Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: Podanie na Ucznia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Imię i nazwisko: Tasha Bleidd
Miejsce urodzenia: Morecambe
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: (UWAGA!] Dziewczyna jest pewna siebie, pewna swoich decyzji jak i wyborów. Nigdy nie dostosowuje się do kogoś by zyskać u tej osoby sympatię. Jak to u kobiet, które są zmienne, to i ona potrafi miewać czasem swoje humorki, co przy dłuższym spędzaniu z nią czasu może stawać się nieco przytłaczające. Okazyjnie może wydawać się zapatrzona w siebie, choć zazwyczaj pełni to funkcje przełamania pierwszych lodów. Szczególnie, jeśli ma do czynienia z nowo poznaną duszyczką.
Tasha nie szczędzi sobie kąśliwych uwag, zwłaszcza jeśli dotyczą one osób, za którymi najzwyczajniej w świecie nie przepada. Potrafi być wredna i przepełniona sarkazmem, jaki wieńczy podobnym uśmiechem, który jest oznaką jej sympatii. 
Należy do osób wyrozumiałych, które potrafią wysłuchać, kiedy najbliższym doskwierają jakieś problemy. Słucha wtedy bacznie i z uwagą, żeby nie wzbudzać podejrzeń o znużeniu. Stara się być oddaną przyjaciółką i - gdy tylko któreś z jej bliskich jest w niebezpieczeństwie - jest w stanie zrobić niemalże wszystko, byleby tylko zadbać o bezpieczeństwo osoby, na której jej zależy.. Zdarza się, że nawet, że wysłucha swego wroga, jednakże nie zawsze. Sama jednak nie potrafi, ani nie lubi zwierzać się ze swoich problemów, jakie jej doskwierają. Można u niej zauważyć w takim momencie jakąś cząstkę niezręczności, gdy Bleidd nie może sobie z czymś poradzić, aczkolwiek nim przyzna się do spraw, z którymi się boryka, minie trochę czasu, a przy tym również i presji.
Wygląd postaci: Jak na jedenastolatkę przystało - mierzy około sto pięćdziesiąt jeden centymetrów wzrostu, a jej muskulatura ciała nie jest zbyt okazała. Ma zielone oczy, waży niewiele, jest drobna, ale też nawet w tych rączkach znajdzie się sporo siły by przywalić jakiemuś natrętnemu chłopakowi, który nie da jej chociażby chwili spokoju. 
Już na pierwszy rzut oka można zauważyć w niej coś nienaturalnego, a mianowicie... ma śnieżnobiałe włosy, sięgające do ramion. Do tego również dochodzi niezdrowo, blada cera, która jest głównie skutkiem niechęci do opalania oraz przeszłymi problemami zdrowotnymi. Na jej chudej twarzy znajduje się blizna, która ciągnie się od lewej brwi w dół, aż do połowy policzka. Ogólnie rzecz biorąc nie jest to jedyna blizna na jej ciele, gdyż możemy znaleźć takie jeszcze na jej prawej łopatce, obojczyku i lewym biodrze. Wbrew pozorom, nie wstydzi się ich w żadnym wypadku. Wręcz przeciwnie - lubi je i lubi je pokazywać. Uważa, że posiadanie takich "pamiątek" wiele świadczy o człowieku. Między innymi to, że łatwo się nie poddaje i nie warto z nim zadzierać. 
Jeśli chodzi o jej kształty to tu również nie ma czym się pochwalić. Jest jeszcze młoda, a na dojrzewanie ma jeszcze jakiś rok lub dwa, więc nie przejmuje się zaczepkami typu: "O kurde, jaka płaska deska". 
Jej codzienny outfit nie należy do wyzywających, gdyż nie lubi sprawiać wrażenie dziewczyny "puszczalskiej". Z reguły ubiera ciemne, niekolorowe ciuchy by nie wyróżniać się za bardzo na tle całego tłumu. 
Historia postaci: Urodziła się w Morecambe i tam wychowała. Wiodła życie zwykłego dzieciaka. No prawie. Urodziła się z białymi włosami, co sprawiało, że inne dzieci dziwnie na nią spoglądały. Szczerze powiedziawszy to lekarze nie byli w stanie wytłumaczyć cóż to za przypadłość i jest tak po dzień dzisiejszy. Tasha nawet nie stara się dowiedzieć. 
Jako, że jej dom mieścił się nieopodal plaży - codziennie, jak tylko była ładna pogoda, a fale na tyle łagodne by jej nie "zmiażdżyć" podczas pływania/ surfowania, spędzała w wodzie całe godziny wraz z ojcem, który uczył ją coraz to nowszych sztuczek na desce. Jednakże ta ciągła sielanka nie mogła trwać wiecznie... a nie może nigdy, bo tak to już jest. 
Pewnego razu, gdy wracała z rodzicami samochodem od dziadków, na jezdnię wyskoczył im niespodziewanie sporych rozmiarów jeleń, który chciał najprawdopodobniej przebiec przez jezdnię do drugiej części lasu. No i cóż... jak można się domyślić, nie skończyło się to za dobrze. Jej ojciec, próbując nie przejechać zwierzęcia, skręcił jak najmocniej kierownicę. Skończyło się to na ostrej konfrontacji z drzewem, niestety.
Bleidd obudziła się w szpitalu. Czekała wtedy już nad jej łóżkiem ciotka z informacjami, niedobrymi. 
Dziewczyna długo dochodziła do siebie. Nie tylko przez rany czy przymusowe branie leków, przez to, że jej układ odpornościowy też trochę osłabł, ale również przez stratę swoich najbliższych.
Po wyjściu z placówki, zamieszkała u ciotki, która idealną opiekunką nie była. Bardziej troszczyła się o swoje dzieci, przez co Tasha zawsze była znoszona na drugi plan. A jako, że białowłosa potrafiła powiedzieć co o tym wszystkim myśli - dochodziło do głośnej wymiany zdań, w tym płaczu i rzucaniu przedmiotów, które podwinęły się pod ręce ukochanej niańki. Nie zdarzało się wtedy nic nadzwyczajnego, jednak pewnego wieczoru, kiedy znowu doszło do kłótni - zdarzyło. Podczas wzajemnych krzyków przy stole, Tasha była tak wściekła i miała dosyć ciągłej paplaniny ciotki, że zażyczyła sobie w myślach by tej zaszyto usta. Cóż, stało się to. Dziewczyna, gdy po raz kolejny spojrzała na opiekunkę, uniosła wysoko brwi. Nie wierzyła własnym oczom. W sumie nie tylko ona, lecz i jej podopieczni. Wargi kobiety były zaszyte czymś na wzór nici, tyle, że odrobinę grubszych. 
Skończyło się na tym, że dziewczyna otrzymała areszt domowy, nie wiedząc dlaczego, a jej ciotka musiała sporo się namęczyć by usunąć nici.
Po paru dniach od rozpoczęcia szlabanu, przez jej okno do pokoju wleciał list. Jak można się domyślić - z Hogwartu.
I tak między innymi rozpoczęła się jej przygoda z magią, yay. 

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od Sir P3W3X'a.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Owszem.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Podanie zostało napisane jak najbardziej poprawnie. Tiara przydziela cię do Hufflepuff'u. Gratulacje!

[Obrazek: OGMPvHO.png]Podanie: ZAAKCEPTOWANE!