relacje:

- Emiel Regis Lavenhart - narzeczony, jest do niej nastawiony bardzo opiekuńczo. Aktualnie nie wyobraża sobie bez niego życia.
- [RIP] Chris Malte - kolega, uważa go za super kolege, mają za sobą kilką niezłych odpałów. Nie dawno dowiedziała się, że nie żyje.
- Tinnina Johansen - kuzynka,  jest jej opiekunem prawnym. Bardzo ją kocha choć uważa ją za nieco wredną czasami. Kocha ją nad życie.
- Raven Navarro - koleżanka, bardzo ją lubi choć gdy była jeszcze w hogwacie wręcz jej nienawidziła za szlabany jakie dawała.
- Skye Wright - dobra znajoma, lubi spędzać z nią czas. Ma nadzieję, że kiedyś polecą na ten księżyc.
- Isaac Dragovich - znajomy, czasami wymienią pare słów ze sobą.
-Jason Ellefson - uważa go trochę za zarozumialca ale także za bardzo mądrą osobę.
- Paul Hussain - kolega, ostatnimi czasy bardzo go polubiła. Nie utrzymują kontaktu.
- Patrick Wright - znajomy, kiedyś się przyjaźnili lecz kiedy przeszła do kolejnych klas utracili kontakt.
- Fabian Invgar - znajomy, kiedyś utrzymywali kontakt.
- Annabeth Lavesqure - koleżanka, w pierwszej klasie były najlepszymi przyjaciółkami lecz teraz kontakt ucichł.
- Vegard Hjalmar Børge - znajomy, kiedyś się kolegowali lecz teraz uważa go za nieco dziwnego.
- [RIP] Stuart Paris - kuzyn, traktuje go jak brata. Gdyby nie on, spędziłaby dzieciństwo na ulicy.
- James Morgan - przyjaciel, kolegowali się w Hogwarcie lecz gdy ta go opuściła kontakt ucichł. Spotkali się w wakacje i utrzymywali kontakt do czasu, gdy nie wyjechał do Dumstrangu. Dogadują się dość dobrze.
- Lorcan Procter - uważa go za dość surowego nauczyciela. Kiedy była w Hogwarcie lubiła robić mu kawały oraz go wkurzać, aktualnie nic do niego nie ma.
- [RIP] Fred Skeet - najlepszy nauczyciel...nie raz ratował ją z kłopotów. Jej zdaniem to najlepszy auror, ogólnie uważa, że to fajny facet.
- [RIP] Hesper Malte - znajomy, pracuje jako barman w Trzech Miotłach. Lubi go, nie ma o nim większego zdania. Nie może uwierzyć, że umarł.

[Jeśli o kimś zapomniałam, proszę pisać na PW]


Rodzina:

Mama- Stella Ross - czarownica (Nie żyje, postać IC)
Tata- Dave Ross - czarodziej (nie żyje, postać IC )
Narzeczony- Emiel Lavenhart - czarodziej (Haba) (żyje, gracz)
Kuzynka -Tinnia Johansen- czarownica (zappersugar) (żyje, gracz)
Siostrzenica- Luna Johansen - czarownica (Hekate) (żyje, gracz)
Kuzyn - Thomas Johansen - czarodziej (EvEnT) (żyje, gracz)
Kuzyn- Jo Pettersen- czarodziej (Rajder01)  (żyje, gracz)
Kuzyn - Stuart Paris- czarodziej (eryksuper) ( nie żyje, gracz)
Brataniec - Mike Johansen - czrodziej (Mike12) (żyje, gracz)


Cała Rodzinka :[KLIKAJ]




Różdżka:


Drewno: Jodła
Rdzeń: włókno z pachwiny nietoperza
Długość: 12 i 3/4 cala
Jest dość krucha




Patronus
Irbis

[Obrazek: red__s_patronus_by_lost_in_hogwarts-d3dt1ym.jpg]


CIEKAWOSKI

_________________________________________________________________________

~
~ Na drugie imię ma Lucy. Paula Lucy Johansen.
~ Ma sowe o imieniu Nick.
~ Ulubione magiczne stworzenia to Hipogryf, Testral i Centaur.
~ Umie nie tylko Angielski, ale też częściowo Niemiecki.
~ Jest Leworęczna.
~ Jej ulubiony kolor to : Niebieski ,Czarny, Czerwony
~  Jej boginem jest Tinnina.
~ Jej patronus to Irbis.



A gdzie fakt że jestem Twoją największą zmorą i wiele razy o mało co zginęłaś z mojej ręki? XD Heart A tak to świetna karta Kotku
(09.10.2015 20:27)zappersugar napisał(a): [ -> ]
A gdzie fakt że jestem Twoją największą zmorą i wiele razy o mało co zginęłaś z mojej ręki? XD Heart A tak to świetna karta Kotku


Zmora? to chyba już każdy wie , i się przekonał :*
Nowi nie wiedzą Tongue
Ładna karta.
Dziękujee Rolleyes
Kilka nowych ciekawostek
Fajna karta, jedna z nielicznych, które przeczytałam w całości. Słodkie zdjęcie postaci przed Hogwartem. A co mi szkodzi masz repkę.
Repki górą poleciały.
Śliczna karta ❤ Repka poleciała :*
Pssst takie zdjęcie ma chyba Tassumi jak ty w 1-2 klasie Wink Pozdrawiam, leci repka
Stron: 1 2 3 4 5