Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Mutacja
Czarodziej




Posty: 1
Tematy: 1
Lip 2019
0
#1
Imię i nazwisko: Daebil Gummy
Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga w Londynie
Status krwi: 50%

Cechy charakteru:
Chłopaczek, który żyje własnymi zasadami i robi wszystko na odwrót niż się od niego oczekuje. Gadatliwość to cecha, która jest u niego widoczna na pierwszy rzut oka, potrafi gawędzić nawet ze ścianą kiedy nie ma z kim, ma dużo przemyśleń, którymi chce się podzielić z wszystkim co się rusza. Mówi szczerze co uważa, bez zawahania wyraża swoją opinię, nie ma problemów z wytknięciem czegoś co mu się nie podoba, albo pochwaleniem pozytywnych rzeczy. Jest nadpobudliwy i na wszystko reaguje bardzo gwałtownie i emocjonalnie. Zachowuje się czasem dziecinnie co najbardziej widać w jego często cwanym i pyskatym zachowaniu wobec przełożonych, potęgowanym przez uciekanie od konsekwencji. Nigdy nie przyznaje się do winy, a przepraszam to zakurzone słowo porzucone gdzieś w piwnicy dawno temu. Jest uparty i prawie zawsze uważa, że to on ma racje. Ceni sobie rzeczy wyjątkowe i oryginalne, takie na które nikt jeszcze nie wpadł. Sam też jest dość kreatywny i unikatowy, a pomysły przychodzą mu do głowy nie wiadomo skąd. Nauka mu nie w głowie, chyba że naprawdę bardzo coś go zaintryguje, to wtedy będzie nieustannie próbował dowiedzieć się o tym jak najwięcej. Za to jest bardzo ciekawski jeśli chodzi o poznawanie ludzi i wtykanie nosa w nie swoje sprawy. Nie zależy mu na dobrej opinii o sobie, gdy ktoś go nie lubi to wzrusza ramionami i mówi "Gościa sprawa". Cieszy go za to niepowodzenie ludzi za którymi to on nie przepada i jest nieco mściwy. Najbardziej sympatyczni wydają mu ludzie nudni, wstydliwi i strachliwi, tacy którzy wtapiają się za bardzo w tłum. Podchodzi do życia optymistycznie, po prostu chwyta dzień i jeśli postanowi coś zrobić, najzwyklej to robi i nie zważa na przeciwstawności. Raczej nie zwraca uwagi na innych, zachowuje się tak jak on chce, nie próbuje się wpasować do tego co go otacza, nie zwraca uwagi na to czy coś wypada czy nie, przez co może wydawać się dziwaczny. Lubi sobie często pożartować, czasem nawet gdy sytuacja temu nie sprzyja. Ma całkiem wysokie mniemanie o sobie, ale nie można powiedzieć, że jakoś przesadnie się przechwala. Ma dość specyficzny typ ambicji, jest uparty ale i spontaniczny, gdyż często zmienia swoje cele i zainteresowania. Jednego dnia powie, że na pewno zostanie w przyszłości Aurorem, a za dwa dni, że zawodowym graczem Quidditcha, ale nigdy nie wątpi w swoje możliwości, nawet gdy mu nie wychodzi tłumaczy to jakimiś zewnętrznymi czynnikami a nie swoim brakiem umiejętności. Ma obsesję na punkcie żab, wszystko ma w żaby i ropuchy i zabiera każdą żabę, którą napotka na drodze do swojej kolekcji, którą chowa w pudełkach.
Wygląd postaci:
U opisywanego jedenastoletniego czarodzieja zauważyć można sylwetkę o wadze w normie, myślę że gdzieś w środku wagi poprawnej, tyle samo mu brakuje do niedowagi co do nadwagi. Jeśli chodzi o wzrost to mierzy coś około 160, może nieco więcej, ale młody jest, więc niewątpliwie jeszcze urośnie. Na jego twarzy uwagę zwraca masywny, długi i garbaty nos i płaskie, ciemne znamię pod lewym okiem wielkości monety jednego grosza. Ma pulchne chomicze policzki i wąskie, dość szerokie usta, a przechodząc wyżej, do oczu, to są one spore i zazwyczaj szeroko otwarte. To kolorowe wokół źrenicy ledwo można ze źrenicą odróżnić bo ma barwę bardzo ciemno brązową. Całokształt rysów jego twarzy można opis jako nieco dziewczęcy. Co można przyuważyć wokół buzi to całkiem długie, bo sięgające do ramion, kręcone włosy w kolorze ciemnego blondu. Styl ubierania się chłopca gdy nie ma na sobie szat domu zależy od klimatu i pory roku oraz zmienia się bardzo szybko, ale zazwyczaj wybiera opcje, które w pewien sposób go wyróżnią.
Historia postaci:
 Daebil urodził się 7 grudnia o poranku gdy śnieg dziko napierał na okna Szpitala Świętego Munga w Londynie. Jego matka czarodziejka nie była kompletnie przygotowana na dziecko, był to efekt jej romansu z mugolem. Nie była zbyt odpowiedzialną opiekunką, poświęcała mu nieco uwagi i uczyła czego potrzeba, zarazem nie rozpieszczając za bardzo. Nie był zbytnio kontrolowany, robił co chciał i wracał do domu o godzinie jaka mu się podobała. Głównym jego zajęciem w młodych latach było zwiedzanie okolic. Jego mama miała uraz do mugoli po złamanym sercu więc rzeczą jakiej mu zabraniała to zadawanie się z niemagicznymi. Zapoznawała go z czarodziejskimi dziećmi jej koleżanek. Daebil i jego gang zwiedzali miasto i tak im dni leciały. Pewnego razu gdy przechadzali się po lesie przyłapał jednego z kolegów na znęcaniu się nad biednym stworzeniem żabą, a jako iż jest zafascynowany tym zwierzakiem naprawdę zdenerwowało go to. Biedny płaz nieoczekiwanie przelewitował bezwładnie z dłoni zbrodniarza na o wiele dalszą odległość niż był w stanie skakać i uciekł. Tak właśnie u Daebila po raz pierwszy ujawniła się magiczna moc. Był z siebie bardzo dumny, bo wiedział co to znaczy. Rodzicielka wcześniej wytłumaczyła mu jak działa magia, i że kiedyś ją w sobie odkryje. W jego skromne jedenaste urodziny gdy zleciało się do niego nieco rodziny, wieczorem, gdy już wszyscy goście sobie poszli, na parapecie okna w jego pokoju wylądowała sowa z listem z Hogwartu zaadresowanym do niego. Był bardzo ucieszony bo wiedział, że będzie się tam nudził o wiele mniej. W wakacje przed rokiem szkolnym mama zabrała go na zakupy na ulicy Pokątnej by móc zakupić wszystkie niezbędne młodemu uczniowi szkoły magicznej przedmioty takie jak różdżka, szaty i może w jego przypadku nieco mniej przydatne podręczniki. I gdy zaczął się rok szkolny przybył samodzielnie na peron 9 i 3/4, bo matka musiała pracować wtedy i odjechał w przygodę życia.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Spojrzał na Steavena i wyszczerzył do niego ząbki* Howdy Steren, tak masz na imię? Dobrze gdzieś usłyszałem? A nie ważne, na imię mi Daebil, możesz mi mówić Dae jak chcesz albo Gumiś bo mam takie nazwisko Gummy, ogólnie nie lubiłem go kiedyś ale wiadomo jak to jest z czasem wchodzi w nawyk, zawsze się zastanawiałem skąd takie nazwisko się wzięło i moja matulka powiedziała mi raz, że mój pra pra pra pra pra dziadek stryjeczny wymyślił pierwsze magiczne żelki i stąd to się wzięło wszystko, ale nie wiem czy w to wierzyć bo nie ma na to dowodów, pewnie się naczytała w jakimś pamiętniku dziada a on wiecznie pijany i ma dziwne pomysły, na czym to my.. A, no tak Dae jestem, a ty Steren, tak?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(nie wiem mordunio naprawde przepraszam ze nie moge ci pomoc ale wchodze do portalu w tym momencie)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Steren wiedziałem, że jesteś kolegą wartym zaufania *Uśmiechnął się, wytarł niewidzialną łezkę wzruszenia chwycił w obie dłonie od spodu na brzegach talerz, honorowo jakby trofeum odbierał i odstawił go zaraz przed sobą na stoliku*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
To mój wielki powrót po latach

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Ależ oczywiście

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
RoxStars
łajdak



Donator

Posty: 359
Tematy: 13
Sty 2017
112
Gryffindor
#2
Akcept. Hufflepuff!



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.