Witaj!

[Percival Margel][Ucz]
Prosektorium
Czarodziej




Posty: 11
Tematy: 2
Maj 2015
9
#1

Percival jest obecnie niskim białowłosym chłopakiem ma zaledwie 1m20cm wielkości, posiada zielone oczy jest średniej budowy. Praktycznie się nie uśmiecha ze względu na wydarzenia z dzieciństwa, jego ręka po wypadku jednak nie przykuwa uwagi gdyż została skrzętnie ukryta dzięki jego Ojcu. Jego najczęstszym strojem były eleganckie spodnie garniturowe i biała koszula, które ubierał jak wychodził gdzieś z rodzicami lecz gdy już mieli wejść do znajomych bądź na zlot rodzinny czy też miło spędzić czas w otoczeniu czarodziejskim jego rodzice zmieniali jego ubrania w szatę wyjściową idealnie na niego dopasowaną. W Hogwarcie będzie nosił czarne lakierki nie odstępujące od norm czarodziejów, eleganckie spodnie, koszulę i oczywiście szatę z kolorami swojego domu.


Charakter raczej ciężki ze względu na wydarzenia z dzieciństwa i tego co powiedział jego ojciec będzie ciężko się z nim dogadać przynajmniej jeśli chodzi o osoby z innych domów niż ten, który będzie przypisany jemu, by dogadać się z nimi raczej też będzie miał problemy. Będzie też co prawda Arogancki ze względu na styl życia jeśli ktoś mu zajdzie za skórę będzie już miał przechlapane, będzie starał się być także dowódczy i rozkazywać rówieśnikom bądź młodszym osobą ze względu, że jego rodzina nigdy się nikomu nie podporządkowywała a dyktowała zasady. Jeśli uda mu się poznać Kobietę godną jego uwagi wyjdą na jaw jego pozytywne cechy typu troskliwość o bliskich czy też zaufanie do drugiej osoby.


Był piękny letni wieczór, Herpon wraz z swoją ukochaną Samanthą spędzali ten czas razem na Dworku Margeli podziwiając zachód słońca, czas mijał szybko i spokojnie. Nie spodziewali się tego co się stanie za parę chwil. Samantha nagle i bardzo szybko zwróciła głowę w kierunku swojego ukochanego mówiąc, że za chwilę urodzi. Bezzwłocznie powędrowali do miejsca gdzie można było odebrać poród, bo godzinie męczarni ukazał im się cud narodzin, mały niemowlak z pełną czupryną białych włosów spoczywał w tej chwili na rękach Herpon'a owinięty w delikatny kocyk. Następnego dnia kiedy dziadek Ojca chłopczyka wrócił do dworku zobaczył, że jest z nimi nowy członek jego rodziny, po niezbyt długiej naradzie zdecydowali nadać mu imię Percival. Minął pierwszy rok, minął i drugi Perci zaczynał naukę chodzenia, był o dziwo zdolnym dzieckiem, ponieważ nie zajęło mu to więcej jak tydzień ćwiczeń. Nie minęło nawet kilka dni a chłopczyka wszędzie było pełno, był bardzo ciekawy świata co za tym szło wszędzie wtykał swojego nosa i wszędzie pchał swoje malutkie paluchy. Minął rok trzeci i zaczął się czwarty rok, który był dla Perci'ego utrapieniem gdyż jego starsi bracia Tinn i Finn zaczęli młodzieńcowi dokuczać ile się dało lecz zawsze w jego obronie stawała jego mama Samatha, lecz kiedy nie było rodziców w pobliżu dawali mu naprawdę niezły wycisk przez jego białe włosy. Mijał tak rok za rokiem aż nastał czas kiedy chłopiec nie co dorósł i miał już dziewięć lat, wiele osób w tym czasie już pozapominało o sporach Margeli i Gingerblade'ów. Ojciec zabrał Perci'ego na spacer po wiosce nieopodal Hogwartu, Hogsmeade. Wtedy już pełnej dzieci i radosnych dorosłych gdyż były wakacje, więc wszyscy się bawili jak najlepiej. Tak przechadzając się uliczkami zaszli do jednego z domków gdzie Herpon wszedł z synem by odwiedzić swojego starego przyjaciela, nikt się jednak nie spodziewał tego co się stało jak wychodzili. Odeszli około dziesięć metrów od domu wtedy sobie młodzieniec przypomniał, że zapomniał jednej rzeczy kiedy się powoli kierował w stronę domu nagle z jednej z ciemnych uliczek uliczek wyleciała cała chmara sztyletów lecących prosto w stronę Percival'a, chłopiec w ostatniej chwili się odwrócił w stronę nadlatujących broni i uchylił się zamykając oczy, poczuł nagle straszny niewyobrażalny ból w połowie drogi od nadgarstka do łokcia, otworzył oczy i zobaczył, że większość sztyletów zatrzymało się tuż przed nim w powietrzu, kilka poleciało dalej wbijając się w ścianę innego pobliskiego domu niestety jednego nie udało się zatrzymać i uciął młodzieńcowi rękę w połowie drogi od łokcia do nadgarstka, Herpon zatamował mu krwotok tuż po tym jak obezwładnił napastnika, nie minęło 10 sekund a deportowali się na to miejsce aurorzy obezwładniając ostatecznie napastnika, który się wydzierał cały czas "Wszystkie Margelskie świnie muszą zginąć". Jeden z aurorów uderzył go w tył głowy a ten stracił przytomność i go zabrali, został skazany na kilka lat w azkabanie, zaś chłopca raz dwa zabrano do Dworku rodzinnego gdzie jego pra-Dziadek Peter Margel znany jako mistrz transmutacji, można to określić dorobił mu rękę i pokrył specjalną giętką, która nie była organiczna, wyglądało wystarczająco prawdziwie by nie przykuwać dziwnych spojrzeń, lecz mogła także blokować, niektóre zaklęcia nie działające na całe ciało. Po tym wydarzeniu Perci zmienił się nie do poznania nie spędzał czasu jak zawsze w gronie rodzinnym tylko siedział w rodzinnej bibliotece studiując księgi o Magii. Rodzice jednak widząc, że przynajmniej jeden syn zajął się czymś co mogło mu pomóc w przyszłości dali mu spokój, młodzieniec przez dwa lata nie mal codziennie zgłębiał wiedzę z ksiąg w rodzinnej bibliotece aż nastąpił dzień, w którym przyleciała sowa z listem. Herpon był w domu więc znalazł list, z którym powędrował do syna, który siedział w czytelni i mu go wręczył. Perci widząc logo Hogwartu na kopercie od razu ją rozdarł i wyciągnął list informujący go o dostaniu się do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, nazajutrz Ojciec wraz z Synem zawędrowali na Pokątną gdzie dokonali niezbędnych zakupów na deser została różdżka więc udali się do Ollivander'a, który widząc Herpona się uradował a po chwili dostrzegając młodzieńca ruszył między stosy pudełek z różdżkami poszukując odpowiedniej, przyniósł ich około 10 aż po lekkim namyślę przyniósł pudełko, mocno zakurzone i je otworzył wręczając różdżkę młodzieńcowi była wykonana z Berberysu miał 14 cali długości, posiadał rdzeń z Włókna z smoczego serca oraz była bardzo sztywna. Percival od razu wyczuł, że to ta różdżka a Ollivander przez chwilę się zamyślił, gdyż to była różdżka, która od pięciu pokoleń spoczywała w jego sklepie a była idealna dla nie jednej osoby. Po wykonanych zakupach wrócili do domu, Młodzieniec znalazł jedną z książek o różdżkach i wyczytał o niej informacji nie co poprawiło mu to humor lecz książka raz dwa zaginęła między innymi książkami. Przyszedł koniec wakacji i razem z rodziną ruszył na King Cross gdzie przebiegając przez barierkę między 9 a 10 peronem trafili na peron nr. 9 i 3/4 gdzie czekała wielka czerwona lokomotywa, do trzeciego wagonu od końca wszedł Percival, kiedy już pociąg ruszył pomachał rodzicom i zajął miejsce w jednym z przedziałów. Droga się dłużyła a kiedy dojechali wysiadł i popłynął łodziami do szkoły, gdzie zaczęła się jego przygoda z Magią.

[Obrazek: aHPBGxI.png]

Herpon Margel - Ojciec[Eryk]
Samantha Margel - Matka[Postać IC]
Rufus Margel - Brat[Rufus09]
Tinn Margel - Brat[ShauoPL]
Finn Margel - Brat[Kolorowo15]
Abigail Margel - Ciocia[Lulu]
Salazar Margel - Wujek[OzzyLiggy]
Rebastian Margel - Dziadek[Knypus]
Peter Margel - Pra Dziadek[Mumia1230]


[Obrazek: irtNGh1.png]
  • Jego różdżka:
Drewno: Berberys
Długość: 14 cali
Rdzeń: Włókno z Smoczego Serca
Giętkość: Bardzo sztywna
  • Jego boginem jest chmara sztyletów lecących w jego stronę.
  • Z rodzeństwa dogaduję się jako tako z Finn'em.
  • Już pierwszego dnia w szkole znalazł sobie kącik do spędzania czasu.
  • Zawsze ma przy sobie grubą, starą, lekko zniszczoną księgę z Zaklęciami.
  • Pomimo swojej powagi dogryza innym uczniom by czuć się jak dziecko, na które jego zachowanie nie wskazuje.
  • Podoba mu się pewna pierwszoklasistka.
  • Jego patronusem jest ... (uzupełnię jak już będzie.).
Życie jest jak gra, pojawiamy się w niej jako nowy bohater, w trakcie życie zdobywamy cenne doświadczenia i umiejętności. Czas kiedy umieramy jest jak koniec gry, główny bohater odchodzi z tego świata.

GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#2
Fajna jedynka Tongue
Prosektorium
Czarodziej




Posty: 11
Tematy: 2
Maj 2015
9
#3
GrubszyNizReka napisał(a): (15.05.2015 09:58)Fajna jedynka Tongue

Dziękuję, chciałem swoją kartę postaci nie co wyróżnić na tle pozostałych.
Życie jest jak gra, pojawiamy się w niej jako nowy bohater, w trakcie życie zdobywamy cenne doświadczenia i umiejętności. Czas kiedy umieramy jest jak koniec gry, główny bohater odchodzi z tego świata.

Prosektorium
Czarodziej




Posty: 11
Tematy: 2
Maj 2015
9
#4
@Aktualizacja

-Drobna aktualizacja ciekawostek.
Życie jest jak gra, pojawiamy się w niej jako nowy bohater, w trakcie życie zdobywamy cenne doświadczenia i umiejętności. Czas kiedy umieramy jest jak koniec gry, główny bohater odchodzi z tego świata.

God
Azkaban




Posty: 531
Tematy: 83
Gru 2014
Slytherin

#5
Margel, pfe!
Na psa urok!
Tenshi
abominacja



Weryfikator

Posty: 480
Tematy: 17
Lut 2015
554
Slytherin
#6
Fajna karta, leci repunia ;)



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.