Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Artep
Czarodziej




Posty: 26
Tematy: 5
Cze 2018
26
Slytherin
#1
Zgoda na nazwisko uzyskana od gracza Nothound.
---
Imię i nazwisko: 
Labraid Larkin Gingerblade

Miejsce urodzenia: 
Anglia, Szpital św. Munga w Londynie

Status krwi: 
75%

Cechy charakteru:

       Labraid nie należy do typu ludzi spokojnych, lubujących się w domowym zaciszu i kawie przy książce. Pragnie w życiu przeżywać codziennie jakąś przygodę, nienawidzi nudy i postoju. Dobrze wpojona mu dewiza rodowa "Sapere Aude" przez rodzine daje się we znak, a młody Gingerblade stara się jak najbardziej może jej przestrzegać. Ma szczególną słabość do bójek, a w ten sposób można powiedzieć dostarcza sobie "dzienną dawkę wrażeń", lecz szczególnie uwielbia moment w którym tryiumfuje nad przeciwnikiem. W pewnym sensie kocha być wyżej od innych, lecz nigdy nie pozwala sobie lekceważyć swojego przeciwnika. Poza tym ma dość szeroką wiedzę na temat starych czystokrwistych rodów co zawdzięcza matcę która organizowała mu domową edukację przed szkołą. I od niej właśnie również zaraził się pasją do poszerzania swoich horyzontów jak najbardziej jest to możliwe. Jeżeli chodzi o stosunek do mugoli - w przeciwieństwie do reszty rodziny jest co do nich prawie obojętny, jednak zgadza się z tym że są pod czarodziejami, a z racji tego, iż jego ojciec i dziadek to magotechnicy szczególnie zainteresowany jest niecodziennymi mugolskimi wynalazkami. Kolejną cechą jest to, że Labraidowi nigdy nie przychodzi łatwo podporządkowanie się pod kogoś, nie sprawdza się w roli parobka i szczerze nienawidzi bycia pomiatanym. 

Wygląd postaci:

       Chłopak nie ma kompleksów, lecz to nie jest spowodowane typowo "idealnym" wyglądem, a raczej jego stosunku do niego. Nie jest on specjalnie kulturystycznej budowy, lecz jakieś mięśnie wykształciły się przez... no własnie - nie nazwiemy tego treningami, bo raczej zabawą i ów bójkami które stały się nieco rutyną. Przechodząc do twarzy, na czubku głowy rosną mu krótko ściętę czarne włosy, a spod gęstych brwii spoglądają piwne oczy. Prosty nos i nieco zwykle spierzchnięte usta zakończyłyby opis, lecz oprócz tego, jego twarz jest nadzwyczaj blada, czasem jak ściana. Co do jego ubioru, bo nic w wyglądzie specjalnego już nie ma - Labraid gustuje w różnych ubiorach, lecz najczęściej spotkamy go w czarodziejskich szatach. Przy pasie zawsze posiada odpowiednio spreparowaną torbę i miejsca na fiolki jak i różdżkę której ułożenie usprawnia jej wyciąganie.

Historia postaci: 

        Młody Gingerblade przyszedł na świat dokładnie 11 lipca, 2060 roku w szpitalu św. Munga w Londynie. Jest on dzieckiem czarodziejki czystokrwistej o nieznanym imieniu i nazwisku oraz czarodzieju pół krwii - Gaeth'a Gingerblade'a. Ojciec od narodzin mało się nim interesował, a pieczę nad nim sprawowała matka. Nadopiekuńcza despotka zorganizowała mu domowe nauczanie jak najwcześniej było to możliwe i zaczął się uczyć już w wieku 3 lat. U matki nigdy nie poznał pojęcia "wolnego czasu" i zawsze bardzo naciskała na to, aby zawsze program dnia był ściśnięty bez najmniejszej luki. Niestety wszystko nie trwało długo, bo kiedy podrósł, pewnego dnia Labraid zaspał na "zajęcia", a wielce zdziwiony tym, że nie został zbudzony udał się do pokoju matki gdzie zastał ją martwą w łożu. Wtedy też prywatny nauczyciel któremu z resztą do teraz wiele zawdzięczał wywlókł go z pokoju i zaprowadził do ojca. Tamten dzień dał mu do zrozumienia, że do niczego nie warto się przywiązywać. Pierwsze dni u ojca były dość... dziwne. Niezręcznie się czuł z faktem, iż ojciec był dla niego tak jak obcy, a mimo to mieszkał z nim pod jednym dachem. W końcu się zaadaptował i poczuł luz, bo w porównaniu do matki tutaj nie było żadnych przymusowych zajęć. Kiedy w końcu miałczas na zawarcie znajomości wdarł się w pewną grupkę będącą wyżej od innych rówieśników, a tam spotkał się ze swoim przeciwnikiem. Była to raczej niewinna rywalizacja niż walka, lecz wtedy ów dzieciak stanowił dla niego spory problem i przeszkodził w dojściu do nowo obranego celu jakim było zostanie "liderem" grupy. Napięcie rosło, a kłótnie wywołała w końcu jakaś drobnostka. Nikt nawet nie wiedziało co poszło i od razu przeszło do "rękoczynu", a raczej bezcelowej szarpaniny między dwoma dzieciakami. Ten drugi zwyciężył przewalając Labraid'a na ziemię. Wtedy stało się, najgorsze poniżenie - tyle negatywnych emocji zebranych w dziecku czarodziejów musiało się w końcu wydostać i faktycznie - wydostało się. Z niewielką siła, lecz jednak zwycięzca szybko spadł z podium i bliżej nieokreślona siłą zwaliła go z nóg. Na dodatek niefortunnie przewrócił się głową uderzając w jakiś słup i w ten sposób młody Gingerblade narobił sobie kłopotów. Kiedy wszystko uspokoiło się - uznał, że spodobało mu się bycie wygranym. Nauczył się wtedy jak wykorzystać osoby naiwne i zręcznie nimi manipulować do swoich celów. Przez ten cały czas uczył się jak dobierać sobie przeciwników, a jak sojuszników. Kiedy tak jego beztroskie życie toczyło się i toczyło przyszły jego 9 urodziny na które dostał pierwszą różdżkę. Nauka pierwszych zaklęć przyszła mu niemalże z łatwością, a wiedząc ze wyrobił sobie duży krok do przodu przed resztą rówieśników mógł wrócić do jeszcze bardziej beztroskich, bo w końcu sotatnich lat jego "dzieciństwa" jeżeli już można cały ten okrest tak nazwać. Kiedy dostał list po raz kolejny przeszyło go wspaniałe uczucie, ciekawości. Wiedząc, że w Hogwarcie czeka go naprawdę duże wyzwanie jak i masa przygód po prostu z spokojnie wyczekiwałdnia w którym pojedzie na stację. I w końcu nadszedł, a ojciec spóźnił się i na czas nie dowiózł go na peron co go tak naprawdę nawet nie zdziwiło, a więc sam zawiózł go pod bramę. A co czeka go dalej? No cóż, to wszystko się jeszcze okażę.



Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Złożył rękę na ramieniu Steven'a, a następnie rzucił mu tylko sztuczny uśmieszek wymijając go.*

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(ta, normalnie wiadomka mordeczko w warszawie na placu Defilada 1 ziomuś.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Najzwyczajniej zignorował jego gest wymijając go.*


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Dość dawno temu, z internetu.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Wilk
Siemowit




Posty: 512
Tematy: 6
Lip 2017
95
Hufflepuff
#2
Zaakceptowane!
Trafiasz do...

[Obrazek: GnXTpe2.png]

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.