Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Prorok Codzienny #69 Opętana nauczycielka?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Opętana nauczycielka?!



W dniu wczorajszym, późnym wieczorem do naszej redakcji przyleciała sowa która miała do nóżki przypięty anonimowy list podpisany tylko literą G. W liście było zaznaczone że proszą aby list został opublikowany w dniu dzisiejszym. Zwykle nie robimy takich wyjątków jednak treść listu jest niezwykle interesująca. 


Wczoraj cały Hogwart i okolice żyły dwoma wydarzeniami. Po uwolnieniu istoty, która wywołała niemałe zamieszanie w Hogwarcie, oraz po ewakuacji zamku wioska i jej okolice zostały wypełnione przez uczniów. Byli dosłownie wszędzie! Ale o tym w innym artykule. 
W całym zamieszaniu nietrudno o wypadek! I tak się stało. Około godziny 15:30 obóz opuścił pewien uczeń - jak się okazało był to prefekt Slytherinu - niejaki Patrick Gingerblade. Według relacji świadków razem z nim poszła nauczycielka wróżbiarstwa - Stella Anderson. Po kilku godzinach poszukiwań aurorzy znaleźli chłopaka w jaskini kilka mil od Hogsmead. Jeden z aurorów opowiada, że chłopak wyglądał okropnie. Jego nogi leżały obok, a dłoni brakowało. Korpus wraz z kikutami leżał w kałuży krwi. Aurorzy błyskawicznie zabrali chłopaka do szpitala św. Munga, gdzie zajęli się nim fachowcy. Lekarze mówią, że stan chłopaka się poprawi, a on wkrótce wróci do domu. Lecz co z winowajcą? Chłopak nic nie pamięta, ale świadkowie potwierdzili, że Patrick wyszedł z p. Stellą. Służby porządkowe od razu ją przesłuchały. Prawdopodobnie czeka teraz w celi na wyrok.




Jak sami państwo widzą treść jest bardzo interesująca. Czyżby nauczycielkę coś opętało, czy też może od urodzenia miała zniszczoną psychikę? Albo to były jakieś prywatne porachunki? Postaramy się dla państwa zdobyć więcej informacji na ten temat!