Witaj!

[Apelacja] Abderyta, MrKarMal
Lambdahh
Czarodziej




Posty: 135
Tematy: 24
Kwi 2016
612
Ravenclaw
#1
Apeluję także w imieniu MrKarMala, by nie dublować wątków.

Osoba nakładająca karę: Froxel
Powód nałożenia kary: CK
Czas trwania kary: nieokreślony
Opis sytuacji: Przed stacją w Hogsmeade pojawił się Herpon Margel (tożsamość ujawniamy, jako i on nie poniósł żadnej społecznej odpowiedzialności za wyczarowanie pożogi na terenie Hogsmeade) i wyczarował szatańską pożogę, a moja postać zwyczajnie się deportowała. Była też pod wpływem zaklęcia Kameleus, a rozmowy toczone wcześniej z Orivinnem zatajono zaklęciem Muffliato. KarMal był pod niewidką. Szybko mnie jednak zbanowano za CK. Może oczekiwano, że będę stał w miejscu i kłócił się w OOC? Wystarczająco już wiem o terminatorach, by z nimi nie grać. Nota bene otrzymywałem wiadomości o tym, że Eryk już wcześniej pytał o moją lokalizację drogą OOC. Próbował także manipulacją OOC skłonić mnie do przyjęcia zaproszenia (zgodnie z polskim prawem odbiorca korespondencji jest jej dysponentem) na spotkanie. Z kolei KarMal był afk, na czacie OOC to oznaczył. Sam zaś Eryk po odegraniu akcji odleciał, najwyraźniej nie biorąc pod uwagę możliwości naszej reakcji, a licząc na szybkie bany.

[21:50:15] [Froxel -> Ja] **Twoja postać spłonęła.**

Same zaś narracje była ciekawie skrojone: w narracji globalnej pominięto lokomotywę i peron. "Wyczarował bazyliszka", jako pierwsze wymienił peron i lokomotywę, więc... czas powinien jednak być.
Cytat:[21:47:54] [L]Dorosly [prof.HerponMargel] Eryk: *wyczarował bazyliszka z pożogi i rzucił ją w lokomotywę i peron, jak i w sam budynek*
[21:48:50] [G] [**Budynek PKP W Hogsmeade spowił olbyrzymi wąż - Szatańska Pożoga. Błyskawicznie zaczął trawić]
[21:48:50] [G] [wszystko co spotkał na swojej drodze.**]



Argumentacja:
1. Przed akcją nie zostaliśmy poinformowani o zgodzie na CK.
2. Skąd Herpon wiedział o tym, że akurat jest tam moja i KarMala postać? Strzelał na ślepo?
3. Szatańska pożoga nie jest taka szybka, jak dowodzi kanon.

4. Zgodnie z III. 5. regulaminu uśmiercenie postaci innego gracza jest możliwe w momencie, kiedy na serwerze znajdują się wszystkie strony, których akcja ma dotyczyć. Zakazuje się uśmiercania postaci, których nie ma na serwerze i nie mogą brać czynnego udziału w akcji. Przypomnijmy też dawne słowa Froxela: "Postępując w ten sposób decydujemy za drugiego gracza i odbieramy mu możliwość interakcji, w tym kontrataku lub obrony. To jest niestety Power Gamingiem, który na serwerach Role Play zabroniony". Jest to bardzo uczciwe, gdy administracja RP nie wysłuchuje innej strony, swego rodzaju PG, którego już KarMal doświadczył, tracąc poprzednią postać.

Jeśli akcja nie zostanie cofnięta, przypomnę o tym, że Herpon Margel powinien skończyć w Mungu nieuleczalnie chory. Administracja dobrze wie, co zaszło, więc uczciwe będzie wtedy automatyczne REALNE CK dla Eryka.
Silexan
Mugol


 
#2
Wygląda to na wykreowany przez ARP scenariusz w którym nie ważne jaki ruch podjąłby gracz i tak skończyłoby się w taki sam sposób. Po prostu odgórne ustalenia i decyzje na poziomie ekipy stały się ważniejsze niż sama rozgrywka serwerowa. W scenariusz wpisał się kryzys gospodarczy, sytuacja MKC a ostatecznie śmierć ministra. Wszystko zaplanowane z góry, wraz z czynnym udziałem administracji Shy

Nauczyć się trzeba na serwerze że walka z członkami ekipy z góry skazuje gracza na pozycję przegraną. I nic na to nie można poradzić, dlatego lepiej grać z graczami.

Co do apelacji to deportacja powinna być udana skoro tym w ministerstwie udało się ograbić je i dodatkowo uciec. Sama pożga pochłania wszystko dość szybko lecz nie jest błyskawiczna, a przed płomieniami da się uciec, nawet uciec na miotle co pokazał film i książka.

Pozdrawiam, Silexan Wink

//Fear: +20% ostrzeżenia, Twój post nic nie wnosi do sprawy; nie jesteś powiązany z tą apelacją, dlatego jeśli nie masz merytorycznej wiedzy do przekazania daruj sobie następnym razem
MrMajamiPL
Istota Wyższa




Posty: 239
Tematy: 21
Lut 2015
217
Gryffindor
#3
Zapewne w trakcie pisania tego postu, wątek może zostać zamknięty więc zapewne się produkuje na marne no ale może jednak się mylę. Na samym wstępie chciałbym iż każdy kto nie zgadza się z moim zdaniem nie obwiniał mnie o stronnictwo, bo tak nie jest ale to już wasz wybór. Tak więc odnosząc się do całej sytuacji, i tej dlaczego Lambda jak i ogólnej, obecnie panującej na serwerze mogę powiedzieć iż jest ona śmieszna, po prostu przezabawna. Oczywiście szkoda mi Lambdy bo to on stracił postać i zapewne do śmiechu mu nie jest. Nie znam całej sytuacji dokładnie, która miała miejsce kilka godzin temu, to niektóre szczegóły znam. No ale nie przedłużając mógłbym powiedzieć, a nawet mogę iż zaistniała sytuacja wyglądała jakby została ustawiona z góry iż ten i tamten zginie, patrząc na fakt iż od razu, po rzuceniu pożogi, tak o dla zabawy, bo czemu by nie, Pan Eryk od razu zmył się tak szybko jak się pojawił. Tak samo można to rozpoznać po tym iż chwilę później dostali bany z powodem "CK", nie dając nawet chwili na wytłumaczenie się czy zorientowanie się w stylu "Wait, co się stało". Jak mówiłem, sytuacja serwera też jest zabawna, może i tylko dla mnie bo tylko ja się śmieje z takich rzeczy, ale kto wie. Powodem tego wszystkiego zapewne jest "rozwiniecie fabuły serwera", która może i coś się tam rozwinęła, lecz... trochę graczy przez to "rozwijanie fabuły" zginęło i za dobrze to nie świadczy iż scenariusz taki gdzie po świecie latają przestępcy i ludzie umierają jest oklepany i już za przeproszeniem nudny. Czy to oznacza, że administracja nie ma pomysłu na rozwój fabuły? Na to wygląda. Sam za siebie powiem iż bardziej mnie to nudzi niż zachęca do gry, i zanim ktoś napisze "to nie graj" to powiem iż ta odzywka też się zrobiła nudna. Dalej... co można nazwać "śmiesznym"... sytuację gdzie administracja ma hogwart, okej, ma ministerstwo, okej. Nie mam nic do nic do nikogo lecz po prostu mówię co mi sie nie podoba. Moim zdaniem administracja powinna sobie postawić przyjemność z gry ponad własną iż podjęli się takiego stanowiska. Administracja jest dla graczy, nie dla siebie. Przypomnę tak tylko iż jest to gra, która powinna dawać jej graczom rozrywkę a nie wywoływać zdenerwowanie, co jest u nas codziennością. Tak więc to tyle ode mnie i chciałbym przypomnieć iż jest to moja opinia, która nie ma na celu nikogo obrazić.

//Fear: +20% ostrzeżenia, Twój post nic nie wnosi do sprawy; nie jesteś powiązany z tą apelacją, dlatego jeśli nie masz merytorycznej wiedzy do przekazania daruj sobie następnym razem
"Ludzie są gotowi zrobić wszystko, jeśli tylko da się im coś, w co uwierzą."
Froxel
Czarodziej




Posty: 247
Tematy: 29
Gru 2014
352
Gryffindor
#4
Przeanalizowałem Twoją skargę bardzo dokładnie, aby rozwiać wszelkie wątpliwości związane z tą akcję także sięgnąłem po logi. Niestety na samym wstępie muszę z przykrością stwierdzić, ze łżesz w żywe oczy w czasie apelacji, chcąc wpłynąć usilnie na pozytywny wnik apelacji. Dlaczego posiądziłem Cię o kłamstwo? Zaraz przedstawię Ci to przy dokładnej analizie logów serwerowych.
Screenów ze skype nie biorę pod uwagę, ponieważ nie jest to oficjalny komunikator wspierany przez serwer. Nikt z ekipy nie kara za pogwałcenia regulaminu dokonane na skype, natomiast screeny nie są traktowane jako dowód. To Wasze prywatne komunikatory, na których piszecie o czym Wam się żywnie podoba.

Zaczynamy!
Rozpocznę od Twojego pierwszego zarzutu, czyli niepełnej narracji jaka pojawiła się przy tej akcji. Niestety posiadasz okrojoną wiedzę na ten temat i wstawiłeś jedynie jedną linijkę, mimo tego, że logi serwerowe pokazują dokładnie cztery narracje globalne jakie odegrałem. Wiedziałem, że akcja wywoła pretensję i taką sytuację jak jest obecnie dlatego narrację puściłem globalnie, a nie lokalnie, aby widziały ją wszystkie pozostałe osoby obecne na serwerze. Po drugie akcja również była globalna, aby później nie uznawano, że była ona odegrana specjalnie na zasięgu lokalnym, aby wykluczyć ewentualnych świadków. Każda z osób widząca akcję, a znajdująca się na terenie Hogsmeade mogła w dowolnym miejscu udać się tam! Ba, nawet specjalnie z Erykiem wisieliśmy w powietrzu jeszcze blisko piętnaście minut po odegraniu akcji i Waszym CK obserwując z bezpiecznej odległości to co się dzieją. Gdyby ktoś tam przyleciał z pewnością by nas zobaczył, zwłaszcza że jeden gracz przyleciał tam do mnie, ale niestety nawiązał ze mną kontakt jedynie w nawiasach i odleciał.
Aby rozwiać Twoje wątpliwości dla pewności zamieszczam logi przedstawiające odegrane przeze mnie narrację. Jako, że byłem na bezpiecznej odległości biorąc udział w akcji jej przebieg obserwowałem na szpiegu.
Jeśli tego mało to nawet umieściłem hologram przed stacją i za stacją informujący o obecnych tam zniszczeniach. Również zrobiłem to zaraz po tym jak skończyliśmy całą akcję.
[Obrazek: INnuEJx.jpg]

Przechodzimy wreszcie do argumentacji!
Twoim pierwszej argumentem jest fakt, że Eryk nie poinformował Ciebie oraz MrKarMala o tym, że posiada zgodę na Wasze CK. Owszem byłoby to pogwałceniem regulaminutet i gdyby faktycznie tak było nie pozwoliłbym Erykowi działać dalej. Przecież sam wprowadziłem ten punkt do regulaminu i sam respektowałem od innych, aby informowali swoje ofiary o tym, że mają zgody na ich CK. Niestety najczęściej kończy się to tym, że taka osoba przestaje wchodzić regularnie na serwer, unika kontaktu z osoba, która ma na nią zgodę starając się chronić swój tyłek. Jednak dało to też szanse do obrony, kiedy ktoś Cię atakuje i wiesz, że ma zgodę na Twoje CK walczysz na śmierć i życie, ponieważ również możesz tą osobę uśmiercić.
Pragnę więc tutaj przypomnieć, że organizacja, którą prowadzi Pingo otrzymała zgodę na CK każdego pracownika Ministerstwa, a w tym Twoją i MrKarMala o czym także informował Was Pingo już dawno. Tak się składa, że Eryk współdziała z Pingiem i jako członek organizacji miał pełne prawo dokonać CK na Waszych postaciach bez wcześniejszego informowania o tym, ponieważ Pingo robił to już wcześniej. Byliście poinformowaniu w momencie, kiedy Pingo takową zgodę otrzymał, a dokładnie kiedy otrzymała ją jego organizacja. Byliście też tego świadomi, ponieważ  w końcu zamordował kilka osób, a Abderyta spędzał czas skacząc po lesie, w obawie przed CK.
Eryk jest członkiem organizacji, przysługiwała mu ta sama zgoda co całej reszcie ugrupowania, więc mógł ja wykorzystać. Skoro organizacja nie musiała informować ponownie innych osób o tym, że mają zgodę na ich CK przed zabójstwem to dlaczego Wy macie być wyjątkiem i organizacja ma obowiązek informowania Was o tym indywidualnie przed odegraniem akcji?
Eryk informował mnie o swoim członkostwie, Pingo to członkostwo potwierdził więc nie miałem przeciwwskazań, żeby kontynuował akcję.

Wybacz, że najpierw przejdę do trzeciego punktu argumentacji, a drugi zostawię. Jednak prawdziwe perełki tej sprawy pozostawiam na koniec, zróbmy trochę napięcia.
Szatańska Pożoga nie ma prędkości światła, jednak aby rozwiać Twoje wątpliwości została ona rzucona z odległości zaledwie kilku kratek od Was przy celowaniu w drzwi w których ja wcześniej stałem. Więc nie musiała tracić czasu na trawienie ścian, aby wypełnić wnętrze. Niestety MrKarMal znajdował się dalej od wejścia niż Ty - więc poszedłeś na pierwszy ogień. Świetnie prezentuje nam to ten screen:
[Obrazek: 2MBq03l.png]

Eryk w czasie rzucania Szatańskiej Pożogi znajdował się na miotle, dokładniej na Błyskawicy jeśli ma to jakieś znacznie dla Ciebie, bądź tej sprawy. Podleciał do drzwi i w ich kierunku rzucił Szatańską Pożogę dla pewności to samo robiąc z pociągiem momentalnie wzbijając się w powietrze i odlatując do środka wpadł ognisty wąż, który momentalnie brał wielkości. Pamiętaj, że Szatańska Pożoga nie jest zwykłym ogniem tylko substancją, która niszczy nawet horkruksy i jest to dziedzina Czarnej Magii. Jeśli chcesz zobaczyć jak dokładnie wyglądało zobrazowane przez twórców filmów serii Harrego Pottera rzucanie Pożogi to odsyłam Cię do drugiej części Insygniów Śmierci. Chociaż z pewnością to oglądałeś i pamiętasz fragment, w którym pokazane jest jak Crabbe wymachiwał różdzką rozsyłając dookoła płomienie. Crabbe rzucił wtedy Pożogę po raz pierwszy, stąd taki słaby efekt w jego wykonaniu, dzięki temu Hermiona, Harry, Ron i Malfoy mieli czas na ucieczkę z Pokoju Życzeń. Ponieważ zaklęcie rzucone przez Vincenta dopiero nabierało mocy. Eryk rzucał Pożogę wielokrotnie i również wymordował całą moją rodzinę poprzedniej postaci, spalił w tym także cały rodowy dwór, uśmiercając w jego wnętrzu  moich synów. Akcja również była dynamiczna i ponieśli oni śmierć chwilę po rzuceniu Pożogi - nikt wtedy się o to nie burzył. Niestety taka gra, zostali zamordowani, założyli nowe postacie i grali dalej.
Tak więc Eryk posiadając należytą wiedzę oraz doświadczenie mógł rzucić to zaklęcie z o wiele silniejszym skutkiem, praktyka czyni mistrza. Po to ludzie ćwiczą miesiącami naukę Czarnej Magii, aby biegle się nią posługiwać. Zwłaszcza, że on swoją postać ma od czterech lat OOC.
MrKarMal znajdując się zaledwie kratkę od okna nie miał najmniejszej możliwości, aby uciec. Ty również, zwłaszcza, ze mózg ludzki umysł nie działa momentalnie. Najpierw przetwarza to co do niego dociera, następnie wysyła impuls do pozostałych części ciała i zmusza Cię do reakcji. Stojąc kilka kratek od wejścia, w takim ciasny pomieszczeniu sądzisz, że zdołałbyś uniknąć płomiennego Bazyliszka trawiącego wszystko na swojej drodze i momentalnie wypełniającego to pomieszczenie? Niestety nawet łazienki w Hogwarcie są większe niż przedsionek, w którym siedzieliście.

W końcu powracam do punktu drugiego, który przeskoczyłem i już zabieram się za opisywanie Ci całej sytuacji.
Skąd Herpon Margel wiedział o tym, gdzie się znajdujecie? Nie wiedział i ja też nie wiedziałem, a wraz z Herponem szukaliśmy Was od momentu akcji pod jaskinią w Ottery. Czyli dokładnie od godziny 20:18:29 do godziny 21:48:46, kiedy to została rzucona Pożoga po Waszym odnalezieniu. Gdy tylko akcja z Herponem się zakończyła wzbiliśmy się na miotłach w powietrze i tak krążyliśmy nad okolicą Ottery oczywiście dbając o to, aby nie wejść w zasięg ewentualnych mugoli będących w miejscowości. Później udaliśmy się do Hogsmeade, ponieważ Herpon otrzymał patronus od swojego wnuka  [Zbuku] jeszcze jak byliśmy przy jaskini - świadkiem tego patronusa jest Lee, Arvid, ja oraz Jessica Polanowska, wybaczcie nie pamiętam nicku, jej logów nie wyciągałem. Tam wspólnie ze Zbuku i Erykiem zaczailiśmy się na Ciebie Abderyta oczekując przez dobre czterdzieści dwie minut od godziny 21:04:20 do godziny 21:46:32. Po takim czasie oczekiwania znudziło nam się siedzenie w łazience z pogaszonymi światłami na shifcie więc wyszliśmy. W logach również możesz zauważyć, że wychodząc z domu Zbuku zapytałem Eryka dokąd lecimy, Eryk odpowiedział, że na peryferię. Przypomnę, że Eryk latał na Błyskawicy i ja również, więc okrążenie Hogsmeade to kwestia kilku sekund. Wbrew pozorom to ja pierwszy podleciałem do dworca PKP - siedzieliście w miejscu z wielkimi oknami, przejściem bez drzwi i do tego oświetlonym i publicznym. Zauważyłem Was dokładnie w momencie kiedy doleciałem do góry za stacją i chciałem zawracać w stronę Hogsmeade. Na przyszłość po prostu trzymajcie się z dala od okien. Co jak co, ale Dworzec PKP w małej wiosce nie jest jakimś super hiper tajnym miejscem do prowadzenia spisków. Nawet nie zauważyłeś, ze obleciałem budynek zatrzymałem się na miotle perfidnie w drzwiach patrząc przez chwilę na Ciebie i MrKarMala i odleciałem. Eryk latał za mną, a już przed rozpoczęciem akcji pod jaskinią ustaliliśmy, że Was spalimy. Więc nie musiałem mu mówić co ma robić, zrobił swoje.  Moja postać nie ma nawet zgody na CM, więc co najwyżej mógłbym ciskać w Ciebie drętwotami i bombardami.

Teraz przejdziemy do prawdziwej perełki, którą specjalnie pozostawiłem na niemal na sam koniec mojego wywodu!
Dlaczego nazwałem Cię kłamcą? Ponieważ w apelacji powiedziałeś, że zauważenie Was było niemożliwe, ponieważ MrKarMal był pod Peleryną Niewidką, a tym pod Kameleusem. Na samo zakończenie przedstawię Ci analizę logów, jednak teraz wyjaśnię tą sprawę. Owszem MrKarMal odegrał zakładanie pelerynki, nawet odgrywał, że ją odchyla, żeby nabrać powietrza. Nie mam co niego żadnych zastrzeżeń, a jedynie jest postronną ofiarą całej tej sytuacji. O wszystkim pomyślał i o wszystko zadbał, jednak Ty coś przeoczyłeś.
Nigdzie w logach nie widzę, abyś rzucał na siebie Zaklęcie Kameleusa, widzę jedynie jak MrKarMal wielokrotnie Ci o tym przypomina. Samo przypominanie KarMala o zaklęciu nie sprawia, że magicznie się ono na Tobie pojawia. Nie odegrałeś akcji, nie wypowiedziałeś inkantacji więc dla mnie żadnego Kameleusa na sobie nie miałeś. A, nawet jeśli rzucałeś go na siebie, nie wiem... Nawet o godzinie 17:00, bo logi wyciągałem tylko od 19:00 to już dawno  straciłby od swoje właściwości do godziny 21:48:46. Niestety usilnie starałeś się postawić w złym świetle mnie oraz Eryka, który odpowiada za Waszą śmierć i doprowadzić do cofnięcia akcji. Wyjątkowo bezczelne i perfidne zachowanie w Twoim wykonaniu. Piszesz apelację i w żywe oczy okłamujesz wszystkich, którzy to czytali oraz mnie, ponieważ tą sprawę rozpatruje. Sądziłeś, że nie wyciągnę logów? Właśnie przez swoje chamskie kłamstwo jesteś na samym wstępie skazany na przegraną.

Mój jakże długi wywód zakończę analizą logów. Nie będę się tutaj rozpisywałaś i jakoś specjalnie rozwodził, a jedynie wyszczególnię te nadziej istotne elementy.
Link do logów: https://pastebin.com/WrC2jcHN

19:16:22 - MrKarMal oraz Abderyta znajdują się na cmentarzu.
19:21:39 - Eryk oczekuje w filii Departamentu Reglamentacji Parcel i Budowli w Hogsmeade, gdzie umówiłem się z nim na spotkanie.
19:26:17 - MrKarMal wspomina, że zawsze chciał być trupem, zdaję się, że przewidział przyszłość.
19:51:14 - Eryk opuszcza filię Departamentu w Hogsmeade.
20:01:45 - MrKarMal, Abderyta i cała reszta świty znajduje się na terenie jaskini przy Ottery.
20:08:27 - MrKarMal ściąga niewidkę na terenie jaskini.
20:17:18 - wywiązuje się akcja, gdzie Abderyta dowiaduje się o tym, że Eryk znajduje się pod jaskinią w Ottery.
20:18:29 - Przybywam na miejsce pod jaskinie po otrzymaniu patronusa od Eryka. Wcześniej deportowałem się za młynem, w tej samej chwili pojawia się tam także Arvid, jednak jego logów nie wyciągałem.
20:28:44 - MrKarMal ponownie zakłada na siebie niewidkę, nie znajduje się już w jaskini.
20:28:51 - Eryk zagaduje osoby pod jaskinią, Abderyta już dawno deportował się jak tylko dotarły do niego wieści, ze Herpon jest przy wejściu - większość świty już też zniknęła w tym MrKarMal.
20:30:52 - Z mojej inicjatywy rozpoczyna się akcja, którą burzymy całą jaskinie, w której wcześniej ukrywał się Abderyta.
20:46:13 - Akcja pod jaskinią dobiega końca, a my wraz z Erykiem rozpoczynamy powietrzny patrol w okolicach Ottery.
20:53:27 - Eryk proponuje udać się do Hogsmeade po zakończeniu poszukiwań w okolicach Ottery. Więc wycieczka do Hogsmeade była brana pod uwagę dużo wcześniej, kiedy Abderyty jeszcze tam nie było.
21:00:27 - Udajemy się wraz z Erykiem do wioski Hogsmeade przy pomocy Kominka Fiuu.
21:01:28 - Wchodzimy wraz z Erykiem do domu Zbuka i od tej chwili rozpoczyna się kampienie na Abderytę, które Zbuku tam ściągał.
20:41:40 - Eryk zaczyna komentowanie Patronusa, którego dostał od Zbuku, świadków zdarzenia wymieniałem wcześniej.
21:10:14 - Eryk wyczarowuje zasłony w oknach domu Zbuka, aby nie było nas widać z ulicy.
21:29:19 - Abderyta rzuca Muffliato, znajdują się już na dworcu PKP w Hogsmeade.
21:30:44 - MrKarMal po raz pierwszy mówi Abderycie, aby rzucił na siebie Kameleusa.
21:30:59 - MrKarMal poprawia niewidkę, więc ma ją na sobie będąc na dworcu PKP Hogsmeade.
21:32:36 - MrKarMal po raz drugi mówi Abderycie, aby rzucił na siebie Kameleusa, mimo tego Abderyta ignoruje polecenie.
21:46:32 - Opuszczamy dom Zbuka w Hogsmeade i pytam Eryk, gdzie lecimy. Jedna rundka i zauważam Was wewnątrz dworca, tak jak opisywałem wcześniej.
21:48:46 - Eryk rzuca Patronusa i odlatuje do mnie na bezpieczną odległość.
21:51:36 - Nitala zauważa Szatańską Pożogę będąc w Hogsmeade - więc widzi moje narracje.
21:52:12 - Zbuku opuszcza Hogsmeade.
21:53:00 - Eryk nawiązuje ze mną dialog, kiedy wisimy sobie na miotłach w powietrzu z daleka obserwując dworzec.

Podsumowując!
- Eryk nie złamał regulaminu będąc członkiem organizacji, która posiadała zgody na Wasze CK i byliście o tym informowani
- Narracje były kompletne, a Aberyta przedstawił jedynie urywek tego, pragnąc postawić mnie w złym świetle i usilnie doszukując się luk, aby rozegrać sprawę na swoją korzyść.
- Abderyta nie rzucił na siebie Kameleusa, a jego kłamstwo również ma za zadanie postawić  w złym świetle mnie oraz Eryka i rozegrać sprawę na jego korzyść. Kłamstwem nic nie osiągniesz, zapamiętaj na przyszłość.
- Pożoga została rzucona przez doświadczonego czarodzieja w okno ciasnego pomieszczenia, kiedy MrKarMal znajdował się kratkę od okna, natomiast Abderyta około 3/4.
- MrKarMal miał na sobie niewidkę i jest jedynie ofiarą postronną tej całej akcji. Przykro mi, że Twoja postać zginęła. Osobiście nic do niej nie miałem IC i nie dążyłem do Twojej śmierci.
- Pociąg również się spalił jak i cała okolica stacji, więc Abderyta wysuwa wątki, które nie mają żadnego poparcia w praktyce.
- Wasze CK było odegrane poprawnie, nadzorowane i nie złamało żadnego punkty regulaminu serwera. Dlatego też nie zostaje ono cofnięte.
- Jeśli chcecie kontynuować rozgrywkę na nowych postaciach jednak na tych samych kontach, zgłoście się do mnie na PW w celu wyczyszczenia kont i zdjęcia z nich bana.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.