08.02.2015 00:32
SARAH FELL
(Dawniej Lestrange)
GŁÓWNE INFORMACJE
Data urodzenia: 20 grudnia **chyba 25 lat wcześniej**
Czystość krwi: 100%
Przynależność rasowa lub etniczna: Rasa biała, Brytyjka
Miejsce urodzenia: Szpital św. Munga w Londynie
Aktualne miejsce zamieszkania: Dom rodziny Fell w Londynie
Wykształcenie: Ukończenie Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Slytherin
Posada, którą się zajmuje: Uzdrowicielka w Mungu
Stan cywilny: Wdowa
[Obrazek: oOVIsGH.png]
WYGLĄD
Sarah to szczupła [54 kg], dość wysoka [172 cm] dziewczyna. Jest proporcjonalnej budowy, nigdzie nie ma za mało, ani za dużo. Ma średniej wielkości piersi.
Posiada długie, sięgające jej blond włosy, o które bardzo dba i nałogowo czesze. Szczerze mówiąc, nie oddałaby ich za żadne inne. Często zaczesuje je na dwa boki z przedziałkiem na środku. Rzadko je wiąże, a jeżeli już się na to zdecyduje, robi sobie bardzo luźnego warkocza opadającego jej swobodnie na ramię.
Jej owalną twarz zdobi para dużych błękitnych oczu, które w jej rodzinie są dziedziczne. Ma wyregulowane, średniej grubości brwi i długie, gęste rzęsy podkreślające jej spojrzenie, które wydawać by się mogło, że gardzi dosłownie wszystkim. Prosty, mały nosek dodaje jej uroku. Posiada również duże, pełne usta, z których jest bardzo dumna. Przeważnie podkreśla je błyszczykiem lub po prostu zwykłą pomadką. Dziewczyna stosuje delikatny makijaż, ponieważ uważa, że ostre i wyraźne nie wyglądają na niej zbyt korzystnie.
Sarah lubi ubierać się w luźne swetry i bluzki z długim rękawem. Nie pogardzi również sukienkami, których ma kilka w swojej szafie. Nienawidzi szpilek, ponieważ nie potrafi w nich chodzić. Dlatego na średniej wielkości stopy [38] nosi tylko i wyłącznie sportowe obuwie, którego ma dość sporo w swojej kolekcji. Na jej rękach często widnieją przeróżne bransoletki. Sarah chodzi wyprostowana i za wszelką cenę unika garbienia się.
CHARAKTER
Dziewczyna to, można by rzec, prawdziwa tykająca bomba zegarowa. Nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie. W denerwujących sytuacjach stara się zachować spokój, jednak i tak rzadko kiedy jej to wychodzi. Sarah przeważnie patrzy na wszystkich z góry i uważa się za lepszą, co jest jej dużą wadą. Nie potrafi być miła. Świętem by było, jakby takową się stała.
Jest typowym francuskim pieskiem - bardzo dużo wybrzydza, prawie nic się jej nie podoba. Przyjaciół dobiera sobie ostrożnie, ponieważ ciężko jej w stu procentach zaufać ludziom. Jednak w swoim towarzystwie zmienia się nie do poznania. Wygłupia się i śmieje razem z przyjaciółmi przy dobrej zabawie.
Sarah tak naprawdę posiada trzy twarze - jedną w stosunku do obcych, drugą do przyjaciół i rodziny, a trzeciej tak naprawdę sama nie rozumie, bo w samotności potrafi robić różne naprawdę dziwne rzeczy.
Nienawidzi hipokrytów, odpychają ją. Często zdarza jej się okłamywać ludzi i zwykle uchodzi jej to na sucho. Łatwo wyprowadzić ją z równowagi nawet najmniejszymi błahostkami.
Jest perfekcjonistką i zawsze stara się wykonywać pracę od początku do końca. Dziewczyna jest punktualna i stara się nigdy nie spóźniać, ponieważ uważa to za zło wcielone, jak to większość Brytyjczyków. Tak naprawdę porozmawianie z chłopakami przychodzi jej z większą łatwością niż z dziewczynami. Tych drugich naprawdę nie może zdzierżyć. Uważa, że praktycznie wszystkie są pustymi laskami i nie warto się z nimi zadawać.
Pozostając przy kwestii gardzenia ludzkością, Sarah również nienawidzi małych dzieci. Jest to właśnie ta jedyna najbardziej irytująca ją rzecz. Nie potrafi znieść ani chwili z wkurzającą małą, płaczącą kulką lub kilkulatkiem, którego wszędzie pełno. Dlatego nie planuje nigdy zachodzić w ciążę. Chce spokojnie spędzić życie bez krzyczących bachorów nad uchem.
HISTORIA
RODZINA
Lestrange
Albert Lestrange - ojciec [OOC: Asacron]
Faith Archer - matka [OOC: Serpensortia] †
Victor Lestrange - wujek [OOC: Veeon]
Nigelus Lestrange - brat [OOC: Nigelus]
Mario Lestrange - brat [OOC: C4mp3r] †
Peter Lestrange - brat [OOC: FullSpeDZ] †
Isabella Meaddl - przyszła szwagierka [OOC: Anabett]
Aaron Lestrange - bratanek [OOC: Aron] †
Selim Lestrange - bratanek [OOC: Selim]
Leonard Lestrange - bratanek [OOC: Leonard]
Florence Lestrange - bratanica [OOC: Rouxelle]
(Dawniej Lestrange)
GŁÓWNE INFORMACJE
Data urodzenia: 20 grudnia **chyba 25 lat wcześniej**
Czystość krwi: 100%
Przynależność rasowa lub etniczna: Rasa biała, Brytyjka
Miejsce urodzenia: Szpital św. Munga w Londynie
Aktualne miejsce zamieszkania: Dom rodziny Fell w Londynie
Wykształcenie: Ukończenie Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Slytherin
Posada, którą się zajmuje: Uzdrowicielka w Mungu
Stan cywilny: Wdowa
[Obrazek: oOVIsGH.png]
WYGLĄD
Sarah to szczupła [54 kg], dość wysoka [172 cm] dziewczyna. Jest proporcjonalnej budowy, nigdzie nie ma za mało, ani za dużo. Ma średniej wielkości piersi.
Posiada długie, sięgające jej blond włosy, o które bardzo dba i nałogowo czesze. Szczerze mówiąc, nie oddałaby ich za żadne inne. Często zaczesuje je na dwa boki z przedziałkiem na środku. Rzadko je wiąże, a jeżeli już się na to zdecyduje, robi sobie bardzo luźnego warkocza opadającego jej swobodnie na ramię.
Jej owalną twarz zdobi para dużych błękitnych oczu, które w jej rodzinie są dziedziczne. Ma wyregulowane, średniej grubości brwi i długie, gęste rzęsy podkreślające jej spojrzenie, które wydawać by się mogło, że gardzi dosłownie wszystkim. Prosty, mały nosek dodaje jej uroku. Posiada również duże, pełne usta, z których jest bardzo dumna. Przeważnie podkreśla je błyszczykiem lub po prostu zwykłą pomadką. Dziewczyna stosuje delikatny makijaż, ponieważ uważa, że ostre i wyraźne nie wyglądają na niej zbyt korzystnie.
Sarah lubi ubierać się w luźne swetry i bluzki z długim rękawem. Nie pogardzi również sukienkami, których ma kilka w swojej szafie. Nienawidzi szpilek, ponieważ nie potrafi w nich chodzić. Dlatego na średniej wielkości stopy [38] nosi tylko i wyłącznie sportowe obuwie, którego ma dość sporo w swojej kolekcji. Na jej rękach często widnieją przeróżne bransoletki. Sarah chodzi wyprostowana i za wszelką cenę unika garbienia się.
CHARAKTER
Dziewczyna to, można by rzec, prawdziwa tykająca bomba zegarowa. Nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie. W denerwujących sytuacjach stara się zachować spokój, jednak i tak rzadko kiedy jej to wychodzi. Sarah przeważnie patrzy na wszystkich z góry i uważa się za lepszą, co jest jej dużą wadą. Nie potrafi być miła. Świętem by było, jakby takową się stała.
Jest typowym francuskim pieskiem - bardzo dużo wybrzydza, prawie nic się jej nie podoba. Przyjaciół dobiera sobie ostrożnie, ponieważ ciężko jej w stu procentach zaufać ludziom. Jednak w swoim towarzystwie zmienia się nie do poznania. Wygłupia się i śmieje razem z przyjaciółmi przy dobrej zabawie.
Sarah tak naprawdę posiada trzy twarze - jedną w stosunku do obcych, drugą do przyjaciół i rodziny, a trzeciej tak naprawdę sama nie rozumie, bo w samotności potrafi robić różne naprawdę dziwne rzeczy.
Nienawidzi hipokrytów, odpychają ją. Często zdarza jej się okłamywać ludzi i zwykle uchodzi jej to na sucho. Łatwo wyprowadzić ją z równowagi nawet najmniejszymi błahostkami.
Jest perfekcjonistką i zawsze stara się wykonywać pracę od początku do końca. Dziewczyna jest punktualna i stara się nigdy nie spóźniać, ponieważ uważa to za zło wcielone, jak to większość Brytyjczyków. Tak naprawdę porozmawianie z chłopakami przychodzi jej z większą łatwością niż z dziewczynami. Tych drugich naprawdę nie może zdzierżyć. Uważa, że praktycznie wszystkie są pustymi laskami i nie warto się z nimi zadawać.
Pozostając przy kwestii gardzenia ludzkością, Sarah również nienawidzi małych dzieci. Jest to właśnie ta jedyna najbardziej irytująca ją rzecz. Nie potrafi znieść ani chwili z wkurzającą małą, płaczącą kulką lub kilkulatkiem, którego wszędzie pełno. Dlatego nie planuje nigdy zachodzić w ciążę. Chce spokojnie spędzić życie bez krzyczących bachorów nad uchem.
HISTORIA
DZIECIŃSTWO
Na dworze było mroźno, wiatr niemiłosiernie hulał po ulicach Londynu... To właśnie tej nocy 20 grudnia na świat przyszła dziewczynka imieniem Sarah. Była ona długo wyczekiwanym dzieckiem przez rodzinę Lestrange'ów. Miała wielkie szczęście rodząc się, ponieważ ciąża jej matki była zagrożona. Od samego początku była rozpieszczana, wszystko podsuwano jej pod nos i można by rzec, że traktowano ją jak księżniczkę, w końcu była jedyną córką. Co prawda nieznośną i upartą, ale wszyscy i tak ją kochali (chyba).
Mijały lata, a dziewczynce dość wcześnie zaczęły ukazywać się moce magiczne. Kilka razy sprawiła, że jej pluszaki lewitowały, a z książek kartki wyrywały się same. We wczesnych latach swojego życia poznała jej przyjaciółkę - Secilię. Spędzała z nią jak najwięcej czasu się dało, ponieważ jej wyrodny ojciec nie pozwalał jej samej wychodzić do Hogsmeade. Niedługo po tym został utworzony gang dzikich wieprzy, w którym znajdowała się paczka jej przyjaciół. Dzieci raz znalazły jaskinię i postanowiły urządzić sobie tam bazę. Nie obyło się również bez zawodów sikania do doniczki, ale to dawno i nieprawda.
W dzieciństwie poza obżeraniem się cukierkami i wyjściami z kumplami, nie działo się nic nadzwyczajnego. Jedyną satysfakcjonującą rzeczą było nauczenie się przez nią latania na miotle. Wreszcie nadszedł dzień jej jedenastych urodzin. Do okna w jej domu zapukała śnieżnobiała sowa z listem w dziobie. Miał on charakterystyczną pieczątkę, więc rodzina od razu załapała o co chodzi. Sarah była wniebowzięta i cieszyła się, że w końcu uda się do Hogwartu, gdzie od samego początku chciała iść. Wkrótce udała się na ulicę Pokątną i kupiła wszystkie potrzebne rzeczy...
LATA NAUKI
Potęga i piękno zamku zachwyciło młodą czarodziejkę. Początkowo obawiała się o to, jak się w nim odnajdzie. Miała również mieszane uczucia co do uczniów. Nie wiedziała czy pozna osoby godne znajomości z nią i ogólnie zamartwiała się różnymi innymi bzdetami. Wracając do sedna sprawy... Nadszedł moment, w którym Sarah stanęła w rzędzie z innymi pierwszorocznymi, którzy z niecierpliwością czekali na przydzielenie do domu. Nie minęło nawet 5 minut, a dziewczynka została wywołana. Usiadła na krześle, a na jej głowę została nałożona tiara, która nie zastanawiała się długo nad wyborem. Niemal od razu wykrzyknęła: SLYTHERIN! Sarah nie była zaskoczona, bo od samego początku wiedziała, że trafi do tego zacnego domu. Została przywitana gromkimi brawami przez Ślizgonów. Rozpoczęła się uczta, dyrektor omówił kilka najważniejszych rzeczy, a na sam koniec dziewczynka udała się do dormitorium.
Mijały kolejne dni, a ona nadal gubiła się w zamku. Nie chciała pytać innych o pomoc, ponieważ uważała, że sama da sobie radę. Jak widać miała rację. W pierwszych latach nauki w Hogwarcie poznała wielu nowych ludzi, lecz tylko ze zdecydowaną mniejszością nawiązała dobry kontakt. Przez cały ten okres nauki uczyła się dobrze i zdała egzaminy śpiewająco, po czym wyruszyła na długo wyczekiwane wakacje. Jej życie toczyło się tak samo w następnych latach nauki. Poznała jeszcze więcej osób, jednak nie obyło się również bez sporej ilości wrogów. Tak naprawdę później nic się nie działo, dlatego nie będę opisywała następnych klas. Oczywiście dziewczyna zdała egzaminy pomyślnie.
Nastał dzień ostatniego zakończenia roku w jej życiu. Nie można wyobrazić sobie smutku, jakiego wtedy doświadczyła. Mimo zdobytych przez nią nagród oraz pucharu domów, gdzieś w głębi duszy czuła się źle opuszczając Hogwart. Po wszystkim dziewczyna zaczęła powoli przygotowywać się do dorosłego życia.
DOROSŁOŚĆ
Sarah wyszła z zamku bardzo smutna i w przekonaniu, że więcej tam niestety nie wróci. Musiała pożegnać mury zamku, w którym spędziła swoje najlepsze lata życia. Wróciła do swojego ukochanego domu w Irlandii i... nagle zobaczyła Isę z ciążowym brzuchem. Od razu wiedziała, że jej plany na wysypianie się w wakacje legły w gruzach. Była zniesmaczona i oburzona tym, że niedługo w jej rodzinnej willi zagości dwójka małych dzieci. Od samego początku ich nie lubiła i starała się jak najbardziej uprzykrzać życie świeżo upieczonym rodzicom i ich pociechom. Nie widziała w tym nic złego i sprawiało jej to przyjemność. Nie raz, nie dwa, Isabella wraz z Mariem nakłaniała ją do tego, żeby zmieniła zdanie co do Leonarda i Florence, jednak ona trzymała się hardo.
Wkrótce wyjechała na Hawaje wraz z Lloydem, lecz szybko z nich wróciła ze względu na złe warunki pogodowe. Skończyły się wakacje, a Sarah znalazła zatrudnienie w kilku miejscach. Była wniebowzięta, ponieważ w końcu mogła wyrwać się z tego niespokojnego domu. Po krótkim czasie Appius jej się oświadczył i oczywiście się zgodziła.
Minęło trochę czasu... Stało się to, czego Sarah najbardziej się obawiała. Niechciana ciąża to najgorsze co mogło jej się przytrafić. W sumie to miała to gdzieś i chciała się jej jak najszybciej pozbyć. Po kilku miesiącach poroniła, co można powiedzieć, spadło jej z nieba. O ciąży nie wiedział nikt poza nią i jej narzeczonym, który był nieziemsko wkurwiony i zrozpaczony po śmierci dwójki nienarodzonych dzieci.
Wkrótce kobieta znów zaszła w ciążę bliźniaczą. Appius był wniebowzięty i zapomniał o przykrym incydencie, który miał miejsce całkiem niedawno. Sarah nawet polubiła dzieci Isy i w końcu zaczęła się z nimi normalnie bawić.
Minęło kilka miesięcy, aż w końcu nastał ten jeden wyczekiwany przez nią i Appiusa moment - ich ślub. Pobrali się w krwawy księżyc, więc nie brakowało małej adrenaliny. Po wszystkim spędzili upojną noc poślubną. Nie wiadomo przez co i jak, z kobietą zaczęło być coraz gorzej. Zamknęła się w sobie i zaczęła przechodzić załamanie nerwowe. Trudno było nawiązać z nią jakikolwiek dobry kontakt.
Kilka miesięcy później urodziła dwójkę zdrowych bliźniaków. Wraz z mężem poradziła sobie w ich wychowywaniu mimo, że bardzo nie chciała tego robić. Wkrótce dowiedziała się o śmierci swojego ukochanego brata, co bardzo przeżyła. Nadal nie potrafi się po tym pozbierać. Nie trzeba było czekać, aż doszły ją wieści o śmierci męża, z czym nie mogła się pogodzić. Została samotną matką z dwójką dzieci, które traktuje jak oczka w głowie. Mimo wszystko jakoś sobie w życiu radzi.
Na dworze było mroźno, wiatr niemiłosiernie hulał po ulicach Londynu... To właśnie tej nocy 20 grudnia na świat przyszła dziewczynka imieniem Sarah. Była ona długo wyczekiwanym dzieckiem przez rodzinę Lestrange'ów. Miała wielkie szczęście rodząc się, ponieważ ciąża jej matki była zagrożona. Od samego początku była rozpieszczana, wszystko podsuwano jej pod nos i można by rzec, że traktowano ją jak księżniczkę, w końcu była jedyną córką. Co prawda nieznośną i upartą, ale wszyscy i tak ją kochali (chyba).
Mijały lata, a dziewczynce dość wcześnie zaczęły ukazywać się moce magiczne. Kilka razy sprawiła, że jej pluszaki lewitowały, a z książek kartki wyrywały się same. We wczesnych latach swojego życia poznała jej przyjaciółkę - Secilię. Spędzała z nią jak najwięcej czasu się dało, ponieważ jej wyrodny ojciec nie pozwalał jej samej wychodzić do Hogsmeade. Niedługo po tym został utworzony gang dzikich wieprzy, w którym znajdowała się paczka jej przyjaciół. Dzieci raz znalazły jaskinię i postanowiły urządzić sobie tam bazę. Nie obyło się również bez zawodów sikania do doniczki, ale to dawno i nieprawda.
W dzieciństwie poza obżeraniem się cukierkami i wyjściami z kumplami, nie działo się nic nadzwyczajnego. Jedyną satysfakcjonującą rzeczą było nauczenie się przez nią latania na miotle. Wreszcie nadszedł dzień jej jedenastych urodzin. Do okna w jej domu zapukała śnieżnobiała sowa z listem w dziobie. Miał on charakterystyczną pieczątkę, więc rodzina od razu załapała o co chodzi. Sarah była wniebowzięta i cieszyła się, że w końcu uda się do Hogwartu, gdzie od samego początku chciała iść. Wkrótce udała się na ulicę Pokątną i kupiła wszystkie potrzebne rzeczy...
LATA NAUKI
Potęga i piękno zamku zachwyciło młodą czarodziejkę. Początkowo obawiała się o to, jak się w nim odnajdzie. Miała również mieszane uczucia co do uczniów. Nie wiedziała czy pozna osoby godne znajomości z nią i ogólnie zamartwiała się różnymi innymi bzdetami. Wracając do sedna sprawy... Nadszedł moment, w którym Sarah stanęła w rzędzie z innymi pierwszorocznymi, którzy z niecierpliwością czekali na przydzielenie do domu. Nie minęło nawet 5 minut, a dziewczynka została wywołana. Usiadła na krześle, a na jej głowę została nałożona tiara, która nie zastanawiała się długo nad wyborem. Niemal od razu wykrzyknęła: SLYTHERIN! Sarah nie była zaskoczona, bo od samego początku wiedziała, że trafi do tego zacnego domu. Została przywitana gromkimi brawami przez Ślizgonów. Rozpoczęła się uczta, dyrektor omówił kilka najważniejszych rzeczy, a na sam koniec dziewczynka udała się do dormitorium.
Mijały kolejne dni, a ona nadal gubiła się w zamku. Nie chciała pytać innych o pomoc, ponieważ uważała, że sama da sobie radę. Jak widać miała rację. W pierwszych latach nauki w Hogwarcie poznała wielu nowych ludzi, lecz tylko ze zdecydowaną mniejszością nawiązała dobry kontakt. Przez cały ten okres nauki uczyła się dobrze i zdała egzaminy śpiewająco, po czym wyruszyła na długo wyczekiwane wakacje. Jej życie toczyło się tak samo w następnych latach nauki. Poznała jeszcze więcej osób, jednak nie obyło się również bez sporej ilości wrogów. Tak naprawdę później nic się nie działo, dlatego nie będę opisywała następnych klas. Oczywiście dziewczyna zdała egzaminy pomyślnie.
Nastał dzień ostatniego zakończenia roku w jej życiu. Nie można wyobrazić sobie smutku, jakiego wtedy doświadczyła. Mimo zdobytych przez nią nagród oraz pucharu domów, gdzieś w głębi duszy czuła się źle opuszczając Hogwart. Po wszystkim dziewczyna zaczęła powoli przygotowywać się do dorosłego życia.
DOROSŁOŚĆ
Sarah wyszła z zamku bardzo smutna i w przekonaniu, że więcej tam niestety nie wróci. Musiała pożegnać mury zamku, w którym spędziła swoje najlepsze lata życia. Wróciła do swojego ukochanego domu w Irlandii i... nagle zobaczyła Isę z ciążowym brzuchem. Od razu wiedziała, że jej plany na wysypianie się w wakacje legły w gruzach. Była zniesmaczona i oburzona tym, że niedługo w jej rodzinnej willi zagości dwójka małych dzieci. Od samego początku ich nie lubiła i starała się jak najbardziej uprzykrzać życie świeżo upieczonym rodzicom i ich pociechom. Nie widziała w tym nic złego i sprawiało jej to przyjemność. Nie raz, nie dwa, Isabella wraz z Mariem nakłaniała ją do tego, żeby zmieniła zdanie co do Leonarda i Florence, jednak ona trzymała się hardo.
Wkrótce wyjechała na Hawaje wraz z Lloydem, lecz szybko z nich wróciła ze względu na złe warunki pogodowe. Skończyły się wakacje, a Sarah znalazła zatrudnienie w kilku miejscach. Była wniebowzięta, ponieważ w końcu mogła wyrwać się z tego niespokojnego domu. Po krótkim czasie Appius jej się oświadczył i oczywiście się zgodziła.
Minęło trochę czasu... Stało się to, czego Sarah najbardziej się obawiała. Niechciana ciąża to najgorsze co mogło jej się przytrafić. W sumie to miała to gdzieś i chciała się jej jak najszybciej pozbyć. Po kilku miesiącach poroniła, co można powiedzieć, spadło jej z nieba. O ciąży nie wiedział nikt poza nią i jej narzeczonym, który był nieziemsko wkurwiony i zrozpaczony po śmierci dwójki nienarodzonych dzieci.
Wkrótce kobieta znów zaszła w ciążę bliźniaczą. Appius był wniebowzięty i zapomniał o przykrym incydencie, który miał miejsce całkiem niedawno. Sarah nawet polubiła dzieci Isy i w końcu zaczęła się z nimi normalnie bawić.
Minęło kilka miesięcy, aż w końcu nastał ten jeden wyczekiwany przez nią i Appiusa moment - ich ślub. Pobrali się w krwawy księżyc, więc nie brakowało małej adrenaliny. Po wszystkim spędzili upojną noc poślubną. Nie wiadomo przez co i jak, z kobietą zaczęło być coraz gorzej. Zamknęła się w sobie i zaczęła przechodzić załamanie nerwowe. Trudno było nawiązać z nią jakikolwiek dobry kontakt.
Kilka miesięcy później urodziła dwójkę zdrowych bliźniaków. Wraz z mężem poradziła sobie w ich wychowywaniu mimo, że bardzo nie chciała tego robić. Wkrótce dowiedziała się o śmierci swojego ukochanego brata, co bardzo przeżyła. Nadal nie potrafi się po tym pozbierać. Nie trzeba było czekać, aż doszły ją wieści o śmierci męża, z czym nie mogła się pogodzić. Została samotną matką z dwójką dzieci, które traktuje jak oczka w głowie. Mimo wszystko jakoś sobie w życiu radzi.
RODZINA
Lestrange
Albert Lestrange - ojciec [OOC: Asacron]
Faith Archer - matka [OOC: Serpensortia] †
Victor Lestrange - wujek [OOC: Veeon]
Nigelus Lestrange - brat [OOC: Nigelus]
Mario Lestrange - brat [OOC: C4mp3r] †
Peter Lestrange - brat [OOC: FullSpeDZ] †
Isabella Meaddl - przyszła szwagierka [OOC: Anabett]
Aaron Lestrange - bratanek [OOC: Aron] †
Selim Lestrange - bratanek [OOC: Selim]
Leonard Lestrange - bratanek [OOC: Leonard]
Florence Lestrange - bratanica [OOC: Rouxelle]
Gabriel Lestrange - bratanek [POSTAĆ IC]
Fell
Appius Fell - mąż [OOC: Avian] †
Alan Fell - bratanek cioteczny [OOC: JogurcikPL]
Victor Fell - kuzyn [OOC: Veenq]
Morrigan Fell - kuzyn [OOC: Activity]
Edward Fell - syn [POSTAĆ IC]
Regulus Fell - syn [POSTAĆ IC]
RELACJE
RODZINA
▼Albert Lestrange - Nienawidzi go. [Asacron]
▼Faith Archer - Z matką praktycznie się nie widywała, jednak na świecie najbardziej kochała właśnie ją i wiedziała, że mogła jej zaufać. Nie potrafiła sobie poradzić po jej śmierci. [Serpensortia]
▼Appius Fell - Kochała go mocno, był dla niej wszystkim. Appius był kochającym mężem i wspaniałym ojcem. Jego śmierć była dla niej naprawdę wstrząsająca. [Avian]
▼Victor Lestrange - Dziwny wujek, niezbyt go lubi. [Veeon]
▼Nigelus Lestrange - Kiedyś znienawidzony przez nią brat. Przyzwyczaiła się do niego i nawet go szanuje. Lubiła mu dogryzać, jak to rodzeństwo. [Nigelus]
▼Mario Lestrange - Ukochany brat, jemu również mogła zaufać. Od czasu do czasu się z nim droczyła. Jednak wydawał jej się być trochę dziwny z wielu powodów. Bardzo przeżyła jego śmierć, nie potrafi pojąć tego, że już nigdy nie zobaczy swojego braciszka. [C4mp3r] †
▼Peter Lestrange - Dobry brat, kochała go i szanowała. Było jej bardzo przykro po jego śmierci. [FullSpeDZ] †
▼Isabella Meaddl - Kocha ją i wie, że może się jej ze wszystkiego zwierzyć i o wszystkim porozmawiać. [Anabett]
▼Aaron Lestrange - Uważa, że miała z nim dobre kontakty, czasami dała mu trochę pieniążków. [Aron] †
▼Selim Lestrange - Chowający się w cieniu Aarona bratanek. Nawet sympatyczny. [Selim]
▼Leonard Lestrange - Swojego czasu znienawidzone przez nią dziecko, lecz z biegiem czasu wszystko się zmieniło. Zaczęła spędzać z nim coraz więcej czasu i umacniać więzi, które wcześniej były totalnie przez nią zniszczone. Lubi go jednak bardziej niż jego siostrę. [Leonard]
▼Florence Lestrange - Niegdyś zapłakana, gruba kulka. Teraz totalnie inna rezolutna dziewczynka, czasem rozwydrzona, ale wie, że to tylko dziecko. Lubiła się z nią bawić i przebywać w jej towarzystwie. [Rouxelle]
▼Alan Fell - Bardzo go lubi i traktuje jak młodszego brata. Stanie za nim murem w razie potrzeby. [JogurcikPL]
▼Victor Fell - Wydaje jej się dziwny. [Veenq]
▼Edward Fell - Kochany synek, mimo, że bardzo psoci.
▼Regulus Fell - Identyczny jak jego brat bliźniak.
PRZYJACIELE, KOLEDZY, ZNAJOMI
▼Secilia Malte - Ukochana przyjaciółka, miała z nią dużo odpałów. Jedna z dwóch dziewczyn, którymi nie gardzi. [Secilia]
▼Fabian Invgar - Spoko ziomek, można się z nim pośmiać. [Inverno]
▼Jo Pettersen - Dobry przyjaciel, został przez nią zfriendzonowany, ale ogólnie lubi z nim przebywać. Często zamawia jej żarcie u Margaret. [Rajder01]
▼Chris Malte - Dobry kumpel, nie zapomni tych emocji, które towarzyszyły mu przy sikaniu do doniczki. Załamała się psychicznie, kiedy dowiedziała się o jego śmierci. Mimo, że nie spędzała z nim dużo czasu, to i tak bardzo to przeżyła. [Owen] †
▼Lloyd Weiss - Bardzo miło jej się spędzało z nim czas. Nie lubiła jak nazywa ją kwiatuszkiem lub słoneczkiem. [Lloyd]
▼Danny White - Również spoko kumpel. [Adrianoski]
▼Rosalie Gingerblade - Druga z dziewczyn, którymi nie gardzi. Kocha ją i traktuje ją jak starszą siostrę, z którą może porozmawiać dosłownie o wszystkim. [CenTuria]
▼Michael Wright - Totalny lizus, gardzi nim srogo. [PlMrMisiek26]
▼Oliver White - Dobry kolega ze splamionej rodziny. [Volaris]
▼Peter ClaCWEL - ***** człowiek. Nie wiedzieć czemu został prefektem. [piotrwaleczny]
▼Salazar Margel - Bardzo dobrze sprawujący się barman, bardzo go lubiła i ciężko jej było pogodzić się z jego śmiercią.[ozzyiIggy] †
▼Levi Sherwood - Nowy kolega, póki co bardzo go lubi. [ozzyiIggy]
▼Jason Ellefson - Jest spoko i wcale nie taki sztywny, jak wszyscy go opisują. Jej zdaniem po prostu nieśmiały. Macał jej gumowe widły w dormitorium. Oprócz tego jest dobrym kolegą z pracy i poza nią. [Jason]
NAUCZYCIELE, PRACOWNICY HOGWARTU, DOROŚLI
▼Lorcan Procter - Nawet spoko dziadek, lubiła z nim eliksiry. [modno]
▼Mike Farris - Nasmarował jej paluszka. Ogólnie był to pielęgniarz, który często spieprzał przed ludźmi. [antek_m]
▼James McGowan - Człowiek, który uważał się za super woźnego z przepychaczką na plecach. Często się z niego śmiała, ponieważ uważał, że może jej rozkazywać. Zakosił jej posadę nauczycielki latania sprzed nosa. Gardzi nim. [MateVu]
▼Arvid Solberg - Fajny karzełek, prawie nigdy nie robił lekcji. [Arvid]
▼Stella White - Gardzi nią. [Stella]
▼Regis Anahid - Dziwny człowiek i ma ostro najebane w głowie, sama nie wie czy go lubi, czy też nie. [Vernirn]
DZIECI
▼Otto Malte - Był kochanym dzieciakiem, bardzo lubianym przez Sarę. Również mocno przeżyła jego śmierć. Przez chwilę nawet obwiniała się za to. [Rak] †
▼Darren Wright - Często przekręca jego imię i mówi na niego Darwin. Nawet spoko dzieciak. [Rak]
▼Samara Wright - Również spoko dziewczynka. [Samara]
STWORZENIA
▼Rak - Dziwny kot, trochę go lubi. Raz nasrał jej na głowę, a potem tarzał się ze śmiechu na betonie. [Rak] †
CIEKAWOSTKI
>Jest pod pewną przysięgą znaną tylko kilku osobom,
>Nienawidzi małych dzieci, a przebywanie w ich towarzystwie przyprawia ją o mdłości,
>Kocha herbatę i mogłaby ją pić hektolitrami,
>Lubi imprezować i dobrze się bawić,
>Gardzi prawie wszystkimi dziewczynami, wyjątkiem jest Secilia, z którą zna się od dziecka,
>Kiedyś posiadała sowę Lucy, która ziała ogniem. Ślad po niej jednak zaginął,
>Pobrała się w krwawy księżyc.
Fell
Appius Fell - mąż [OOC: Avian] †
Alan Fell - bratanek cioteczny [OOC: JogurcikPL]
Victor Fell - kuzyn [OOC: Veenq]
Morrigan Fell - kuzyn [OOC: Activity]
Edward Fell - syn [POSTAĆ IC]
Regulus Fell - syn [POSTAĆ IC]
RELACJE
RODZINA
▼Albert Lestrange - Nienawidzi go. [Asacron]
▼Faith Archer - Z matką praktycznie się nie widywała, jednak na świecie najbardziej kochała właśnie ją i wiedziała, że mogła jej zaufać. Nie potrafiła sobie poradzić po jej śmierci. [Serpensortia]
▼Appius Fell - Kochała go mocno, był dla niej wszystkim. Appius był kochającym mężem i wspaniałym ojcem. Jego śmierć była dla niej naprawdę wstrząsająca. [Avian]
▼Victor Lestrange - Dziwny wujek, niezbyt go lubi. [Veeon]
▼Nigelus Lestrange - Kiedyś znienawidzony przez nią brat. Przyzwyczaiła się do niego i nawet go szanuje. Lubiła mu dogryzać, jak to rodzeństwo. [Nigelus]
▼Mario Lestrange - Ukochany brat, jemu również mogła zaufać. Od czasu do czasu się z nim droczyła. Jednak wydawał jej się być trochę dziwny z wielu powodów. Bardzo przeżyła jego śmierć, nie potrafi pojąć tego, że już nigdy nie zobaczy swojego braciszka. [C4mp3r] †
▼Peter Lestrange - Dobry brat, kochała go i szanowała. Było jej bardzo przykro po jego śmierci. [FullSpeDZ] †
▼Isabella Meaddl - Kocha ją i wie, że może się jej ze wszystkiego zwierzyć i o wszystkim porozmawiać. [Anabett]
▼Aaron Lestrange - Uważa, że miała z nim dobre kontakty, czasami dała mu trochę pieniążków. [Aron] †
▼Selim Lestrange - Chowający się w cieniu Aarona bratanek. Nawet sympatyczny. [Selim]
▼Leonard Lestrange - Swojego czasu znienawidzone przez nią dziecko, lecz z biegiem czasu wszystko się zmieniło. Zaczęła spędzać z nim coraz więcej czasu i umacniać więzi, które wcześniej były totalnie przez nią zniszczone. Lubi go jednak bardziej niż jego siostrę. [Leonard]
▼Florence Lestrange - Niegdyś zapłakana, gruba kulka. Teraz totalnie inna rezolutna dziewczynka, czasem rozwydrzona, ale wie, że to tylko dziecko. Lubiła się z nią bawić i przebywać w jej towarzystwie. [Rouxelle]
▼Alan Fell - Bardzo go lubi i traktuje jak młodszego brata. Stanie za nim murem w razie potrzeby. [JogurcikPL]
▼Victor Fell - Wydaje jej się dziwny. [Veenq]
▼Edward Fell - Kochany synek, mimo, że bardzo psoci.
▼Regulus Fell - Identyczny jak jego brat bliźniak.
PRZYJACIELE, KOLEDZY, ZNAJOMI
▼Secilia Malte - Ukochana przyjaciółka, miała z nią dużo odpałów. Jedna z dwóch dziewczyn, którymi nie gardzi. [Secilia]
▼Fabian Invgar - Spoko ziomek, można się z nim pośmiać. [Inverno]
▼Jo Pettersen - Dobry przyjaciel, został przez nią zfriendzonowany, ale ogólnie lubi z nim przebywać. Często zamawia jej żarcie u Margaret. [Rajder01]
▼Chris Malte - Dobry kumpel, nie zapomni tych emocji, które towarzyszyły mu przy sikaniu do doniczki. Załamała się psychicznie, kiedy dowiedziała się o jego śmierci. Mimo, że nie spędzała z nim dużo czasu, to i tak bardzo to przeżyła. [Owen] †
▼Lloyd Weiss - Bardzo miło jej się spędzało z nim czas. Nie lubiła jak nazywa ją kwiatuszkiem lub słoneczkiem. [Lloyd]
▼Danny White - Również spoko kumpel. [Adrianoski]
▼Rosalie Gingerblade - Druga z dziewczyn, którymi nie gardzi. Kocha ją i traktuje ją jak starszą siostrę, z którą może porozmawiać dosłownie o wszystkim. [CenTuria]
▼Michael Wright - Totalny lizus, gardzi nim srogo. [PlMrMisiek26]
▼Oliver White - Dobry kolega ze splamionej rodziny. [Volaris]
▼Peter ClaCWEL - ***** człowiek. Nie wiedzieć czemu został prefektem. [piotrwaleczny]
▼Salazar Margel - Bardzo dobrze sprawujący się barman, bardzo go lubiła i ciężko jej było pogodzić się z jego śmiercią.[ozzyiIggy] †
▼Levi Sherwood - Nowy kolega, póki co bardzo go lubi. [ozzyiIggy]
▼Jason Ellefson - Jest spoko i wcale nie taki sztywny, jak wszyscy go opisują. Jej zdaniem po prostu nieśmiały. Macał jej gumowe widły w dormitorium. Oprócz tego jest dobrym kolegą z pracy i poza nią. [Jason]
NAUCZYCIELE, PRACOWNICY HOGWARTU, DOROŚLI
▼Lorcan Procter - Nawet spoko dziadek, lubiła z nim eliksiry. [modno]
▼Mike Farris - Nasmarował jej paluszka. Ogólnie był to pielęgniarz, który często spieprzał przed ludźmi. [antek_m]
▼James McGowan - Człowiek, który uważał się za super woźnego z przepychaczką na plecach. Często się z niego śmiała, ponieważ uważał, że może jej rozkazywać. Zakosił jej posadę nauczycielki latania sprzed nosa. Gardzi nim. [MateVu]
▼Arvid Solberg - Fajny karzełek, prawie nigdy nie robił lekcji. [Arvid]
▼Stella White - Gardzi nią. [Stella]
▼Regis Anahid - Dziwny człowiek i ma ostro najebane w głowie, sama nie wie czy go lubi, czy też nie. [Vernirn]
DZIECI
▼Otto Malte - Był kochanym dzieciakiem, bardzo lubianym przez Sarę. Również mocno przeżyła jego śmierć. Przez chwilę nawet obwiniała się za to. [Rak] †
▼Darren Wright - Często przekręca jego imię i mówi na niego Darwin. Nawet spoko dzieciak. [Rak]
▼Samara Wright - Również spoko dziewczynka. [Samara]
STWORZENIA
▼Rak - Dziwny kot, trochę go lubi. Raz nasrał jej na głowę, a potem tarzał się ze śmiechu na betonie. [Rak] †
CIEKAWOSTKI
>Jest pod pewną przysięgą znaną tylko kilku osobom,
>Nienawidzi małych dzieci, a przebywanie w ich towarzystwie przyprawia ją o mdłości,
>Kocha herbatę i mogłaby ją pić hektolitrami,
>Lubi imprezować i dobrze się bawić,
>Gardzi prawie wszystkimi dziewczynami, wyjątkiem jest Secilia, z którą zna się od dziecka,
>Kiedyś posiadała sowę Lucy, która ziała ogniem. Ślad po niej jednak zaginął,
>Pobrała się w krwawy księżyc.