30.05.2015 20:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.05.2015 20:41 przez TheEpicSandwitch.)
Imię i nazwisko postaci: Jeremy Mug
Miejsce urodzenia: Westminster, Londyn.
Czystość krwi: 50%. Matka czarownica, ojciec zaś Mugol.
Historia postaci: Jeremy urodził się w Westminster i mieszka tam razem z matką i ojcem. Był dzieckiem świadomym o istnieniu czarodziejów. Jego mama była 34 letnią czarownicą. Jego tata jest Mugolem, ale do tego wrócimy trochę później. Chłopiec słyszał od matki wiele rzeczy na temat magii. Rodzice, co dziwne, nie wiedzą, że ma magiczną krew. Dowiedzieli się o tym dopiero tego pamiętnego dnia, gdy wybrali się do parku rozrywki. Jeremy jednak wolał czytać książki, niż się bawić. Usiadł więc na ławkę znudzony... ,,Nie rozumieć co może ich tu bawić'' pomyślał. Był nieco negatywnie nastawiony do rozrywek tego typu. Siedział, a rodzice grali w przeróżne gry. W końcu Jeremy spróbował w coś zagrać. Zauważył stoisko do rzucania piłkami. NIGDY dobrze nie rzucał, więc szybko się zniechęcił. Nagle, gdy właściciel się odwrócił, piłka uniosła się i trafiła go w plecy. Jeremy stał jak wryty. Odwrócił się i uciekł. Było to spowodowane tym, że krewni od strony matki byli bardzo zdolnymi czarodziejami. Kiedy wrócili do domu Jeremy wszystko im opowiedział i na końcu zdumiewającej historii przez otwarte okno wleciała sowa z listem do ,,Pana Jeremy'ego''. Był to list z Hogwartu... Mama była tym zachwycona! Przed oficjalnym rozpoczęciem roku wybrali się na ulicę Pokątną. Kupili tam niezbędne rzeczy. Potem przejechali przez bramkę i chłopiec zasiadł w pociągu. Kiedy dojechali, Jeremy'emu wydawało się, że to piękny sen. ,,Wielka Sala jest niesamowita'' pomyślał. W końcu ceremonia przydziału. Kolej na Jeremy'ego. Włożył tiarę, a po chwili namysłu wykrzyknęła...
Co? To okaże się później.
Wygląd postaci: Jeremy był chłopcem o brązowych włosach i nieco piegowatym. Miał zielone oczy po matce. Miał około 140 cm wysokości. Na plecach miał bliznę po nieszczęśliwym wypadku na rowerze...
Jego skóra była trochę blada... To po ojcu. Zapomniałbym dodać, że jego włosy są wiecznie rozczochrane. Ma kilka pieprzyków na ciele. Specjalnie Jeremy się nie wyróżniał. Jest chudy i troszkę umięśniony jak na 11 latka. Ubiera się zwykle we fioletową bluzkę i granatowe spodnie. Nie cierpi ubierać smokingów, ani tym podobnych.
Cechy charakteru: Hmm... Jeremy, jak już wspomniałem lubi się uczyć i nie interesują go specjalne rozrywki. Poza tym jest wesołym chłopcem. Uwielbia sowy, ale nie znosi psów... Na ich widok ucieka. Na ogół jest odważny, ale w niektórych przypadkach wrażliwy. Uwielbia zawierać nowe znajomości, czego przekonał się w mugolskiej szkole. Jednak w wielkiej grupie staje się strasznie nieśmiały. Jest uprzejmy, ale jeśli ktoś go sprowokuje, to potrafi wdać się w bójkę, ale tylko w ostatecznych sytuacjach. Kiedy to zwykła błahostka ignoruje przezwiska. Jeremy nie daje za wygraną
Zainteresowania: Wspomniałem wcześniej, że uwielbia sowy, i że lubi się uczyć. W opowiadaniach matki o szkole magii najbardziej interesowała go transmutacja. Kochał jazdę na rowerze, ale po wypadku... no...nie... Uwielbia różne rodzaje sztuki. Z plastyki zawsze miał dobre stopnie. Uwielbia też pływać pieskiem. Czasem, jak się nudzi pisze książki i komiksy. To jedna z jego pasji. Chociaż jest szczupły, uwielbia dobrze zjeść.
Rodzice postaci: Sophie Mug (nazwisko panieńskie: Orion) (matka)
Bob Mug (ojciec)
-----------------------------------------------------------------------------------------------
OOC
Nick: TheEpicSandwitch
Jak zamierzasz odegrać swoją postać?
Jeremy będzie dobrym i uczciwym uczniem. Jako gracz będę przestrzegał ściśle opisu i regulaminu.
Co to jest IC i jak zapisujemy to na czacie: IC to odczucia i emocje naszej postaci. Zapisujemy to w gwiazdkach, np. *uśmiechnął się ukradkiem*, a toczenie w dwóch gwiazdkach, np. **leje się woda**.
Co to jest OOC i jak zapisujemy to na czacie: OOC to wypowiedzi niezwiązane z RP, które zapisujemy w nawiasach, np. (Fajnie gra się na tym serwie).
Czy masz doświadczenie w rozgrywce RP?
Tak. Kolega grał na różnych serwerach tego typu i mówił mi o tym.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Dowiedziałem się z Youtube'a.
Odegraj rozbudowaną akcję IC w której twoja postać upora się ze sprawą.
Jak na zdjęciu widzisz 3 uczniów, Gryffon nazywa się Adam i jest z 1 klasy. Jest tutaj nowy tak samo jak ty i wstydzi się rozmawiać z innymi. Jeżeli porozmawiasz z nim na luzie i spróbujesz się z nim zakumplować, chętnie ci pomoże. Wyższy krukon to Terry i jest siódmoklasistą. W rozmowie jest dosyć oschły i bije od niego respekt. Najtrudniej będzie ci wyciągnąć od niego pomoc ponieważ musisz sam wymyśleć w jaki sposób masz go przekonać. Zaś niższy krukon to Edward. Chodzi do trzeciej klasy jednak ciaglę siedzi w książkach i nie kontaktuje co dzieje się wokół. Jeżeli uda ci się zwrócić jego uwagę napewno ci pomoże. Twoim zadaniem jest nakłonić jedną osobę z tej trójki do wskazania ci drogi prowadzącej na boisko.
[J]-Jeremy [A]-Adam [T]-Terry [E]-Edward
[J]- *myśli* Hmm... jak dojść na boisko...
O tam ktoś jest! *podbiegł do chłopca z pierwszej klasy*
Cześć, jestem Jeremy, a ty? *podał mu serdecznie rękę*
[A]-Cz-cz-cześć, jestem Ad-d-am. *powiedział drżącym głosem*
[J]-Wiesz gdzie boisko do quidicha? *uścisnął Adamowi dłoń*
[A]-Wybacz, ale nie. *wyraźnie się bał*
[J]-Szkoda... Na razie, miło było poznać! *podbiegł do chłopaka z siódmej klasy*
[T]-Czego chcesz, mały? *spytał oschle*
[J]-Ja...ja... *nie mógł z siebie nic wykrztusić*
[T]-Idź sobie! Nie mam na to czasu! *odwrócił się i odszedł*
[J]-Czekaj! *wyskoczył*
[T]-Tak? *wydawał się trochę milszy, ale jego wzrok był przeszywający*
[J]-Chciałbym trafić na boisko, wiesz gdzie to jest? *Jeremy bał się Terry'ego*
[T]-Pfff...Jeszcze czego. Sam trafisz. *powiedział bezczelnie*
[J]-Kupię ci całą paczkę fasolek. *próbował go przekupić*
[T]-*zastanawiał się*...Dobra... *zgodził się*
[J]-Dzięki! *po drodze dołączył do nich Edward* To.. jak się nazywacie? *spytał dukając*
[T]-Terry.
[E]-Edward.
[J]-Jestem Jeremy.
[E]- *wyciągnął książkę i delikatnie machał różdżką* *dotarli*
[J]- Dzięki! Masz paczkę. *rzucił Terry'emu paczkę fasolek, a on idealnie złapał*
[E,T]-Na razie! *powiedzieli równo*
Tak, przeczytałem regulamin i mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Jeśli coś jest źle poprawię.
Składając podanie akceptuje regulaminy obowiązujące na serwerze Hapel i konsekwencje wynikające z ich nieprzestrzegania.
(!!!)
Miejsce urodzenia: Westminster, Londyn.
Czystość krwi: 50%. Matka czarownica, ojciec zaś Mugol.
Historia postaci: Jeremy urodził się w Westminster i mieszka tam razem z matką i ojcem. Był dzieckiem świadomym o istnieniu czarodziejów. Jego mama była 34 letnią czarownicą. Jego tata jest Mugolem, ale do tego wrócimy trochę później. Chłopiec słyszał od matki wiele rzeczy na temat magii. Rodzice, co dziwne, nie wiedzą, że ma magiczną krew. Dowiedzieli się o tym dopiero tego pamiętnego dnia, gdy wybrali się do parku rozrywki. Jeremy jednak wolał czytać książki, niż się bawić. Usiadł więc na ławkę znudzony... ,,Nie rozumieć co może ich tu bawić'' pomyślał. Był nieco negatywnie nastawiony do rozrywek tego typu. Siedział, a rodzice grali w przeróżne gry. W końcu Jeremy spróbował w coś zagrać. Zauważył stoisko do rzucania piłkami. NIGDY dobrze nie rzucał, więc szybko się zniechęcił. Nagle, gdy właściciel się odwrócił, piłka uniosła się i trafiła go w plecy. Jeremy stał jak wryty. Odwrócił się i uciekł. Było to spowodowane tym, że krewni od strony matki byli bardzo zdolnymi czarodziejami. Kiedy wrócili do domu Jeremy wszystko im opowiedział i na końcu zdumiewającej historii przez otwarte okno wleciała sowa z listem do ,,Pana Jeremy'ego''. Był to list z Hogwartu... Mama była tym zachwycona! Przed oficjalnym rozpoczęciem roku wybrali się na ulicę Pokątną. Kupili tam niezbędne rzeczy. Potem przejechali przez bramkę i chłopiec zasiadł w pociągu. Kiedy dojechali, Jeremy'emu wydawało się, że to piękny sen. ,,Wielka Sala jest niesamowita'' pomyślał. W końcu ceremonia przydziału. Kolej na Jeremy'ego. Włożył tiarę, a po chwili namysłu wykrzyknęła...
Co? To okaże się później.
Wygląd postaci: Jeremy był chłopcem o brązowych włosach i nieco piegowatym. Miał zielone oczy po matce. Miał około 140 cm wysokości. Na plecach miał bliznę po nieszczęśliwym wypadku na rowerze...
Jego skóra była trochę blada... To po ojcu. Zapomniałbym dodać, że jego włosy są wiecznie rozczochrane. Ma kilka pieprzyków na ciele. Specjalnie Jeremy się nie wyróżniał. Jest chudy i troszkę umięśniony jak na 11 latka. Ubiera się zwykle we fioletową bluzkę i granatowe spodnie. Nie cierpi ubierać smokingów, ani tym podobnych.
Cechy charakteru: Hmm... Jeremy, jak już wspomniałem lubi się uczyć i nie interesują go specjalne rozrywki. Poza tym jest wesołym chłopcem. Uwielbia sowy, ale nie znosi psów... Na ich widok ucieka. Na ogół jest odważny, ale w niektórych przypadkach wrażliwy. Uwielbia zawierać nowe znajomości, czego przekonał się w mugolskiej szkole. Jednak w wielkiej grupie staje się strasznie nieśmiały. Jest uprzejmy, ale jeśli ktoś go sprowokuje, to potrafi wdać się w bójkę, ale tylko w ostatecznych sytuacjach. Kiedy to zwykła błahostka ignoruje przezwiska. Jeremy nie daje za wygraną
Zainteresowania: Wspomniałem wcześniej, że uwielbia sowy, i że lubi się uczyć. W opowiadaniach matki o szkole magii najbardziej interesowała go transmutacja. Kochał jazdę na rowerze, ale po wypadku... no...nie... Uwielbia różne rodzaje sztuki. Z plastyki zawsze miał dobre stopnie. Uwielbia też pływać pieskiem. Czasem, jak się nudzi pisze książki i komiksy. To jedna z jego pasji. Chociaż jest szczupły, uwielbia dobrze zjeść.
Rodzice postaci: Sophie Mug (nazwisko panieńskie: Orion) (matka)
Bob Mug (ojciec)
-----------------------------------------------------------------------------------------------
OOC
Nick: TheEpicSandwitch
Jak zamierzasz odegrać swoją postać?
Jeremy będzie dobrym i uczciwym uczniem. Jako gracz będę przestrzegał ściśle opisu i regulaminu.
Co to jest IC i jak zapisujemy to na czacie: IC to odczucia i emocje naszej postaci. Zapisujemy to w gwiazdkach, np. *uśmiechnął się ukradkiem*, a toczenie w dwóch gwiazdkach, np. **leje się woda**.
Co to jest OOC i jak zapisujemy to na czacie: OOC to wypowiedzi niezwiązane z RP, które zapisujemy w nawiasach, np. (Fajnie gra się na tym serwie).
Czy masz doświadczenie w rozgrywce RP?
Tak. Kolega grał na różnych serwerach tego typu i mówił mi o tym.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Dowiedziałem się z Youtube'a.
Odegraj rozbudowaną akcję IC w której twoja postać upora się ze sprawą.
Jak na zdjęciu widzisz 3 uczniów, Gryffon nazywa się Adam i jest z 1 klasy. Jest tutaj nowy tak samo jak ty i wstydzi się rozmawiać z innymi. Jeżeli porozmawiasz z nim na luzie i spróbujesz się z nim zakumplować, chętnie ci pomoże. Wyższy krukon to Terry i jest siódmoklasistą. W rozmowie jest dosyć oschły i bije od niego respekt. Najtrudniej będzie ci wyciągnąć od niego pomoc ponieważ musisz sam wymyśleć w jaki sposób masz go przekonać. Zaś niższy krukon to Edward. Chodzi do trzeciej klasy jednak ciaglę siedzi w książkach i nie kontaktuje co dzieje się wokół. Jeżeli uda ci się zwrócić jego uwagę napewno ci pomoże. Twoim zadaniem jest nakłonić jedną osobę z tej trójki do wskazania ci drogi prowadzącej na boisko.
[J]-Jeremy [A]-Adam [T]-Terry [E]-Edward
[J]- *myśli* Hmm... jak dojść na boisko...
O tam ktoś jest! *podbiegł do chłopca z pierwszej klasy*
Cześć, jestem Jeremy, a ty? *podał mu serdecznie rękę*
[A]-Cz-cz-cześć, jestem Ad-d-am. *powiedział drżącym głosem*
[J]-Wiesz gdzie boisko do quidicha? *uścisnął Adamowi dłoń*
[A]-Wybacz, ale nie. *wyraźnie się bał*
[J]-Szkoda... Na razie, miło było poznać! *podbiegł do chłopaka z siódmej klasy*
[T]-Czego chcesz, mały? *spytał oschle*
[J]-Ja...ja... *nie mógł z siebie nic wykrztusić*
[T]-Idź sobie! Nie mam na to czasu! *odwrócił się i odszedł*
[J]-Czekaj! *wyskoczył*
[T]-Tak? *wydawał się trochę milszy, ale jego wzrok był przeszywający*
[J]-Chciałbym trafić na boisko, wiesz gdzie to jest? *Jeremy bał się Terry'ego*
[T]-Pfff...Jeszcze czego. Sam trafisz. *powiedział bezczelnie*
[J]-Kupię ci całą paczkę fasolek. *próbował go przekupić*
[T]-*zastanawiał się*...Dobra... *zgodził się*
[J]-Dzięki! *po drodze dołączył do nich Edward* To.. jak się nazywacie? *spytał dukając*
[T]-Terry.
[E]-Edward.
[J]-Jestem Jeremy.
[E]- *wyciągnął książkę i delikatnie machał różdżką* *dotarli*
[J]- Dzięki! Masz paczkę. *rzucił Terry'emu paczkę fasolek, a on idealnie złapał*
[E,T]-Na razie! *powiedzieli równo*
Tak, przeczytałem regulamin i mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Jeśli coś jest źle poprawię.
Składając podanie akceptuje regulaminy obowiązujące na serwerze Hapel i konsekwencje wynikające z ich nieprzestrzegania.
(!!!)
