27.08.2015 00:45
Imię i nazwisko postaci:Jake Worson
Data i miejsce urodzenia: 24.06.2033 Londyn, Wielka Brytania.
Status krwi: 50%
Historia postaci: Wraz z moimi rodzicami mieszkamy, w Londynie. Całe życie miałem z górki, dostawałem wszystkie rzeczy, byłem traktowany, jak typowy książe.. ale to się zmieniło, gdy rodzice zabrali mnie na poważną rozmowę, pomyślałem sobie - "Okej, pewnie chcą mnie uprzedzić przed czymś.. złym". Niestety była to wiadomość dość poważna, która odwróciła mój świat o 180 stopni. Dowiedziałem się, że moja matka jest czarodziejką i będę musiał niedługo wyjechać do Hogwartu, ponieważ mam za zadanie bronić magicznego świata, a także nauczyć się czegoś.. nowego. Na samym początku bałem się wyjechać, gdyż myślałem o samych najgorszych rzeczach, przypominałem sobie stare czasy, gdy nie wiedziałem jeszcze, że jestem czarodziejem z półkrwi, biegałem z kolegami, poznawałem nowych kolegów i miałem dość dużo dziewczyn. Przypomniałem sobie także piękny dzień, kiedy otrzymałem kilka świetnych prezentów; samochodzik na pilot, dużą paczkę słodyczy, dodatkowo pieniążki, za które kupiłem sobie klocki do budowania. Wszystko to się skończyło, ponieważ rozice uważają mnie teraz za dużego chłopca, który dobrze przeżywa fakt, o tym, iż musi wyjechać na cały rok, ze swojego pięknego miasta, zwanego Londyn. Minęło kilka miesięcy od wiadomości, a tu nagle przyleciała sowa, z listem, w którym zostałem wezwany do Hogwartu, wtedy na serio uwierzyłem, w rozmowę z moimi bliskimi. Nie wiedziałem co mam zrobić, czy płakać, czy się cieszyć.. jednak wybrałem to drugie, myśląc o samych dobrych przeżyciach. W następny tydzień ruszyłem na ulicę Pokątną, aby zakupić wszystkie magiczne rzeczy.. będące wymaganiem, w ów szkole. Opuściłem kawałek uliczki ze sklepami, wyruszyłem w podróż na stację kolejową, z moimi starszymi, tam się pożegnaliśmy i wraz, z moim wózkiem wbiegłem, w peron 9 i 3/4. Zacząłem zbierać wszystkie myśli, przypominałem sobie różne rzeczy, jak to wyjeżdżaliśmy do zoo, chodziliśmy na wspólne spacery, ale podczas szukania mojego przedziału poznałem pewną dziewczynę.. była taka miła, więc postanowiłem z nią rozmawiać, do końca swojej podróży.
Wygląd postaci: Ciemne stojące włosy, które zazwyczaj ułożone są na żel i męski lakier do włosów. Wysoki chłopaczyna, jak na swój wiek, przewyższa swoich rówieśników, ale nie aż tak bardzo. Jego waga.. można opisać ją, jak wagę piórka, albo kilku piórek. Zazwyczaj nosi ubrania koloru niebieskiego, są to koszule, wraz z jeansami i butami galowymi, które nadają się do codziennych przechadzek po mieście. Na prawej nodze znamie, w kształcie serca, zaś na głowie blizna po wypadku na placu zabaw. Można dopatrzeć się kilku pieprzyków, ale nie są to jakieś duże ilości, maksymalnie dwa.. trzy, na krzyż.
Cechy charakteru: Miły chłopaczyna, który szuka wszędzie rozrywki. Kocha nocne spacery, ale potrafi dotrzymać słowa, jeśli ktoś powierzy mu swój sekret. Chwilami potrafi dostać ataku zdenerwowania, ale to tylko w przypadkach poważnych, kiedy ktoś go mocno zdenerwuje swoją gadką, bądź zachowaniem. Kieruje się Hogwartowskim Przysłowiem: "Jak nie urok, to klątwa".
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Od mojego dobrego znajomego, NoLimitowego.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? Jest to In Charakter, czyli wszystkie dzieje związane, z moją postacią, opisuję, w tym co wykonuje moja postać, jak się czuje, bądź normalną rozmawę, z innym czarodziejem, nauczycielem, prefektem, bądź kimś jeszcze.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? Jest to Out Of Charakter, czyli czat, w którym zapisujemy wszystkie rzeczy, które chcemy powiedzieć, ale nie jako nasza postać, tylko my, w realnym świecie.
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead:
Jake - *Kierując się, w stronę sklepu, trafia przed drzwi, które otwiera i wchodzi do sklepiku, następnie staje przed ladą i czeka na reakcję sprzedawcy.*
Sprzedawca - *odwraca się do lady, dodaje męskim głosem* W czym mogę Ci pomóc chłopcze?
Jake - Dzień dobry. *odpowiada niepewnym głosem*
Sprzedawca - *spogląda na chłopca* Boisz się mnie? *zaśmiał się* Spokojnie, jestem normalnym człowiekiem.
Jake - Nie, nie boję się.. nie boję!
Sprzedawca - Więc.. co chciałbyś zakupić, w moim sklepie?
Jake - Poproszę.. *zastanawia się*. O! Jedną czekoladową żabkę, tą z kartą czarodzieja!
Sprzedawca - Okej, już się robi *schyla się pod ladę, a następnie sięga pudełko, z czekoladową żabę, którą po chwili czasu odkłada na ladę*. Musisz uważać, ponieważ potrafi uciec!
Jake - Oczywiście, będą ją pilnował! *chwycił pudełko, które upchał do swojej szaty* Ile muszę zapłacić?
Sprzedawca - Hm.. *podrapał się po głowie* Należą się cztery knuty!
Jake - *Wyciąga cztery knuty ze swojej kieszeni, a następnie podaje je sprzedawcy*
Sprzedawca - Dziękuję serdecznie, a także zapraszam, żebyś wpadał częściej! *odbiera pieniążki podane przez chłopca, następnie chowa je do kieszonki*
Jake - Ja także dziękuję, do widzenia!
Sprzedawca - Do widzenia, do widzenia chłopcze! *macha chłopakowi, z szerokim uśmiechem na twarzy*
Jake - *Obkręca się na pięcie, a następnie kieruje w stronę wyjścia, otwiera drzwi i opuszcza sklep ze słodyczami.*
Czy przeczytałeś regulamin? Oczywiście, przeczytałem go nawet dwa razy.
Data i miejsce urodzenia: 24.06.2033 Londyn, Wielka Brytania.
Status krwi: 50%
Historia postaci: Wraz z moimi rodzicami mieszkamy, w Londynie. Całe życie miałem z górki, dostawałem wszystkie rzeczy, byłem traktowany, jak typowy książe.. ale to się zmieniło, gdy rodzice zabrali mnie na poważną rozmowę, pomyślałem sobie - "Okej, pewnie chcą mnie uprzedzić przed czymś.. złym". Niestety była to wiadomość dość poważna, która odwróciła mój świat o 180 stopni. Dowiedziałem się, że moja matka jest czarodziejką i będę musiał niedługo wyjechać do Hogwartu, ponieważ mam za zadanie bronić magicznego świata, a także nauczyć się czegoś.. nowego. Na samym początku bałem się wyjechać, gdyż myślałem o samych najgorszych rzeczach, przypominałem sobie stare czasy, gdy nie wiedziałem jeszcze, że jestem czarodziejem z półkrwi, biegałem z kolegami, poznawałem nowych kolegów i miałem dość dużo dziewczyn. Przypomniałem sobie także piękny dzień, kiedy otrzymałem kilka świetnych prezentów; samochodzik na pilot, dużą paczkę słodyczy, dodatkowo pieniążki, za które kupiłem sobie klocki do budowania. Wszystko to się skończyło, ponieważ rozice uważają mnie teraz za dużego chłopca, który dobrze przeżywa fakt, o tym, iż musi wyjechać na cały rok, ze swojego pięknego miasta, zwanego Londyn. Minęło kilka miesięcy od wiadomości, a tu nagle przyleciała sowa, z listem, w którym zostałem wezwany do Hogwartu, wtedy na serio uwierzyłem, w rozmowę z moimi bliskimi. Nie wiedziałem co mam zrobić, czy płakać, czy się cieszyć.. jednak wybrałem to drugie, myśląc o samych dobrych przeżyciach. W następny tydzień ruszyłem na ulicę Pokątną, aby zakupić wszystkie magiczne rzeczy.. będące wymaganiem, w ów szkole. Opuściłem kawałek uliczki ze sklepami, wyruszyłem w podróż na stację kolejową, z moimi starszymi, tam się pożegnaliśmy i wraz, z moim wózkiem wbiegłem, w peron 9 i 3/4. Zacząłem zbierać wszystkie myśli, przypominałem sobie różne rzeczy, jak to wyjeżdżaliśmy do zoo, chodziliśmy na wspólne spacery, ale podczas szukania mojego przedziału poznałem pewną dziewczynę.. była taka miła, więc postanowiłem z nią rozmawiać, do końca swojej podróży.
Wygląd postaci: Ciemne stojące włosy, które zazwyczaj ułożone są na żel i męski lakier do włosów. Wysoki chłopaczyna, jak na swój wiek, przewyższa swoich rówieśników, ale nie aż tak bardzo. Jego waga.. można opisać ją, jak wagę piórka, albo kilku piórek. Zazwyczaj nosi ubrania koloru niebieskiego, są to koszule, wraz z jeansami i butami galowymi, które nadają się do codziennych przechadzek po mieście. Na prawej nodze znamie, w kształcie serca, zaś na głowie blizna po wypadku na placu zabaw. Można dopatrzeć się kilku pieprzyków, ale nie są to jakieś duże ilości, maksymalnie dwa.. trzy, na krzyż.
Cechy charakteru: Miły chłopaczyna, który szuka wszędzie rozrywki. Kocha nocne spacery, ale potrafi dotrzymać słowa, jeśli ktoś powierzy mu swój sekret. Chwilami potrafi dostać ataku zdenerwowania, ale to tylko w przypadkach poważnych, kiedy ktoś go mocno zdenerwuje swoją gadką, bądź zachowaniem. Kieruje się Hogwartowskim Przysłowiem: "Jak nie urok, to klątwa".
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Od mojego dobrego znajomego, NoLimitowego.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? Jest to In Charakter, czyli wszystkie dzieje związane, z moją postacią, opisuję, w tym co wykonuje moja postać, jak się czuje, bądź normalną rozmawę, z innym czarodziejem, nauczycielem, prefektem, bądź kimś jeszcze.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? Jest to Out Of Charakter, czyli czat, w którym zapisujemy wszystkie rzeczy, które chcemy powiedzieć, ale nie jako nasza postać, tylko my, w realnym świecie.
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead:
Jake - *Kierując się, w stronę sklepu, trafia przed drzwi, które otwiera i wchodzi do sklepiku, następnie staje przed ladą i czeka na reakcję sprzedawcy.*
Sprzedawca - *odwraca się do lady, dodaje męskim głosem* W czym mogę Ci pomóc chłopcze?
Jake - Dzień dobry. *odpowiada niepewnym głosem*
Sprzedawca - *spogląda na chłopca* Boisz się mnie? *zaśmiał się* Spokojnie, jestem normalnym człowiekiem.
Jake - Nie, nie boję się.. nie boję!
Sprzedawca - Więc.. co chciałbyś zakupić, w moim sklepie?
Jake - Poproszę.. *zastanawia się*. O! Jedną czekoladową żabkę, tą z kartą czarodzieja!
Sprzedawca - Okej, już się robi *schyla się pod ladę, a następnie sięga pudełko, z czekoladową żabę, którą po chwili czasu odkłada na ladę*. Musisz uważać, ponieważ potrafi uciec!
Jake - Oczywiście, będą ją pilnował! *chwycił pudełko, które upchał do swojej szaty* Ile muszę zapłacić?
Sprzedawca - Hm.. *podrapał się po głowie* Należą się cztery knuty!
Jake - *Wyciąga cztery knuty ze swojej kieszeni, a następnie podaje je sprzedawcy*
Sprzedawca - Dziękuję serdecznie, a także zapraszam, żebyś wpadał częściej! *odbiera pieniążki podane przez chłopca, następnie chowa je do kieszonki*
Jake - Ja także dziękuję, do widzenia!
Sprzedawca - Do widzenia, do widzenia chłopcze! *macha chłopakowi, z szerokim uśmiechem na twarzy*
Jake - *Obkręca się na pięcie, a następnie kieruje w stronę wyjścia, otwiera drzwi i opuszcza sklep ze słodyczami.*
Czy przeczytałeś regulamin? Oczywiście, przeczytałem go nawet dwa razy.
