15.07.2016 23:58
Imię i nazwisko: Alexander Anders
Miejsce urodzenia:04.012.2040 Oxford
Status krwi: 25%
Cechy charakteru: Jestem dość opanowanym typem człowieka.Na ogu cechuje się ambicją ,nie przeciętną inteligencją (Czyli mam większą wiedze niż przeciętny człowiek) i tym że zbytnio nie wdaję się w długi monotonne rozmowy ponieważ na najczęściej mowie konkretami takimi że w przysłowiowe buty pójdzie.Moim hobby jest kolekcjonowanie magicznych kard z Czarodziejami mogę się pochwali nie mała kolekcją.Negatywną cechą u mnie jest to że jestem oszczędny jak dusigrosz.Dosłownie przeliczam każdy grosik i potrafi po 3 razy się zastanowię czy mi się opłaca go wydać czy nie lepiej odłożyć na później.
Wygląd postaci:Jestem Doś wy chudziały lecz majestatycznie wysokim młodzieńcem.Zazwyczaj przyodziewam klasyczny ubiór nie wyróżniający się prawie niczym z tłumu.Mam karnacja cechuje się jasnością.Nie farbowanym kolorem mich włosów jest ciemny-błąd.Oczy mam jak szmaragdy mej prababki.
Historia postaci: Wiodłem wraz z moją rodziną spokojne życie na obrzeżach [i]Oxfordu.Może nam się nie przelewało lecze wystarczało na podstawowe potrzeby i mało kosztowne podróże.Międdzy innymi odwiedziliśmy takie miejsca jak Athlon,Bazylea,Culan a najbardziej podobało mi się w Luwr'zynskim muzeum bo tam właśnie zorientowałem się że mam magiczne zdolności.Dowiedziałem się tego podczas zabawy szklaną kulą bo gdy jak nią potrząsnąłem to powinien zacząć spadać płatki a zamiast tego zawisły one w górnej części kuli W dniu naszych 11 urodzin czekaliśmy z utęsknieniem na naszego oj[/i]ca który miał wrócić z garnizonu.Gdy nagle zadzwonił telefon Mama odrazu się zerwała by go odebrała (W domyśle telefon ).
-Mama mówi z niecierpliwością -Hallo czy to ty skarbie? Kiedy będziesz ?
-Oficer dyrzurujacy Marynarki Wojennej mówi z wyrazami współczucia -Oficer dyrzurujacy Marynarki Wojennej z tej strony się kłania niestety,Pani mąż zginą na miejscy wypatku .
-Mama mówi rosciensciona -Co gdzie jak ? To niemożliwe!
-Oficer durzurujący Marynarki Wojennej- Spokojnie dam mi pani dokączyc?
-Mama - Owszem niech pan dokańcza już nie będę przeszkadzała.
-Oficer durzurujący Marynarki Wojennej- To jak wcześniej mówiłem zginą no w wypadku samochodowym niedaleko Londynu .Uprzedzę pani pytanie złapaliśmy już sprawce tego werajnego wydarzenia jest on aktualnie w naszym agreście wojskowym i czeka on na dalszy rozwój wydążeń .
-Mama - Niech mnie pan poinformuje kiedy będę mogła zabrać ciało swego już nieżyjącego męża i z cała należyta mu godnością go pochować.
-Oficer dyrzurujacy Marynarki Wojennej- Oczywiście,uczynię to bez żadnego wahania.
Mama rozłączyła się.
-Mama -Chłopcy mam dla was zła wiadomość tata nie przyjedzie na wasze urodziny bo niemożne.
-Alexander- A kiedy będzie mógł do nas przyjechać?
-Mama - Nie wiem skarbie ale pewnie niedługo.Tata ma dużo pracy
Po tej króciutkiej lecz dołującej rozmowie zabraliśmy się za podzielenie tortu i rozpakowanie prezentów.Największe pudlu było z przywieszką ,,Do kochanego Ojczulka" a znajdowała się w nim koperta z życzeniami.Następnego poranka obudziło mnie koło godziny szóstej stukanie w oko.Jak się okazało ku mojemu zdziwieniu przyleciała dominę mała jasno brązowa sówka trzymająca w swoim dziobie listem zapraszającym mnie do podjęcia nauki w szkoły magij i ]czarnoksięstwaw hogwarcie
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Do brata
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Miejsce urodzenia:04.012.2040 Oxford
Status krwi: 25%
Cechy charakteru: Jestem dość opanowanym typem człowieka.Na ogu cechuje się ambicją ,nie przeciętną inteligencją (Czyli mam większą wiedze niż przeciętny człowiek) i tym że zbytnio nie wdaję się w długi monotonne rozmowy ponieważ na najczęściej mowie konkretami takimi że w przysłowiowe buty pójdzie.Moim hobby jest kolekcjonowanie magicznych kard z Czarodziejami mogę się pochwali nie mała kolekcją.Negatywną cechą u mnie jest to że jestem oszczędny jak dusigrosz.Dosłownie przeliczam każdy grosik i potrafi po 3 razy się zastanowię czy mi się opłaca go wydać czy nie lepiej odłożyć na później.
Wygląd postaci:Jestem Doś wy chudziały lecz majestatycznie wysokim młodzieńcem.Zazwyczaj przyodziewam klasyczny ubiór nie wyróżniający się prawie niczym z tłumu.Mam karnacja cechuje się jasnością.Nie farbowanym kolorem mich włosów jest ciemny-błąd.Oczy mam jak szmaragdy mej prababki.
Historia postaci: Wiodłem wraz z moją rodziną spokojne życie na obrzeżach [i]Oxfordu.Może nam się nie przelewało lecze wystarczało na podstawowe potrzeby i mało kosztowne podróże.Międdzy innymi odwiedziliśmy takie miejsca jak Athlon,Bazylea,Culan a najbardziej podobało mi się w Luwr'zynskim muzeum bo tam właśnie zorientowałem się że mam magiczne zdolności.Dowiedziałem się tego podczas zabawy szklaną kulą bo gdy jak nią potrząsnąłem to powinien zacząć spadać płatki a zamiast tego zawisły one w górnej części kuli W dniu naszych 11 urodzin czekaliśmy z utęsknieniem na naszego oj[/i]ca który miał wrócić z garnizonu.Gdy nagle zadzwonił telefon Mama odrazu się zerwała by go odebrała (W domyśle telefon ).
-Mama mówi z niecierpliwością -Hallo czy to ty skarbie? Kiedy będziesz ?
-Oficer dyrzurujacy Marynarki Wojennej mówi z wyrazami współczucia -Oficer dyrzurujacy Marynarki Wojennej z tej strony się kłania niestety,Pani mąż zginą na miejscy wypatku .
-Mama mówi rosciensciona -Co gdzie jak ? To niemożliwe!
-Oficer durzurujący Marynarki Wojennej- Spokojnie dam mi pani dokączyc?
-Mama - Owszem niech pan dokańcza już nie będę przeszkadzała.
-Oficer durzurujący Marynarki Wojennej- To jak wcześniej mówiłem zginą no w wypadku samochodowym niedaleko Londynu .Uprzedzę pani pytanie złapaliśmy już sprawce tego werajnego wydarzenia jest on aktualnie w naszym agreście wojskowym i czeka on na dalszy rozwój wydążeń .
-Mama - Niech mnie pan poinformuje kiedy będę mogła zabrać ciało swego już nieżyjącego męża i z cała należyta mu godnością go pochować.
-Oficer dyrzurujacy Marynarki Wojennej- Oczywiście,uczynię to bez żadnego wahania.
Mama rozłączyła się.
-Mama -Chłopcy mam dla was zła wiadomość tata nie przyjedzie na wasze urodziny bo niemożne.
-Alexander- A kiedy będzie mógł do nas przyjechać?
-Mama - Nie wiem skarbie ale pewnie niedługo.Tata ma dużo pracy
Po tej króciutkiej lecz dołującej rozmowie zabraliśmy się za podzielenie tortu i rozpakowanie prezentów.Największe pudlu było z przywieszką ,,Do kochanego Ojczulka" a znajdowała się w nim koperta z życzeniami.Następnego poranka obudziło mnie koło godziny szóstej stukanie w oko.Jak się okazało ku mojemu zdziwieniu przyleciała dominę mała jasno brązowa sówka trzymająca w swoim dziobie listem zapraszającym mnie do podjęcia nauki w szkoły magij i ]czarnoksięstwaw hogwarcie
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Do brata
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.