22.12.2014 17:31
Klątwa "Unseena"?
Ostatnio społeczność czarodziejów żyje wydarzeniami mającymi ostatnio miejsce w wiosce Hogsmeade W ciągu tygodnia odnotowano ponad dziesięć zabójstw, w tych samych okolicznościach. Każda z ofiar miała na brzuchu wypalony ogniem i nadal żarzący się napis "Unseen". Jeden z prywatnych detektywów magicznych starał się odkryć z czym jest to związane, lecz bez najmniejszego skutku, tak jak konsultanci z milicji czarodziejskiej. Niektórzy sądzą, że jest to nazwa organizacji lub też pseudonim sprawcy który dokonał tego czynu.
Jednak co z pozoru jest pocieszające, każda z ofiar straciła napis po pięciu dniach, a uleczyć się go nie dało - czyżby urok? Nie wiadomo. Ten sam detektyw zginął dwa dni po odkryciu w niewyjaśnionych okolicznościach, z takim samym wygrawerowanym znakiem. Oficjalnie śledczy przyjmują, że spadł z wysokości i dopiero wtedy naznaczono go tymże.
Również w wiosce w której żyje niewielki odsetek czarodziejów, Little Hangleton, z pozoru tak spokojnej, nastapiły powiązane morderstwa w identycznych okolicznościach. Czy jest się czego bać?
Czy jest to podpis? A może efekt uboczny? - Nie wiemy. Ale zalecamy szczególną ostrożność, ostatnimi czasy morderstwa nasilają się na terenach Hogsmeade.
Ostatnio społeczność czarodziejów żyje wydarzeniami mającymi ostatnio miejsce w wiosce Hogsmeade W ciągu tygodnia odnotowano ponad dziesięć zabójstw, w tych samych okolicznościach. Każda z ofiar miała na brzuchu wypalony ogniem i nadal żarzący się napis "Unseen". Jeden z prywatnych detektywów magicznych starał się odkryć z czym jest to związane, lecz bez najmniejszego skutku, tak jak konsultanci z milicji czarodziejskiej. Niektórzy sądzą, że jest to nazwa organizacji lub też pseudonim sprawcy który dokonał tego czynu.
Jednak co z pozoru jest pocieszające, każda z ofiar straciła napis po pięciu dniach, a uleczyć się go nie dało - czyżby urok? Nie wiadomo. Ten sam detektyw zginął dwa dni po odkryciu w niewyjaśnionych okolicznościach, z takim samym wygrawerowanym znakiem. Oficjalnie śledczy przyjmują, że spadł z wysokości i dopiero wtedy naznaczono go tymże.
Również w wiosce w której żyje niewielki odsetek czarodziejów, Little Hangleton, z pozoru tak spokojnej, nastapiły powiązane morderstwa w identycznych okolicznościach. Czy jest się czego bać?
Czy jest to podpis? A może efekt uboczny? - Nie wiemy. Ale zalecamy szczególną ostrożność, ostatnimi czasy morderstwa nasilają się na terenach Hogsmeade.