12.05.2015 21:15
Rajder
16 lat a już taki wyszczekany
Pierwszej dziewczyny niedoczekany
Gdyby nie interent drogi kolego
Myślałbyś że c**a rośnie w poprzek lewego
Obudź się w końcu dziecino
Czerwony na twarzy jak wytrawne wino
Jeden łyk piwa i już upity
A pysk dawno twój zbity
Powiedz co z ciebie za facet chłopaczku
Gdy w zeszycie nadal trzymasz się szlaczku
Głos masz jak piszczałka zepsuta
Dziewczynka z dziewictwa niedawno wypruta
Wystarczająco poświeciłem dla ciebie czasu
Całuj me stopy za twory mego krasu
Doceń choć to, tyle zasługujesz
A teraz uciekaj, przegraną już opłakujesz
Michael
A więc pocisne na jednym rymie,
Próbowałeś mi pojechać po dziewczynie,
Nie wspomnę o twojej cieknącej ślinie,
Gdy macałem twoją matke w kinie...
Nie no, żart twoja rodzina to same świnie.
I nie martw się, stulejka kiedyś minie
Lekarz przy twoim urodzeniu krzyczał w słów plątaninie
"Kto urodził to gówno? Kto jest winien?"
Dość tego, przy rozumu odrobinie
Skumałbyś, że nój przeciwnik zawsze ginie
Ja cię pokroję, przeżuje, wypluje i zrobie., to za nim 16-sty wers minie.
Wiem że jestem najlepszy i nie
O tym tu chciałem mówić lecz pogubiłem się w tej gmatwaninie.
Jestem na szczycie ty na samej głębinie
Sorki że pojechałem po rodzinie
Ale na starcie nie miałeś szans, jak Ukraińcy na Krymie
16 lat a już taki wyszczekany
Pierwszej dziewczyny niedoczekany
Gdyby nie interent drogi kolego
Myślałbyś że c**a rośnie w poprzek lewego
Obudź się w końcu dziecino
Czerwony na twarzy jak wytrawne wino
Jeden łyk piwa i już upity
A pysk dawno twój zbity
Powiedz co z ciebie za facet chłopaczku
Gdy w zeszycie nadal trzymasz się szlaczku
Głos masz jak piszczałka zepsuta
Dziewczynka z dziewictwa niedawno wypruta
Wystarczająco poświeciłem dla ciebie czasu
Całuj me stopy za twory mego krasu
Doceń choć to, tyle zasługujesz
A teraz uciekaj, przegraną już opłakujesz
Michael
A więc pocisne na jednym rymie,
Próbowałeś mi pojechać po dziewczynie,
Nie wspomnę o twojej cieknącej ślinie,
Gdy macałem twoją matke w kinie...
Nie no, żart twoja rodzina to same świnie.
I nie martw się, stulejka kiedyś minie
Lekarz przy twoim urodzeniu krzyczał w słów plątaninie
"Kto urodził to gówno? Kto jest winien?"
Dość tego, przy rozumu odrobinie
Skumałbyś, że nój przeciwnik zawsze ginie
Ja cię pokroję, przeżuje, wypluje i zrobie., to za nim 16-sty wers minie.
Wiem że jestem najlepszy i nie
O tym tu chciałem mówić lecz pogubiłem się w tej gmatwaninie.
Jestem na szczycie ty na samej głębinie
Sorki że pojechałem po rodzinie
Ale na starcie nie miałeś szans, jak Ukraińcy na Krymie
