Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Prorok Codzienny #32 Na łeb, na szyję
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Na łeb, na szyję


Widać, jak ostatnio stacza się poziom magicznej prasy. Przez chwilową niedyspozycję, i można to śmiało nazwać: pierestrojkę w redakcji naszego pisma, na rynku pojawiły się inne gazety, które bez ogródek należy nazwać szmatławcami. 
Prekursorem tego ruchu był "Czarodziej", przeznaczony dla wszystkich i zawierający nowinki polityczne oraz kulturalne, którego poziom pierwszego numeru był żenujący i spadł poniżej wszelkich wskaźników. Aczkolwiek, kiedy z kolejnymi numerami można powiedzieć, że czasopismo nieco się zrehabilitowało, by pójść mu w sukurs pojawiła się nie inna gazeta, niż... "Chochlik"!


"Chochlik" powszechnie znany jest każdemu porządnemu czarodziejowi jako plotkarskie pisemko wydawane przez ludzi rynsztoku. Każdy artykuł śmierdzi na sto mil przekłamaniem i esencją fatalnego żartu. Poczucie humoru redakcji jest na prawdę żenujące, żarty utrzymują się na poziomie przedszkola. Szczególnie wszystkiego dowodzi nowy numer tegoż brukowca.
Na dodatek, od anonimowego czytelnika otrzymaliśmy wiarygodną informację, że jednym z informatorów gazety jest... Hubcyk Perran, szanowany powszechnie czarodziej! Czytelnik próbował chronić prywatność osób przedstawionych w artykule głównym tego własnie numeru i pozbawić Perrana aparatu, jednak nie udało mu się. Opowiada nam, że perspektywa z jakiej robił zdjęcie Hubcyk jest identyczna jak w tym, które ukazało się w szmatławcu.


Czy to już koniec magicznej prasy? Czy należy postawić krzyżyk nad nowymi czasopismami? Co na to "Czarodziej", który też niezbyt chlubnie popisał się swoimi artykułami?