Witaj!

Podanie na dorosłego.
Erich
Azkaban




Posty: 2
Tematy: 2
Kwi 2017

#1
Imię i nazwisko: 
Neil Hawking
Data i miejsce urodzenia: 
12.12.1995, Stany Zjednoczone.
Status krwi: 
50%
Historia postaci: 
Był to ponury dzień. Niebo zakrywały ciemne i ciężkie chmury, z których za moment miała zacząć się ulewa. Godzina była właściwie wczesna, bo niedawno wybiło południe. Rodzina Hawking, zamiast udać się do pracy, pospiesznie jechała do szpitala. To właśnie tego dnia miał nadejść na świat ich syn. Na całe szczęście, poród przeszedł bez żadnych komplikacji. Dokładnie o godzinie 12;28 na świat przyszedł najmłodszy członek rodziny Hawking, któremu nadano imię Neil. Po kilku dniach spędzonych w szpitalu, opuścił go razem ze swoją matką. Neil pochodził z dość ubogiej rodziny, mieszkającej w niewielkim mieszkaniu w centrum Nowego Jorku. Nie liczyło się dla nich, aby mieć wielką chatę - a jedynie mieć własne cztery ściany i być szczęśliwym. Neil od początku był bystrym chłopakiem. Szybko zaczął mówić pierwsze słowa i stawiać swoje pierwsze kroki. Jego rodzice byli bardzo zadowoleni z dojrzewającego synka. Często mieli gości, dalszą i bliższą rodzinę - na każdy ich widok chłopak niezmiernie się cieszył. Z czasem, gdy już dojrzał bardziej, zaczął również wychodzić na pobliskie osiedle. Oczywiście najpierw z rodzicami. Od małego był bardzo lubiany przez innych chłopców i dziewczynki. Gdy pogoda niezbyt dopasowywała, siedział w swoim pokoiku i uczył się wspólnie z mamą czytać. Był naprawdę szczęśliwym dzieckiem. Rodzice bardzo dużo opowiadali mu o szkole, bardzo chciał już do niej iść. Mając sześć lat rodzice pozwalali mu wychodzić samemu na podwórko. Spędzał na nim całe dnie, bawiąc się ze swoimi przyjaciółmi. Ufał im, a oni ufali mu. Często zapraszał ich do siebie do domu, na wspólne oglądanie filmów. Chłopak z wiekiem zyskał swoje nowe hobby. Wieczorami odchodził od swoich przyjaciół i po prostu siadał na trawie, wpatrując się w niebo. Tak, spędzał przy tym naprawdę dużo czasu, pod opieką rodziców. Po prostu siedział i patrzył się w niebo, obserwował je uważnie. Strasznie interesował się tym, co czeka ludzi za naszą planetą. Postawił sobie także jako cel wylądowanie na księżycu! Rodzice widząc jego ogromne zainteresowanie tym, postanowili na jego ósme urodziny kupić mu amatorski teleskop. Chłopak był tym strasznie zafascynowany i oglądał przez niego niebo, nawet ze swoimi przyjaciółmi. Prowadził swój własny notesik, w którym zapisywał wszystko co zobaczył. Jego biblioteczki roiły się od książek związanych z wszechświatem itp. Zainteresował się także strasznie matematyką. Jako jedyny chłopiec w klasie lubił liczyć przy tablicy! Jako pierwszy nauczył się także tabliczki mnożenia, a wszyscy w klasie podziwiali go! Z matematyki był na pewno najlepszy w klasie, z innych przedmiotów może nie. Jednak, co z ujawnieniem magii? Jego ojciec był czarodziejem. Bardzo mu zależało, aby jego syn również był czarodziejem - widząc jednak jego ogromne zainteresowanie mugolskimi sprawami, zwątpił w to nieco. Pewnego dnia, kiedy Neil wrócił z podwórka z oglądania nieba, pierwsze co usłyszał po przekroczeniu progu drzwi, to kłótnia rodziców. Stali oni w salonie i krzyczeli na siebie w niebo głosy. Chłopak skrył się za rogiem i delikatnie spoglądał w ich stronę ze strachem. Był przerażony kłótnią rodziców. W pewnym momencie, jego ojciec zamachnął się ręką, zrzucając ze stolika kilka szklanek. Chłopiec zamknął wtedy odruchowo oczy i stał tak przez chwilę. Gdy je otworzył, ujrzał lewitujące szklanki i wpatrujących się w niego rodziców. Po krótkiej chwili, szklane naczynia runęły z hukiem na podłogę, a chłopiec pobiegł do swojego pokoju. Po chwili wszedł do niego jego ojciec, który przytulił go. Wytłumaczył mu powód kłótni z mamą i bardzo go przeprosił. Na sam koniec, wspomniał o magii. Wspomniał o tym, że Neil jest czarodziejem i że już niedługo wyruszy na nową przygodę, do Illvermorny. Chłopak był bardzo zdziwiony i trochę nie dowierzał, aczkolwiek zaufał ojcu. Zaczął się wypytywać o wszystko, jak to jest z magią etc. Tata odpowiadał mu na wszystko. Neil skończył ten dzień z uśmiechem, słysząc o nowej przygodzie. Od teraz codziennie myślał o Illvermorny. Wracał po południu ze szkoły, odrabiał lekcje i rozmyślał aż do wieczora o szkole magii - potem patrzył w niebo. W końcu nadszedł moment, kiedy przez jego okno wleciała sowa i zrzuciła mu list z Illvermorny. Przeczytał go razem z ojcem. Był zadowolony, że już niedługo doświadczy czegoś nowego i superowego. Niestety, wbrew swojej woli musiał nakłamać przyjaciołom, że wyjeżdża po prostu gdzieś do szkoły z internatem. Było mu przykro z tego powodu, ale wiedział, że nie może nikomu powiedzieć prawdy. Nadszedł moment zakupów. Razem ze swoim tatą pojechał na nie i zakupił wszystkie potrzebne podręczniki, szaty itp. Następnie, po wykonaniu zakupów(z zapakowanym teleskopem!) pożegnał się z ojcem i wyruszył na nową przygodę, do nowego miejsca.
Był naprawdę zdumiony, gdy po raz pierwszy ujrzał ogromną szkołę Ilvermorny. Szedł razem z grupką pierwszaków przez korytarze, zmierzając w stronę ogromnej szklanej kopuły. Wysoki i napakowany mężczyzna otworzył przed nimi drzwi, a Neil razem z innymi brzdącami wszedł do środka. Jego oczom ukazała się dość duża sala, zakończona z góry kopułą. Po bokach, na niewielkiej wysokości znajdowały się balkony, na których stali inni uczniowie, obserwujący żółtodziobów. Po środku stały rzeźby reprezentujące domy. Chwilę później rozpoczęła się ceremonia przydziału. Chłopak stał w wielkim stresie i oczekiwał, aż go wyczytają. No i się doczekał - pan wicedyrektor po dłuższym czasie, głośnym głosem wyczytał z listy: "Neil Hawking!" Chłopak pewny siebie podszedł na środek stali, stając przed rzeźbami. Po chwili, dwie rzeźby zareagowały charakterystycznie - na jednej kryształki zaświeciły się, a druga zaryczała. Zgodnie z tradycją, uczeń ma prawo wybrać wtedy dom, do którego chce należeć. Neil po krótkim zastanowieniu wybrał, że dołączy do Horned Serpent. Po ceremonii przydziału wszyscy nowi uczniowie zostali zabrani do innej, ogromnej sali, gdzie zaczęli wybierać różdżki - albo różdżki ich. Nieil'owi nie zajęło to długo i wkrótce miał już własną różdżkę. Był naprawdę podekscytowany. Podekscytowany nowym miejscem i tym, że już jutro zacznie naukę. Gdy wszystkie ceremonie zostały zakończone, Neil udał się do swojego dormitorium razem z innymi uczniami przydzielonymi do Horned Serpent. Od razu starał zapoznać się ze wszystkimi, co w sumie udało mu się. Wieczór spędził miło razem z nowo poznanymi kolegami, a potem poszedł spać, oczekując następnego dnia.
Neilowi czas w Ilvermorny mijał naprawdę dobrze. Już na pierwszym roku wykazał się dużą wiedzą, ale tylko z astronomii. Na inne przedmioty również chętnie uczęszczał i starał się dostawać jak najlepsze oceny. Dużo czasu spędzał przy nauce, ale starał się też zawierać nowe przyjaźnie. Był na ogół lubianym chłopcem na swoim rocznikiem. Dużo osób z jego domu, jak i innych, prosiło go o pomoc w zadaniach z astronomii. Czasami nawet wspólnie oglądali niebo w bezchmurne noce! Neilowi udało się nawet u niektórych osób wzbudzić zainteresowanie o astronomii. W wolnym czasie również(gdy nie uczył się i nie oglądał nieba), czytał naukowe mugolskie książki. Ciągle interesował się matematyką, co mogło zdawać się trochę dziwne, a z czasem doszła nawet fizyka! Egzaminy zdawał pomyślnie. Do jego zainteresowań, oprócz astronomii, doszły również Zaklęcia oraz Eliksiry. Bardzo dużo o nich czytał. Mimo iż był grzecznym chłopcem, często po ciszy nocnej wymykał się z dormitorium, aby spoglądać przez swój teleskop w niebo. Z czasem nauczyciele zaczęli przymykać na to oko, bowiem wiedzieli, że Neil nic złego nie zrobi. W czwartej klasie założył razem z nauczycielem Klub Astronomii, na który uczęszczało naprawdę dużo osób. Wspólnie patrzyli w gwiazdy i robili różne ciekawe ćwiczenia. Podczas gdy wszyscy jego znajomi chcieli być ważnymi urzędnikami w przyszłości, Neil pragnął zaledwie pracować w jakimś Obserwatorium Astronomicznym. Nie zabrakło u niego także pierwszej miłości! Na piątym roku zakochał się w pewnej dziewczynie, również miłośniczki astronomii. Szybko się do siebie zbliżyli i równie szybko byli razem. Lata mijały i mijały. Chłopak dalej ochoczo się uczył i ochoczo spędzał czas z przyjaciółmi. Oceny dostawał dobre, najlepsze oczywiście z Astronomii. Nie interesował się żadnym magicznym sportem. Kiedy na terenie jego placówki organizowane były jakieś zawody, on ze swoją dziewczyną spoglądał w niebo. Większość jego znajomych była zła, gdy kazano im zostawiać różdżki na wakacje w szkole. Neila to właściwie nie obchodziło, bo on wakacje i tak spędzał na oglądaniu nieba! To było naprawdę jego ogromnym hobby. W każdym razie naukę w Ilvermorny zakończył pomyślnie z dobrymi ocenami. Niestety, na sam koniec nauki rozstał się ze swoją dziewczyną w wyniku pewnej kłótni, ale nie przejął się tym zbytnio. Odebrał swoją różdżkę na stałe i ruszył w świat dorosłych.
Pierwszego dnia swojej dorosłości od razu zawiadomił rodziców, że nie wraca do domu. Postanowił zostać w pobliskiej wiosce, a przynajmniej przez najbliższy czas. Otrzymał od swoich rodziców pieniądze, dzięki którym był w stanie zakupić sobie małe mieszkanie - uczynił z niego swoje własne biuro. Eksperymentował w nim z eliksirami, zaklęciami. Na dachu miał swoje własne obserwatorium astronomiczne, przy którym spędzał najwięcej czasu. Znalazł sobie dodatkowo jakąś prostą pracę - był barmanem w pobliskim pubie. Nie zarabiał aż tak dużo, ale starczało mu na przeżycie. Po pewnym czasie podjął trudną dla siebie decyzję, jako iż był osobą, która tak naprawdę nie miała nic do mugoli, chciał wyruszyć na studia mugolskie - chciał się tam dokształcać, w kierunku astronomii i fizyki. Zwolnił się więc i sprzedał swoje mieszkanie. Za te pieniądze kupił inne, jeszcze mniejsze mieszkanie, w jednym z mugolskich miast. Tam zatrudnił się w jednej ze szkół, gdzie nauczał matematyki. Nauczał przez długi, długi czas. Kiedy uzbierał odpowiednią sumę na studia, zwolnił się ponownie i wyjechał dokształcać się w kierunku astronomii i fizyki. Dokładniej mówiąc, wyjechał do Niemiec, do Heidelbergu. Spędził tam kilka lat na wykładach, które bardzo go zaciekawiły. Studia ukończył z dużym powodzeniem, otrzymując tytuł profesora. Zadowolony z tego, pozostał w Niemczech. Kontaktował się ciągle z rodzicami. Jego ojciec nie był zbyt zadowolony, że poszedł w mugolską stronę bardziej. Neil natomiast całym sercem kochał wszechświat i astronomie oraz prawa rządzące w niej. Kiedy to całymi dniami rozmyślał nad tym, wieczorami w swoim skromnym mieszkaniu majsterkował przy eliksirach i zaklęciach. W międzyczasie poszukiwani byli wykładowcy na Uniwersytety. Neil, mający wysokie osiągnięcia w dziedzinie astronomii i fizyki, dostał się i zaczął pracować jako wykładowca. Przez kilkanaście lat jego życie opierało się na wykładach i ciągłym majsterkowaniu przy różnych rzeczach. Miał bardzo dobre kontakty z mugolami, ale żaden nie znał jego prawdziwego magicznego oblicza. W pewnym momencie zaczął również interesować się polityką. Wstąpił do niemieckiego Ministerstwa Magii, zatrudniając się w Departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Był szanowanym obywatelem społeczeństwa czarodziejskiego, jak i mugolskiego. Z początku nie był pewien, czy sobie poradzi na tym stanowisku, ale radził sobie na tyle, że naprawde zaczęto go szanować. W społeczności mugolskiej jest szanowany natomiast jako bardzo dobry profesor astronomii. Żył sobie spokojnie w Niemczech przez długi czas. Swoją posadę w Ministerstwie utrzymywał przez długi czas, naprawdę bardzo długi czas. Próbował nawet startować na Ministra Magii, aczkolwiek w ostatniej chwili zrezygnował. Przez całe swoje dotychczasowe życie był samotny. Siedział w gabinecie, w papierkowej robocie, jednocześnie wpatrując się w kosmos. Pewnego czasu, pewna osoba uknuła pewną intrygę. Jego znajomy ze studiów, który zazdrościł mu po prostu tego, że osiągnął coś w życiu - chciał zrobić zamach na jego życie. Miało dojść do tego podczas jednego z jego wykładów na uczelni. Pod wielosokiem jednego z uczniów, miał zamordować go na miejscu. Na całe szczęście spisek nie udał się, Neil przeżył. W porę uniknął lecącego promienia. Musiał się bronić, więc posłał w napastnika prędko drętwotę(różdżkę zawsze ma przy sobie). Zaraz potem się deportował. Miał przez to wiele problemów, konferencje prasowe go męczyły, jak mógł użyć magi przy mugolach etc. Natłok tych spraw spowodował, że wyemigrował do Wielkiej Brytanii, do Londynu. A dokładniej, zamieszkał w Hogsmeade, gdzie postanowił ponownie znaleźć sobie jakąś pracę i ułożyć życie...
Wygląd postaci: 
Neil jest osobą nie za młodą, mianowicie liczy sobie aż 62 wiosny. Jest dość niskiego wzrostu i jest lekko przygarbiony. Można poznać go po jego charakterystycznej, długiej szarej brodzie oraz bujnych wąsach. Często kiedy się nad czymś zastanawia, to miętoli je w rękach. Ma małą, owalną głowę, z lekko odstającymi uszami i dużym nosem. Jest prawie łysy, jego szare włosy znajdują się jedynie po bokach głowy i prawie nigdy nie są jakoś ułożone; latają we wszystkie strony. Twarz ma odrobinę pomarszczoną, najwięcej na swoim czole. Jego oczy lśnią niebieskim kolorem. Nie jest ani za gruby, ani za chudy - wagę ma idealną do wzrostu. Mimo swojego niewysokiego wzrostu, jego stopy są wyjątkowo długie. Dodatkowo nosi na nich podłużne buty, co poniekąd może dziwnie wyglądać. Zazwyczaj chodzi ubraną w podłużną, czarną szatę(bądź w innych kolorach). Na bardziej uroczyste okazje zakłada garnitur oraz czarny kapelusz na głowę, aby zakryć swoją łysinę. Jest człowiekiem, którego często można spotkać z uśmiechem. Jest przygarbiony i chodzi o lasce, chociaż wcale nie jest takim ruchliwym kaleką. Z laską chodzi właściwie dla przyjemności, gdyż podoba mu się taki styl chodzenia. Jeśli widzisz w oddali starszego pana, lekko przygarbionego z długą brodą i laską, to wiedz, że właśnie przechodzi koło ciebie Neil.
Cechy charakteru:
 Neil jest przede wszystkim osobą, która przywiązuje bardzo dużą wagę do wiedzy. W jego życiu zawsze głównym celem była wiedza i zawsze tym celem będzie. Od dzieciaka wykazywał zamiłowanie do książek i uczenia się, czego efekty widać dzisiaj. Nie grzeszy także swoją bardzo bujną wyobraźnią. Jest osobą bardzo ciekawską i ambitną. Zawsze dąży do celu i zawsze stara zakończyć cel, który sobie postawił. Niektórzy ludzie mogą nazywać go osobą szaloną. Czasami gada sam do siebie o astronomii, a czasami opowiada o niej przypadkowym ludziom. Wbrew pozorom, Neil jest bardzo miłym staruszkiem, który żyje ogólną miłością do wszystkich ludzi. Stara się być jak najbardziej pomocnym. Zawsze do każdego człowieka odnosi się z jak największą kulturą i należytym szacunkiem. Jest osobą bardzo ufną i łatwo potrafi zaufać innym osobom, co prowadzi go czasem do zguby. Uważa, że przyjaźń jest bardzo ważna w życiu człowieka - co z tym idzie, stara się być jak najbardziej przyjacielski. Mimo, iż na ogół jest towarzyską osobą, nigdy(odkąd zerwał z dziewczyną w szkole) nie znalazł sobie swojej drugiej połówki. Uznał, iż "wszechświat jest drugą połówką mojego życia". Interesuje się polityką i kocha astronomię ponad życie. Lubi być w centrum zainteresowania; chciałby, aby pisano o nim w gazetach. Jego marzeniem jest stworzenie jakiejś teorii związanej z astronomią, bądź zostanie magicznym wynalazcą i osiągnięcie sławy. Nie ma nic do mugoli. Przez wiele lat żył z nimi w bliskich kontaktach. Uważa ich za takich samych ludzi, tylko po prostu nie umieją machać różdżką. Neil kompletnie nie rozumie ludzi, którzy mugoli wręcz nienawidzą. Podsumowując, Neil jest miłym staruszkiem o dużej wiedzy i bogatej wyobraźni, który ponad życie kocha naukę.

Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu.)
Astronomia – PO
Eliksiry – PO
Historia Magii – T
Językoznawstwo – T
Latanie – Zdane.
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – O
Obrona Przed Czarną Magią – Z
Smokologia – T
Starożytne Runy – T
Transmutacja – O
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo – T

Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Nie pamiętam, z youtuba chyba.

Co to jest IC i jak je zapisujemy?
IC, inaczej In Character - jest to świat wewnętrzny gry; czat, który dotyczy tylko i wyłącznie naszych postaci i otoczenia wokół nich. Wszystko co zapisujemy na czacie, wykonuje nasza postać. Akcje zapisujemy w gwiazdkach, a opisy otoczenia - w dwóch gwiazdkach. 
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
OC, inaczej Out Of Character, to świat zewnętrzny gry. Wszystko co na nim piszemy(a zapisujemy za pomocą nawiasów) w żaden sposób nie dotyczy rozgrywki IC, a jedynie świata realnego. 

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*Powolnym krokiem udał się w stronę strychu, stawiając powoli kroki na każdym z kolejnym schodków.*
*Pchnął delikatnie drzwi od strychu, a te z cichym skrzypieniem otworzyły się. Postawił pewny krok przed siebie, rozglądając się skupionym wzrokiem dookoła.*
**Jego oczom ujrzał się naprawdę ogromny bałagan. Wszystkie skrzynie były porozwalane po całym pomieszczeniu, wszędzie było mnóstwo pajęczyn i przede wszystkim było strasznie ciemno. Stare ubrania również były wszędzie porozwalane, co nie wyglądało za dobrze.**
O cie panie... *Powiedział cicho sam do siebie, wyciągając zwinnie różdżkę. Machnął nią krótko, a wszystkie lampy w pomieszczeniu zapaliły się, rozjaśniając pomieszczenie.*
Jaki tu bałagan! *Znowu rzekł sam do siebie, kręcąc głową na boki. Podszedł do jednej ze skrzyń, zdejmując z niej starą szmatkę. Przeczytał na niej napis "Rok IV".*
Hah, jedna z moich najstarszych pamiątek.. Pamiętam, jakby to było wczoraj. Aż chce się wracać do Ilvermorny. *Uśmiechnął się sam do siebie, odchodząc na niewielką odległość od skrzyni. Rozejrzał się raz jeszcze po mrocznym pomieszczeniu, następnie ponownie machnął różdżką.*
**Nagle wszystkie szmaty zaczęły zlatywać się w jedno miejsce i ładnie się składać. Pajęczyny poznikały, a skrzynie uporządkowały się w odpowiednich miejscach. Stare miotły od zmiatania nagle 'obudziły się do życia' i zaczęły sprzątać wszystkie kurze. Po dłuższej chwili strych był już uporządkowany.**
*Rozejrzał sie raz jeszcze, szukając pewnej skrzyni. W pewnym momencie ujrzał ją - najmniejszą, z napisem "Rok I". Podszedł do niej prędko.*
Pamiątka z roku pierwszego... ciekawe co w niej mam. *Złapał ochoczo za zamek od skrzyni i zwinnym ruchem otworzył ją. Jego oczom ukazał się jego najstarszy, amatorski teleskop. Jego oczy chwilowo zeszkliły się, po czym ujął go delikatnie w ręce.*
Jaki zakurzony.. Jedyna pamiątka po rodzicach... *Dmuchnął lekkim strumieniem powietrza w teleskop, a kurz rozleciał się z niego.* Ciekawe, czy jeszcze działa.. *Ścisnął mocno teleskop w obie ręce i bardzo, ale to bardzo powolnym krokiem udał się w stronę wyjścia ze strychu.* No, pamiątko - pora Cie wypróbować!

Pomysł na postać:
Jak po charakterze i historii widać, kreuję postać na typowego astronoma. Neil jest miłośnikiem wszechświata i praw nim rządzących. Mam zamiar dołączyć do Magicznego Obserwatorium Astronomicznego i to w nim właśnie pracować. Ew. znaleźć jakąś pracę w Ministerstwie, gdyż Neil interesował się też polityką. W między czasie moja postać zajmowałaby się jakimiś magicznymi wynalazkami, czym też się interesowała. Mam zamiar wykreować postać takiego uczonego, ale w dziedzinie astronomii. Nie planuję żadnej pracy w Hogwarcie(póki co), ani żadnych burzliwych akcji, typu jakichś zamachów. Ma być to spokojna postać, zajmująca się tym, co lubi - kosmos.

Zgoda na MK:
http://imgur.com/a/ckwWP
http://imgur.com/a/kbIFM
Czy przeczytałeś regulamin?
Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#2
Zaakceptowane



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.