Witaj!

Prorok Codzienny #157 - Prawdziwa twarz Marcusa Maxima
ProrokCodzienny
Dziennik Czarodziejów




Posty: 227
Tematy: 228
Gru 2014
402
Gryffindor
#1
Prawdziwa twarz Martina Maxima

**Widnieje tutaj zdjęcie gajowego w obecności kilkorga uczniów, stojących pod chatką. Obok niego zamieszone jest zdjęcie zupełnie innego mężczyzny, który ma na głowie kaptur i miecz w ręku.**


Martin Maxim - gajowy i były nauczyciel ONMS'u w Hogwarcie tak naprawdę jest byłbym członkiem organizacji Unseen w której odpowiedzialny był za kierowanie atakami i porwaniami. Skutecznie próbował kamuflować się przez wiele lat, lecz potrójna zmiana nazwiska z Guarianere na Anderson a potem na Maxim nie zdołały okazać się wystarczające. Otóż, to on był odpowiedzialny za śmierć członków rodu Andersonów, którzy posiadali nieodpowiednią wiedzę. Sprawa pozostawała cicha aż do momentu, kiedy niespodziewanie odszedł z elitarnej jednostki Aurorów, a kilka tygodni później niespodziewanie odszedł z stanowiska nauczyciela OMNS'u, wtedy właśnie ukrywał się i knuł teorie spiskowe, gdy Aurorzy odgadnęli jego prawdziwą tożsamość.

Na jak wyszło to gdy zaginał w niewyjaśnionych okolicznościach Auror i pracownik Hogwartu - Millan Bogard, który zaginał w Zakazanym Lesie, gdzie został zamordowany przez krnąbrnego Gajowego. Czyżby zuchwały przybrany syn, rzekomego śmieciożercy - Marcusa Maxima, który oczyszczony został z zarzutów za kadencji Perrana liczał na to, że uda mi się zatuszować swoje zbrodnie? Większość doskonale wie, że jest on w nieformalnym związku z córką Ministra Magii, czyżby liczył na to, że uda mu się uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny? Prawdopodobnie chciał on również wyeliminować swojego przyszłego szwagra i objąć stanowisko Ministra Magii by móc zlikwidować wszystkie informacje mogące mu zaszkodzić.

Jednakże kilkanaście lat temu Dyrektor Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów - Pearl Snow, nocą wywiozła nielegalne część tajnych archiwów Ministerstwa Magii, a następnie znikła. Czyżby miała ona układ z Maximem? Dość niedawno sprzedał również bar mieszczący się w centurum Hogsmead. Okazał się nierentowny? Wątpliwe. Raczej chciał uciszyć osobę, która wiedziała zbyt wiele na temat jego tożsamości. Czy taka osoba powinna być wśród uczniów prestiżowej szkoły? Czy taka osoba powinna bezkarnie chadzać ulicami.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.