Witaj!

[Ucz3] Aurora White
Ewka02
Czarodziej



Weryfikator

Posty: 240
Tematy: 8
Lut 2015
143
Ravenclaw
#1
[Obrazek: 49vPs86.png]

Urodzona dwudziestego pierwszego lipca 2060 roku w szpitalu św. Munga w Londynie czarownica czystej krwi. Jedna z dwóch córek Shyanne White. Przez kilka lat zamieszkująca rodzinny dworek w Dublinie, skąd, wraz z matką i siostrą, przeprowadziła się do willi rodowej w River Heights. Uczęszcza do trzeciej klasy Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie do domu Roweny Ravenclaw.

[Obrazek: tumblr_niraqlOEAJ1rwbssqo2_r1_250.gif]





[Obrazek: S2dCult.png]

Aurora nie wygląda jakoś nadzwyczajnie na tle rówieśników. Jedynym aspektem, który odrobinę "wyróżnia ją z tłumu" powodując, że jest jeszcze mniej zauważalna jest wzrost. Aurora to mała, wszakże mierząca ledwie 160 centymetrów dziewczynka o smukłej sylwetce. Ważąc nie spełnia 45 kilogramów może sprawiać wrażenie anorektyczki. Wprawne oko dostrzeże jednak, że ta na pozór wątła istotka jest całkiem wysportowana. Nie widać u niej żadnych wad postawy- zarówno chodzi, jak i siedzi wyprostowana.
Spoglądając na nią, pierwsze co przykuwa wzrok to duże, kasztanowe oczy spowite gęstą zasłoną długich rzęs. Dobrze komponuje się z nimi jasna cera dziewczynki w okolicach delikatnie krzywego noska pokryta licznymi,  drobnymi piegami. Piegów tych jednak nie sposób na co dzień zauważyć, gdyż Aurora skrzętnie ukrywa je pod lekką warstwą makijażu. Oprócz tych małych punktów powstałych na skutek zbyt szybkiej syntezy melaniny skóra dziewczynki nie posiada nawet najmniejszego pieprzyka. Owalną twarz otaczają ciemnobrązowe, lśniące włosy, które kaskadami spływają poprzez długą, zgrabną szyję, aż na ramiona. Mimo, że zazwyczaj nosi je rozpuszczone nie widać na nich śladów zaniedbania czy też zniszczenia- końcówki zawsze są podcięte, a całość starannie rozczesana.
Swój ubiór zawsze stara się dopasować do sytuacji. Na co dzień skłania się jednak w stronę elegancji zakładając delikatnie zdobione szaty. Nie przepada za biżuterią więc zakłada ją tylko na wyjątkowe okazje.

[Obrazek: efr9WgL.png]

Z pozoru Aurora wydaje się zamkniętym w sobie, małomównym dzieckiem. Pozory jednak często bywają mylne. Tak jest też w tym przypadku. Dziewczynka jest zwyczajną introwertyczką. Nie lubi inicjować rozmów, jednak jeśli ktoś inny zdecyduje się wykonać pierwszy krok to z chęcią zaangażuje się w dyskusję. Nie będzie próbowała jednak przejąć nad nią kontroli- pozwoli swojemu rozmówcy mówić, natomiast sama zamieni się w uważnego słuchacza. Rzadko kiedy z własnej woli zabierze głos. W tych nielicznych sytuacjach można zauważyć jednak niezwykle bogate jak na jej wiek słownictwo świadczące o ponadprzeciętnej inteligencji dziewczynki.
Zdecydowanie najważniejszą cechą Aurory jest zamiłowanie do wiedzy. Dziewczynka po prostu uwielbia się uczyć. Uważa, że to wiedza jest przepustką do osiągnięcia sukcesu w życiu i systematycznie ją poszerza. Potrafi stawiać sobie cele i z uporem do nich dążyć. Jest pilną i odpowiedzialną osobą.


[Obrazek: GA0C5q4.png]
Dwudziestego pierwszego lipca 2060 roku w Szpitalu św. Munga w Londynie urodziły się dwie dziewczynki. Jedną z nich była Aurora White.
Pierwsze lata swojego życia spędziła wraz z matką- Shyanne i siostrą- Delilah w Dublinie zamieszkując rodzinny dworek. Ojca nigdy nie poznała. Zdradził Shyanne, po czym zostawił ją samą z dziećmi. Aurorze jednak to nie przeszkadzało. Tak długo, jak miała kochającą mamusię i siostrę była szczęśliwa. Kiedy miała kilka lat przeprowadziła się wraz z rodziną do River Heights, gdzie zamieszkała na stałe.
Najmłodsze lata mijały jej bez żadnych komplikacji. Była grzecznym, ułożonym dzieckiem- nie sprawiała kłopotów wychowawczych. W przeciwieństwie do swojej siostry nie przepadała za towarzystwem rówieśników. Owszem, wychodziła się z nimi pobawić, jednak interakcje z innymi szybko ją męczyły. Do jej ulubionych zabaw z pewnością nie należały berek czy piaskownica. Ogólnie wszystkie gry, w których uczestniczyło dużo osób i, w których trzeba było się odzywać nie sprawiały jej zbyt dużej przyjemności. Dla niej rozrywkę stanowiło coś zupełnie innego- świat książek. Od momentu, kiedy nauczyła się składać literki nie mogła się powstrzymać od sięgania po kolejne tytuły. Uwielbiała wyobrażać sobie światy przedstawiane w lekturach, utożsamiać się z bohaterami, razem z nimi przeżywać fascynujące przygody. Z wiekiem zaczęła czytywać coraz bardziej specjalistyczne publikacje. Szczególną jej uwagę przykuwał temat wróżbiarstwa. Kilka osób w jej rodzinie zajmowało się tą niedocenianą przez wielu dziedziną magii. Aurora też się w niej zakochała. Cały świat był interesujący i gdyby mogła to chciałaby zgłębić każdą z gałęzi magii, ale wróżbiarstwo wydawało się dla niej szczególnie fascynujące.
Kolejnym zainteresowaniem Aurory było pianino. To właśnie z tym instrumentem wiąże się historia objawiła się mocy u dziewczynki. Pewnego dnia rano usiadła jak zwykle do instrumentu i zaczęła przeglądać nuty. Potrzebowała przerwy od ciągłego ćwiczenia gam i pasaży. Niby znacząco poprawiały one technikę gry, jednak ile można w kółko grać to samo. Jej wzrok powędrował na zapis pewnego utworu. Wydawał się wymagający, jednak nie niemożliwy do wykonania. Z pewnością stanowił wyzwanie dla początkującej pianistki. Z ekscytacją przygotowała nuty. Jej palce dotknęły klawiszy gotowe do zagrania pierwszego taktu. Nagle cały entuzjazm dziewczynki zgasł. Uświadomiła sobie, że jest to utwór rozpisany na cztery ręce, więc potrzebuje drugiej osoby, by w pełni oddać jego brzmienie. Nikogo takiego nie znała. Owszem, jej siostra także miała talent do muzyki, jednak interesowały ją bardziej instrumenty smyczkowe. Smutna chwyciła nuty, by je schować, a następnie wybrać inny utwór, gdy nagle klawisze same zaczęły się poruszać i wygrywać część przeznaczoną dla drugiej osoby.
Dzień swoich jedenastych urodzin nie należał do najprzyjemniejszych. Mimo że wszyscy przekonywali ją, że na pewno dostanie list z Hogwaru to dziewczynka cały czas się stresowała. Nie pomagał też fakt, że dawno minęło południe, a sowa dalej się nie pojawiła. Przez głowę Aurory przelatywały setki myśli, które potęgowały niepewność. Delilah dostała list parę godzin wcześniej i chwaliła się komu mogła. Dopiero wieczorem do pokoju dziewczynki wleciała śnieżnobiała sowa i wręczyła jej list potwierdzający przyjęcie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
Kilka dni po tym wydarzeniu udała się wraz z mamą i siostrą na ulicę Pokątną, gdzie kupiły wszystkie wymagane przedmioty.
Pierwszego września wstała wcześnie, by nie spóźnić się na pociąg. Wiedziała jak dostać się na peron 9¾ jednak wbiegając w filar musiała zamknąć oczy. Na peronie pożegnała się z mamą i razem z siostrą wsiadła do pociągu gotowa wkroczyć w nowy etap swojego życia.
[Obrazek: AX3DiGm.png]
[Obrazek: White.png]

Shyanne White- matka
Delilah White- siostra
[Obrazek: TDj6mQ5.png]
Delilah White- Siostra bliźniaczka, mimo, że zupełnie do mnie nie podobna.  Mamy inne priorytety, teraz nawet inne zainteresowania. Nie jest idealnie- czasami się posprzeczamy, jednak zawsze udaje nam się pogodzić. Oddałabym za nią życie gdyby był trzeba.
Jayden Sanders- poznałam cię pierwszego dnia szkoły i jakoś się zaprzyjaźniliśmy. To także ty zapoznałeś mnie z kilkoma osobami, bez których teraz nie wyobrażam sobie życia. Niezwykle imponuje mi twoja wiedza- sama chciałabym taką posiadać.
Edgar Clearwood- idiota... no po prostu idiota... Nigdy nie prowokuje się osób, z którymi się nie wygra. Może kiedyś się w końcu tego nauczysz.
Ethan Dragovich- jeśli miałabym wymykać się z dormitorium po ciszy nocnej by pooglądać gwiazdy to tylko z tobą. Łączy nas wspólna pasja do fortepianu, teraz również do astronomii. No i jesteś jedną z nielicznych osób w tym zamku, które nie kładą się spać o 22.
Athena Wright- całymi dniami przesiadujesz na ławce przed zamkiem przypatrując się ludziom. Chyba jesteś typem samotnika, bo rzadko rozmawiamy. Kiedy jednak uda nam się zamienić kilka słów wydajesz się na prawdę przyjemną osobą.
Daniel Fox- na początku miałam wielki żal do pana za to zawszenie. Stał się pan osobą, której więcej nie chciałam widzieć na oczy. Później jednak zrozumiałam, że miał pan rację. Aż strach pomyśleć co by się ze mną stało gdyby ktoś nie uświadomił mi jak nieracjonalnie się zachowywałam.



[reszta w przyszłości się pojawi]

[Obrazek: G14HzNT.png]
  • uwielbia balonówki Drooblego
  • od małego gra na pianinie
  • w wielu jedenastu lat dowiedziała się do czego służy ketchup
  • ma dziwny wstręt do gry w makao
  • różdżka:
    długość: 12 i 1/4 cala
    drewno: lipa
    rdzeń:włos z głowy centaura

            [postać na nicku salacia]
Kiyoko
Azkaban




Posty: 160
Tematy: 17
Lip 2016
Slytherin

#2
śliczna karta



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.