15.04.2015 15:24
Cześć!
Postanowiłem, że wejdę na serwer, mimo iż nie mam zaakceptowanego podania i zobaczę sobie jak to wszystko wygląda. I dowiedziałem się że "Przekroczyłem limit kont na serwerze". Nie wiem czym jest to spowodowane, ale mam pewne podejrzenia...
Kiedyś korzystałem z komputera rodziców, jednak ok. 2 miesięcy temu tata postanowił, że aby mama mogła spokojnie pracować i robić rzeczy do przedszkola (pracuje jako nauczyciel) kupi laptopa (jeśli chce pograć też gra, ale ja najczęściej z niego korzystam). Tak też zrobił. Jednak, aby nie wydać na mnie z trzech tysięcy, on i mama postanowili, że zakupią używanego. A że są użytkownikami Allegro, zaczęli szukać tam. Znaleźli laptopa za jakiś tysiąc i go zakupili. Gdy dotarł, wyglądał jak nowiutki (pewnie po przywracaniu kopii). Nie było z nim problemów aż do teraz.
Czy można to jakoś naprawić? Chyba zrozumiecie, że sytuacja jest dla mnie nieciekawa, a niektóre osoby raczej będą wiedziały, że czuję się zakłopotany pisząc to.
No nic, nie pozostało mi nic innego jak czekać.
Narka!
Postanowiłem, że wejdę na serwer, mimo iż nie mam zaakceptowanego podania i zobaczę sobie jak to wszystko wygląda. I dowiedziałem się że "Przekroczyłem limit kont na serwerze". Nie wiem czym jest to spowodowane, ale mam pewne podejrzenia...
Kiedyś korzystałem z komputera rodziców, jednak ok. 2 miesięcy temu tata postanowił, że aby mama mogła spokojnie pracować i robić rzeczy do przedszkola (pracuje jako nauczyciel) kupi laptopa (jeśli chce pograć też gra, ale ja najczęściej z niego korzystam). Tak też zrobił. Jednak, aby nie wydać na mnie z trzech tysięcy, on i mama postanowili, że zakupią używanego. A że są użytkownikami Allegro, zaczęli szukać tam. Znaleźli laptopa za jakiś tysiąc i go zakupili. Gdy dotarł, wyglądał jak nowiutki (pewnie po przywracaniu kopii). Nie było z nim problemów aż do teraz.
Czy można to jakoś naprawić? Chyba zrozumiecie, że sytuacja jest dla mnie nieciekawa, a niektóre osoby raczej będą wiedziały, że czuję się zakłopotany pisząc to.
No nic, nie pozostało mi nic innego jak czekać.
Narka!