Witaj!

[M] The Walking Dead
eryksuper
Azkaban




Posty: 396
Tematy: 23
Sty 2015
Ravenclaw

#21
Nathan
*Leżąc na łóżku, sprawdził sobie godzinę na telefonie, po czym wstał i poszedł do łazienki, pod prysznic. Gdy już się umył, przebrał się w jakieś wygodne ciuchy, w czarnym kolorze oraz zszedł na dół robiąc sobie śniadanie, i zaniósł je na górę. Włączył telewizor w swoim pokoju, i tam zaczął jeść śniadanie słuchając wiadomości, i popatrzył się z lekkim zszokowaniem na to co ciągle się dzieje na ulicach* Cholera, nieźle tam jest. Rząd nic nie podaje. Można być w czarnej *****. *Po zjedzeniu sniadanie, poszedł umyć zęby, wziął klucze od domu, spakował najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka. Poszedł na dół, wyszedł przed dom, zamknął drzwi oraz wszedł do swojego Jeep'a po czym pojechał sprawdzić co dzieje się w mieście*
Tenshi
abominacja



Weryfikator

Posty: 480
Tematy: 17
Lut 2015
554
Slytherin
#22
Suzanne Coben


*Pchnęła szklane drzwi przed siebie, zadowolona oglądając znajdujące się w jej dłoniach banknoty, których było nieco więcej niż zazwyczaj. Rozejrzała się dookoła, biorąc głęboki wdech, a następnie włożyła pieniądze do portfela i ruszyła w stronę swojej ulubionej kawiarenki. Po niespełna pięciu minutach przekroczyła próg lokalu i szybkim krokiem podeszła do lady. Uśmiechnęła się pod nosem, słysząc pierwsze dźwięki swojej ulubionej piosenki - "The Show" rozchodzącej się cicho po pomieszczeniu.*

- Jedną latte macchiato i sernik na zimno z malinami. 

*Posłała ciepły uśmiech dobrze jej znanemu sprzedawcy jak i również przyjacielowi - Michaelowi, a następnie wyciągnęła z portfela nowiutką wypłatę i odliczyła odpowiednią jej ilość, by za chwilę położyć ją na ladzie. Odwróciła się na pięcie i ruszyła do wolnego stolika, po czym opadła na wolne krzesło, zerkając na teledysk starej piosenki, lecący w niedużym telewizorze wiszącym na ścianie.*

**Po niedługiej chwili muzyka ucichła, a w zamian słyszalny był nieco zdenerwowany głos dziennikarza, który mówił coś o chorobie i chodzących trupach zjadających ludzi. Każda osoba z kawiarni przeniosła wzrok na telewizor. Niektórzy prychali, śmiejąc się z tego, zaś na twarzach pozostałych widać było zaniepokojenie.**

*Sue szybko sięgnęła do swojej torebki, z której po chwili grzebania wyciągnęła srebrny tablet. Wystukała na ekranie adres strony internetowej miasta i nieco zdenerwowana zaczęła czytać artykuł na krążący po mediach temat. Po chwili pod nos podstawiono jej kawę wraz z ciastem, więc odłożyła iPada na stolik oraz nie odrywając wzroku od tekstu sięgnęła po widelec i zaczęła dziobać nim sernik, co jakiś czas popijając kawą. Po skończonym posiłku spojrzała jeszcze na godzinę, która wskazywała godzinę 16:48, a następnie podniosła się, chowając do skórzanej torebki wszystkie swoje rzeczy. Kiwnęła głową w stronę przyjaciela, tym samym żegnając się z nim i opuściła lokal. Od razu udała się w stronę domu, do którego miała około kilometra. Niecałe 10 minut później szła już po klatce schodowej na 3 piętro, gdzie znajdowało się jej mieszkanie. Przekręciła klucz, otwierając drzwi, a następnie rzuciła torebkę na szafkę na buty stojącą przy wejściu. Ściągnęła obuwie, rozglądając się po niedużym pomieszczeniu, w którym dominowały kolory beżu, brązowego i turkusu, nadając mu ciepły, rodzinny klimat. Leniwie udała się do łazienki, gdzie zmyła makijaż i wzięła szybki prysznic. Ubrała się w spodenki sportowe starszego brata, które zostawił będąc w odwiedzinach u niej oraz luźną koszulkę na ramiączka. Włosy związała w byle jakiego koka i ostatni raz przeglądając się w lustrze wyszła z łazienki, od razu udając się do kuchnio-salonu. Z szafki wiszącej nad umywalką wyjęła opakowanie popcornu, a następnie przeskoczyła przez wysepkę za chwilę wygodnie rozkładając się na kanapie i włączając telewizor na jakimś mało śmiesznym kabarecie. Sięgnęła po telefon, wcześniej specjalnie włożony do tylnej kieszeni jej spodni i zaczęła przeglądać Facebooka, co jakiś czas śmiejąc się pod nosem, gdy usłyszała dobry żart. Po niecałej godzinie oddała się w objęcia Morfeusza, pogrążając się w głębokim śnie, którego trochę jej brakowało*
danpa030700
Czarodziej




Posty: 119
Tematy: 4
Lut 2015
20
#23
Harry

*Po całej nieprzespanej nocy, na reklamowaniu hotelu, Harry wrócił do swojego domu po czym udał się do jakże pięknej sypialni. Spał 9 godzin, obudził się koło 14. Zerwał się z łóżka, ponieważ usłyszał jakieś pukanie do drzwi. Ubrał się w koszulę oraz założył długie brązowe spodnie w kant.* Pewnie jakaś przesyłka *Pomyślał, poczym powolnym ruchem podszedł do drzwi*
*Zza drzwi dobrze było słychać, jakieś rozmowy, Harry chwilkę im się przysłuchiwał, poczym wpadł na pomysł by otworzyć wizjer od drzwi. Zobaczył jakiś 2 obcych mu typów, nie wyglądających na listonoszów*
*Powolnym ruchem otworzył drzwi, przyglądając się obydwom *

1 typol
Witamy. Mógłby pan dać datek na osoby chore? Z pobliskiego szpitala domagają się pieniędzy ponieważ coraz więcej osób zaczyna chorować, ii tak pomyśleliśmy wspólnie, że pan ma taki strasznie wielki dom, coś by można sprzedać i oddać potrzebującym prawda?

Harry
Nie chcę słuchać tych bredni, zarobiłem na ten dom a ci ludzie powinni też zarabiać, a nie czekać na cudze pieniądze, jak sępy!
*Harry zamknął drzwi im przed nosem poczym, rozebrał się i znowu położył do łóżka*
Cześć Tongue
Daniello26
Jedyny w swym rodzaju




Posty: 228
Tematy: 23
Lut 2015
179
Ravenclaw
#24
Cleo

*Po wczorajszej informacji, Cleo nie mogła zasnąć, ledwo spała 3 godziny. Zastanawiała co ma dalej robić. Wystukała w telefonie informacje gdzie najlepiej się skryć gdy będzie jakaś apokalipsa*
Hmmm...nic, nic, dalej nic ciekawego.... * Skrzywiła się*
O, eureka!
**Znalazła już miejsce gdzie może się skryć, jej oczom ukazał się pomysł; osiedlenie się na statku.**
Jeśli to jest prawda, z tą apokalipsą...to ten plan będzie genialny *Uśmiechneła się*
**Godzina wskazuje 9:12**
*Cleo poszła do kuchni gdzie zrobiła sobie jajecznicę z bekonem i do tego szczypiorkiem*
**Kilka minut później**
Iii na facebooka *Klikneła w  telefon*
**Po zjedzeniu śniadania, poszła się umyć,uczesać oraz przebrać w jeansy oraz przewiewną koszuleczkę z napisem "Never Give Up". Po zrobieniu czynności poszła do portu**
Witaj Kapitanie John *uśmiechneła się w stronę kapitana*
Witam, co panienkę tutaj sprowadza?
Szukam jakiejś wielkiej łajby, która pomieści co najmniej 25 osób.
Panienka i łajba? *zaśmiał się*
Słyszał kapitan o tej nowej chorobie? *Przestała się uśmiechać*
Słyszałem, brednie totalne *odpowiedział gorzko*
To mogę zobaczyć jakąś konkretną łajbę?
Mhhh...
**Cleo i John przechodzą przez najróżniejsze moedele stateczków, łajb. Godzina na zegarku Cleo wskazuje na 16:03.**
eryksuper
Azkaban




Posty: 396
Tematy: 23
Sty 2015
Ravenclaw

#25
Nathan

*Gdy ten wrócił z miasta, zaparkował swój wóz przed domem, wysiadł z niego i od razu skierował się ku domowi. Wyciągnął klucze z kieszeni, po czym przekręcił zamek i wszedł do domu, rozglądając się dookoła. Pobiegł do salonu, sciągając swoje buty i szybko włączył telewizje, oraz odłożył plecak na kanapie, i usiadł tam* Nigdzie nie da się przejechać. Ulice są zakorkowane.

**W telewizji można było usłyszeć nadal o chorobie**

*Poszedł szybko na góre, zostawiając telewizor włączony. Przebrał się w czarną skórzaną kamizelke, i czarne spodnie, po czym do kamizelki zaczął przyszywać kaptur, w owym kolorze co większość ubioru* Chociaż będę jakoś wyglądać. *Po owych słowach, poszedł do garażu i spojrzał na stary motor ojca* Dawno się nie widzieliśmy... chyba z jakieś 5 lat. *Poszedł po swoje narzędzia i zaczął sobie naprawiać motor. Po skończeniu, pomalował go na czarno, oraz ze sprytnym ruchem namalował płomienie w kolorach cieplejszych. Wsiadł na motor, odpalił go, i kilka razy ponownie próbował aż motor udało się odpalić. Napełnił bak motoru, po czym wrócił do domu i zaczął szyć odpowiednie akcesoria aby doczepić na motor, takie jak "Torba", "Poszewka", czy inne rzeczy z materiału. Gdy skończył wszystko umocował idealnie do motoru i zgasił go, wchodząc do salonu oraz oglądając telewizje*
danpa030700
Czarodziej




Posty: 119
Tematy: 4
Lut 2015
20
#26
Harry

**Harry wybudził się z głębokiego snu o godzinie 17.59**
Aaauuuhhh *Ziewnął*
*Wstał z łóżka i odwinął żaluzje z okna. Zaczął wpatrywać się na ulicę przy jego domie. Podrapał się w głowę, po chwili poszedł zrobić sobie obiad. Z lodówki wyjął między innymi Stek, Ziemniaki oraz fasolkę z puszki. Wszystko zrobił według przepisu od swojej koleżanki, Katie. Po obiedzie, Harry wziął szybki, ciepły prysznic. Ubrał się i zszedł do garażu. Stał tam mały samochód coś w stylu wyścigówki oraz duży Niebieski Jeep. Wsiadł w Jeepa po czym pojechał do Galerii, po jedzenie oraz przy okazji zatankować Jeepa na stację.*
Cześć Tongue
Mikowskyy
Udzielający się na forum



Donator

Posty: 1,105
Tematy: 60
Gru 2014
172
Ravenclaw
#27
David:
*wrócił po 17 do domu i zasiadł przed komputerem szukając informacji o tej chorobie i objawach*

Hmmm... Ciekawe czy coś znajdę.
*po długich poszukiwaniach zaczął szukać informacji o Żywych Trupach*
Ciekawe co to.
*Po krótkim przeczytaniu informacji wyłączył komputer i zaczął szukać kluczyków od samochodu rodziców. Po jakimś czasie wziął je i ruszył do garażu i otworzył drzwi i odpalił sprawdzając stan paliwa*Dobrze że nie dawno był tankowany..*Po krótkim czasie zaczął zbierać przydatne rzeczy jedzenie, ubrania, leki i inne potrzebne rzeczy.*Może zgasze ten silnik *wsiadł do samochodu i zgasił kluczykiem. Wyjął z schowka mnape i zabrał ją ze sobą zamykając samochód*Lepiej zaplanować trase.*rozłorzył mapę na stole jadalnym spoglądając na nią*Hm... Blisko miast i głównych dróg odpada na pewno po wybuchu apokalipsy nir będą przejezdne.*zaznaczył coś na mapie i ją zostawił na stole*
Daniello26
Jedyny w swym rodzaju




Posty: 228
Tematy: 23
Lut 2015
179
Ravenclaw
#28
Cleo

*Wróciła z portu do domu, na żadną łajbę jej nie było stać. Włączyła telewizor, robiąc przy tym herbatę z miodem oraz sokiem malinowym.*
Hmmm... i co tu robić *skrzywiła się nieco*
*Poszła wyjąć walizkę po czym zaczeła w nią pakować ubrania i inne rzeczy. Po chwili poszła napić się herbaty, przy okazji jedząc serek z dżemem oraz bułką*
Ciekawe czy rodzice wiedzą o chorobie. *zmartwiła się*
*Po skończonej kolacji poszła dalej się pakować. Po chwili dla pewności sprawdziła czy mieszkanie jest zamknięte na zamki*
eryksuper
Azkaban




Posty: 396
Tematy: 23
Sty 2015
Ravenclaw

#29
Nathan

*Słysząc o chorobie w telewizji zadzwonił do rodziców*

**W słuchawce można było usłyszeć ryki, i jakieś krzyki**

*Po tych słowach rzucił telefon na kanape. Wziął kluczyk i otworzył dużej wielkości barek, a w nim była maczeta. Wziął maczetę z barku, po czym położył na stoliku, wziął skórę oraz nici i zaczął szyć pokrowiec na ową broń, po czym odłożył pokrowiec oraz maczetę na stolik w salonie* A jednak... mogłem się tego spodziewać. *Przygotował sobie coś do jedzenia, i spakował apteczke, zapałki, oraz inne potrzebne przedmioty do przetrwania, ale umieścił je tak aby było mu wygodnie* Większość rzeczy jest, a już wszędzie panikują. Nie mam nikogo. *Westchnął, po czym zaczął szyć bardzo wygodną chustę aby zakryć usta. Po owych zadaniach przebrał się w swoje ciuchy, jakimi są skórzana czarna kamizelka, luźne czarne spodnie, trampki, oraz miał do szyi przywiązaną chustę, a do kamizelki doczepiony czarny kaptur* Jeszcze wszystkiego po trochu. *Po czym spakował do plecaka trochę puszek, trochę picia, i zdjęcie rodziców*
Daniel
Czarodziej




Posty: 326
Tematy: 28
Maj 2015
186
Slytherin
#30
Osoby, które znajdowały lub cały czas znajdują się w mieście mogą dostrzec nietypowe zachowania ludzi pełzających lub bezczynnie poruszających się po ulicach w centrum. Póki co nie wyznaczają jakichkolwiek przejawów agresywnego zachowania, jednak mimo wszystko należy być bezpiecznym. W szpitalach co raz trudniej zapanować nad chorobą, brak lekarstwa powoduje ogromne straty w pacjentach, którzy często się awanturują. Osoby, które na całe szczęście zostały w domach mogą usłyszeć w radiach i telewizorach audycję o tym co dzieje się aktualnie w poszczególnych miastach.

"Należy pozostać w domach i ustrzec się od ewentualnie docieranej choroby. Apelujemy do mieszkańców Ottawy - zostańcie w domach!" ~ Powiedział Prezydent i Burmistrz Ottawy w trosce o bezpieczeństwo obywateli.

W sumie to samo rzekł również Barack Obama wprowadzając nowe jednostki wojsk do miast Stanów Zjednoczonych.

Daniel
Po usłyszeniu audycji w telewizji na którą zawołała go matka dodając:
~ Daniel, pakuj rzeczy, na wszelki wypadek trzeba będzie opuścić dom,
~ Gośka, przecież słyszałaś co mówi prezydent - zostajemy tutaj koniec kropka; Dopowiedział jej mąż a Daniela ojciec; 
Zaraz po rozmowie Daniel, zrobił wielkie oczy i natychmiastowo w panice podbiegł do jednego z frontowych okien co chwila zerkając na ulicę, przez którą co jakiś czas przejeżdżał samochód. Słysząc też liczne syreny i dźwięk pyr pyr pyr wydobywający się ze śmigłowców natychmiastowo usiadł do komputera przedtem zasłaniając zasłony okna. Czym prędzej otworzył oficjalną stronę miasta i wiedząc, że coś złego się kroi wyłączył komputer, który zaczął odłączać i pakować do odpowiedniego kartonu. Następnie zwinął też swoje mini studio gdzie nagrywał kawałki też chowając ważne urządzenia i kawałki swoich ulubionych raperów do pudła. Zniecierpliwiony wyciągnał z szuflady stary pistolet na plastikowe kulki, zaśmiał się i z powrotem go skitrał. Przerażony siedząc na łóżku finalnie zasnął.
"To ten od bletek, lufek, stów, połówek"





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.