24.10.2020 22:50
INFORMACJE PERSONALNE:
Imię i nazwisko:
Joshua Taylor
![[Obrazek: Iot0SDM.jpg]](https://i.imgur.com/Iot0SDM.jpg)
STATUS KRWI
0%
MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
Londyn, Ash Tree Dell 2
WYMARZONY DOM W HOGWARCIE
Ravenclaw
CHARAKTER POSTACI:
Jestem dociekły prawdy i uparty jak kozioł. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy i robię to z jak największym entuzjazmem. Gdy tylko dowiaduje się, że czegoś nie umiem, staram się jak najszybciej to nadrobić. Potrafię wiele zaryzykować by odkryć coś co dla wielu jest niewarte świeczki. Często wpadam w kłopoty z powodu zbyt nachalnych działań. Zazwyczaj jestem spokojny jednak zdarza mi się czasem wybuchnąć niekontrolowanym gniewem. Ze względu na swój ciężki charakter, niewielu ludzi się ze mną brata, jednak nie potrzebuje tłumu znajomych do życia.
HISTORIA POSTACI:
Moi rodzice są mugolami. Mama urzędniczką a tata nauczycielem wychowania fizycznego. Rodzice otrzymują godną wypłatę i nigdy nie brakowało nam pieniędzy.
Tata zawsze marzył bym został sportowcem i z tego powodu od piątego roku życia przeprowadzał ze mną co sobotę kilkugodzinne treningi gry w tenisa. Niezbyt lubiłem ten sport, lecz mama bardzo nalegała bym nie mówił tego ojcu. Po kontuzji kolana w wieku 9 lat musiałem zaprzestać uprawniania tego sportu. Tata bardzo ucierpiał z tego powodu i stracił motywację do czegokolwiek. Pewnego dnia podczas powrotu ze szkoły zaatakował mnie bezdomny pies. W przypływie adrenaliny zacząłem uciekać ile sił w nogach. W pędzie nie zauważyłem początkowo, że ból stawu ustał. Dopiero po dobiegnięciu do domu zorientowałem się o powrocie sprawności kolana. Od tego momentu zaczęły dziać się niewytłumaczalne dla mojego umysłu rzeczy. Od wrzenia wody w szklance gdy byłem poirytowany , po ruch przedmiotu gdy usilnie starałem się go dosięgnąć. Pewnego dnia ojciec przyszedł do mojego pokoju z pytaniem o dziwne rzeczy dziejące się w moim życiu. Gdy przyznałem mu się, że zdarza mi się widzieć niewytłumaczalne zjawiska, pokazał mi list przyjęcia do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. Opowiedział mi , że początkowo uznał to za nieśmieszny żart, lecz po kilku kolejnych listach, zaczął wątpić w swoje przypuszczenia.
Tata zawsze marzył bym został sportowcem i z tego powodu od piątego roku życia przeprowadzał ze mną co sobotę kilkugodzinne treningi gry w tenisa. Niezbyt lubiłem ten sport, lecz mama bardzo nalegała bym nie mówił tego ojcu. Po kontuzji kolana w wieku 9 lat musiałem zaprzestać uprawniania tego sportu. Tata bardzo ucierpiał z tego powodu i stracił motywację do czegokolwiek. Pewnego dnia podczas powrotu ze szkoły zaatakował mnie bezdomny pies. W przypływie adrenaliny zacząłem uciekać ile sił w nogach. W pędzie nie zauważyłem początkowo, że ból stawu ustał. Dopiero po dobiegnięciu do domu zorientowałem się o powrocie sprawności kolana. Od tego momentu zaczęły dziać się niewytłumaczalne dla mojego umysłu rzeczy. Od wrzenia wody w szklance gdy byłem poirytowany , po ruch przedmiotu gdy usilnie starałem się go dosięgnąć. Pewnego dnia ojciec przyszedł do mojego pokoju z pytaniem o dziwne rzeczy dziejące się w moim życiu. Gdy przyznałem mu się, że zdarza mi się widzieć niewytłumaczalne zjawiska, pokazał mi list przyjęcia do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. Opowiedział mi , że początkowo uznał to za nieśmieszny żart, lecz po kilku kolejnych listach, zaczął wątpić w swoje przypuszczenia.
![[Obrazek: 3dqndfR.png]](https://i.imgur.com/3dqndfR.png)