18.01.2015 23:09
Urodzony 17 września **13-14 lat wcześniej**
Pół Krwi
Miejsce narodzin : Bakewell, Anglia
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: W czasie roku szkolnego dormitorium Slytherinu. W czasie wakacji Hogsmeade.
Klasa [OOC:2]
Slytherin
[Obrazek: uheG8VV.png]
Justin to dosyć wysoki chłopak. Można powiedzieć, że jest jednym z wyższych uczniów w jego wieku. Jest także bardzo szczupły. Na twarzy miał kiedyś kilka mało widocznych piegów, ale z biegem czasu 'wypołowialy' i nie ma po nich śladu. Ma głębokie, niebieskie oczy. Jego bujne, troche poczochrane włosy same układają się w miare fajną i ładną fryzure. Z cery nie jest jakoś mocno opalony, czy też blady.
Chłopak preferuje luźne ciuchy, np. jakąś dresową bluzke, jeansy i jakieś najzwyklejsze addidasy.
[Obrazek: uheG8VV.png]
Justin ma dosyć trudny charakter. Sprawia różnego rodzaju problemy. Chociaż, ma pewne postanowienie, że zrobi się grzeczniejszy, bo grozi mu wyrzucenie z szkoły. Jest dosyć gadatliwy, wedlug kuzynów troche za bardzo. Bardzo lubi się wywyższać. Z góry patrzy na gryfonów. Najłatwiej rozmawia mu się z innymi ślizgonami, ale z uczniami domu Ravenclaw i Hufflepuff też dobrze się dogaduje. Najgorzej, pewnie jak większość ślizgonów z gryfonami. Nie jest szczególnie cierpliwy, gdy ktoś ma mu zdradzić tajemnice, to najlepiej odrazu bez przeciągania. Potrafi tez dotrzymać tajemnic. Justin jest bardzo wyczulony na temat mugoli. Nie lubi jak obraża się zwyczajnych ludzi, głównie ze względu na to, iż jego matka jest takowym mugolem. Mimo wszystko, potrafi być miły i czuły. Jak ktoś chce zagadać do niego, to najlepiej na luzie. [/size]
[Obrazek: uheG8VV.png]
Historia:
Pewnego wrześniowego dnia przyszedł na świat mały chłopiec. Rodzice oczekiwali tego dnia już bardzo długo, nad imieniem myśleli bardzo długo, ostatecznie nazwali niemowle - Justin.
Pierwsze 3 dni matka wraz z synem spędzili w szpitalu, aby sprawdzić, czy dziecko nie ma żadnych chorób. Dziecko, jak to dziecko na przemian jadło, spało i płakalo. Gdy okazało się, że dziecko jest w pełni zdrowe lekarz puścił matke z dzieckiem do domu.
Pierwsze 3 dni matka wraz z synem spędzili w szpitalu, aby sprawdzić, czy dziecko nie ma żadnych chorób. Dziecko, jak to dziecko na przemian jadło, spało i płakalo. Gdy okazało się, że dziecko jest w pełni zdrowe lekarz puścił matke z dzieckiem do domu.
Całe dzieciństwo nie wyróżniało się od życia innych dzieci. Ojciec chłopca był czarodziejem, zaś matka mugolką. Justin nie był uświadamiany o tym, że istnieje świat magiczny. Rodzice ustalili, iż nie powiedzą o niczym chłopcu, do czasu, kiedy ujawnią się jego zdolności magiczne. Do wieku 10 lat ojciec chłopca martwił się, że Justin nie posiada zdolności magicznych. Pewnego dnia Justin wraz z rodzicami odwiedzili dziadków od strony ojca. Byli to czystokrwiści czarodzieje. Podczas zabawy z papugą babci Justin zamienił ją w białą mysz. Ojciec jak i dziadkowie byli bardzo szczęśliwi, że nareszcie ujawniły się moce chłopca. Tylko matka aż tak się nie cieszyła. Dziadkowie opowiedzieli chłopcu o świecie magi, potem dziadek Justina wziął swoją rożdzkę i odmienił mysz w papugę.
Rok później chłopiec dostał list z Szkoły Magii i czarodziejstwa Hogwart, w którym było napisane, że został przyjęty do szkoły.
Pod koniec sierpnia tego samego roku ojciec chłopca zabrał go na ulice pokątną, gdzie zakupili wszystkie potrzebne rzeczy, czyli różdżkę, szaty, sowe, kilka zeszytów i wszelakie inne rzeczy.
31 sierpnia rodzice odwieźli Justina na dworzec, oraz na peron 9 i 3/4. Chłopiec pożegnał się z rodzicami i wszedł do pociągu.
Rok później chłopiec dostał list z Szkoły Magii i czarodziejstwa Hogwart, w którym było napisane, że został przyjęty do szkoły.
Pod koniec sierpnia tego samego roku ojciec chłopca zabrał go na ulice pokątną, gdzie zakupili wszystkie potrzebne rzeczy, czyli różdżkę, szaty, sowe, kilka zeszytów i wszelakie inne rzeczy.
31 sierpnia rodzice odwieźli Justina na dworzec, oraz na peron 9 i 3/4. Chłopiec pożegnał się z rodzicami i wszedł do pociągu.
Kiedy pierwszy raz zobaczył Hogwart był w niebo wzięty. Od razu chciał wszystko w nim zwiedzić. Na uczccie rozpoczynającej początek roku szkolnego wszyscy w jego wieku byli przydzielani do różnych domów. Kiedy padło na niego usiadł na krześle, a tiara wykrzyczała: Slytherin! Zaraz po przydzieleniu poszedł do stołu ślizgonów. Dyrektor powiedział o turnieju Trójmagicznym, co dosyć zaciekawiło Justina. Pierwsze lekcje były dla chlopca bardzo ciekawe, oraz zdobył kilka punktów. Już po pierwszym tygodniu najbardziej spodobała mu się Astronomia, OPCM, ZiU i Transmutacja. Zapoznal się lepiej z kuzynami, oraz udało mu się zakolegować z kilkoma innymi ślizgonami. Na początku był cichy, nie robił problemów. Jednak po pewnym czasie zaczęły się już mniejsze wybryki, przeróżne kłotnie i takie podobne. Pewnego dnia, jego biało-czarna sowa przyleciała z dziwną paczką, kiedy ją otworzył znalazł tam miotłe, Komete 250. Była też tam kartka z napisem: ''Od dziadka''. Justin był dosyć zdziwiony, ale też bardzo szczęśliwy prezentem, od jego dziadka. Od razu pomyślał o dołączeniu do drużyny Quidditcha. Miał szczęście, bo akurat rozpoczynał się nabór do drużyny. Kapitanem druzyny był Regis Anahid, uczeń klasy [OOC:3]. Po naborach udało mu się dostać na pozycje pałkarza. Nie był zbytnio zadowolony tą pozycją, ponieważ wymarzyl sobie szukającego. Niestety, w danym roku szkolnym nie mogła się odbyć liga Quedditcha, bo był turniej Trójmagiczny.
Po jakimś czasie Regis został wyrzucony ze szkoły, więc byla konieczna zmiana kapitana, jak i drużyny. Jednak, Justin był coraz to bardziej zniechęcony do tego, by byc w drużynie, wiec sobie odpuścił.
Kiedy nadszedł czas na pierwsze zadanie Turnieju poszedł razem z innymi na arene, gdzie zawodnicy mieli walczeć z Mantykorami. Nie był zbytnio zafascynowany walką. Bardziej przejmowały go wilkołaki chodzące wokoło areny. Po zadaniu, kiedy miał isć już do szkoły potwory zaatakowały uczniów. Dzięki szybkiej interwencji aurorów i nauczycieli wilkołaki zostały odpędzone, a wszyscy byli odtransportowani do zamku.
Po pierwszym zadaniu, jak było w zwyczaju odbyl się bal na cześć zawodników. Niestety, Justin jak i jego rówieśnicy nie mogli wejść na uczte, ponieważ mogli tam być tylko uczniowie od 3 klas. Podczas balu, dla wszystkich najmłodszych została ogłoszona cisza nocna, co bardzo rozzłościło chlopca. Nic sobie z tego nie robił i chodził po szkole jak normalnie. Jednak dorwał go prefekt, Desmond Meaddl, który siłą zaciągnął go do dormitorium.
CDN...
Po jakimś czasie Regis został wyrzucony ze szkoły, więc byla konieczna zmiana kapitana, jak i drużyny. Jednak, Justin był coraz to bardziej zniechęcony do tego, by byc w drużynie, wiec sobie odpuścił.
Kiedy nadszedł czas na pierwsze zadanie Turnieju poszedł razem z innymi na arene, gdzie zawodnicy mieli walczeć z Mantykorami. Nie był zbytnio zafascynowany walką. Bardziej przejmowały go wilkołaki chodzące wokoło areny. Po zadaniu, kiedy miał isć już do szkoły potwory zaatakowały uczniów. Dzięki szybkiej interwencji aurorów i nauczycieli wilkołaki zostały odpędzone, a wszyscy byli odtransportowani do zamku.
Po pierwszym zadaniu, jak było w zwyczaju odbyl się bal na cześć zawodników. Niestety, Justin jak i jego rówieśnicy nie mogli wejść na uczte, ponieważ mogli tam być tylko uczniowie od 3 klas. Podczas balu, dla wszystkich najmłodszych została ogłoszona cisza nocna, co bardzo rozzłościło chlopca. Nic sobie z tego nie robił i chodził po szkole jak normalnie. Jednak dorwał go prefekt, Desmond Meaddl, który siłą zaciągnął go do dormitorium.
CDN...
Rodzina:
Przed adopcją :
Matka-Emy Haward[Postać IC]
Ojciec-Jack Haward[Postać IC]
Dziadek od strony matki- Bob Cerver(Nie żyje) [Postać IC]
Babcia od strony matki- Amanda Cerver[Postać IC]
Dziadek od strony ojca-Liam Haward[Postać IC]
Babcia od strony ojca - Margaret Haward[Postać IC]
Kuzyn-Jack Falcon[Michael]
Kuzyn-Ray Malte[Rayven]
Kuzyn-David Walker[Archer223]
Kuzyn-Patrick Wright[MrSyncroPL]
Kuzyn-Michael Wright[PLMrMisiek26]
Po adopcji:
Nie wymienieni w drzewku:
•William Stanhone- wujek - [postać RP]
•Anna Stanhone-Harris - ciotka - [postać RP]
•Christopher Stanhone - kuzyn - [EviT]
•Draco Carpenter - kuzyn - [NexZ]
•Bella Johansen-kuzynka- [BellaLavrence]
[Obrazek: IQVr88D.png]
Ojciec-Jack Haward[Postać IC]
Dziadek od strony matki- Bob Cerver(Nie żyje) [Postać IC]
Babcia od strony matki- Amanda Cerver[Postać IC]
Dziadek od strony ojca-Liam Haward[Postać IC]
Babcia od strony ojca - Margaret Haward[Postać IC]
Kuzyn-Jack Falcon[Michael]
Kuzyn-Ray Malte[Rayven]
Kuzyn-David Walker[Archer223]
Kuzyn-Patrick Wright[MrSyncroPL]
Kuzyn-Michael Wright[PLMrMisiek26]
Po adopcji:
Nie wymienieni w drzewku:
•William Stanhone- wujek - [postać RP]
•Anna Stanhone-Harris - ciotka - [postać RP]
•Christopher Stanhone - kuzyn - [EviT]
•Draco Carpenter - kuzyn - [NexZ]
•Bella Johansen-kuzynka- [BellaLavrence]
[Obrazek: IQVr88D.png]
Ciekawostki :
-Lubi Astronomie, i przedmioty, na których może poznać zaklęcia,
-Stara się zawsze stawiać na swoim,
-Jego miotła to Nimbus 2000
-Ma biało czarną sowe, nazywa się Atena.
-Bardzo szybko uczy się zaklęć,
-Jest słaby z lekcji teoretycznych.
Tak w ogóle to umarł
Rożdżka:
[Obrazek: Neville-Wand-Wood.gif]
-Zrobiona z Rododendronu
-Rdzeń z szponu Hipogryfa
-12/5 cala
-Sprężysta
Świetna do Zaklęć i Uroków
Karta będzie uzupełniana stopniowo