Witaj!

Wstrzymane Podanie na Dorosłego
Suna
Azkaban




Posty: 4
Tematy: 1
Kwi 2017

#1
Imię i nazwisko: Beatrice Yrell
Data i miejsce urodzenia: 18 Lipiec **17 lat temu**, Włochy, Szpital w Mediolanie
Status krwi: 100%
Historia postaci: 
Dziewczyna, która urodzona została dnia osiemnastego lipca, wraz ze swoim bratem bliźniakiem. Przez pierwsze swoje miesiące życia żyli razem w Mediolanie. Po trzech miesiącach ojciec o imieniu Timerin Yrell, zniknął wraz z bratem Beatrice, zostawiając matkę samą z dziewczynką. Już w pierwszych latach dzieciństwa u Trice objawiały się ciągłe choroby przez co bardzo rzadko kiedy wychodziła na dwór, a w wolnym czasie czytała wiele książek albo spędzała czas przed telewizorem mugolskim, który kupiła specjalnie matka aby dziewczyna się nie zanudziła czytając książki oraz poznała troszkę świata mugoli, który tak naprawdę ją otacza z prawie każdej strony. Pewnego dnia w wieku czterech lat, kobieta zabrała swoją córkę na zwyczajny spacer po lesie. Jako iż była jeszcze małą dziewczynką, która całe dnie spędzała w domu nic nie robiąc to ten spacer był dla niej prawdziwą przygodą, ale niestety na przygodzie objawiły się dwie rzeczy. Jedna wspaniała druga troszkę mniej, tą wspaniałą było objawienie się u Trice mocy magicznej, które nastąpiło dość niespodziewanie. Obserwując stare już drzewo z przegryzionymi przez korniki gałęziami, gdzie na jednej z gałęzi zwisało gniazdo pszczół, które zainteresowało młoda nieznającą jeszcze świata dziewczynkę. Stojąc niedaleko drzewa, wręcz pod samą gałęzią, obserwując cały czas owe gniazdo z fascynacją jakby zobaczyła najpiękniejszą rzecz w swoim życiu. Szybko ta fascynacja niestety minęła gdy na gałąź usiadł sporych rozmiarów ptak, który sprawił iż owa gałąź się złamała pod wpływem dodatkowego ciężaru ssaka. Przerażona dziewczynka, która wydała z siebie jedynie pisk widząc nadlatującą gałąź, zasłoniła się rączkami wydając z siebie jedynie pisk. O dziwo, nie było słychać żadnego huku spadania ani niczego innego. Gdy odsłoniła ręce aby sprawdzić co się stało z gniazdem, to wisiało ono w powietrzu niecały metr nad ziemią. O dziwo dziewczynka nie była przerażona tym, że coś wisi w powietrzu. A raczej tym, że z gniazda zaczęło wylatywać coraz więcej pszczół. Po chwili wiszące w powietrzu gniazdo oraz gałąź upadły na miękkie liście dzięki czemu nic się nie rozwaliło, ale pomimo tego pszczół wylatujących z gniazda było coraz, to więcej i więcej. Trice bez chwili wahania momentalnie uciekła z miejsca zdarzenia w stronę głosu matki, która krzyczała po usłyszeniu pisku. Chociaż pomimo tego iż biegła nie mogła uciec przed niektórymi pszczołami, które ją użądliły. I właśnie to jest druga wspomniana wcześniej rzecz. Objawił się lęk przed wszelkimi owadami, od tamtego czasu dziewczynka boi się każdego napotkanego owada i jedyne co chce z nim zrobić to zmiażdżyć gazetą. Przejdźmy troszkę dalej, może do rozpoczęcia szkoły, ponieważ przez następne lata od tamtego zdarzenia nie zmieniło się wiele poza tym, że dziewczynka po prostu rosła uczyła się lepiej mówić i więcej czytała przebywając w domu podczas chorób. Chwilę przed wakacjami, gdy nie ukończyła jeszcze jedenastu lat, matka załatwiała wiele formalności dotyczących zapisania córki do Akademii Magii Beauxbatons położonej w pięknym kraju jakim jest Francja. W dniu osiemnastego lipca przyleciała sowa informująca o przyjęciu do owej Akademii oraz prosząca o wstawienie się dnia pierwszego września w odpowiednim miejscu. Vanessa bo tak brzmiało imię matki, widząc list była bardzo szczęśliwa, chociaż Trice troszkę mniej ze względu na to iż będzie poza domem, będzie musiała poznawać wiele nowych ludzi oraz robić dużo nudnych rzeczy. Tydzień po dostaniu listu, matka zabrała swoje oczko w głowię do miasta niedaleko tego, w którym żyli gdzie był odpowiednik znanego wszystkim miejsca zwanym "Pokątna", gdzie zakupiły specjalną szatę odpowiednią do sytuacji, wszelkie podręczniki a nawet skusiły się na kupienie zwierzątka, które było puchatym białym kugucharem. Zostało jeszcze kupienie różdżki... O taaak, to było bardzo długie, sprawdziła ponad trzynaście różdżek i żadna z nich nie odpowiadała. Ale na szczęście czternasta, czternasta różdżka wybrała ją, naszą malutką Trice. Nastał trzydziesty pierwszy dzień sierpnia., spakowana dziewczynka pojechała wraz z matką do pięknej Francji, gdzie dnia następnego z pomocą listu oraz wszelkich instrukcji dostała się do miejsca docelowego. Od tamtego czasu była uczennicą Akademii Magii Beauxbatons. W pierwszych dniach, a nawet miesiącach starała się pokazywać z jak najlepszej strony. Odpowiadała na wszelkie pytania, pomagała wszystkim uczniom, do czasu... Do czas aż nie zachorowała i jedyne co robiła to leżała w szkolnym skrzydle pod ciągłymi eliksirami. Od tamtego czasu Trice się strasznie rozleniwiła, przestała uczęszczać na lekcje, rozmawiać z ludźmi a jedyne co robiła to siedziała w Dormitorium wraz ze swoim kugucharem i czytała książki ucząc się coraz to nowszych rzeczy. W pewne wakacje. Wakacje, w których ukończyła lat trzynaście dowiedziała się o tym iż posiada brata bliźniaka. Dostała nawet jego zdjęcie, jak się okazało byli to bliźniacy dwujajowi. Nie ukrywając była w ogromnym szoku, chociaż nic z tym nie zrobiła, po prostu zignorowała ten fakt. Miesiąc później wróciła do szkoły, gdzie ponownie wróciła do aktywnego życia na parę mięsiecy i znowu pojawiła się kolejna choroba z roku na rok była coraz gorsza i musiała być izolowana. Dlatego dyrektorka szkoły wraz z matką Beatrice postanowili iż będzie ona miała swojego rodzaju indywidualne nauczanie. A dokładniej uczyła się wszystkiego w domu z pomocą książek, jedynie zdawała egzaminy. Dochodzimy prawie do końca historii. W wieku szesnastu lat nasza drobna dziewczynka dowiaduje się iż mama jest poważnie chora oraz, że brat powinien przyjechać w następne wakacje. Niestety... Matka nie dożyła kolejnego spotkania wraz ze swoim synem, odkąd ciężko zachorowała nie minął ledwo rok i parę miesięcy a zmarła. Właściwie to parę tygodni temu. Trice nie miała zamiaru informować brata o tym fakcie poprzez listy i postanowiła poczekać aż sam przyjedzie. Za miesiąc wakacje lat siedemnaście, oczekiwanie na pierwsze spotkanie swojego brata, jak się okazało nie przyjechał, napisał jedynie, że mu się nie chce i mam pozdrowić mamę. Cóż za szczyt chamstwa, jak on tak mógł? Jedynie to chodziło naszej bohaterce po głowie gdy odchodziła od zmysłów tego iż już nigdy nie zobaczy matki. Jest tydzień po pogrzebie... Co zrobić? Co Zrobić? Wiemy jedynie, że Trice posiada niemały problem z bankiem i mieszkaniem, prawdopodobnie będzie musiała się wyprowadzić do całkowicie nieznanej jej osoby jakim jest jej brat. Cesare Yrell tak jego imię brzmi, to ta nieodpowiedzialna osoba.

Wygląd postaci: 
Beatrice, na pierwszy rzut oka, można powiedzieć, że jest bardzo kruchą i mała osóbką. No można powiedzieć, że taki opis nie mijałby się z prawdą, gdyż dziewczyna, mimo 17 lat, posiada bardzo wątłą aparycje, co nawet potwierdza jej wzrost, bo mierzy tylko około 152 centymetrów. Cerę dziewczyny można śmiało przyrównać do bladomlecznej, co nawet wpasowuje się do jej platynowych wpadających w srebrzysty odcień włosów. Oczy, dość duże, są koloru szarego, w zasadzie można powiedzieć, że przy urodzeniu były identyczne jak u brata. Nos, jak i usta są dość małe ale proporcjonalne do całej twarzyczki, na której wyróżniają się najbardziej wcześniej wspomniane oczy. Twarz jest właściwie tak delikatna i krucha jak ona sama, więc rysy są dość łagodne. Na co dzień włosy związane są czarnymi wstążkami, w cienkie dwa kucyki po bokach. Ubrana jest raczej w dość typowe suknie na co dzień, lub bluzkę, a do tego spódniczka jeśli jest cieplej, wtedy też jednak trzeba pamiętać, że na nogach przeważnie naciąga czarne zakolanówki. Jej stroje są w większości białe, ewentualnie dolna część garderoby jest czarna. Mimo tego, że niedawno wkroczyła w wiek dorosły, dalej nie potrafi się rozstać z pewnymi dziecinnymi akcentami, takimi jak ciągłe chodzenie z czarnym pluszowym królikiem przy sobie. Oczywiście nie nosi go bez powodu, z racji, że była to pamiątka po matce, nie może się z nim rozstać choćby na krok. Można powiedzieć, że mimo noszenia jednego typu ubrań, lubi w nich przebierać i mieć ich sporo po szafach. Ma dość szybką przemianę materii, ponieważ mimo leniwego trybu życia i zajadania się tym na co miała przeważnie ochotę, to po jej wyglądzie śmiało można stwierdzić, że jest bardzo drobna. Na jej twarzy dość rzadko gości uśmiech, bo rzadko kiedy ma go wobec kogo ukazać i rzadko kiedy jest ku temu powód.

Cechy charakteru: 

Opowiedzmy troszkę o charakterze Beatrice, ponieważ niektórym może się wydać ciekawy. Beatrice wydawać się wielu może iż jest delikatną, cichą oraz rozproszoną dziewczyną, która woli unikać społeczeństwa oraz większych zgromadzeń, w których przebywają ludzie. Co nie oznacza to, że jest wykluczona z życia towarzyskiego oraz społecznego i nie może w takim przebywać, po prostu stara się ich unikać z własnych powodów. Gdy pozna się ją troszkę bliżej można poczuć na własnej skórze jak baaardzo jest leniwa oraz momentami dziecinna. Chociaż! Bywają momenty, w których trzeba komuś zaimponować albo co lepsza pokazać, że jest się dobrą panią domu oraz odpowiedzialną osobą. Gdy do tego dochodzi jest skłonna do wycofania wszelkiego lenistwa oraz swojej pseudo aspołeczności. Trice także w niektórych sytuacjach a nawet w bardzo wielu sytuacjach jest bardzo rozważna oraz troszczy się zawsze o najbliższe jej sercu osoby, o które swoją drogą niestety jest bardzo zazdrosna przez co często wynikają konflikty między osobami trzecimi bądź nawet tymi, o które jest zazdrosna. A przez właśnie momenty ludzie bardzo często powiadają, że jest bardzo kłopotliwą oraz dziecinną osobą. Co do Beatrice, można jeszcze dopisać jej na pewno sporą upartość wobec pewnych faktów, zawsze woli stawiać na swoim i ciężko ją przekonać, nawet jeśli faktycznie nie ma ani trochę racji. Wobec pewnych osób potrafi pałać szczerą i długoletnią nienawiścią, co oznacza jedynie tyle, że bardzo długo umie chować urazę. Personalnie, jest ona osobą, która nigdy nie odważyłaby się, a przede wszystkim nie chciałaby mieszkać gdzieś poza miastem, dzieje się to z powodów zarówno zdrowotnych jak i często bardzo błahych, jak na przykład wszechobecność owadów, których nienawidzi. Można więc z tego wywnioskować, że jest również dość marudna i często okazuje to wobec innych, co może często doprowadzić niejednego rozmówcę do zdenerwowania. Wspomniałam również o problemach zdrowotnych, to prawda, przez jej wrodzoną słabą odporność, często musiała borykać się z problemami chorób, czy też izolacji w sterylnych miejscach, dlatego sama wie, że nie powinna wystawiać się na niepotrzebne przeziębienia.

Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu.)

Astronomia – T
Eliksiry – N
Historia Magii –  T
Językoznawstwo – T
Latanie – T
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami –  PO
Obrona Przed Czarną Magią – PO
Smokologia – T
Starożytne Runy – T
Transmutacja – O
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – O
Zielarstwo – PO

Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Już dawno.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? Wszystko co wypowiada nasza postać, normalnie w grze
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? Wszystko co mówi my a zapisuje się to w ()

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*Wspięła się ładnie po drabince otwierając klapę jedną ręką i przejrzała całe pomieszczenie*
Ile kurzu... Czemu on mi każe się ruszać... *burknęła cichutko do siebie a następnie weszła na strych gdzie zakasłała parę razy machając rączką przed noskiem*
Oby nie było tutaj żadnych owadów...
*Rozejrzała się po wszelkich pudełkach w poszukiwaniu napisu "school" a gdy już taki znalazła podeszła do szafki, na której stał i stanęła na paluszkach starając się sięgnąć pudełka, które jedynie opuszkami palców zsuwała w jej stronę tak, że finalnie spadło z szafki a ona sama starając się uniknąć tego aby pudło na nią spadło po prostu schyliła się oraz wydała z siebie głośny pisk*
**Gdy pudełko spadło na szczęście obok, wyleciało z niego parę rzeczy takich jak stara szata, pióro dziennik oraz parę zdjęć, które się potrzaskały. Chwilę po upadku pudełka można było usłyszeć jedynie krzyk poza strychem w stylu "Wszystko okej?!" **
*spojrzała jedynie kątem oka na pudełko, a następnie wyprostowała się łapiąc za klatkę piersiową po prostu odetchnęła z ulgą* T-tak! 
*podeszła do całego bałaganu, który zaczęła po prostu zbierać z powrotem do pudełeczka zatrzymując się na moment przy poszczególnym rzeczach uśmiechając przy tym*
**po chwili na strych wszedł mężczyzna o równie ciemnych włosach i jedynie pokiwał głową wzdychając przemówił - Lepiej to zostaw... Zajmę ja się tym potem bo zrobisz sobie prędzej krzywdę**
*Spojrzała jedynie na mężczyznę po czym wstała otrzepując ubranka, kichnęła jeszcze zakrywając usta podeszła powoli do mężczyzny, za którym zeszła po drabinie w dół zamykając za sobą klapę do strychu*


Czy przeczytałeś regulamin? Owszem.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#2
Zgoda na multikonto wydana? Dowody poproszę na priv.
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#3
https://hapel.pl/forum/showthread.php?tid=12199

Przeczytaj to 50 razy i spójrz na wiek swojej postaci.
Suna
Azkaban




Posty: 4
Tematy: 1
Kwi 2017

#4
Wiek został zaakceptowany przez admina rp Froxela przy wydawaniu zgody, a przynajmniej tak może się wydawać ponieważ jest to postać bliźniacza innej postaci i niemożliwym jest aby była starsza bądź młodsza. W dodatku sam administrator RolePlay dokładnie wiedział ile postać będzie miała lat ponieważ zostało to uwzględnione w podaniu, które administrator zaakceptował. Smile
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#5
Zaakceptowane!



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.