Witaj!

Podanie na nauczyciela Historii Magii
Selvyn
The Dark Lord




Posty: 368
Tematy: 29
Gru 2014

#1
[IC]

Imie i nazwisko:
Jon David Gingerblade

Wiek:
25 lat.

Miejsce urodzenia:
Londyn, Wielka Brytania

Historia postaci:
Jon urodził się w szpitalu im św. Munga w Londynie jak każdy inny dzieciak – jego ojciec, jeden z Gingerbladów, był wtedy jednym z mniej zamożnych członków rodziny. Od matki oderwano go zaraz po narodzinach, więc nigdy jej nie poznał. Jego dzieciństwo było raczej spokojne, był rozbrykanym i ruchliwym dzieciakiem, który wszędzie chciał zajrzeć, wszystkiego chciał dotknąć i wszystko zrobić. Na pewno nigdy się nie nudził, należał do ludzi kreatywnych już od maleńkości. Gdy miał 5 lat, wreszcie przeprowadzili się z ojcem do posiadłości rodowej, ale od wtedy mały cały czas tęsknił za miejskim zgiełkiem stolicy, do którego zdążył już przywyknąć. Ojciec Erasm wtajemniczał go stale w kolejne rodzinne sprawy, integrując go zarazem przede wszystkim z braćmi, ale i wieloma kuzynami. Chłopak był bardzo ruchliwy, przez co niestety w wieku 7 lat doszło do wypadku, kiedy dzieciak spadł z drzewa w ogrodzie. Nagle zawisnął nad ziemią tuż przed twardym gruntem – wtedy to ujawniła się jego moc magiczna, choć wcześniej było parę incydentów, które też na nią wskazywały. Lubił dokuczać swoim kuzynom, którym często wywijał różne żarty, przez co często potem sam podobnie obrywał. Przed Hogwartem zaczęto mu coraz więcej mówić o magii i przygotowywać do tego bardzo ważnego w życiu etapu. Kiedy otrzymał list z Hogwartu, wiedział już co go czeka i nie mógł się doczekać chwili, gdy przekroczy mury zamku.
Swoją przygodę z Hogwartem zaczął dość zwyczajnie. Już podczas uczty zaznajomił się z kilkoma chłopakami przed przydziałem. Tiara Przydziału zadecydowała błyskawicznie, że chłopak powinien trafić do Slytherinu – jest bardzo ambitny. W domie tym Jon odnalazł się świetnie. Już od pierwszego roku nauki włóczył się w grupkach z innymi Ślizgonami, czasami zaczepiając uczniów innych domów. Nie cierpiał się nudzić. Już w drugiej klasie otrzymał od Erasma nową miotłę specjalnie do gry w quidditcha i zakwalifikował się jako ścigający do drużyny Slytherinu. Lekcje przebiegały mu rutynowo, czasem zdarzyło mu się zapyskować do nauczyciela, ale zwykle uchodziło mu to potem na sucho, bo umiał wybrnąć z sytuacji. Najlepszy był z przedmiotów praktycznych takich jak obrona przed czarną magią i zaklęcia, w których był jednym z lepszych uczniów. Nie miał kompletnie ręki do tworzenia eliksirów, transmutacja zaś szła mu z oporem. Poza lekcjami, gdy nie był na błoniach albo nie włóczył się ze znajomymi, uwielbiał czytać księgi o historii czarodziejów i czynach największych z nich, choć samych lekcji historii magii z początku unikał – nie spodobało mu się to, jak nauczycielka recytowała dosłownie tematy z podręcznika. W trzeciej klasie poznał swoją pierwszą miłość, którą była inna Ślizgonka – niska brunetka o niebieskich oczach, Ann. Byli ze sobą aż do piątej klasy, ale potem jak to u młodzieży, szybko się rozstali. Podczas rebelii Bohemian Grove Jon czując obowiązek rodzinny poparł sprzeciw jego rodu wobec rządów Margela. Nie brał udziału w konspiracji organizacji, bo zatroskani krewni nawet go do niej nie dopuścili, ale w Hogwarcie cały czas przekonywał ludzi do racji ruchu oporu i odwiedzał wuja tak często, jak tylko mógł. Gdy ten zginął, Jon przez jakis czas nie mógł się pozbierac, ale przez to zaangażował się na chwilę w jawną działalność, pisząc drwiące artykuły o Margelu i rozwieszając wszędzie w zamku ulotki o nim. SUM’y zaliczył pozytywnie, najlepiej poszło mu z praktyk. Tak samo było zresztą na OWUTEM’ach.

Po Hogwarcie jakiś czas korzystając z wolności szwendał się po Anglii i Szkocji, podłapując różne okazje na drobne roboty i zarabiając grosze. Z uzbieranych sumek wyjechał dwa razy do Belgii i do Norwegii. Tam poznał dwie kolejne przelotne miłosci, z którymi dzisiaj nie ma nawet kontaktu. Po roku takiego podróżowania na zaproszenie znajomego z Hogwartu zaczął wędrować z jego drużyną quidditcha, Rekinami z Oldbay. Pomagał im przy organizacji przed meczami i przy różnych błahostkach. Potem grał nawet rok jako rezerwowy w drużynie, zdążył mieć parę brawurowych akcji na meczach m.in. w Uptown i Bristolu. Potem jednak zrezygnował z kariery quidditcha, gdyż niosła go ambicja w inne sfery, uznał to po prostu za swoje hobby- do dzisiaj interesuje się tym sportem. Podejmował praktyki i małe zajęcia w paru miejscach, w tym nawet przez miesiąc w sklepie z eliksirami na Nokturnie. Wywalono go, gdy przez swoje nieobycie z eliksirami wysadził w powietrze pół sklepu, w tym paląc sobie włosy.

Zaczął karierę polityczną zaledwie cztery lata temu, po tym jak Herpon Margel został Ministrem Magii. Rozpoczynał od Biura Sieci Fiuu, ale dzięki zaufaniu jakim darzyła go część personelu i temu, że przez parę miesięcy pomagał też Hubcykowi Meaddlowi przy organizowaniu wydarzeń sportowych, szybko awansował. Został wtedy mianowany Sekretarzem Ministra. Zaraz z nominacją przyszła do niego kolejna niespodzianka. Jego była dziewczyna, z którą poznał się podczas jednego z meczów Rekinów, Rose, przyniosła mu zawiniątko. Okazał się nim być pierwszy i najbardziej ukochany przezeń syn – nazwał go Brandon. Od wtedy Jon osiadł na stałe w Hogsmeade i póki co chcąc się usamodzielnić od rodu kupił mały dom na obrzeżu wioski. Mieszka sam z małym dzieckiem, przeżywając trudy i wesołe chwile jego wychowania. Zmagał sie również z politycznymi wyzwaniami, należy do ludzi ambitnych więc wdrażał rozmaite projekty i plany na rozwój. Niestety od jakiegoś czasu zaczęły się spory ambicji między nim a Herponem i Jon został zwolniony ze stanowiska. Nie zastanawiając się długo, podjął się pracy w biznesie, żeby móc zapewnić sobie lepszy byt i dobrze wykorzystać zyskanie wolnego czasu, jaki ma teraz całymi dniami. Stara się spędzać go aktywnie i działać w różnych sferach. Gdy zobaczył ofertę pracy w Hogwarcie, powiedział sobie: „A czemu by nie”, i postanowił spróbować swoich sił. Wewnętrznie czuł nawet jakąś wewnętrzną tęsknotę za zamkiem i chęć powrotu do starych murów i narobienia w nich trochę pozytywnego zamieszania.

Wygląd postaci:
Jon to wysoki mężczyzna o typowo północnej urodzie. Ma on dość długie włosy, które są idealnie czarne, wręcz można by powiedzieć o barwie smoły. Zawsze utrzymuje lekki zarost na twarzy – krótką, przyciętą i zadbaną brodę. Z daleka można zauważyć jego ciemnoszare oczy, które mimo że powinny się zlewać z włosami, odbijają się w spojrzeniu obserwatora, niczym dwie uśpione gwiazdy. Jon jest bardzo jasnej i dość bladej karnacji, choć kiedy przebywa dużo na słońcu, to jego skóra potrafi nabrać szybko rumieńców i ciemnieje. To mężczyzna o raczej wysportowanej posturze, chociaż nie uprawia regularnie żadnej dyscypliny sportowej, czasem tylko pogrywając w quidditcha lub biegając. Jon uwielbia nosić ciemne, eleganckie saty, które swoją dostojnością komponują się z jego jasną karnacją i ciemnymi włosami. Nie obnosi się z kosztownościami, w ogóle żadnych nie lubi nosić. Tak samo nie przepada za okularami, choć ma średniawy wzrok – jedyne jakie wchodzą w grę to przeciwsłoneczne.

Cechy charakteru:
Jon ma momentami bardzo chwiejny charakter, ale zwykle potrafi zachować powagę i przybrać odpowiednią minę do danej sytuacji. Jest duszą towarzystwa, zawsze potrafi idealnie zagadać w rozmowie i obracać się w większej grupie ludzi. Można powiedzieć, że to żartowniś, lubi kpić sobie nawet z poważnych spraw i nadawać im błahy ton, aby poczuć się bardziej swojsko i luźno. Od zawsze ceni punktualność i sumienność w tym co robi, stara się nie zawieść tych, którym coś obieca. Szybko przywiązuje się do tego, przy czym przebywa i do ludzi, z którymi spędza choć trochę czasu – ciężko mu potem przyzwyczaić się do rozstań i zmian. Mimo to jest człowiekiem, który uwielbia rozwój – stale chciałby coś zmieniać, poprawiać i czynić na lepsze, jeśli tylko się da. Ma głowę pełną pomysłów, ale niestety chciałby realizować jak najwięcej z nich naraz, co rozprasza jego uwagę – czasem wychodzi przez to z niego słomiany zapał, kiedy zaplanuje zbyt wiele naraz. Jest bardzo ambitnym człowiekiem, który chciałby sięgnąć gwiazd, ale często przyjmuje zbyt wiele na siebie, z czym może mieć potem trudności. Na pewno nie należy do leniuchów, lubi aktywny tryb spędzania czasu w najróżniejsze sposoby.

Wykształcenie:
Ukończona Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie oraz Międzynarodowe Studium Zaklęć im. Merlina II Stopnia.

Posada na jaką aplikujesz:
Nauczyciel Historii Magii

Dlaczego to właśnie ty powinieneś otrzymać tą posadę?:
Jestem fanem historii czarodziejów od kiedy ukończyłem 5 klasę w Hogwarcie. Pasjonuję się oprócz zaklęć właśnie naszymi dziejami i ich interpretacją. Szczególnie zbieram wszelkie ciekawostki i pamiątki z czasów XX wieku, który był dla nas czarodziejów, równie burzliwy co dla mugoli. Chciałbym wnieść coś nowego w lekcje Historii Magii w Hogwarcie i wyjść poza podręcznikowe szablony – prowadzić lekcje pobudzające uczniów do myślenia i kreatywne, a nie tylko recytację podręczników jak mój poprzednik. Trzeba wnieść w ten przedmiot nowego ducha, ducha kreatywności i myślenia, a sądzę, że ja podołam takiemu zadaniu zdecydowanie najlepiej. Chcę czegoś więcej niż odbębnienia obowiązkowych tematów, moim uczniom zaproponowałbym różne sposoby spędzenia lekcji, jeśli byłyby takie możliwości to nawet okazyjne wyjścia do miejsc historycznych i poznanie uczniów z nimi. Z moimi chęciami, na prawdę można oderwać ten przedmiot od schematu i oceny jako „nudny” i „niepotrzebny”, zachęcić do niego młodych. Sam jestem zaledwie w wieku studiów, więc rozumiem też potrzeby i zachowania młodzieży, potrafiłbym się z nimi świetnie porozumieć i dogadać – nie byłoby żadnej bariery pokoleń.

[OOC]

Nick w grze:
Selvyn
Czy to multikonto:
Nie.
Czy masz już jakieś doświadczenie w nauczaniu, jeśli tak to jakie:
Uczyłem na PBF’ach o tematyce Harrego Pottera oraz tutaj: łącznie ponad rok ONMS’u na obu postaciach (Jacob McReeds i Edward Hyde)
Jak oceniasz swój poziom RP?
Oceniam go jako bardzo dobry, potrafię tworzyć rozbudowane akcje i dialogi, moje RP jest też kreatywnie prowadzone.
Nazwa Skype:
Dyrekcja posiada.
mumia1230
Dyrektor



Donator

Posty: 351
Tematy: 48
Gru 2014
836
#2
Nie masz konkurencji, to co ja będę sprawdzał. Tylko proszę ciebie, nie wygrażaj się Erykowi Tongue.
mumia1230
Dyrektor



Donator

Posty: 351
Tematy: 48
Gru 2014
836
#3
Z OPCM'u 7/10



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.