08.03.2020 20:02
— Informacje podstawowe
Imię i nazwisko: Tyreen Hughes
Miejsce urodzenia: Wielka Brytania, Cambridge
Status krwi: 50% / Półkrwi
— Cechy charakteru
Tyreen od zawsze odznaczała się swoim beztroskim sposobem funkcjonowania. Rodzice nauczyli ją, by nie wtrącała się w nie swoje sprawy, a kiedy trzeba było — pokazała, na co ją tak naprawdę stać. Z pewnością odziedziczyła po ojcu czarodzieju sarkastyczne poczucie humoru i nieco buntownicze nastawienie do ludzi, do których nie pała sympatią. Mimo że stara się uchodzić za bezproblemową dziewczynę, jest w stanie zrobić wszystko, kiedy chodzi o jej rodzinę oraz przyjaciół. Rzadko wpada w konflikty, aczkolwiek gdy nie ma innego wyjścia, mówi prosto i bez żadnych ogródek, co sądzi o drugiej osobie. Nie potrafi się za to gniewać długo; po pewnej chwili będzie opowiadać dowcipy o zaistniałej sytuacji. Uwielbia się śmiać, ale wie, kiedy powinna zachować powagę. Za przyjaciół uważa jedną czy dwie osoby, nie jest zbyt ufna. Jeśli ktoś powierza jej sekret, ta stara się go nie rozpowiadać.
— Wygląd zewnętrzny
Tyreen od zawsze znana była ze swoich kręconych, brązowych włosów do ramion. Były jej cechą charakterystyczną; wszystkie koleżanki zawsze zazdrościły jej fryzury. Dziewczyna odznaczała się również tym, iż jej kobiece kształty prędko stały się wyraźniejsze. Jej szmaragdowe oczy oraz długie rzęsy byłyby bardziej zauważalne, gdyby nie czarne okulary, które znajdują się na jej zadartym nosie. W swojej rodzinie odróżnia się bladą, ale zdrowo wyglądającą cerą. Stara się ubierać elegancko, a zarazem wygodnie. Osobiście przyznaje, że uwielbia golfy i nie obchodzi jej materiał, z których zostały wykonane. Jej stroje najczęściej zawierają ciemniejsze odcienie: przeważa czerń, aczkolwiek w jej szafie można znaleźć także czerwień, biel, żółć czy też wiele beżowych kreacji.
— Historia postaci
Pewnego listopadowego wieczoru, na świat przyszła pierwsza córka małżeństwa Hughes. Ojciec dziewczynki był czarodziejem czystej krwi, natomiast matka nie należała do świata magii. Była to radosna nowina, gdyż młoda para od roku starała się o dziecko. Tyreen od zawsze była wiecznie uśmiechnięta, mało kiedy zdarzyło się, by ta płakała. Była posłuszna i urocza; kiedy ktoś śmiał się z jej zachowania albo z czegoś, co powiedziała — również reagowała śmiechem, mimo że nie zawsze wiedziała, o co konkretnie chodziło. Jej magiczne zdolności ujawniły się dopiero wtedy, gdy dziewczynka po raz pierwszy miała iść do mugolskiego przedszkola. Tyreen protestowała na wyjście z domu, co wyraziła poprzez gwałtowny wybuch płaczu. Wszystkie naczynia w szafkach kuchennych upadły z hukiem na kafelki, obrazy pospadały ze ścian, a ogień w kominku zaczął podejrzliwie się powiększać. Dopiero nieprzyjemny pisk i szum w uszach rodziców, sprowadził ich z powrotem na ziemię i zszokowani zaczęli uspokajać dziewczynkę. Ojciec w głębi duszy był dumny, iż jego córka odziedziczyła po nim magiczne zdolności, natomiast matka z westchnieniem musiała pogodzić się z tym, że ma kolejnego czarodzieja na głowie.
W wieku jedenastu lat, dziewczynka otrzymała swój wyczekiwany list z Hogwartu. Wiele słyszała o danej szkole od swojego rodziciela, który z uśmiechem wspominał lata młodości oraz dowcipy, które planował z kolegami. Dziewczyna zawsze z uwagą słuchała historii swojego taty i przyrzekła sobie, iż również postara się o szczęśliwe wspomnienia związane ze szkołą magii. Po wyruszeniu na ulicę Pokątną po potrzebne rzeczy, z niecierpliwością oczekiwała na kolejny miesiąc. Pierwszego września została odprowadzona przez swoich dumnych rodziców pod peron 9¾ i podekscytowana zajęła miejsce w upatrzonym przedziale. Nie mogła doczekać się, aż w końcu znajdzie się w Szkole Magii i Czarodziejstwa.
— Udziel poprawnych odpowiedzi
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
— Tyreen Hughes, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Tak się składa, że w Warszawie)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*odbiera talerz ze zmarszczonym czołem, po czym kładzie go ostrożnie na stół* Dziękuję?
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Niestety nie pamiętam zbyt dobrze.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.
Imię i nazwisko: Tyreen Hughes
Miejsce urodzenia: Wielka Brytania, Cambridge
Status krwi: 50% / Półkrwi
— Cechy charakteru
Tyreen od zawsze odznaczała się swoim beztroskim sposobem funkcjonowania. Rodzice nauczyli ją, by nie wtrącała się w nie swoje sprawy, a kiedy trzeba było — pokazała, na co ją tak naprawdę stać. Z pewnością odziedziczyła po ojcu czarodzieju sarkastyczne poczucie humoru i nieco buntownicze nastawienie do ludzi, do których nie pała sympatią. Mimo że stara się uchodzić za bezproblemową dziewczynę, jest w stanie zrobić wszystko, kiedy chodzi o jej rodzinę oraz przyjaciół. Rzadko wpada w konflikty, aczkolwiek gdy nie ma innego wyjścia, mówi prosto i bez żadnych ogródek, co sądzi o drugiej osobie. Nie potrafi się za to gniewać długo; po pewnej chwili będzie opowiadać dowcipy o zaistniałej sytuacji. Uwielbia się śmiać, ale wie, kiedy powinna zachować powagę. Za przyjaciół uważa jedną czy dwie osoby, nie jest zbyt ufna. Jeśli ktoś powierza jej sekret, ta stara się go nie rozpowiadać.
— Wygląd zewnętrzny
Tyreen od zawsze znana była ze swoich kręconych, brązowych włosów do ramion. Były jej cechą charakterystyczną; wszystkie koleżanki zawsze zazdrościły jej fryzury. Dziewczyna odznaczała się również tym, iż jej kobiece kształty prędko stały się wyraźniejsze. Jej szmaragdowe oczy oraz długie rzęsy byłyby bardziej zauważalne, gdyby nie czarne okulary, które znajdują się na jej zadartym nosie. W swojej rodzinie odróżnia się bladą, ale zdrowo wyglądającą cerą. Stara się ubierać elegancko, a zarazem wygodnie. Osobiście przyznaje, że uwielbia golfy i nie obchodzi jej materiał, z których zostały wykonane. Jej stroje najczęściej zawierają ciemniejsze odcienie: przeważa czerń, aczkolwiek w jej szafie można znaleźć także czerwień, biel, żółć czy też wiele beżowych kreacji.
— Historia postaci
Pewnego listopadowego wieczoru, na świat przyszła pierwsza córka małżeństwa Hughes. Ojciec dziewczynki był czarodziejem czystej krwi, natomiast matka nie należała do świata magii. Była to radosna nowina, gdyż młoda para od roku starała się o dziecko. Tyreen od zawsze była wiecznie uśmiechnięta, mało kiedy zdarzyło się, by ta płakała. Była posłuszna i urocza; kiedy ktoś śmiał się z jej zachowania albo z czegoś, co powiedziała — również reagowała śmiechem, mimo że nie zawsze wiedziała, o co konkretnie chodziło. Jej magiczne zdolności ujawniły się dopiero wtedy, gdy dziewczynka po raz pierwszy miała iść do mugolskiego przedszkola. Tyreen protestowała na wyjście z domu, co wyraziła poprzez gwałtowny wybuch płaczu. Wszystkie naczynia w szafkach kuchennych upadły z hukiem na kafelki, obrazy pospadały ze ścian, a ogień w kominku zaczął podejrzliwie się powiększać. Dopiero nieprzyjemny pisk i szum w uszach rodziców, sprowadził ich z powrotem na ziemię i zszokowani zaczęli uspokajać dziewczynkę. Ojciec w głębi duszy był dumny, iż jego córka odziedziczyła po nim magiczne zdolności, natomiast matka z westchnieniem musiała pogodzić się z tym, że ma kolejnego czarodzieja na głowie.
W wieku jedenastu lat, dziewczynka otrzymała swój wyczekiwany list z Hogwartu. Wiele słyszała o danej szkole od swojego rodziciela, który z uśmiechem wspominał lata młodości oraz dowcipy, które planował z kolegami. Dziewczyna zawsze z uwagą słuchała historii swojego taty i przyrzekła sobie, iż również postara się o szczęśliwe wspomnienia związane ze szkołą magii. Po wyruszeniu na ulicę Pokątną po potrzebne rzeczy, z niecierpliwością oczekiwała na kolejny miesiąc. Pierwszego września została odprowadzona przez swoich dumnych rodziców pod peron 9¾ i podekscytowana zajęła miejsce w upatrzonym przedziale. Nie mogła doczekać się, aż w końcu znajdzie się w Szkole Magii i Czarodziejstwa.
— Udziel poprawnych odpowiedzi
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
— Tyreen Hughes, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Tak się składa, że w Warszawie)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*odbiera talerz ze zmarszczonym czołem, po czym kładzie go ostrożnie na stół* Dziękuję?
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Niestety nie pamiętam zbyt dobrze.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
