Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
IC
Dane postaci
Imię:Michael
Nazwisko:Jorden
Miejsce urodzenia: Anglia
Status krwi: 100%


Historia:


   Urodzony dnia 14 października w małym miasteczku które nazywało się Carlise.Jego rodzina była w tych czasach zamożną rodziną w mieście. Jego tata pracował w zakładach produkujących miotły. To właśnie pasja , zręczność oraz zawód ojca skłoniły go do pracy w tym zakładzie .Zawodem tym było stolarstwo.Jego mama została krawcową. Szyła pięknie zdobione szaty dla takich osobistości jak pracownicy ministerstwa magii.Mieszkali w dużym zielonym domku na zboczu pagórka z którego roztaczał się zapierający dech w piersiach widok na jezioro i okolice.W tych czasach był małym psotnikiem. Jego pasja zaczęła się właśnie w tych czasach.Pewnego razu jego tata przyniósł miotłę by ją wypróbować.Zostawił ją na chwile a ja w tym czasie Michael bawił się na ogrodzie.Gdy tata wrócił i zobaczył go unoszącego się nisko nad ziemią na miotle od razu podbiegł do mnie i ściągnął mnie z miotły.Wtedy właśnie narodziła się moja pasja do quidditcha. Miał wtedy 5 lat.Wtedy także poznał dwóch przyjaciół Josepha i Davida Brouns którzy mieszkali w małym drewnianym domu w kolorze żółtym przy jeziorze .Byli bardzo przyjacielscy więc spędzał z nimi całe dni.Podczas zabaw z nimi robił niezwykłe rzeczy. Czasem sprawiał że piłka którą miał kopnąć jeden z nich sama wpadała im do bramki lub gdy chciałudać się do domu niespodziewanie pojawiał się w nim . Gdyby nie owa dwójka chłopców nie wiedział by że ma zdolności magiczne .Niestety nadszedł czas kiedy gdy pewnego dnia zapukał do drzwi domu państwa Bronus nikt mu nie otworzył.Był bardzo smutny i gdyby nie książka " quidditch przez wieki" którą dostał na 9 urodziny byłby dalej smutny.Znalazł po pewnym czasie miejsce na brzegu jeziora w którym często przesiadywał czytając jego ulubioną książkę .Także w tym czasie uczono go czytać i pisać .
    W wieku dziesięciu lat spotkała jego straszliwa tragedia.Jego kochany tata zniknął .Po prostu nie wrócił do domu po skończonej pracy. Wszyscy mówili że nie żyje ale on myślał że kiedyś wróci. Praca taty to było źródło ich utrzymania więc po kilku tygodniach przyszedł do nas list z banku gringotta ze ich skrytka jest pusta.Jego mama pracowała gdzie się tylko dało.Czasem sprzątała w jakimś barze znowu innym razem nosiła rzeczy na placach budowy.Nie było jej od rana do wieczora.On wtedy musiał chodzić głodny.Wtedy poznał jeszcze jedną ważną osobę w moim życiu a był to czarodziej Chris Enmundy .Był on starszym człowiekiem o wysokiej jak na jego wiek posturze siwych włosach i zielonych oczach .Pracował przez pewien czas jako woźny w sklepie z owocami na rogu naszej ulicy.Bardzo dużo opowiadał mi o szkole magii i czarodziejstwa Hogwart .Bardzo chciał się tam dostać więc gdy wrócił do domu pobiegł na strych i wyciągnął zakurzone książki .Szczególnie spodobała mu się książka do obrony przed czarną magią i eliksiry. Z wielkim zainteresowaniem czytał zastosowania eliksirów i ich receptury oraz sposób wykonania .Nocami wyczekiwał listu w którym było by napisane iż ma się stawić na rozpoczęcie nauki w Hogwarcie . Minęły kolejne urodziny tym razem nie głośne i pełne przepychu tylko smutne bez mamy bez taty bez dziadków którzy dwa tygodnie po tacie odeszli ze świata. Minęło siedem miesięcy.Była zimna deszczowa noc , wiatr wył w za oknem było zimno jak na maj.Michael leżał przykryty kocem gdy nagle coś zastukało do okna .Po otwarciu ujrzał sowę z listem. Jego radość nie miała granic gdy czytał jego treść .Myślał że to sen ale jednak nie !Trzymał w rekach prawdziwy list. Zapoznał się z rzeczami które mu są potrzebne do rozpoczęcia nauki.Na szczęście Londyn był blisko.Miesiąc później wybrał się z Chrisem na ulicę pokątną. Na początek udali się  do dziurawego kotła , przez który dostali się się na ulicę pokątną.Chris zaprowadził go do banku gringotta. Chłopiec podziwiał piękne żyrandole gdy Chris prosił o klucz do swojej skrytki numer osiemset trzydzieści dwa. Chwilę później jechali już z oszałamiającą prędkością wagonikiem nad przepaścią przy której huczał wodospad. Zatrzymali się przy drzwiach skrytki które otworzył niski goblin. Zatkało go dlatego bo ujrzał górę złotych monet. Wzięli sakwę i napełnili ją złotymi galeonami i udali się na zakupy. W czasie kiedy Michael wybierał zwierzątko jego opiekun poszedł kupić książki , kociołki i inne potrzebne rzeczy. Po pewnym czasie Chris wrócił z przedmiotami które poszedł kupić a on powiedział mu że podoba mi się sowa płomykówka. Kupili ją kosztowała aż sześćdziesiąt galeonów. Na koniec udaliśmy się aby kupić różdżkę. w sklepie było przyjemnie chłodno. Po prawie godzinie wybrał idealną. Była ona wykonana z ostrokrzewu a w niej znajdowało się włókienko ze smoczego serca. miała ona dwanaście i jedną czwartą cala. Wrócił do jego domu późno wieczorem. Od tego czasu myślał o wyjeździe pociągiem do hogwartu z peronu dziewięć i trzy czwarte. Minęły dwa miesiące. Michael stał z wózkiem na dworcu King's Cross przed kolumną na której była tablica 'peron numer dziewięć'. Chris wytłumaczył mu jak się dostać na peron. Posłuchał go i minutę później szukał miejsca w pociągu z czerwono czarną lokomotywą na której pisało "Hogwart Express" . Znalazł pusty przedział i usiadł w nim. Chris na pożegnanie dał mu sakwę i klucz do jego skrytki w banku gringotta. Mówił z uśmiechem że jemu się już mu się nie przyda. Wybiła jedenasta i pociąg sapnął i ruszył w kierunku mojej nowej szkoły.Chłopiec przez cała drogę myślał jak to będzie i czy w ogóle zostanie przyjęty. Tak minęła mu cała podróż. Słyszał śmiechy i chichy gdy wysiadałem z pociągu. Była noc , latarnie rozświetlały stacje końcową Hogsmeade. usłyszał donośny głos gajowego żeby pierwszoroczni udali się za nim do przystani na brzegu jeziora. Przeszedł pod wielką bramą i chwile później znajdował się na łodzi płynącej przez jezioro w kierunku wielkiego zamku. Na łódce siedziała dwója chłopców.Minęło pięć minut i znalazł się przed wielką salą Był już przebrany w szaty które uszyła mi mama na pożegnanie. Usłyszał kobiecy głos który mówił żeby wejść  i mały tłumek wszedł do wielkiej sali. Widział stół slytherinu. Chris opowiadał że w tym domu mieszkał. Tata mówił że był w gryfindorze razem z mamą. Po kilku minutach wielkiego napięcia usłyszał swoje imię. Usiadł na stołku tiara zakryła mi oczy a po chwili usłyszał(...)

Wygląd:Jestem wysokim jak na swój wiek chłopcem o gładkiej twarzy z małą blizną na policzku. Mam krótkie brązowe włosy zaczesane do góry które są  czasem postawiony są na żelu. Moje przenikliwe duże oczy są koloru piwnego. Mój nos jest mały i zgrabny lecz gdy się złoszczę robi się czerwony. Na moim prawym policzku jest blizna a wokół niej jest zaczerwieniony okrąg.Moje usta są krwisto czerwone i są średniej wielkości . Mierzę 1,47 m i przy tym ważę 46 kilogramów.
Mam krótkie nie odstające uszy które są zawsze czyste.Moje ręce są zwinne ale także często pokaleczone gdyż jestem aktywny
Cechy charakteru:Jestem Ambitny i dążę do celu jaki sobie wyznaczę i nic mnie od tego nie powstrzyma . Na swój sposób jestem także porywczy , bo podejmuje czasem nie przemyślane decyzje. Jestem bardzo pracowity i uczę się pilnie. Jestem także odważny ponieważ lubię wyzwania. Jestem rozgadany , przyjacielski  i lubię mieć dużo kolegów.Niestety moja nieśmiałość sprawia iż ciężko mi czasem nawiązać nową znajomość.Jestem bardzo aktywny i często dla zabawy wchodzę na drzewa lub na skały.


Rodzina:
Strona taty

Ryan Jorden
Tata
David Jorden          Emma Nefie
dziadek                  babcia
Strona mamy
Jennifer Andrex
mama
Henry Andrex     Mary Johanson
dziadek                  babcia
OCC
Nick w grze : clipix
Moją postać będę odgrywał z sercem i przyjemnością.Będę rozgarniętym i otwartym na innych graczem, który nie będzie sprawiał problemów graczom i administracji .Będę świetnym graczem jak i uczniem obiecuję wam to.
Co to jest IC:Jest to akcja która się dzieje podczas fabuły . Zawiera się w niej mimika gesty i czynności.Nie pisze się w nim o prawdziwym świecie.

Zapisuje się go tak: *Michael zapytał kolegi stojącego koło niego* Co było na zadanie z eliksirów bo zapomniałem ?


[b]Co to jest OOC: Jest to akcja tocząca się poza grą piszę się w niej o sprawach z prawdziwego życia.[/b]

Zapisuje się go w ten sposób: (Ja już muszę kończyć do jutra)



[b]Czy posiadasz doświadczenie w rozgrywce RP
:[/b] Średnie grałem na jednym serwerze z podobnymi zasadami , ale jestem pewien iż szybko nauczę potrzebnych rzeczy.


[b]Skąd dowiedziałeś się o serwerze?:[/b] Od kolegi z klasy


Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead:


[MI]- ja    [Sp]- Sprzedawczyni  [Js]- Joseph



*Hogmsead grudniowe południe. Wchodzę do Miodowego królestwa w którym jest bardzo dużo uczniów którzy spędzają czas po lekcjach przy kuflu kremowego piwa*

*Podchodzę do lady przy której stoi pani sprzedawczyni i patrząc na nią pytam*
[b][MI]
-Przepraszam bardzo ile kosztuje ta tabliczka białej czekolady
[Sp]- Cztery knuty moje dziecko *odpowiedziała zmęczonym głosem sprzedawczyni*
[MI]-To poproszę*kładę cztery knuty na ladzie stołu i zabieram swoją tabliczkę czekolady*
[Sp]-Miłego dnia chłopczyku * mówi do mnie sprzedawczyni i uśmiecha się*
[MI]-Do widzenia *odpowiadam jej z uśmiechem i wychodzę*
[Sp]-Chłopczyku zostawiłeś resztę ! * mówi do mnie pani*
[MI]-O dziękuję * Podchodzę i zabieram resztę*
[Mi]-Miłego dnia *idę do wyjścia*

*Przechodząc widzę Josepha mojego przyjaciela któremu z torby wypada książka *

[b][MI]-Część ej coś ci upadło *Mówiąc to schylam się i podnoszę książkę do zielarstwa
[Js]-Cześć dziękuję bardzo * uśmiecha się i poklepuje mnie po ramieniu i pyta*
[b][b][b][Js]
[/b]-Pójdziemy może jutro potrenować [/b]quidditcha ? *zaproponował z uśmiechem*
[MI]-Świetny pomysł będe jutro na stadionie po lekcjach dobrze *Uśmiechnąłem się*
[js]- Chodź usiądźmy zamówię kremowego piwa *i podsuwa mi krzesło*
[MI]Niestety ja już idę czekają na mnie w szkole *wychodzę z miodowego królestwa i udaje się do szkoły myśląc o jutrzejszym treningu*
[/b][/b]

Czy przeczytałeś regulamin? : Tak przeczytałem  i będę go przestrzegał .
[/b]




[b]Składając podanie akceptuje regulaminy obowiązujące na serwerze Hapel i konsekwencje wynikające z ich nieprzestrzegania!                                                         [/b]     (/\/\/\)      [b]             [/b]
Wstrzymane, 3 dni i 3 szanse. Wszystko super, ale przeczytaj regulamin
Poprawiłem i przeczytałem regulamin
Zaakceptowane, Ravenclaw!