Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Henric Villiers
Miejsce urodzenia:Ameryka, California, Los Angeles
Status krwi: 50%
Cechy charakteru: Henric od zawsze był wielkim optymistą oraz nigdy nie brał złych scenariuszy pod uwagę. Jest typem człowieka, który z trudem przekonuje się do innych ludzi. Wszystkich stara się trzymać na dystans, nie pakując się w niekorzystne dla niego sytuacje. Bardzo ceni sobie prawdziwych przyjaciół i stara się dobierać ich jak najlepiej. Jest gotów postawić wszystko na szali w ich sprawie. Stara się zrozumieć zachowania innych ludzi, nawet gdy na dłuższą metę wydają się dziwni. Nie lubi zostawiać niedokończonych spraw i uparcie dąży do celu. Henric jest typem marzyciela - zawsze starał się urzeczywistnić swoje fantazje nawet gdy wiedział, że są irracjonalne oraz niemożliwe do spełnienia. Kiedy dochodzi do trudnej sytuacji, bardzo często działa impulsywnie oraz lekkomyślnie. Nie jest osobą zawistną, jednak ma bardzo dobrą pamięć i pamięta o wszystkim co drugi człowiek zrobił dla niego w przeszłości.
Wygląd postaci: Henric jest dosyć wysokim jak na swój wiek chłopcem. Ma niebieskie oczy, półdługie blond włosy i owiniętą na głowie krótką, czarną bandanę. Nosi na sobie zwykle beżowy płaszcz, a pod to czarną koszulę i na to jasno niebieską kamizelkę. Na dłoniach ma czarne rękawiczki. Ubiera też czarne, luźne spodnie a buty ma koloru szarego i sięgają do nieco ponad kostki. Z pasa zwisa mu biało niebieski szal do poziomu kolan.
Historia postaci: Henric urodziwszy się w Ameryce, nie miał z nią dużej styczności. Jego rodzice praktycznie co chwilę się przeprowadzali z jednego kraju do drugiego z powodu pracy ojca Henrica. Pracował on jako profesjonalny oraz bardzo znany mechanik, zaś matka była bezrobotna i zajmowała się domowymi obowiązkami. Chłopak od najmłodszego był wprowadzany w zawód ojca i z biegiem czasu coraz więcej uczył się w jego warsztatach. Młodzieńcowi od zawsze się to podobało a jego doświadczenie w tym fachu rosło. Mimo wszystko był jeszcze za głupi i zbyt nierozgarnięty by pojąć jeszcze wiele rzeczy. Henric'owi brakowało jednak stałego miejsca, w którym mógłby się zadomowić i nazwać go swoim "prawdziwym domem". Zwiedził kawał świata i jak do tej pory udało mu się znaleźć tylko jedną przyjaciółkę, dzięki której poznał prawdziwy świat poza warsztatem ojca. Nie żałował ani chwili spędzonych przy jego pasji, jednak brakowało mu życia szkolnego, jakiego dowiadywał się od swojej przyjaciółki i zrozumiał że jest to coś zupełnie innego aniżeli lekcje prywatne jakie miał do tej pory. Henric postanowił że zostanie z ojcem do pewnego momentu, zaś potem zapisze się do jednej z najlepszych szkół mechanicznych na świecie. Ojciec chłopaka był bardzo dumny z jego aspiracji jednak ciągle uważał, że nie jest jeszcze gotowy. W wieku 10 lat, wydarzyło się coś co zmieniło całe życie małego chłopca. Młodzieniec miał za zadanie przenieść pudła do wyprowadzki z warsztatu. Henric przypadkowo strącił barkiem jedną z ulubionych szklanych pamiątek ojca od jego starego znajomego. Chłopak rzucił się by ratować ozdobę, jednak był zbyt wolny. Nagle w ostatniej chwili przed zderzeniem z ziemią, przedmioty na sekundę zatrzymał się po czym upadł nie doznając aż tak wielkich obrażeń. Chłopaczyna był w dużym szoku i niedowierzaniu co się przed chwilą stało. Całe to zajście zostało zauważone przez matkę chłopaka, która widziała wszystko z okna. Zbiegła szybko na dół wiedząc co ta sytuacja mogła oznaczać. Matka nie miała wątpliwości, że jej syn odziedziczył od niej krew czarodzieja. Była zmuszona wyznać prawdę, którą czas było ujawnić. Henric z początku uznał to za żart i przez długi czas sądził że miał zwidy. W wieku jedenastu lat, otrzymał list do Hogwartu, tym samym uznając to wszystko za prawdę. Ojciec miał nie wiedział czym dokładnie ma być ta szkoła i nie chciał by jego syn zmarnował swój talent w warsztacie. Ostatecznie matka przekonała go do edukacji poza rodzinnymi stronami i zatajając prawdę, poczyniła wszystkie przygotowania do wyjazdu Henrica. Chłopak był bardzo zdenerwowany, tym czym ujrzał po drodze na Pokątnej oraz na samym peronie z pociągiem do jego nowej szkoły. Był bardzo zdenerwowany, jednak wiedział że jest to jego jedyna szansa by poznać życie szkolne o którym dużo słyszał. Tym samym, zdenerwowanie przerodziło się w ekscytację i żegnając się z matką wsiadł do pociągu, gdzie czekało na niego nowe życie.

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:Nawet nie pamiętam.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Podanie zaakceptowane, wędrujesz do Hufflepuff!

Zgłoś się po range na /helpop pisząc tam "Moje podanie zostało zaakceptowane [link do podania]"